OOBE

losiu8900

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
Czytalem tu rozne wypowiedzi ale dalej nie wiem, czy w oobe mozliwa jest podroz w czasie? Sam nie mam w takich sprawach doswiadczen ale bardzo mnie to zainteresowalo. A czy w LD mozna sobie zamowic podroz w czasie - jak ponac wszystko jest mozliwe?
 

losiu8900

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
Z mojej skromnej wiedzy wynika to ze LD - jest jak zwykly sen z tym ze wszystko jest super realne, jestes swiadomy ze snisz i do tego mozesz wplywac na to co ci sie sni, zmieniac sen, robic co chcesz a oobe to tak jakby chodzenie poza cialem po prawdziwym realnym siecie.
 

Yovi

Nowicjusz
Dołączył
13 Maj 2010
Posty
4
Punkty reakcji
0
Z mojej skromnej wiedzy wynika to ze LD - jest jak zwykly sen z tym ze wszystko jest super realne, jestes swiadomy ze snisz i do tego mozesz wplywac na to co ci sie sni, zmieniac sen, robic co chcesz a oobe to tak jakby chodzenie poza cialem po prawdziwym realnym siecie.
OOBE wg. ludzi siedzących w tym temacie to nie tyle podróżowanie poza ciałem po prawdziwym świecie fizycznym ale też poruszanie się po różnych niezbadanych "krainach" (jak we śnie :) )
Jedno co można stwierdzić na pewno to to że sen i oobe wywołują całkiem różne niepodobne do siebie wrażenia.
 

needconfession

Nowicjusz
Dołączył
15 Czerwiec 2010
Posty
20
Punkty reakcji
0
Nigdy nie doświadczyłam oobe, ale próbowałam i to nie raz. Po 2 miesiącach nieudanych prób zrezygnowałam. Ale teraz znowu przyszedł mi okres, w którym chcę znowu próbować. Dojście do oobe wymaga poświęceń. Słyszałam, że jeśli uda się doświadczyć oobe, to można porozmawiać ze swoją podświadomością czy podświadomością innych osób. A czy w oobe jest możliwe 'zwiedzenie' miejsc jakich się chce? Czy ma się jakieś ograniczone pole ruchu?
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
To wszystko jest możliwe również w świadomym śnie, mnie się tak raz udało spontanicznie podczas LD rozmawiać ze swoją podświadomością. Nigdy nie praktykowałem oobe ani ld, ale często miewam spontaniczne ld, oobe za to nigdy nie miałem (oprócz podróżny na szałwii wieszczej, ale to inne oobe niż to osiągane naturalnie).
 

iron_man

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
27
Ja mam pytanie.

Od jakiegoś czasu zaczęło mnie interesować OOBE. W końcu zdecydowałem się poćwiczyć. W ogóle mi się nie udawało. Dzisiaj spróbowałem technikę 4+1 i po godzinie czuwania zasnąłem. Za około 5 minut się obudziłem i zaczęły mis się robić lekkie wibracje. Co dalej muszę zrobić, aby wyjść z ciała?
 
B

Bad Boy

Guest
Znalazłem fajny poradnik :)
Wstęp
Szybciutko, szybciutko... bo OBE Ludziska cisną! Noble! Dawaj do pieca! Swoją-Naszą :cenzura: wypasioną i super udoskonaloną OBE Maniakową wersję 4+1. Proszę oddaję Ci głos, bo mnie palce naparzają, a jeszcze muszę wklepać "Spotkanie z….niechaj powstanę : Robertem Monroe". Dla uświadomienia przypominamy, że technika 4+1 to PODSTAWA DOBREJ FAZY:

Jako, że wiele osób pyta mnie o sposób wychodzenia i jak to robię postanowiłem napisać to raz, a porządnie. Mam nadzieje, że tym którzy jeszcze nie wyszli coś to pomoże. Poniżej zamieszczam opis całej procedury jaką stosuję by wyjść z ciała.

Afirmacja
Przede wszystkim potrzebna jest chęć samego wyjścia. Jeżeli naprawdę chcesz wyjść, to wyjdziesz, tylko musisz tego bardzo chcieć. Trzeba być tym przesiąkniętym całkowicie. Bojowe nastawienie... w końcu to walka o własną wolność!!!

Czas wyjścia
Czy chcę wyjść w nocy, czy chce wyjść w dzień, technika pozostaje jednakowa. Różnica polega na tym, że próba dzienna nie jest poprzedzona snem. Czyli w ciągu dnia kładziemy się tak jakbyśmy robili to przy próbie nocnej po rozbudzaniu. Muszę zaznaczyć, że przy "4+1" są zdecydowanie lepsze efekty i jest to jakby bardziej naturalne i zarazem łatwiejsze Dlaczego 4+1 piszę w cudzysłowu? Bo to nie jest sztywny schemat!! Jak dla mnie to tylko nazwa metody, równie dobrze może to być "technika przerywanego snu", albo "nocne wyjscie po fazie rem". Każdy tutaj powinien na sobie poeksperymentować po ilu godzinach snu powinien rozpocząć rozbudzanie a także czas samego rozbudzania. Ja trzymam się zasady minimum 4h max 7h a jeśli chodzi o rozbudzanie to od 5-40 min. Tak jak mówiłem, każdy tutaj powinien popróbować na sobie, jak mu wygodniej, kiedy osiąga efekty itp. Aha no i jeszcze bardzo ważna rzecz. Ilość prób musi być jak największa. Słyszę od niektórych osób, że na nich 4+1 nie działa i nie mogą wyjść. Narzekają na metodę i dalej nie próbują. Mi też zdarzało się, że nie mogłem wychodzić przez dłuższy okres czasu, mimo iż wciąż powtarzałem ten sam schemat. A jednak udwało się wychodzić.

Przeszkody w wychodzeniu
Jest wiele czynników, które w jakiś sposób mocno wpływają na niepowodzenie. Do największych zaliczyłbym szybkie zaśnięcie po ponownym położeniu się do łóżka, lub inaczej zbyt krótkie utrzymywanie świadomości. No dobra, jesteśmy rozbudzeni, kładziemy się do łóżka... nie zaszkodzi wypowiedzieć sobie krótkiej afirmacji podbudowywującej na duchu.

Czynniki niesprzyjające wyjściu: nerwowość, za wysoka lub za niska temperatura w pomieszczeniu, hałasy z zewnątrz, obfity posiłek poprzedzający próbę, potrzeby fizjologiczne, psychiczne przemęczenie, ból głowy, nadmierne spożycie alkoholu.

Zaczynamy!
Ja np. mówię sobie "Dobra Startujemy". Kładę się na plecach w pozycji, w której większości osób raczej trudno zasnąć. Przykryty kołderką nie za wysoko pod szyje tylko tak luźno żeby mi nie było za gorąco ani za zimno. Kierunki leżenia ciała północ - południe nie mają żadnego znaczenia, a może mają jeśli ktoś ma jakieś wcześniejsze uprzedzenia (po co się ograniczać hihihi). Leżę... i utrzymuję świadomość... staram się o niczym nie myśleć. Najlepiej jest całkowicie relaksowac ciało...delikatne oddechy w swoim spokojnym rytmie. Jak chcesz sobie liczyć od 100-0 to sobie licz... chcesz postymulować czakry to sobie postymuluj.

Ja w myslach wręcz krzycze kilkakrotnie "wyjde z ciała, wyjde z ciała, wyjde z ciała". Masz po prostu być świadomy i nie usypiać. Już w tym stanie można z wielką szansą przewidzieć powodzenie próby, jeżeli jesteśmy spokojni i myśli nie naparzają ze wszystkich stron, to jest duża szansa, że się uda. Aczkolwiek, jak myśli napierniczają to też można wyjść, więc spox. I teraz tak... są 3 opcje.

Pierwsza to, że w czasie tego leżenia pojawiają się symptomy jak przy wyjściu np. hipnagogi, wibracje, i inne.

Druga, poczujemy jak ciało niefizyczne się odkleja np. nogi stają się leciutkie i unoszą się w górę.

Lub trzecia opcja nic się nie pojawiło. Pierwsza i druga opcja to wiadomo wyjście już praktycznie o mały krok. W moim przypadku było naprawde kilka wyjść z pleców.

Czekając na wibracje...
Więc jeżeli leżymy i czujemy, że to leżenie nas już jakby męczy...(u mnie zazwyczaj trwa to od 30min-1h staram się leżeć jak najdłużej), że ciało już drętwieje i mamy ochote przewrócić się na pozycje w której zazwyczaj zasypiamy (w moim przypadku jest to pozycja na boku) po prostu to robimy... i staramy się utrzymywać świadomość. I znów powtarzam sobie "wyjde z ciała, wyjde z ciała, wyjde z ciała". Jak troche przyśniesz to też sie nic nie stanie... wibracje Cie powinny wybudzić i pobudzić świadomość. Więc leże na boku... próbując utrzymywać świadomość... pojawiają się 2 opcje. Pierwsza albo odczuwam wibracje albo nic się nie dzieje. Wiadomo w pierwszej opcji jesteśmy zaledwie o krok W drugiej opcji skoro nam niewygodnie na tym boku to przekładamy się na drugi i...staramy się utrzymać świadomość. Można tak się przewracać kilkakrotnie ale za którymś razem powinny pojawić się symptomy do wyjścia. Jeżeli nic się nie pojawiło a my normalnie usnęliśmy to i tak jest duża szansa na ld lub na kolejne wyjście z ja to nazywam hipnagogu. Pojawiają sie obrazy zupełnie jak sen...i uświadamiamy to sobie... nie pozostajemy w tym śnie tylko sen się urywa a my jesteśmy w stanie wibracji. Wtedy dopiero wychodzimy.

Właściwe wyjście
Teraz samo wyjście w momencie wibracji. Nie muszę chyba wspominać, że w czasie wibracji nasze ciało fizyczne jest w paraliżu. Dlatego wszelkie próby ruchu za pomocą myśli odbywają się już ciałem niefizycznym. Dobrą metodą jest wyturlanie się z łóżka ciałem niefizycznym.

Można też po prostu wstać z łóżka myśląc intensywnie o tym. W pewnej chwili poczujemy ruch i czujemy jak wstajemy. Wrażenie jest niemalże identyczne jak w fizycznym świecie. Staramy się poczuć oparcie łóżka dotykać nogami podłogi itp. Wstaliśmy... troche ciemno to nic pocieraj oczy, pocieraj całe ciało... obraz się pojawia. Już jesteś poza dostrojony z całą świadomością. Przy wychodzeniu możemy odczuwać opór... jakbyśmy rozciągali gumę. Ja radze z tym sobie tak: albo zwiększam natężenie wibracji np. myśląc o tym, kierując uwagę na środek czoła, kierując uwagę na podbrzusze, lup prąc na chama!

Można też wyobrazić sobie jak się kołyszemy coś jak huśtanie się na hamaku. I dla bardzo szybkiego wyjścia metodą "dywanu". Mamy wibracje i wyobrażamy sobie pocieranie rąk o dywan. Robimy to intensywnie... po kilku sekundach już jesteśmy na dywanie będąc poza szybkie i skuteczne bez jakiejkolwiek walki ze strumieniem ściągającym. Może to być dowolny przedmiot... po prostu wyobrażamy sobie jak go dotykamy. Obojętnie czy to będzie szafa, krzesło czy ręka brata chodzi o intensywność odczuwania. Dywan jednak daje super efekty... proponuję nawet w fizycznym świecie spróbować W zasadzie to wszystko.... jak narazie jak mi się coś przypomni lub odkryję coś nowego to dopiszę co trzeba.

Udanych lotów życzę wszystkim OBE Maniakom!

By Noble. Łatwiejsza wersja. Ale jak zawsze trzeba solidnie pracować
Pozdro Mitazo.
 

iron_man

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
27
A ja mam jeszcze jedno pytanie. Gdy czekamy na te wibracje, to najlepiej mieć zamknięte oczy?
 
B

Bad Boy

Guest
Tak, ponieważ wtedy masz większą świadomość i kontrolę nad tym co dzieje się w twoim umyśle.
 
U

unknowned

Guest
Witam ,dziś w nocy doświadczyłem czegoś w(jak mi się wydaje)rodzaju Oobe... Poszedłem spać ok. 1 w nocy. Zasnąłem, i nagle poczułem jak gdzieś lecę i wyleciałem z ciała, widziałem siebie z góry:|. Ale jest jescze coś, widziałem filmik ze swojego życia, jak mi sie wydaje. Wszystko trwało krótko, po chwili wszystko zniknęło, i się oboudziłem.. Nie mam pojęcia, co to było. Mogło to być oobe? Dzięki za odpowiedzi.Chciałbym podkreślić, że przed snem nie myślałem w ogóle o oobe. //pozdrawiam
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
kiedyś był program do wywoływania LD ale czy to jeszcze chodzi w sieci nie wiem.
 

maynard

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2008
Posty
140
Punkty reakcji
2
Wiek
35
Miasto
Gorlice
słyszałem o OOBE dużo jednak jest jedno ryzyko nie zawsze da sie powrócić do własnego ciała, ponieważ ktoś lub coś inny może zająć nasze ciało możecie mi wierzyć lub nie ale źródło wydaje mi się autentyczne mój dobry przyjaciel jest byłym klerykiem który defakto w seminarium interesował się tymi zjawiskami ;) pozdrawiam i radze byc z tym ostroznym :)
 

khalisi

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2012
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
31
kilka razy kiedyś zdarzyło mi się coś takiego: gdy poszłam spać wydawało mi się że gdzieś spadam a potem jakbym rzeczywiście unosiła się po pokoju ale towarzyszył temu wielki strach i z wielkim trudem jakoś się budziłam, ostatnio chciałam taki stan wywołać świadomie, najpierw próbowałam LD raz nawet udało mi się uzyskać coś podobnego na początku miałam takie światło przed oczami miałam je zamknięte, potem wielki strach jakbym gdzieś leciała, lęk był zbyt wielki i jakoś się z tego wyrwałam, apropo wracania do ciała to nie chce się spierać ale trochę o tym czytałam i podobno zawsze się wróci do ciała no chyba że się wyrazi zgodę na to żeby nie wrócić, czyli jest taka możliwość ale to zależy od tego czy się chce. Ale nie wiem tak naprawdę czy OOBE istnieje:)
 

ala0711

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2010
Posty
46
Punkty reakcji
0
Witam. Dziś rano po obudzeniu leżałam sobie jeszcze około godzinę w łóżku. Postanowiłam spróbować. Zrelaksowałam się, uspokoiłam oddech i zaczęłam wyobrażać jak moje ciało astralne się "odkleja" od fizycznego. Miałam takie jak by iskry w oczach, drgawki, mięśnie mi się napinały tak jak bym chciała na siłę wyjść z mojego ciała. Plecy robiły mi się "lekkie" jak bym już miała wychodzić , ale jakoś niestety nie mogłam... A już wiele razy tego próbowałam i za każdym razem taki stan napięcia mięśni, lekkości ciała fizycznego, iskier w ocach, ale wyjścia z ciała nie widać...:(
 

Sobombi

Bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2012
Posty
123
Punkty reakcji
43
Wiek
35
Miasto
Chorzów
ala0711 napisał:
Hej, nie wchodzę tu codziennie i nie jestem na bieżąco. Możesz powiedzieć co to są za zdjęcia ? :)
Każdy widzi co chce widzieć ja osobiście widzę że na jednym zdjęciu nic nie ma o po chwili jak robię w tym samym pomieszczeniu zdjęcie wychwytuje świetlisty krąg taki świetlisty krąg oznacza że jest zagubiona dusza, a po chwili zrobiłem zdjęcie i widzę na zdjęciu jakiś cień widzę zarysy twarzy. Na zamurowanym wejściu do tego budynku jest pseudonim osoby i dwa krzyże i data.
 
Do góry