Ograniczenie popędu

Dejw93

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2013
Posty
86
Punkty reakcji
0
Witam,
Nie znalazłem stosownego wątku, jeśli takowy istnieje to proszę o stosowna moderację.
Mam pytanie - czy ktoś mógłby mi poradzić jak ograniczyć popęd seksualny. Koleżanka mi mówiła, że istnieją specjalne leki do tego, które trwale obniżają libido - zapewne wypisuje je specjalista seksuolog?

I nie pisać mi tu o wizytach u lekarzy. Pół młodości spędziłem u doktorów, już podziękuję, nie mam zamiaru wracać do przychodni i szpitali.

W każdym bądź razie - jeśli ktokolwiek zna jakąkolwiek metodę na zniszczenie w sobie seksualności to priv. To bardzo ważne dla mnie.
 
E

Elen

Guest
Seksualnosci nie ma co niszczyc. Mozesz za to rozladowywac napiecie poprzez aktywnosc fizyczna czyli czynne uprawianie sportu. Dobrze dziala tez medytacja, jesli masz cierpliwosc na praktykowanie, to polecam. Nie wiem co masz na mysli mowiac o "nadmiarze", ani jak sie to u Ciebie objawia. Ale mysle, ze partnerka o podobnym temperamencie seksualnym tez bylaby dobrym rozwiazniem. Moze po prostu zbytnio sie na tym skupiasz, trzeba wypelniac czas innymi rzeczami. A w naprawde powaznym przypadku to juz tylko psychoterapia, tyle ze ciezko chyba trafic na dobrego specjaliste.
 
M

MacaN

Guest
Był taki temat, a ja dam Ci tą samą radę, co Twojemu poprzednikowi -
ns_siekiera_640.jpeg
 

Dejw93

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2013
Posty
86
Punkty reakcji
0
Z tą siekierą miał być żart? W takim razie się nie udał...
Ogólnie rzecz biorąc odnoszę wrażenie, że zostałem wzięty za zwykłego zboczeńca. Tymczasem ludzie - zwłaszcza kobiety - nie wiedzą jak to jest borykać się z taką nadpobudliwością. Że ktoś może wychodzić z założenia, że sex może byc traktowany jako biologiczny fundament, na równi z jedzieniem albo snem? Tak już mam. Mam to gdzieś. Potrzebują ludzkiej pomocy.
Są dni spokoju, są dni kiedy mnie to kompletnie opętuje. Dziś przesiedziałem 3 godziny na czacie w nadziei, że znajdę tam chętną na sex. Gdybym tylko mógł obracałbym inną pannę raz na tydzień. Ale nie mogę. Kolejny gość w dorosłość wchodzi z prawictwem.
Sam już nie wiem na ile to moja wina a ile mojego otoczenia. Widzę jak świetnie zabawiają się moi koledzy i koleżanki, w dodatku mnie do tego zachęcają abym kogoś w końcu zaliczył.
Jakby tego było to oczywiście pierwsze skrzypce grają u mnie moje fantazje. Uczepiłem się jak rzep, konkretnego archetypu kobiecości i za nic nie zamierzam z tego rezygnować - niestety kobiety o których marzę są ogromną rzadkością. Codziennie sobie wmawiam, że nie spełnię swych fantazji.
Wiesz Elen mam bardziej zagracony czas niż może to wyglądać. Staram się medytować, robię to od niedawna. Oczywiście liczę, że mi to przejdzie wraz z wiekiem, najgorszy wiek jeśli chodzi o popęd to zdaje się 18-25 lat. Od jakiegoś czasu planuję regularne pływanie, ponoć to pomaga na uspokojenie organizmu.
 
E

Elen

Guest
Dejw93, ja Cie traktuje powaznie. Hm... moze powiem tak- dla jednych bylby to problem a inny cieszylby sie z takich "mozliwosci" seksualnych. Wiesz ilu mezczyzn w roznym wieku pakuje w siebie rozne tabletki, zeby poprawic swoja kondycje seksualna? Wielu oddaloby wszystko za taka sprawnosc. Domyslilam sie, ze jestes mlodym mezczyzna. Ja na Twoim miejscu -jako kobieta- nie bede, ale... nie robilabym z tego problemu wielkiego. Wazne, zebys upawial sport, bo to rozladowuje nieco. I zebys mial odpowiednia partnerke lub kilka partnerek do seksu. Po prostu korzystaj z mlodosci i zycia. Czy to przejdzie? moze tak a moze nie. Z wiekiem powinno zmniejszyc sie. Ale znam tez mezczyzn po 30-ce ktorzy do dzis maja co najmniej dwie partnerki seksualne. Coz, trzeba sie dobrac w zwiazku. I zaakaceptowac siebie i swoje potrzeby. Nie sadze zebys byl jakims ogromnym odstepstwem od normalnosci, po prostu masz wiekszy temperament. Jak chcesz porozmawiac, to na pw zapraszam.
 
M

MacaN

Guest
Nie, to nie był żart - to odpowiedź na Twoją prośbę rozwiązania bez lekarzy. Jesteś zdesperowany, bo nie masz partnerki. Jak ją znajdziesz, a zniszczysz to, co masz - to i tak ją stracisz. Powodzenia z takim myśleniem w życiu.



Chcesz innej rady ? Brom do herbaty z rana ? W wojsku chyba działało. Działa na pewno ciężka praca, by zająć umysł, więc - do roboty.
 

Dejw93

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2013
Posty
86
Punkty reakcji
0
MacaN napisał:
Nie, to nie był żart - to odpowiedź na Twoją prośbę rozwiązania bez lekarzy. Jesteś zdesperowany, bo nie masz partnerki. Jak ją znajdziesz, a zniszczysz to, co masz - to i tak ją stracisz. Powodzenia z takim myśleniem w życiu.



Chcesz innej rady ? Brom do herbaty z rana ? W wojsku chyba działało. Działa na pewno ciężka praca, by zająć umysł, więc - do roboty.
Kogo mam stracić? A czy ja szukam stałej partnerki? Ale fakt faktem - nawet "chętne" panny nie lubią desperatów. Nie lubią też prawiczków - gdy taka się dowie o tym fakcie to zwyczajnie spieprzy. I jak niby wejść w jakiekolwiek interakcje?
A jeśli chodzi o związek to bardziej niż przez temperament, obawiam się o zniszczenie go przez moje fantazje erotyczne. Staram się o nich zapomnieć ale nic nie skutkuje. Staram się wtedy uciec do zwykłych kontaktów seksualnych a tu kolejna pułapka - ich po prostu nie ma. Skoro nie mam żadnej seksualnej partnerki, to wracam z lubością do moich fantazji. Fałszywe, zamknięte koło.
 
E

Elen

Guest
Dejw93 napisał:
A jeśli chodzi o związek to bardziej niż przez temperament, obawiam się o zniszczenie go przez moje fantazje erotyczne. Staram się o nich zapomnieć ale nic nie skutkuje. Staram się wtedy uciec do zwykłych kontaktów seksualnych a tu kolejna pułapka - ich po prostu nie ma. Skoro nie mam żadnej seksualnej partnerki, to wracam z lubością do moich fantazji. Fałszywe, zamknięte koło.
Niepotrzebnie obawiasz sie zniszczenia zwiazku przez fantazje. A co Ty myslisz,... ze kobiety nie maja odwaznych (nawet nieco perwersyjnych) fantazji? Jestes w duzym bledzie. Fantazjowanie jest NORMALNE. Trzeba tylko poszukac partnerki o podobnych upodobaniach. A i dziewczeta mlode wcale nie sa w tych czasach takie "niewinne." Trzeba nawiazac relacje, poznac sie wzajemnie i zgrac. ;)
 

Dejw93

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2013
Posty
86
Punkty reakcji
0
Ja tam tradycyjnie nie wierzę w swoje szczęście. Tylko w ciężką pracę i inwestycje w siebie. Ciężko jest znaleźć kogoś kto by odpowiedział na nasze oczekiwania seksualne. Znam masę przypadków takich "tragikomicznych" związków.

Tak na marginesie pośród zbioru moich fantazji mam jedną, która jest zwyczajnie nierealna - i to jest niestety ta najsilniejsza. :zawstydzony1:
 
E

Elen

Guest
Dejw93 napisał:
Ja tam tradycyjnie nie wierzę w swoje szczęście. Tylko w ciężką pracę i inwestycje w siebie. Ciężko jest znaleźć kogoś kto by odpowiedział na nasze oczekiwania seksualne.
A to bardzo duzy blad w mysleniu prowadzacy donikad. Trzeba wierzyc w siebie i swoje szczescie, mimo porazek. Praca jest potrzebna, ale przyjemnosci tez.Dla rownowagi psychicznej. Zeby znalesc, to trzeba.... szukac w realu. :)
 

pluto18

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2015
Posty
145
Punkty reakcji
4
Rezygnowac z popedu seksualnego? :) Bez mniejszego sensu. Seks to potrzeba fizjologiczna tak jak jedzenie , picie czy bezpieczenstwo kazdego czlowieka ? Nie rozumiem dlaczego masz z tego rezygnowac.
 

Dejw93

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2013
Posty
86
Punkty reakcji
0
Widzę, że się nie zrozumieliśmy. Wyraźnie piszę, że nie wszystkie fantazje są możliwe do zrealizowania. Ja taką mam i jestem nieszczęśliwy.
 

Dejw93

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2013
Posty
86
Punkty reakcji
0
Wątpię - nie zmienię swoich fantazji - to brzmi niemal jak zmiana orientacji albo płci :)
 
Do góry