On mlodszy.

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
Masz blisko 30 lat? Dziecko? Dodatkowo, żeby nie było zbyt poważnie i nudno, podoba Ci się chłopak w wieku 19 lat? Nie będę wnikał kto tu ma problem, bo ktoś ma zdecydowanie.

Z mojej strony tylko tyle, masz dziecko i nim się zajmij, pełnowartościowym wychowaniem. 19-latek sam potrzebuje jeszcze pomocy w wielu przypadkach, choć jego wychowanie w wielu wymiarach może być ukształtowane i opierać się na samodzielnych decyzjach, co nie zmienia faktu, że decyzje te polegają na znanej metodzie prób i błędów. Sobą i swoją determinacją w wychowaniu nie pomoże.
 

16042014

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2014
Posty
138
Punkty reakcji
14
Nuada napisał:
Masz blisko 30 lat? Dziecko? Dodatkowo, żeby nie było zbyt poważnie i nudno, podoba Ci się chłopak w wieku 19 lat? Nie będę wnikał kto tu ma problem, bo ktoś ma zdecydowanie.
Tak. Z podobaniem mocno przesadzasz, bo 'podobanie sie' do niczego nie zobowiazuje. Poza tym, skomentowal malkontent.



Nuada napisał:
Z mojej strony tylko tyle, masz dziecko i nim się zajmij, pełnowartościowym wychowaniem.
Czy tworzylabym nowy zwiazek czy byla w zwiazku z ojcem mojego dziecka - z podobnym zaangazowaniem zajmowalabym/zajmuje sie dzieckiem.



Nuada napisał:
19-latek sam potrzebuje jeszcze pomocy w wielu przypadkach
..dlatego nigdy nie zwracalam uwagi na mlodszych. Choc nie ma co sie oszukiwac: czasami wykolejony 40latek potrzebuje by prowadzic go za raczke. Reguly nie ma.


Masz glowe na karku, ale nie wiem na ile udziela sie Twoj malkontencki styl, wiec podchodze z rezerwa i czekam na opinie innych.
 
M

MacaN

Guest
Nuada napisał:
decyzje te polegają na znanej metodzie prób i błędów.
Jak u każdej innej osoby w każdym innym wieku...


Ze swojej perspektywy napiszę tylko tyle - fajna sprawa, ale na krótki okres czasu. Jesli ktos w moim ( wymienionym wielokrotnie ) wieku uważa inaczej, to w końcu zmieni zdanie na moje.

Natomiast znajomości bym nie kończył na Twoim miejscu. Po co ?
 

Lost_Angel

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2014
Posty
51
Punkty reakcji
3
Moim zdaniem jemu znudzi się szybciej niż Ci się wydaje, a zrywając z nim kontakt możesz tylko rozbudzić jego skupienie się na wielkiej, niespełnionej miłości.
 
M

MacaN

Guest
Lost_Angel napisał:
Moim zdaniem jemu znudzi się szybciej niż Ci się wydaje
Coś w tym jest, ale z drugiej strony kobiety w wieku powiedzmy 22, 23 + mają fajnie poukładane w glowie, więc to by trochę trwało :) Tylko wszystko fajnie, dopóki Ty masz 29 lat, więc jesteś młoda i pociągająca, a on 19. Natomiast sytuacja mająca miejsce po 15 latach, radykalnie by się zmieniła, prawda ? ;) To byłby wtedy potężny cios, zwłaszcza dla Ciebie.

O ile różnica w wieku 5-6 lat jeszcze jest do przyjęcia, o tyle 10 lat to dużo i ciężko mi sobie wyobrazić stały związek
 

Tidon

Nowicjusz
Dołączył
13 Maj 2011
Posty
26
Punkty reakcji
3
Wiek
33
Oceniacie chłopaka z góry, wcale go nie znając.
Ja jestem żywym dowodem na to, że miłość 19stolatka może być prawdziwa i trwała. Bo właśnie tyle miałem, gdy poczułem coś do kobiety 10 lat od siebie starszej. To było 5 lat temu - o czym możecie przeczytać w moich postach.

Większość młodych ludzi w tych czasach szuka kobiety właśnie starszej od siebie bo takie wiedzą, czego chcą od życia i od swojego partnera. Jeśli ten młody człowiek jest wartościową osobą i ma coś w głowie, nie powinniście wrzucać go do worka z innymi palantami, którzy chcą się tylko "zabawić". Być może jest z rasy, która już wymiera.

Nie będę go tu bronił, bo tak samo jak wy go nie znam. Ale jeśli naprawdę kocha kobietę to wiek nie ma i nie będzie mieć znaczenia. Żaden wartościowy mężczyzna nie wymieni dojrzałej kobiety na pustą lalke. I ogarnijcie się. Na tym świecie istnieje coś więcej niż tylko cielesność i atrakcyjność fizyczna.
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
@Visier doskonale wiesz, jak może skończyć się to dla tego chłopaka.
 

16042014

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2014
Posty
138
Punkty reakcji
14
Czytam Was, odpowiem kiedy juz sie wypowiecie do konca. Poza tym on nalega na spotkanie. Kiedy bedziemy juz po, podejrzewam, ze wiecej bede miala w temacie do powiedzenia.
 

Tidon

Nowicjusz
Dołączył
13 Maj 2011
Posty
26
Punkty reakcji
3
Wiek
33
To jak skończy się dla chłopaka zależy tylko od niej. Jak narazie oboje potrzebują czasu.
 

Micha Michal

Nowicjusz
Dołączył
15 Sierpień 2014
Posty
3
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Gorlice
hmm... a ja napisze na podstawie własnego przykładu. Byłem kiedyś w związku z dziewczyna ode mnie 6 lat starszą ja mialem 23 ona 29 początkowo było ok jednak nie udało się. Dlaczego?
Nigdy nie traktowała mnie na równi mimo iż usilnie prubowałem podkreślić jej mimo mojego młodego wieku że niczym nie odbiegam innym starszym facetom :) zawsze było to coś typu że ona ma więcej doswiadczenia i ona zawsze wie lepiej oraz to że zdawała sobie sprawe że ja moge być z dziewczyną dużo młodszą od niej ( nie wiem może taki kompleks)
Moim zdaniem takie związki są skazane na klęske i nie ma sensu sie angażować ponieważ rozstania potem bardziej bolą już nie pisze o reakcji oto czenia olać to.... nie mniej jednak zdarzają się wyjątki i temu nie przecze.

Koniec konców teraz mam dziewczyne starszą o rok i swietnie się dogadujemy i jednak według mnie i moich doświadczeń uwazam że jezeli być z kimś to facet starszy 2 - 5 lat dziewczyna młosza lub dziewczyna starsza ale o niewiele 1 - 2 lata wtedy to ma szanse na przetrwanie i dogadanie sie miedzy sobą.

Człowiek który ma 29 - 30 lat ma już swoje przyzwyczajenia i ciężko jest mu sie zmienic dla tego jedynego czy dla tej jedynej dlatego wydaje mi się że najlepiej jest znależź sobie osobe w miej wiecej w swoim wieku ;)

Ale oczywiści każdy najlepiej się uczy na swoich błedach i życzę Ci żeby sie udało

Pozdrawiam i życze powodzenia :)
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Jest ryzyko załamania więzi i rozstania. Ale jeżeli teraz jest Ci dobrze?...
Dla utrzymania tego związku musiałabyś posługiwać się mądrością i zadbać o inne niż Twoich równolatków potrzeby. Powodzenia
 

16042014

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2014
Posty
138
Punkty reakcji
14
Coz moge napisac..

Powiedzialam mu, ze za 5 lat moze probowac sie odezwac, wtedy sprawdzimy sile jego uczucia. Przez kilka mcy poznawalismy sie od strony fizyczno-zmyslowej. Pomimo tego, on wciaz twierdzi, ze jest zakochany, ze chce tworzyc zwiazek. 'Dzisiaj' nie widzi mi sie angazowanie w te relacje. 'Kazalam' mu odejsc, choc okropnie szkoda mi, ze stracilam przyjaciela..
 

16042014

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2014
Posty
138
Punkty reakcji
14
Sa Mara napisał:
Za 5 lat to będzie miał już inne życie.
Oczywiscie i na to licze, a jesli sie okaze przy okazji, ze uczucie sie nie ulotnilo, mozemy probowac.
 
S

Sa Mara

Guest
Właśnie dlatego wyczuwam problemy. Przez ten czas może się zabawić jakąś dziewczyną by Cię zapomnieć. Mając w głowie furtkę, którą nie zamknęłaś zagra na uczuciach innej. Gdy wróci do Ciebie usłyszysz coś jak: ja zawsze kochałem Ciebie i tylko o Tobie myślałem. Jeśli chodzi o mnie, ja bym postawiła sprawę jasno - tak albo nie. Odpowiedź "być może" zostawiłabym sobie na inne okazje.
 

16042014

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2014
Posty
138
Punkty reakcji
14
Zasugerowalam mu, zeby poznal inne, zasmakowal zycia w przerozny sposob i wrocil do mnie jakkolwiek doswiadczony. Nie chce byc kobieta, z ktora jako pierwszy bedzie tworzyl zwiazek.
 
S

Sa Mara

Guest
W ciągu tych 5 lat będziesz to Ty. Mając na sumieniu te dziewczyny, które on wykorzysta. Nie będzie się angażował, bo i po co? Za 5 lat zapuka do Twoich drzwi i powie: oto jestem. A Ty będziesz tam (odnośnie jego doświadczenia), gdzie jesteś teraz. To się nie sprawdzi.
 
Do góry