Omen krwią znaczony

Status
Zamknięty.

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Muadib był z jednej strony zafascynowany tym miejscem z drugiej wręcz przerażony... Głównie tym, że nie mógł do końca pojąć jego sensu i pochodzenia.
-Nie wiem czy czasami nie znajdujemy się w przedsionku Bezmiaru... Czyżby... Interior? - odpowiedź przyszła jakby sama. Niespodziewanie Mordechai wyczuł czym jest miejsce po którym krążyli.
Poniekąd była to dobra wiadomość, ale jako że ani on ani Fiodor nie byli śniącymi problem przemieszczania się w tym "wymiarze"(?) wcale nie znikał.
-Nie podejrzewam żebyś miał ukryte zdolności śniących? - Seeker rzucił przez ramię - Może... W końcu to kreacja ducha... Jakiejś siły... Nemezis?
Ostatnie słowa kierował jakby do Fiodor'a, ale były to bardziej przemyślenia wiedźmiarza. Mówił dalej ni to do siebie ni do kompana:
-Nemezis i wyobraźnia... "Wiedźmiarz nie ma swej domeny prócz walki z nią...", "Przekroczyć barierę znaczy wygrać z Nemezis." Jeśli nie mam domeny a kształtuję świat wolą i walką to dlaczego nie kształtować interior, który jest światem wewnątrz świata? Autonomią jakiegoś wymiaru? Czyżbyś moja droga i tego strzegła?
Seeker chwycił Fiodora i odszedł z nim kawałek od mostu aby stanąć na czymś co chociaż z pozoru wyglądało na trwały grunt. Sam nie wiedział czy nie poddaje się utartym schematom, ale nie to go teraz interesowało.
-Spróbuję odnaleźć wieżę. Nie jestem śniącym, ale jeśli nie przeceniam siebie i jej to i wygrana z nią otworzy nam drogę. Zobaczymy... Nie wiele nam zostało zresztą...
Mordechai usiadł i aktywował moduł. Nie miał pojęcia jak silna będzie Nemezis i jak trudna walka go czeka więc chciał mieć możliwość ponownego podejścia do tej próby. Muadib wzniósł prawą dłoń i rozpostarł palce. W tym momencie na ziemi wokół niego rozświetlił się magiczny okrąg kumulujący jego energię. Przez kilkanaście minut po prostu siedział tak i oddychał głośno. Tylko od czasu do czasu przesuwał rękę po podłożu jakby starając się wyczuć co jest pod nim. Powoli przenikał "ściany" tego miejsca swoją mocą. Szukał jakiś załamań, wnęk, pęknięć czegoś co nie do końca da się opisać słowami... a co najprościej można uznać za "nieścisłość mocy".
-Interior musi coś tworzyć... - szeptał - Coś go tworzy i utrzymuje, coś go otacza aby był tym czym przecież jest... Skoro istnieje nie w materii to.. W duchu? W duchu trzeba szukać odpowiedzi Uzurze?
Po tych słowach wstał. Skumulowana moc była już tak duża, że po przemyśleniu kilku kwestii mógł przystąpić do właściwego rytuału.
Jego dłonie krążyły teraz w powietrzu znów jakby starając się je wyczuć przesuwał prawą i lewą rękę po nieruchomych cząstkach tego z czego ten świat się składał. Z chwili na chwilę te ruchy stawały się co raz to szybsze. Całe ciało wiedźmiarza zaczynało z nimi współgrać wpadając w dziwaczny taniec. Patrząc na to z boku wydawało się, że kontury Seeker'a prawie zanikają stając się tylko smugą. Seeker szukał wieży i szukał drogi do niej starając się przeniknąć z jednego interioru do drugiego a jeśli to okaże się konieczne to planował kolejne rytuały tak aby wreszcie dotrzeć do celu. Gdy odnalazł to czego poszukiwał stanął jak wryty przerywając taniec. Jego dłonie jakby złapały coś w powietrzu a to odgięło się niczym rozsuwane zasłony.
-Uzurze...

- KP -
morfd.jpg

Mordechai "Muadib" Seeker – Wiedźmiarz, Zakon Rytualistów
[Zdrowie 7(+4)/7] [Moc 7/7] [Splugawienie 0/7] [Kredyty: 98]

Bijatyka – 0 Blef – 0 Czujność – 10 Dominowanie ducha - 10 Legendoznastwo - 1 Negocjacje – 0
Pasja - 0 Przeprawa – 0 Rzemiosło – 0 Strzelectwo – 0 Walka bronią - 0 Zaklinanie materii - 11​
[acronym='Smoczy Pazur, +2 obr. +1 do Zaklinania Materii']
wilczypazur.jpg
[/acronym]
wilczypazur2.jpg

Obrażenia broni: 2

headqb.png

[acronym='Ciemna wzmacniana tunika, +0,7 ochr.']
ciemnawzmacnianatunika.jpg
[/acronym][acronym='Skorzane rekawice, +0,1 ochrony']
skorzanekarwasze.jpg
[/acronym]
[acronym='Ciemna szata (dolna), +0,8 ochr. | Modul Teleporter (wymagajacy (3) test ZM lub 4 Mocy) | Modul Odsaczanie, odbiera punkt Zdrowia i Mocy za kazde przebicie (Wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy) | Modul Akceleracja, umozliwia wykonanie dwoch testow i wybranie lepszego wyniku (Trudny (4) test ZM lub 5 Mocy)']
ciemnadolnaszata.jpg
[/acronym]
feet.png

Ochrona pancerza: 1,6

[acronym='Woda']
wodaf.jpg
[/acronym][acronym='Krzesacz (zapalniczka)']
krzesaczzapalniczka.jpg
[/acronym][acronym='Lina | Modul Piromancja, przedmiot zadaje 2-8 obrazenia od ognia (Test ZM lub 3 Mocy)']
linaq.jpg
[/acronym][acronym='Spiz, wywoluje fizyczna i psychiczna ekstaze, silnie toksyczne']
spiz.jpg
[/acronym][acronym='Zaklety Bekart, +2 obr. | Modul Ultrawizja, usprawnia widocznosc przy pogorszonych warunkach (wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy)']
zakletybekart.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym]
[acronym='Mapa To'th, zawiera nakreslone, dodatkowe korytarze'] [/acronym][acronym='Sfalszowane dokumenty']
dokumentyf.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym]

[acronym='Talizman, +1 do efektow wiedzmiarstwa, jesli cel jest neutralny']
talizmanzmiana.jpg
[/acronym][acronym='Talizman, +1 do efektow wiedzmiarstwa, jesli celem jest krzywda']
talizmankrzwyda.jpg
[/acronym][acronym='Talizman, +1 do efektow wiedzmiarstwa, jesli celem jest krzywda']
talizmankrzwyda.jpg
[/acronym]
blankc.png
blankc.png

Ingrediecje
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Tarnobrzeg
Inkwizytor podczas wędrówki tylko zaciskał mocno zęby. Nie chciał unieść się z krzykiem, lub też paść na kolana z płaczem. Szedł przed siebie, nie patrząc na nic. Wreszcie rzucił wzrokiem na wiedźmiarza, który planował rytuał.
- Rób co chcesz, tylko nie ściągnij na nas niechcianych gości... Jeżeli mogę jakoś pomóc ci się skupić, to spróbuje to zrobić... - Po czym położył rękę na jego plecach starając się przesyłać swoją moc do jego celów. Bowiem teraz ważyły się losy całej Rubieży.
Drugą ręką sięgnął po zew. Gdyby ktoś, lub coś wyskoczyło nagle zza powietrza (Bo niby skąd indziej miałoby wyskoczyć?), soldat czułby się przygotowany.
- Możemy się tylko modlić... - Sprostował, po czym nic nie mówiąc zaczął robić wspomnianą czynność w myślach. - Srogieju... Prawdopodobnie w najbliższym czasie twojego zadania wypełnić mógł nie będę... Sprawy potoczyły się nie tak jak ja chciałem. Ale proszę... Wspomóż nas! Przecież to wy, egzarchowie, stworzyliście te wieże! Olśnij nas! Wspomóż nas w walce! A przeciw niegodziwościom i zasadzkom Vash-Anem bądź naszą ochroną... Obyś go pogromić raczył, serdecznie oto prosimy, więc wodzu soldackich zastępów mocą swoją strąć do bezmiaru... - Modlitwa wpadła mu do głowy dość niedawno. Bowiem to za młodych lat, wpadł na księgę w której została dana podobna modlitwa. Fiodor zmienił ją tylko po swojemu, aby stała się jego hymnem w drodze do zwycięstwa.

- KP -
fiodor.jpg

Fiodor - Inkwizytor, Kompanie Soldackie
[Zdrowie 6/7] [Moc 6/7] [Splugawienie 1/7] [Kredyty: 120]

Bijatyka – 0 Blef – 0 Czujność – 2 Dominowanie ducha - 6 Legendoznastwo - 0 Negocjacje – 3
Pasja - 10 Przeprawa – 5 Rzemiosło – 0 Strzelectwo – 0 Walka bronią - 11 Zaklinanie materii - 0​
[acronym='Mroczny Zew, +2 obr. +1 do Walki Bronia +1 do Puli Ciemnosci | Modul Teleporter (wymagajacy (3) test ZM lub 4 Mocy) | Modul Odsaczanie, odbiera punkt Zdrowia i Mocy za kazde przebicie (Wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy)']
mrocznyrebacz.jpg
[/acronym][acronym='Zaklety Bekart, +2 obr. | Modul Ultrawizja, usprawnia widocznosc przy pogorszonych warunkach (wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy)']
zakletybekart.jpg
[/acronym]
Obrażenia broni: 4

[acronym='Helm zolnierza, +0,5 ochr.']
helmp.jpg
[/acronym]
[acronym='Ciemna wzmacniana tunika, +0,7 ochr.']
ciemnawzmacnianatunika.jpg
[/acronym][acronym='Ebionickie rekawice, +0,8 ochr.']
ebrk.jpg
[/acronym]
[acronym='Ciemna szata (dolna), +0,8 ochr.']
ciemnadolnaszata.jpg
[/acronym][acronym='Buty zolnierza, +0,5 ochr.']
butyck.jpg
[/acronym]
Ochrona pancerza: 3,3

[acronym='Manewr bojowy ,,Wykopanie broni", rozbraja przeciwnika przy udanym tescie']
41447998.jpg
[/acronym][acronym='Manewr bojowy ,,Sztuka Ki", zamienia konczyny w wybrana bron']
86664653.jpg
[/acronym][acronym='Manewr bojowy ,,Sztuka Ki", zamienia konczyny w wybrana bron']
86664653.jpg
[/acronym][acronym='Manewr bojowy ,,Zuk w mrowisku", jesli przeciwnik ma przewage liczebna, kazdy z przeciwnikow staje sie nieco oslabiony']
98400971.jpg
[/acronym][acronym='Woda']
wodaf.jpg
[/acronym][acronym='Sycacy prowiant']
sycacyprowiant.jpg
[/acronym]
[acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym][acronym='Sfalszowane dokumenty']
dokumentyf.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym]

[acronym='Odpowiedz Zmii, zawsze 3 obrazenia']
odpowiedzzmii.jpg
[/acronym][acronym='Blyskawiczny blok, negacja 3 pkt. obrazen']
blyskawicznyblok.jpg
[/acronym][acronym='Sztuka Ki, zamienia konczyny w wybrana bron']
sztukaki.jpg
[/acronym][acronym='Bestialskie zwarcie, +5 do Wscieklego Ataku']
bestialskiezwarcie.jpg
[/acronym]
blankc.png

Manewry bojowe
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Zazębiające się światy stanowiły nie lada zagadkę dla Mordechaia. Widział ich granice, jak wzajemnie się przenikają, obserwował także delikatne przemieszczenia wylotów z interiorów. Teraz skupił się na jednym, czyli wieży. Ostatnia dzwonnica była blisko, było to czuć wyraźnie nawet poprzez natłok złej mocy. W międzyczasie jego myśli oscylowały wokół twórców tego miejsca. Interior jako wydzielona część Pomroku zawsze posiadał swojego autora. W tym zapomnianym miejscu zdawało się jednak, że brak tutaj jakiejkolwiek istoty rozumnej. Panował jedynie chaos i olbrzymie pokłady zła.
Mordechai przeszedł z Fiodorem kawałek dalej. Spojrzał poprzez ciemność i burzowe chmury, kłębiące się nad nim i towarzyszem. Rozpoczął ceremonię. Aż strach pomyśleć jak Nemezis będzie prezentować się w takim miejscu, ale czy miał inny wybór? Zamachnął się parę razy dłońmi, wykonując skomplikowane gesty. Kolejny raz wzywał do pomocy zaklętą w jego duszy magię… Tymczasem Fiodor dobył już broni. Był gotów chronić towarzysza na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. Pod nosem nucił słowa modlitwy. Egzarchowie nieraz ukazali mu swoją łaskę. Mógł mieć tylko nadzieję, że nie opuszczą dwójki w chwili ostatecznej konfrontacji.

Test Dominowania Ducha Mordechaia i Nemezis (Mordechai +1 za opis)
ZM Nemezis: efekt – średni (+6), cel – pomoc (+1) = 7
Moc Nemezis: 5

Mordechai zadaje 6 punktów obrażeń na Mocy.
Na moment zza smug i obłoków pyłu, rzeczywiście ujawniła się dzwonnica. Nagle, zarys budynku począł się w sobie kurczyć. Seeker szybko zrozumiał, że budowla wali się w posadach, z drugiej strony nie zauważył Nemezis… Sprytna bestyjka, próbowała go oszukać. Jak zwykle podburzała morale, tak samo jak wyimaginowaną wieżę. Szybko jednak dała sobie spokój, gdyż jej omam został natychmiast zmieciony z podświadomości wiedźmiarza.
Teraz widział on okolicę o wiele wyraźnie. W powietrzu rysowały się ledwo widzialne ściany, które zaznaczały właściwe wejścia do interiorów. Te, które prowadziły w złym kierunku, kreśliły się ciemną czerwienią. Furtki właściwe były niebieskie. Jak tylko dwójka zbliżyła się do jednej z nich, obaj poczuli narastające podniecenie. A zatem już teraz…
Smog zaczął rzednąć, a widoczność klarować. Nadal kierowali się spustoszoną krainą, teraz jednakże wszystko nabierało wyrazistości. Chaotyczne myśli uciekły z głowy, przywracając trzeźwość myślenia. Wreszcie dziwna, stalowa mgła ustąpiła kompletnie. Pojawił się obrys wieży podtrzymywanej w pionie za pomocą setek napiętych lin. Sama konstrukcja mieniła się kolorem złota i karminu. Choć dni świetności miała już dawno za sobą, to nadal wyczuwało się od niej silną magię. W pobliżu kolosa widniała grupa zakurzonych namiotów z symbolami Ebionitów. Pierwsza dzwonnica znajdowała się na terenie wilkołaków, druga Kultystów Wielkiego K. Dopiero trzecia mogła być pilnowana przez Ebionitów. Właściwie to już nie była pilnowana. Wśród płacht leżały martwe ciała. Wszystkie zgony były efektem samobójstwa. Ebionici leżeli w kałużach krwi, ich twarze nie były jednak wykrzywione w agonalnym grymasie. Miny mieli spokojne, jakby z odcieniem tryumfu. Ich ręce zaciskały się na rytualnych sztyletach, wbitych prosto w zepsute serca. W okolicy walały się różne śmieci. Kilka z nich stanowiły porzucone dokumenty:

Operacja Vash-Anem jest już niemalże ukończona. Kiedy zauważycie pierwsze ruchy w Domu Potępionych, waszym obowiązkiem jest oddanie się w ręce księcia, a następnie dołączenie do Domu. <dziwny, trudny do odczytania podpis>
Wspomniany Dom Potępionych rysował się jako ogromny kompleks na wschodzie. Stanowił kamienny budynek z zachwianymi proporcjami. Między oknami, które właściwie wyglądały jak spękaliy, co chwila migały białe, wyjące postaci. To właśnie tam trafiały umęczone dusze, aby wypełnić w upiornym lokum jakieś zadanie. I rzeczywiście, ogromny budynek kilkakrotnie się obruszył. W paru miejscach fundamenty zakołysały się i wyparły do góry. Za samym Domem zaś ziała czernią olbrzymia ściana czerni, wspinająca się aż po horyzont. Bezmiar.
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Tarnobrzeg
- To tutaj... -
Fiodor spojrzał na Mordechai'a i zacisnął pięści.
- Nie pozostaje nam nic innego, niż zabicie w dzwon... -
Po czym ruszył ku dzwonnicy. Chciał tam wejść, wyjść na samą górę i zadzwonić dzwon. Wiedział jednak, że tak łatwo nie będzie. Że może się spodziewać tysiąca nieumarłych, jak i zakapturzonej postaci o sile egzarchów. Przed samym wejściem wyrysował sobie mieczem na ręce do krwi, krzyż który miał bronić go przed Vash-Anem.
- No to do dzieła. -

- KP -
fiodor.jpg

Fiodor - Inkwizytor, Kompanie Soldackie
[Zdrowie 6/7] [Moc 6/7] [Splugawienie 1/7] [Kredyty: 120]

Bijatyka – 0 Blef – 0 Czujność – 2 Dominowanie ducha - 6 Legendoznastwo - 0 Negocjacje – 3
Pasja - 10 Przeprawa – 5 Rzemiosło – 0 Strzelectwo – 0 Walka bronią - 11 Zaklinanie materii - 0​
[acronym='Mroczny Zew, +2 obr. +1 do Walki Bronia +1 do Puli Ciemnosci | Modul Teleporter (wymagajacy (3) test ZM lub 4 Mocy) | Modul Odsaczanie, odbiera punkt Zdrowia i Mocy za kazde przebicie (Wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy)']
mrocznyrebacz.jpg
[/acronym][acronym='Zaklety Bekart, +2 obr. | Modul Ultrawizja, usprawnia widocznosc przy pogorszonych warunkach (wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy)']
zakletybekart.jpg
[/acronym]
Obrażenia broni: 4

[acronym='Helm zolnierza, +0,5 ochr.']
helmp.jpg
[/acronym]
[acronym='Ciemna wzmacniana tunika, +0,7 ochr.']
ciemnawzmacnianatunika.jpg
[/acronym][acronym='Ebionickie rekawice, +0,8 ochr.']
ebrk.jpg
[/acronym]
[acronym='Ciemna szata (dolna), +0,8 ochr.']
ciemnadolnaszata.jpg
[/acronym][acronym='Buty zolnierza, +0,5 ochr.']
butyck.jpg
[/acronym]
Ochrona pancerza: 3,3

[acronym='Manewr bojowy ,,Wykopanie broni", rozbraja przeciwnika przy udanym tescie']
41447998.jpg
[/acronym][acronym='Manewr bojowy ,,Sztuka Ki", zamienia konczyny w wybrana bron']
86664653.jpg
[/acronym][acronym='Manewr bojowy ,,Sztuka Ki", zamienia konczyny w wybrana bron']
86664653.jpg
[/acronym][acronym='Manewr bojowy ,,Zuk w mrowisku", jesli przeciwnik ma przewage liczebna, kazdy z przeciwnikow staje sie nieco oslabiony']
98400971.jpg
[/acronym][acronym='Woda']
wodaf.jpg
[/acronym][acronym='Sycacy prowiant']
sycacyprowiant.jpg
[/acronym]
[acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym][acronym='Sfalszowane dokumenty']
dokumentyf.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym]

[acronym='Odpowiedz Zmii, zawsze 3 obrazenia']
odpowiedzzmii.jpg
[/acronym][acronym='Blyskawiczny blok, negacja 3 pkt. obrazen']
blyskawicznyblok.jpg
[/acronym][acronym='Sztuka Ki, zamienia konczyny w wybrana bron']
sztukaki.jpg
[/acronym][acronym='Bestialskie zwarcie, +5 do Wscieklego Ataku']
bestialskiezwarcie.jpg
[/acronym]
blankc.png

Manewry bojowe
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
-Niepokojące... co najmniej... - mówił sam do siebie gdy oglądali ciała Ebonitów - Jakaś taka głupia i bezsensowna ta śmierć... Nawet jak na standardy Ciemności... Oby nie była to pułapka... Hm...
Seeker nie ukrywał zdziwienia. Samobójstwo straży było właściwie jak otwarcie furtki do wieży. Nie rozumiał czy Ebonici poczuli się zbyt pewnie czy zastawili na nich niezbyt wyrafinowaną pułapkę. Innych opcji było jeszcze wiele, ale jakoś nie mógł odszukać ich sensu.
-Chodźmy więc, ale ostrożnie. Bardzo ostrożnie. Za daleko zaszliśmy aby teraz wpaść przez głupotę. Od nas zależy los waszych dusz i życie wielu Unitów, którzy walczą na froncie.
Wiedźmiarz skupił się maksymalnie. Starał się otoczyć siebie i kompana ochroną aurą. Inną niż ta stosowana wcześniej. Tym razem chciał ich chronić przed atakiem fizycznym jak i duchowym. Ponadto nastawił swe zmysły na wyczuwanie nawet najdrobniejszych śladów magii lub śladów o bardziej fizycznym charakterze. Wiedział jak ważnym będzie tutaj czujność i jego wrodzone umiejętności. Jeśli tylko uda im się uniknąć zaskoczenia możliwe, że kompani dokończą misję.

- KP -
morfd.jpg

Mordechai "Muadib" Seeker – Wiedźmiarz, Zakon Rytualistów
[Zdrowie 7(+4)/7] [Moc 7/7] [Splugawienie 0/7] [Kredyty: 98]

Bijatyka – 0 Blef – 0 Czujność – 10 Dominowanie ducha - 10 Legendoznastwo - 1 Negocjacje – 0
Pasja - 0 Przeprawa – 0 Rzemiosło – 0 Strzelectwo – 0 Walka bronią - 0 Zaklinanie materii - 11​
[acronym='Smoczy Pazur, +2 obr. +1 do Zaklinania Materii']
wilczypazur.jpg
[/acronym]
wilczypazur2.jpg

Obrażenia broni: 2

headqb.png

[acronym='Ciemna wzmacniana tunika, +0,7 ochr.']
ciemnawzmacnianatunika.jpg
[/acronym][acronym='Skorzane rekawice, +0,1 ochrony']
skorzanekarwasze.jpg
[/acronym]
[acronym='Ciemna szata (dolna), +0,8 ochr. | Modul Teleporter (wymagajacy (3) test ZM lub 4 Mocy) | Modul Odsaczanie, odbiera punkt Zdrowia i Mocy za kazde przebicie (Wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy) | Modul Akceleracja, umozliwia wykonanie dwoch testow i wybranie lepszego wyniku (Trudny (4) test ZM lub 5 Mocy)']
ciemnadolnaszata.jpg
[/acronym]
feet.png

Ochrona pancerza: 1,6

[acronym='Woda']
wodaf.jpg
[/acronym][acronym='Krzesacz (zapalniczka)']
krzesaczzapalniczka.jpg
[/acronym][acronym='Lina | Modul Piromancja, przedmiot zadaje 2-8 obrazenia od ognia (Test ZM lub 3 Mocy)']
linaq.jpg
[/acronym][acronym='Spiz, wywoluje fizyczna i psychiczna ekstaze, silnie toksyczne']
spiz.jpg
[/acronym][acronym='Zaklety Bekart, +2 obr. | Modul Ultrawizja, usprawnia widocznosc przy pogorszonych warunkach (wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy)']
zakletybekart.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym]
[acronym='Mapa To'th, zawiera nakreslone, dodatkowe korytarze'] [/acronym][acronym='Sfalszowane dokumenty']
dokumentyf.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym]

[acronym='Talizman, +1 do efektow wiedzmiarstwa, jesli cel jest neutralny']
talizmanzmiana.jpg
[/acronym][acronym='Talizman, +1 do efektow wiedzmiarstwa, jesli celem jest krzywda']
talizmankrzwyda.jpg
[/acronym][acronym='Talizman, +1 do efektow wiedzmiarstwa, jesli celem jest krzywda']
talizmankrzwyda.jpg
[/acronym]
blankc.png
blankc.png

Ingrediecje
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Oficer Rachela Xynepth stała na wzgórzu, naznaczonym wyschniętą trawą. Kobieta nosiła egzopancerz, z którego wystawał system małych rurek i modułów. Na kasku zaczepiony był najnowszy z nich – specjalna soczewka, działająca na zasadzie lunety. Głębokie, fioletowe oczy oficer Racheli spoglądały błędnie przez tenże, wprost na pole walki.

walkaj.jpg
To była wojna totalna. Kilkanaście dni temu Unia ruszyła jak jeden mąż na wschód. Od tego czasu walki toczyły się nieustannie. Decydenci nie mieli szans, ale mimo to napierali. I nawet im się nie dziwiła. Od kiedy informacja od Vash-Anem stała się jawna, poczuli że to może być dla nich koniec, a jedyną alternatywę uznali za dobycie broni i podniesienie jej na Dominat. Z drugiej strony byli głupcami. Obecność upiorów na polu bitwy tylko dostarczała bowiem kolejnych duszyczek do Domu Potępionych. Co by nie zrobili, wszystko szło zgodnie z wolą Cesarza.
Oficer lekko się wzdrygnęła. No właśnie, Cesarz. Jeszcze przez chwilę patrzyła na mrowie walczących u podnóża góry, po czym cofnęła się do swojego namiotu. Technomantyczny rzutnik już czekał gotowy do odbioru. Słudzy Racheli umieścili uprzednio w jego wnęce magiczny kryształ, celem dostarczenia mu energii. Rachela kilkakrotnie wcisnęła na urządzeniu przyciski, oczekując wiadomości. Rzutnik głośniej zabuczał, zaraz tworząc nad sobą hologram postaci. Rachela odwróciła wzrok.
- Mistrzu. Informuję, że wszystko idzie zgodnie z planem. Jedynie co może martwić, to zadziorność Unitów. Większość jednostek jest gromiona, ale tym razem wykazują oni wyjątkową siłę ducha. Obawiam się, że kilka ich eskapad może dotrzeć ku Wieżycy.
Postać, na która obawiała się patrzeć, przez chwilę milczała. Czy to źle? Rozkaże innym ją zabić, bo przynosi złe wieści? A może tylko się zastanawia?
- Twoje obawy są niewłaściwe oficer Xynepth. Wyczuwam, że właśnie teraz dopełniło się... Dom Potępionych został zamknięty.

* * *
- Panie Egrayd. Musi to pan zobaczyć.
Siwy mężczyzna skrzywił się. Ze też mu teraz przeszkadzano. Dopiero co pogrążył się w medytacji, niemal wyczuwając te wszystkie zagubione widma, które kręciły się po Pustkowiach. Doprawdy, fantastyczne uczucie. Dobrze, że to właśnie ich Cesarz wybrał do pilnowania dzwonnicy. Co prawda w ich kontrakcie było zapisane, że gdy Dom się podniesie, mają poświęcić swoje żywota dla Vash-Anem. Jednakże przecież po śmierci, nadal by służyli Cesarzowi, tyle że będąc częścią Domu. Dla niego najważniejszym faktem było to, iż tutaj mogli doświadczać obecność tysięcy zapomnianych dusz, które jego osobiście fascynowały.
Gdy tylko stary eklezjasta wyszedł ze swojej kwatery, zauważył że reszta kapłanów stoi, wskazując na kierunek Bezmiaru. Ci nerwowo szeptali coś i wskazywali palcami na Dom Potępionych. Teraz i on to dostrzegł. Kolos podnosił się. Kilka ścian zmieniło już położenie, całość zaś wypiętrzyła ku górze. Egrayd podszedł do reszty, a że jako był najstarszy stopniem, poczuł ciążącą na nim odpowiedzialność i przemówił:
- Bracia! Jak widzicie nadszedł oczekiwany czas. Nasz odwieczny plan dobiegł końca. Vash-Anem zgromadzili wystarczającą ilość dusz, aby zasilić Dom Potępionych. Trwało to długo czasu, ale doczekaliśmy się. Tylko chwile dzielą nas od ostatecznego spełnienia. Ten gigant – z pewnych przyczyn wskazał na Dom - Jako jedyny ma tyle siły, aby zniszczyć magiczne pieczęcie na dzwonnicy i tym samym sprawiając, że on sam i Vash-Anem staną się praktycznie niezniszczalni. Nasze zadanie się wypełniło. Dołączmy do Domu, składając najpierw wizytę Księciu, który naznaczy nas błogosławieństwem, tak często mylonym z klątwą...
Grupa kapłanów skinęła ochoczo głowami. Następnie zmierzyli ku wieży…

* * *
Od tamtego zdarzenia minęło kilkanaście minut. Fiodor oraz Mordechai właśnie przekraczali ten sam odcinek, niepomni tego, co wydarzyło się jeszcze przed chwilą. W połowie drogi do budynku, inkwizytor zauważył, że na jego dłoni pojawił się krwawy naciek. Było to dziwne, gdyż nie został ostatnio poważnie raniony. Zaraz kolejna kropla wykwitła mu na policzku. Obydwaj towarzysze spojrzeli ku górze.
Z ciemnego nieba poczęło padać. Deszcz wzbierał z sekundy na sekundę, znacząc teren czerwonymi smugami. Wystarczyło parę chwil, aby krew lała się strumieniami, mocząc doszczętnie dwóch wędrowców. W takich warunkach widoczność była praktycznie zerowa. Próbując się ukryć przed groteskowym opadem, dwójka dopadła do okapu, który wieńczył front wieży. Usłyszeli wtedy potężny grzmot. Źródło dźwięku było na wschodzie i nietrudno było się domyślić, że jego epicentrum stanowi Dom Potępionych. W czerwonych strugach Unici dojrzeli jak zarysy budynku wznoszą się ku górze. Nagle całość odwróciła się pod dziwnym kątem i… stanęła na kamiennych nogach. Dziwne proporcje Domu Potępionych znalazły swoje wytłumaczenie. Stanowiły one bowiem leżący obrys ogromnego humanoidalnego golema, który od środka zasilany był potępionymi duszami w liczbach kilkuset tysięcy. Trudno było w krwawym deszczu dojrzeć dokładnie jak wygląda monstrum, jednak nawet stąd nie było to przyjemny widok.

58265325.png
Ogromna kreatura, wysoka na parę mil, zaczęła kroczyć ku wieży. Każde jej stąpnięcie odzywało się trzęsieniem ziemi. W pewnym momencie cała konstrukcja dzwonnicy przechyliła się w bok. Nie pozostawało wiele czasu.

Wnętrze wieży różniło się od tych, które Unici odwiedzali poprzednio. Magia przodków nie została stąd wyparta. Chroniące budynek zaklęcia sprawiły, że ściany ze srebrnymi zdobieniami i długimi kotarami, nie zmieniły się specjalnie od dna wybudowania tegoż monumentu. Posadzka wzorowana na zachodzące na siebie brązowe koła z wygrawerowanymi nań runami, nadal błyszczała, jakby dopiero pastowana. W wieży znajdowała się święta biblioteka egzarchów, mieniąca się przy rzędach półek i złotym pyłem magii, jaką zawierały w sobie w sobie woluminy. Obok, na planie kwadratu rozstawiono podesty z świętymi relikwiami jak ceremonialne wazy. W centralnej części znajdowały się marmurowe schody, ozdobione gładkimi poręczami wyciosanymi w ciemnym jesionie. Wzdłuż schodów umieszczono także setki płonących nisz, dających jedyne oświetlenie tego miejsca. Na szczycie widniała platforma, nad którą zwisał długi, gruby łańcuch prowadzący aż ze sklepienia. Zdawało się, że wystarczy przebiec po kamiennych stopniach i uchwycić ten...

57970020.jpg
Istota spłynęła z góry, ujawniając że dotychczas czaiła się w przeciwległym, ciemnym kącie. Sama jej obecność była jawną hańbą dla tego miejsca. Niemniej jednak świadczyło to również o jej ogromnej sile. Święte dzwonnice Egzarchów były bowiem wzmocnione aurą swoich budowniczych. To sprawiało, że większość zła trzymało się z dala przynajmniej od ich wnętrz. Nie było także mowy o zniszczeniu magicznych wież (teraz sytuacja się odwróciła, a zwiastowała to obecność samego Księcia oraz coraz głośniejsze kroki golema, zmierzającego do tego miejsca w rosnącym morzu krwi).
Książe Vash-Anem spojrzał pustymi oczyma, rozprostował długie skrzydła. Odezwał się setkami różnych głosów. Czasem były to krzykliwe tony, kiedy indziej zawodzenia lub szepty cierpiących dzieci:
- Długą drogę przebyliście, abyśmy mogli się tutaj spotkać. To wasz koniec. Poddajcie się i oddajcie w moje ręce dobrowolnie, jak tamci kapłani. Nie dostąpicie co prawda chwały dołączenia do Domu, gdyż jak mieliście okazję zobaczyć, jego duch został przebudzony. Jednakże nie będziecie cierpieć, a wiedzcie, że JA, NAJWIĘKSZY SPOŚRÓD VASH-ANEM, KSIĄŻĘ CIEMNOŚCI, WIEM JAK ZADAWAĆ BÓL!
Upiór musiał być materialny, gdyż nagle uderzył dłonią w jeden z płonących pojemników obok schodów. Ten przewrócił się na posadzkę, a napełniona nim oliwa wyrzuciła się z siebie strugę ognia. Książę już samą siłą woli przewrócił następne. Wnętrze świętej wieży zaczęło płonąć, pokrywając niemal wszystkie elementy i powierzchnie, falami ognia. Za murami rozlegało się wycie i kroki golema. Ziemia zatrzęsła się potężnie, a w paru miejscach podłoże wykwitło szczelinami. Kilkanaście cegieł ze sklepienia spadło w dół, wpuszczając do wnętrza wąskie strugi cieknącej po dachówkach krwi.
W centrum tego apogeum Książę wzniósł się ku górze, rzucając mroczny cień swoich skrzydeł na dwójkę Unitów.
- POKŁOŃCIE MI SIĘ!
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Tarnobrzeg
- Chciałbyś! - Rzucił w myślach Fiodor.
Zaraz też wyciągnął swoje miecze. Szybkim ruchem nakreślił pentagram w powietrzu i zakreślił go kołem, a następnie narysował kolejny znak - Krzyż. Szybkimi ruchami ostrza tarły o siebie i dawały jaskrawe iskry. Wnet powstał ogromny, srebrzany krzyż mieniący się czerwonymi iskrami.
- Rizo, Srogieju... Pobłogosławcie... - Inkwizytor chciał, aby jego ostrza cięły wrogów jak zza błogosławieństwa Rizo, jednak po długim treningu myślał, że sam może już to zrobić. Jednak jeżeli nie, odmówił kolejną modlitwę do Rizo, aby ten pobłogosławił oręż.
Soldat wyskoczył na przeciwnika tnąc go po całym jego splugawionym ciele. W tym czasie wyciszył się. Był tak skupiony, że każde trzęsienie było dla niego niczym. Obraz przybrał kolor sepii, wyróżniając tylko ciało Fiodora oraz jego oręż i Księcia Vash-Anem. Przymknął oczy. Za pomocą swojej mocy uruchomił moduł działający w mieczu. Chciał zadać duchowi jak najwięcej obrażeń. Następnie wyskoczył, i za pomocą manewru zmienił swoje nogi w młot. Za pomocą szybkości przybrał na sile i przejechał od głowy do samych stóp potwora niszcząc go doszczętnie. *
- Teraz giń i nie wracaj nigdy! -
Chciał jak najsilniej zranić stwora, choćby na chwilę go ogłuszyć. Następnie pobiegł ile sił na górę i zadzwonił po raz ostatni w dzwon...

* Wściekły atak, bestialskie zwarcie, sztuka ki, moduł odsączanie, kolbat magów.

- KP -
fiodor.jpg

Fiodor - Inkwizytor, Kompanie Soldackie
[Zdrowie 7/7] [Moc 6/7] [Splugawienie 1/7] [Kredyty: 120]

Bijatyka – 0 Blef – 0 Czujność – 2 Dominowanie ducha - 6 Legendoznastwo - 0 Negocjacje – 3
Pasja - 10 Przeprawa – 5 Rzemiosło – 0 Strzelectwo – 0 Walka bronią - 11 Zaklinanie materii - 0​
[acronym='Mroczny Zew, +2 obr. +1 do Walki Bronia +1 do Puli Ciemnosci | Modul Teleporter (wymagajacy (3) test ZM lub 4 Mocy) | Modul Odsaczanie, odbiera punkt Zdrowia i Mocy za kazde przebicie (Wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy)']
mrocznyrebacz.jpg
[/acronym][acronym='Zaklety Bekart, +2 obr. | Modul Ultrawizja, usprawnia widocznosc przy pogorszonych warunkach (wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy)']
zakletybekart.jpg
[/acronym]
Obrażenia broni: 4

[acronym='Helm zolnierza, +0,5 ochr.']
helmp.jpg
[/acronym]
[acronym='Ciemna wzmacniana tunika, +0,7 ochr.']
ciemnawzmacnianatunika.jpg
[/acronym][acronym='Ebionickie rekawice, +0,8 ochr.']
ebrk.jpg
[/acronym]
[acronym='Ciemna szata (dolna), +0,8 ochr.']
ciemnadolnaszata.jpg
[/acronym][acronym='Buty zolnierza, +0,5 ochr.']
butyck.jpg
[/acronym]
Ochrona pancerza: 3,3

[acronym='Manewr bojowy ,,Wykopanie broni", rozbraja przeciwnika przy udanym tescie']
41447998.jpg
[/acronym][acronym='Manewr bojowy ,,Sztuka Ki", zamienia konczyny w wybrana bron']
86664653.jpg
[/acronym][acronym='Manewr bojowy ,,Sztuka Ki", zamienia konczyny w wybrana bron']
86664653.jpg
[/acronym][acronym='Manewr bojowy ,,Zuk w mrowisku", jesli przeciwnik ma przewage liczebna, kazdy z przeciwnikow staje sie nieco oslabiony']
98400971.jpg
[/acronym][acronym='Woda']
wodaf.jpg
[/acronym][acronym='Sycacy prowiant']
sycacyprowiant.jpg
[/acronym]
[acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym][acronym='Sfalszowane dokumenty']
dokumentyf.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym]
blankc.png


[acronym='Odpowiedz Zmii, zawsze 3 obrazenia']
odpowiedzzmii.jpg
[/acronym][acronym='Blyskawiczny blok, negacja 3 pkt. obrazen']
blyskawicznyblok.jpg
[/acronym]
blankc.png
blankc.png
blankc.png

Manewry bojowe
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Mordechai spojrzał na swego kompana:
-Nadszedł czas. Do zobaczenia w tym albo przyszłym życiu...
Nie czekał i od razu aktywował moduł akceleracji po czym natarł na "Księcia". Nogi wiedźmiarza ugięły się a on wyprostował prawą dłoń kierując ją w stronę wroga. Jego cała ręka otoczona była mistyczną mgłą czystej magii a wyładowania mocy iskrzyły w powietrzu wokół niego. Nagle ta moc została uwolniona i runęła wprost na upiora. Seeker kumulował całą swoja siłę. Wszystko co tylko mógł z siebie wykrzesać skierował do walki z tą bestią. Nie szczędząc wysiłku wydobywał ze swej duszy pokłady energii. Jego czoło spłynęło potem a oczy znów zbielały doszczętnie. Jeśli spojrzeć w nie dało by się zobaczyć jak odbija się w nich ona... Nemezis.
Nie było żadnego rytualnego znaku ani modlitwy. Muadib uderzył błyskawicznie aby zaskoczyć oponenta. Ale to wcale nie oznaczało, że był nieprzygotowany. Sama moc, którą zgromadził była jakby czystą modlitwą. Mocą przekutą w magiczne inkantacje i zaklęcia oraz słowa skierowane do Uzura. Widać było jak te słowa w formie błyszczących pasm wiły się wśród fali mocy mentalnej.
-O jedno proszę... jeśli mam zginąć to niech dom polegnie ze mną... Tylko o to proszę... Uzurze...
Ta myśl towarzyszyła mu jak mantra wryta również w samą istotę magii jaką się teraz posługiwał. Wiedźmiarz wyzbył się jakichkolwiek obaw o siebie i o swoje życie. Teraz najważniejsza była sprawa... Los wolnych rodzin i ich zwycięstwo, które musiał przypieczętować rozprawiając się z tym plugawym pomiotem.
-Nie kłaniam się nikomu prócz prawdziwym Egzarchom! -wrzasnął głosem podobnym do lwiego ryku.
Teraz nastąpiła kulminacja. Moc którą kierował w stronę upiora była ogromna i prawie nieokiełznana, ale była to też część jego planu - stworzyć pozory. Kolejna niespodzianka jaką szykował dla swego wroga miała go zniszczyć doszczętnie. Seeker użył jednej ze swych ingrediencji.* Magia jaką skumulował zaczęła zamieniać się w symbol krzyża - ostateczny znak rytualny. Ten miast ruszyć z ogromem siły na księcia zamarł jakby w miejscu i począł rozświetlać się światłem tak jasnym, że aż oślepiającym. Owa świetlista moc powoli trawiła upiora rozrywając jego byt na kawałki, rozpuszczając tę groteskową postać i wymazując ją z ich świata.

*Ingrediencja cel neutralny.

- KP -
morfd.jpg

Mordechai "Muadib" Seeker – Wiedźmiarz, Zakon Rytualistów
[Zdrowie 7(+4)/7] [Moc 7/7] [Splugawienie 0/7] [Kredyty: 98]

Bijatyka – 0 Blef – 0 Czujność – 10 Dominowanie ducha - 10 Legendoznastwo - 1 Negocjacje – 0
Pasja - 0 Przeprawa – 0 Rzemiosło – 0 Strzelectwo – 0 Walka bronią - 0 Zaklinanie materii - 11​
[acronym='Smoczy Pazur, +2 obr. +1 do Zaklinania Materii']
wilczypazur.jpg
[/acronym]
wilczypazur2.jpg

Obrażenia broni: 2

headqb.png

[acronym='Ciemna wzmacniana tunika, +0,7 ochr.']
ciemnawzmacnianatunika.jpg
[/acronym][acronym='Skorzane rekawice, +0,1 ochrony']
skorzanekarwasze.jpg
[/acronym]
[acronym='Ciemna szata (dolna), +0,8 ochr. | Modul Teleporter (wymagajacy (3) test ZM lub 4 Mocy) | Modul Odsaczanie, odbiera punkt Zdrowia i Mocy za kazde przebicie (Wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy) | Modul Akceleracja, umozliwia wykonanie dwoch testow i wybranie lepszego wyniku (Trudny (4) test ZM lub 5 Mocy)']
ciemnadolnaszata.jpg
[/acronym]
feet.png

Ochrona pancerza: 1,6

[acronym='Woda']
wodaf.jpg
[/acronym][acronym='Krzesacz (zapalniczka)']
krzesaczzapalniczka.jpg
[/acronym][acronym='Lina | Modul Piromancja, przedmiot zadaje 2-8 obrazenia od ognia (Test ZM lub 3 Mocy)']
linaq.jpg
[/acronym][acronym='Spiz, wywoluje fizyczna i psychiczna ekstaze, silnie toksyczne']
spiz.jpg
[/acronym][acronym='Zaklety Bekart, +2 obr. | Modul Ultrawizja, usprawnia widocznosc przy pogorszonych warunkach (wymagajacy (3) test ZM lub 3 Mocy)']
zakletybekart.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym]
[acronym='Mapa To'th, zawiera nakreslone, dodatkowe korytarze'] [/acronym][acronym='Sfalszowane dokumenty']
dokumentyf.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Kolbat magow, +2 do utraconej Mocy']
kobaltmagow.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym][acronym='Torba z ziolami, +2 do utraconego Zdrowia']
torbazziolami.jpg
[/acronym]

[acronym='Talizman, +1 do efektow wiedzmiarstwa, jesli celem jest krzywda']
talizmankrzwyda.jpg
[/acronym][acronym='Talizman, +1 do efektow wiedzmiarstwa, jesli celem jest krzywda']
talizmankrzwyda.jpg
[/acronym]
blankc.png
blankc.png
blankc.png

Ingrediecje
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206

Mordechai i Fiodor pozostawali niezłomni. Nawet przez myśl im nie przeszło, aby teraz się poddać. Mieli przed sobą najpotężniejszego wysłannika Ciemności, z jakim kiedykolwiek się spotkali, jednakże waga ich misji przyćmiewała odzywający się w świadomości strach. Fiodor zaczął działać pierwszy. Narysował wyuczony przez Rizo znak oraz złożył do niego krótką modlitwę. Tak jak się spodziewał, w istocie on i kompan osiągnęli na tyle wysoki poziom sztuki bitewnej, że całość nie była konieczna. Tak czy inaczej, krótka strofa przeznaczona Egzarchowi mogła tylko dodać otuchy. Wiedźmiarz uderzył zaś opuszkami palców o poły dolnej szaty, tym samym uaktywniając moduł. Potem zaczął biec równolegle z Fiodorem. Mijali rozprzestrzeniające się słupy ognia i żarzące wyziewy, które smoliły im twarze rozciągnięte w gniewnych grymasach. Inkwizytor wybił się z obu nóg, wyskakując nad płomienie. Struga czerwonych kropel, jaka spływała z dziur w dachu, skapnęła obok, powodując ciche skwierczenie. Czas rozciągnął się jak guma. Barwy wokół poblakły, kontrastując z niezwykle wyrazistymi postaciami walczących. Książę zamachnął się czerwonymi pazurami, krzyknął złowieszczo.

Test Walki Bronią Fiodora i Księcia Vash-Anem [Pentagram: Fiodor – Wściekły Atak, Książę – Wściekły Atak; brak bonusów, +4 obrażeń dla zwycięzcy testu] (Fiodor +1 za opis, +1 za święty symbol, +5 za Bestialskie Zwarcie, +2 obrażeń za młot (Sztuka Ki), x2 obrażeń za moduł) (Książę używa Odpowiedź Żmii – zawsze +2 obrażeń)

Remis. Książę zadaje 2 punkty obrażeń na Zdrowiu (Odpowiedź Żmii). Całość blokowana przez pancerz.
Fiodor wykonał niezwykłą akrobację na zasadzie korkociągu. Zamachnął się mocno, ale upiór był szybszy. Ten szybko cofnął własny atak i wyminął go. Zaraz jednak wzbił się wysoko w powietrze, po czym zanurkował z powrotem na Fiodora. Książę uchwycił go we szponiaste łapy i wzleciał nad morzem ognia. Następnie mocno uderzył, próbując rozharatać zbroję wojownika. Nie udało mu się jednak. Pancerz okazał się być zbyt silny i wytrzymał napór. W międzyczasie inkwizytor zdążył wyswobodzić się. To była szansa dla Mordechaia. Stwór był doń odwrócony. Przez chwilę bezczynnie unosił się nieco nad ziemią i łopotał w powietrzu czarnym skrzydłami. Sam wiedźmiarz słyszał już kroki golema bardzo wyraźnie. Gruz oraz pył zaczął obsypywać się ze wszystkich stron. Przymknął oczy. Musiał się skupić, a następnie natychmiast działać. Teraz on rozpędził się w stronę wroga. Natarł z gotową bronią, jednakże jego atak nie miał być tak konwencjonalny jak zwykłe pchnięcie włócznią. W głowie wiedźmiarza rozbłysła idea. Skoro nawet taki profesjonalny szermierz jak Fiodor nie dał mu rady, trzeba będzie zastosować inną strategię. Gdy tylko ostatnie fragmenty planu skończyły się klarować w jego głowie, wreszcie zaatakował. Moc, która wzbierała w nim, teraz została uwolniona. Ostatnim krokiem była rzecz jasna Nemezis… która wypłynęła gdzieś z ognia…
Krocząca pani mroku stanowiła chmarę pająków, jakich mrowie tworzyły humanoidalny kształt. Kobieta miała pusty wzrok, w którym zabłysnęła drwina, gdy dach niemal zawalił się, tym samym powodując wodospad posoki, gaszący miejscami płomienie. Nemezis przepłynęła w ułamku sekundy do Mordechaia, po czym złożyła lepki pocałunek na jego ustach. Uczucie, co dziwne, było całkiem przyjemne i upajające. Na kilka chwil wiedźmiarz zapomniał, gdzie się znajduje…

Test Dominowania Ducha Mordechaia i Nemezis (Mordechai +1 za opis, +1 za ingrediencję)
DD Nemezis: efekt – średni (+6), cel – neutralny (+2) = 8
Moc Nemezis: 5

Mordechai zadaje 11 punktów obrażeń na Mocy.
Twarz upiornej kobiety wygięła się w grymasie bólu. Składające się na nią pająki, zaczęły uciekać jak szczury z tonącego okrętu. Nemezis natychmiast przerwała pocałunek i zakrzyknęła. Została dosłownie zmiażdżona ogromną mocą Mordechaia, którą ten przelał teraz w uderzenie na przeciwnika. Spłynął między jęzorami ognia ku swojemu celowi. Kątem oka ujrzał jak wielka, kamienna ręka niszczy od zewnątrz ściany budynku. Jeszcze parę sekund, aby dzwon został zniszczony…
Nagle, na środku pomieszczenia rozbłysł ogromny krzyż. Jego światło zatrzymało się w miejscu i przez chwilę kumulowało. Mordechai oraz Fiodor zmrużyli oczy. Wiedźmiarza zadziwiło jedno. Walka z Nemezis okazała się być szczególnie pomyślna, jednakże efekt zaklęcia przerósł jego oczekiwania. Dopiero po chwili obaj zrozumieli, dlaczego tak się stało. Byli w świętym miejscu. Co prawda sprofanowanym obecnością upiora, ale nadal natężonym mocą Przodków. Ta aura wzmocniła działania Mordechaia, zwielokrotniając te. Książę nie miał żadnych szans w starciu z odżywioną energią samych bóstw. W kilka chwil został rozczłonkowany pod wpływem światła na małe, wrzeszczące różnymi głosami cząstki. Golem natomiast na chwilę zamarł, ale znowuż ponownie zamachnął się. Wtedy rozbrzmiał dzwon…
Fiodor, tak jak planował, uchwycił się łańcucha i dokończył dzieła. Światło rozbłysło jeszcze mocniej, powodując że wszystko jawiło się teraz feerią bieli, gdzie obiekty otoczenia można było dostrzec jako kontury. Eksplozja mocy pomknęła ku golemowi. Kolos zatoczył się niezręcznie. Ziemia zatrzęsła się tak, że Fiodor oraz Seeker musieli dosłownie walczyć o zachowanie pionu. Jeden po drugim, ogromne bloki kamienia spadły na ziemię. Już nie stanowiły zaklętego Domu-Giganta, ale były zwykłymi bryłami, który miały tu zalec na lata. Samo wnętrze giganta, czyli setki roztańczonych, ledwo widzialnych postaci uleciało ku górze, skąd właśnie przestawał padać krwawy deszcz. Ich początkowe wycia, zamieniły się w śpiew, gdyż o to zrozumiały, że są wolne i mogą udać się na spoczynek do Pomroku…

* * *
Chociaż różne wersje historii Fiodora, Mordechaia i ich towarzyszy krążyły po Rubieży, jeszcze przez lata, nikt nie wie do dziś co stało się z samą dwójką po zajściu. Ostatecznie pewnym było to, że przyczynili się oni do jednej z najchwalebniejszych operacji Unii. Po pozbyciu się Vash-Anem i piętna klątwy, morale znacznie wzrosły. Otwarta wojna trwała jeszcze parę lat, przy czym zasłynęła ona powtórzyły wyczynu kompani generała Radetzky’ego. Mianowicie kroczące mechy technoklanytów w asyście soldackiej kawalerii, zaszarżowały na miasto, czyniąc tam liczne szkody. Niestety Cesarz zdążył zbiec przed samym atakiem. Dwa lata później Unia zmuszona była cofnąć się na zachód. Większe bitwy się zakończyły, choć rzecz jasna konflikt trwał jeszcze bardzo długo. Jedna rzecz jest tu znamienna. Dotychczas Unia przypominała zaczęte zwierzę. Vash-Anem sprawiło, że cała struktura tejże zaczęła popadać w ruinę, a ludzie zapominali o prawach Przodków. Tryumf człowieka nad upiorem ponownie tchnął nowe siły w reprezentantów Omamu. Co do samego Fiodora oraz Mordechaia, nie ma oficjalnych wiadomości o ich powrocie na Rubież. Jednakże, jako że wielu poważanych Unitów twierdziło, iż czuli ich duchową obecność podczas szczególnie doniosłych momentów życia, uznano duet za część panteonu Egzarchów. Ich kute w litej skale podobizny można podziwiać obecnie w głównej świątyni Omamu.

* * *
W ciemnych odmętach Pomroku coś drżało przeciągle i zmieniało kształty. Działo się to w przedziwnych domenach, gdzie pojęcia czasu, przestrzeni i materii wzajemnie się przecinają. W ciemnościach, pośród szeptów tysiąca głębokich głosów jawią się enigmatyczne wizje. Są to obrazy przyszłości, rzeczy jakie mają dopiero nadejść. Proste, acz mroczne umysły tutejszych mieszkańców, pilnie obserwują zamazane kształty. Od dawna są takie same. Kolejne bastiony ludzi upadają, a nieszczęśnicy stają się ofiarami splugawienia. Części z nich pradawne duchy rozrywają dusze na strzępy i żywią się nimi, niczym wilk surowym mięsem. Tym razem, astralni bywalcy byli szczególnie poruszeni. Gdyby zabłąkał się tu jakiś byt (z pewnością szalony), usłyszałby kakofonię przebrzydłego wycia. Upiory widziały w kolejnych wizjach następne cele Ciemności.
Było ich czterech, mieszkających na Wyżynie Wichrów. Każdy z nich miał przeznaczone płonąć w ogniu przeklętych. Żaden nie był pierwszym lepszym zabijaką, a doświadczonym wojownikiem czy okultystą. To tylko podjudzało upiory, cieszące się z nadchodzącego zwycięstwa. Tego typu przykłady, przekonują je bowiem o wzrastającej dominacji nad rzeczywistością. Oczy o nieopisanym wyrazie obserwowały już, jak ci nieszczęśnicy powoli spadają na dno otchłani. Dziś zapewne są zajęci swoimi sprawami i nie mają pojęcia o ponurej przyszłości. Ale ich czas nadejdzie, a przed przeznaczeniem pełnym męki i cierpień nie mogą już uciec.

Ale czasem zdarzają się wyjątki.
Prolog do Ścieżek Przeklętych

51575979.jpg
 
Status
Zamknięty.
Do góry