Oczekiwania, jakie macie będąc w związku?

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Ostatnio tutaj trochę cicho, najwidoczniej wszystkim się dobrze układa więc porozmawiajmy na inne tematy :p

Jakie macie oczekiwania będąc w związku? Co jest przez was porządne a czego absolutnie nie pochwalacie?

Ja oczekuje partnerstwa, wsparcia (kiedy trzeba solidnego kopniaka), zrozumienia, wzajemnego napędzania się, mobilizacji do aktywnego życia, osiągania celów wspólnych i tych "osobistych". Namiętności.
Miło jest kiedy mamy wspólną pasję lub ulubione zajęcie. Fajnie, jeśli stara się wspierać/podzielać moje (i na odwrót). No wiecie chodzi o nie robienie pod górkę tylko o motywację o której już wspomniałam.

Bardzo nie lubię matkowania (ojcowania) w związku. Nie lubię kiedy ktoś ingeruję w moje JA. Dokładniej, kiedy ktoś chce coś we mnie zmienić, dla zaspokojenia własnego pypcia posiadania cholernego ideału :p
I nie pisze tutaj o sprzątaniu brudnych skarpetek, czy umyciu po sobie szklanki.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Osiąganie wspólnych celów-cóż my mamy tylko jeden-wytrzymać ze sobą.Tak całkiem poważnie to oczekujemy ?Właściwie nie wiem?Chcę, aby było jak jest,obecnie troszczymy się o siebie ,mamy plany na przyszłość.To wystarczy.Wspólne pasje-nie koniecznie.Dobrze jak ma się też coś tylko swojego,trochę własnej przestrzeni.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Oczywiście własna przestrzeń w związku jest potrzebna.
Z tymi pasjami chodziło mi raczej o możliwość spędzenia wspólnie czasu. Fajnie, kiedy na przykład oboje lubimy góry.
Ja jestem górskim łazikiem i na prawdę miło mi, kiedy partnerami towarzyszy i sprawia mu to frajdę ;)

Nie musi biegać z psim zaprzęgiem czy szkolić psów. Na tym polu było by zapewne minowe pole :D
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Szczerość, poczucie bezpieczeństwa, zaufanie, oddanie, wyrozumiałość, poczucie humoru. :)
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Szybkiego "dotarcia się" drogą wzajemnych ustępstw, by stanowić połówkę NOWEJ osoby.
Różnice? A czemu nie? Przecież JEDEN człowiek ma zmienne poglądy, zachcianki, sądy ...
 

blammer812

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Ja bym chciał, aby moja druga połówka była ze mną zawsze szczera. Niezależnie od tego czy uciesze się czy nie to chce, aby była ze mną zawsze szczera.
Druga rzecz i chyba tak każdy myśli, to to żeby czasem ja czasem ona mnie czymś zaskoczyła, jakimś pomysłem, który zwali mnie z nóg :)
 

jejku8

Nowicjusz
Dołączył
8 Październik 2012
Posty
34
Punkty reakcji
0
przede wszystkim szczerość, wspólne zaufanie, swoboda, zrozumienie wzajemne, wspólna akceptacja i wyrozumiałość, bo wiadomo, że nikt nie jest doskonały:) ja nie ograniczam swojego partnera i uważam, że jest to bezsensu bo jeśli by chciał być wobec mnie nie uczciwy to by był niezależnie od tego na co mu pozwolę.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
no niestety, wydaje góry pieniędzy na nowe kiecki
Oszukała Cię jednym słowem... ah te wstrętne babska :p

Szczerość i swoboda. Nie znoszę, gdy mnie facet ogranicza.
Je też nie lubię kiedy mnie partner ogranicza, ale z drugiej strony będąc w związku, czasami trzeba iść na jakieś ustępstwa, w końcu jest wtedy nas dwoje a nie ja sama pępek świata :) Więc siłą rzeczy, może nie jest to ograniczanie takie dosłowne... ale jednak trzeba się już z kimś liczyć... i nie zawsze można sobie pozwolić na to co się chce :p
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Związek, wiadomo - musi ograniczać, bo by nie był związkiem dwojga kochających się ludzi. Maiłam na myśli przesadne zabijanie swobody partnera. Jeśli facet zaczyna wpływać na moje relacje z przyjaciółmi lub próbuje mi dyktować z kim się mogę spotykać a z kim nie, to już przestaje być zabawne i wykracza poza zdrowe relacje między nami.

A Ty faceta też nie ograniczasz?
Staram się tego nie robić. Wiem na czy mu zależy i jestem również świadoma tego, że jest w stanie dużo dla mnie poświęcić, ale nie wykorzystuję tego dla własnych zachcianek.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Akceptacja
Mam wady nad którymi mogę pracować, ale mam też takie, które raczej są od zawsze i będą np. jestem cholerykiem i bałaganiarzem, a w domu lubię chodzić w porozciąganych dresach i nie chcę, żeby mój partner próbował zmienić mnie na swoją modłę w swój wymarzony ideał.

Zrozumienie
Byliście z osobą, z którą prawie każda różnica zdań i potrzeb kończyła się kłótnią, bo jakimś cudem nie potrafiliście się dogadać? Ja byłam. Nic fajnego. Ważne jest, żeby nadawać na tych samych falach, rozumieć się, bo inaczej można być ze sobą miesiąc albo 10 lat, ale prędzej czy później to musi się rozwalić.

Udany seks
Chyba nie wymaga tłumaczenia. Podobne spojrzenie na seks (różnorodność vs rutyna), podobne libido (bo jak jednej osobie chce się 10 razy dziennie, a drugiej raz w tygodniu, to zawsze będzie źle), uzupełniające się gusta.

Zaufanie
Też chyba nie wymaga tłumaczenia. Niewściubianie nosa w moje osobiste rzeczy (nie, czytanie smsów i skryte podglądanie archiwum komunikatora NIE JEST normalne), załapanie, że mogę sobie z kim iść do kina, na kawę, dawać buziaczki w policzek czy strzelać żartami o seksie i jednocześnie być fair wobec partnera/ki. To dla mnie szczególnie ważne, bo jako biseksualistka mogę teoretycznie zdradzać z obiema płciami, więc niemalże z każdym.
Ale zaufanie to dla mnie też świadomość, że jak będzie coś nie tak, to sobie to po prostu powiemy zamiast czekać, aż partner się DOMYŚLI i to, że jeśli zrobiliśmy coś niefajnego, a przyznamy się, to nie dostaniemy w nagrodę rozstaniem między oczy.

Wsparcie
Mam kochającą mamę, mam przyjaciół, ale jeśli mam faceta albo dziewczynę, a jest mi źle, to wsparcia oczekuję przede wszystkim od niego, bo to on jest ze mną w związku a nie oni. Oczywiście trzeba rozumieć, że partner też człowiek, że nie zawsze wszystko może, ale generalna idea pozostaje - jeśli ja myślę o nim i on też myśli o sobie, to będziemy tworzyć wprawdzie dość udany związek, ale bardzo bardzo krótko, bo na dłuższą metę jednostronna relacja nie ma racji bytu.

Podobieństwo
Wprawdzie większość z nas nawet nie chce IDENTYCZNEGO partnera (ja też :p ) to jednak pewne podobieństwo w kwestii poczucia humoru, podejścia do życia, wyznawanych wartości, inteligencji, zainteresowań jest potrzebne. Nie wyobrażam sobie związku przykładowo z kobietą, dla której życie kręci się wyłącznie dookoła tipsów, ciuchów i fryzjera.
 

ziarnisty1

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2012
Posty
8
Punkty reakcji
0
Dobre srece by miała ,duchowej więzi ktÓra nas splatała ,braterstwa przyjaźni zestarzenia się połączenia 2 jaźni,wierności szczerości
 

alutka123

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2012
Posty
55
Punkty reakcji
0
oczekuję partnerstwa,szacunku,szanowania moich poglądów i liczenia się z moim zdaniem.
 
Do góry