Obywatelstwo a narodowość

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Konstytucja RP utożsamia te dwa pojecia. Czy słusznie?
Jak mozna inaczej - bez utożsamiania -podkreślić ważność obywatelstwa i ważność narodowości?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
obywatelem może być także osoba innej narodowości. Ważne czy służy Polsce. Polska Jagiellonów miała wielu obcokrajowców, którzy służyli Rzeczypospolitej, ważny był interes kraju a nie wyliczanka, czy jest narodowości Polskiej czy innej
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Chodzi o to, że aktualna konstytucja RP uznaje każdego obywatela RP za Polaka. Czy słusznie?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
oj tu by się sprawa rozbijała o chór "autorytetów" którzy by decydowali kto jest Polakiem a kto nie. Przecież nie da się napisać Konstytucji tak precyzyjnie aby można było jednoznacznie interpretować kto jest kto.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Są kraje, w których obywatelstwo może dostać z trudem ktoś obcego pochodzenia. Są też kraje. w których można dostać obywatelstwo, gdy nie ma się żadnego innego. Rząd takiego kraju może przypuszczać, że o obywatelstwo stara się człowiek, będący narodowości np białoruskiej pochodzenia polskiego.
Jakieś trudności z tym u nas czy inne powody?


Zainteresowanie tematem j e d n o s t k o w e (jedna osoba i to bez zapału).
Polacy nie zdają sobie sprawy, że polski obywatel narodowości jakiejkolwiek będzie uprawniony do kupowania polskiej ziemi bez żadnych ograniczeń czy przeszkód? Jeszcze teraz rolnicy - Polacy mogą protestować przeciwko wykupowi gruntów rolnych i innych rzeczy przez Niemców za pośrednictwem tak zwanych słupów (kupuje Polak za pieniądze Niemca i ma za to przez Niemca zapłacone) Za zachodnią granicą istnieje specjalny fundusz, wspomagający Niemców przy takich i innych zakupach polskiej własności.
Najwyraźniej Polakom jest wszystko jedno - komu polski rząd sprzeda polską wieś, polski przemysł, a może i polską szkołę. Przykro jest stwierdzić, że komuna umieściła w szkolnych lekturach książkę Prusa "Placówka", a po "obaleniu komuny" Drzymała, Ślimak i Wrzesińskie Dzieci stają się anachronizmem.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Po pierwsze: skoro ktoś otrzymuje polskie obywatelstwo to ma pełne prawo korzystać z uprawnień przysługujących innemu Polakowi. Nie masz prawa zabraniać takiemu człowiekowi nabywać ziemi w Polsce,

Po drugie: nabywanie na słupa, nie ma takiego sposobu jak tylko karać takiego nabywcę właśnie za figuranctwo. Nic nie pomogą sterty przepisów.

Po trzecie : wskaż mi jak nazywa się ten fundusz niemiecki, chętnie poczytam
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Wzmianki o funduszu niemieckim znalazłem w prasie i wcale nie zwróciłem uwagi na jego nazwę, bo to nieistotne.
Nabywaniu polskiej ziemi przez cudzoziemców może zapobiec ustawa, mówiąca, że obywatelem Polski może być t y l k o Polak, oraz że narodowość polską może wybrać k a ż d y dorosły człowiek na świecie, spełniwszy ustawowe warunki.

Jest wredne ustanawianie prawem, że świeżonarodzone dziecko jest od razu prawie obywatelem polskim - ono może wybrać polską narodowość po spełnieniu warunków ustawowych - jak wszyscy z Polski i zza granicy. Dlaczego jakiś Bredzisłów albo inny Donald nie mógłby sobie od razu wybrać innej narodowości niż polska, tylko cierpi to straszliwe uwieranie polskością?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
szkoda ze nie zapamiętałeś bo równie dobrze mogłeś uwierzyć w jakieś brednie

Co się tyczy obywatelstwa : zgodnie z prawem krwi w Polsce obywatelstwo otrzymuje dziecko z rodziców Polaków. Otrzymać obywatelstwo może z kolei każdy obcokrajowiec po spełnieniu warunków i decyzji Prezydenta. Nie bardzo więc rozumiem o co co chodzi ?
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Nie wiem dlaczego starasz się ograniczać do aktualnego stanu prawnego w sprawie obywatelstwa i jego związku lub brakiem związku z narodowością. Można ten aktualny stan prawny uznawać za ułatwienie wykupywania polskiej ziemi przez cudzoziemców - przed Polakami, którzy nie mają prawa pierwokupu.

Napiszę, że np we Francji tubylec ma o wiele większe szanse kupienia majętności niż cudzoziemiec. Insynuacje, że czytuję brednie pominę.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
można oczywiśie mnożyć biurokratyczne przeszkody: konieczność uzyskania 100 zaświadczeń i to może ograniczyć nabywanie przez cudzoziemców. Problem w przypadku Polaków to kasa. Oczywiście można kredytować specjalnie Polaków aby kupowali ziemię ale to może być równie dobra metoda na nieuczciwe nabijanie kasy Kuczykom czy innym biednym Polakom
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Omyłkowo wpisałem post o obywatelstwie w temacie o agencie Kaczyńskim, więc tu p;opzostaje mi stwierdzić, że polskość (narodowość polska) i obywatelstwo polskie Jarosława K. uważam za fakty, których nie da się zmienić przez odbieranie mu obywatelstwa - on nie głosi hasła likwidacji Polski.
A co myśli po cichu i co robi skrycie? Nie mam pojęcia i nie rzucam podejrzeń oopartych o fusy z herbaty
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
nie słyszałem o pomyśle odbierania obywatelstwa, czasy PRL przecież minęły
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Powtórzę post, omyłkowo zamieszczony w innym temacie.
Aktualne przepisy są do luftu - jakby umyślnie stworzone dla możliwości wykupu Polski przez bogatsze od nas narody.
Należy stworzyć nakazy i zakazy:
- Konieczności w y b o r u narodowości polskiej przez każdego dorosłego, który chce być obywatelem Polski.
- Konieczności zaliczenia, przewidzianej przez przepisy próby kilkuletniej, co spowoduje włączenie do grona Polaków z wboru. Obecne wliczenie niemowlaka, urodzonego przez Polkę . do narodu polskiego jest po prostu potwierdzeniem chęci władzy na pozyskanie jeszcze jednego przyszłego podatnika.
- Taki Polak z wyboru byłby automatycznie zaliczany do obywateli Polski i miałby Kartę Polaka; inni mieszkańcy Polski (proszę bardzo) byliby cudzoziemcami lub bezpaństwowcami (bez korzystania np z bezpłatnego kształcenia czy leczenia.
Tylko Polak mógłby mieć obywatelstwo Polski!

Dodatkowo uświadamiam czytającym, że narodowość może być tylko jedna. Wobec tego i obywatel Polski nie mógłby mieć obywatelstwa innego mocarstwa. Tak, tak - czysta Białoruś.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
wybór przez dorosłego aby mieć dostęp do darmowej edukacji i służby zdrowia ? Przecież to dzieci się uczą i leczą - mają płacić ?
 

Crow0

Bywalec
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
662
Punkty reakcji
38
Miasto
Katowice
Jak dla mnie obywatelstwo, a narodowość to rzeczy których nie można połączyć, zrównać. Jednak wydaje mi się, że w ogólnym rozrachunku sprawa nie jest taka prosta. Załóżmy, że Polska zostaje zaatakowana przez sąsiada - np. Niemcy (wybór przypadkowy). Pani Alina, wyszła za Niemca - Helmuta. Pan Helmut jest niezwykle związany z naszym krajem. Przeprowadził się tu dla pani Aliny, ma z nią dzieci. Znalazł tu przyjaciół i rodzinę, którzy wiele dla niego znaczą, a i on dla nich. Dostał polskie obywatelstwo, zna historię, problemy naszego kraju i chce by w przyszłości w Polsce żyło się lepiej, by była ona na jak najlepszej ścieżce rozwoju. Jednocześnie widzi błędy popełniane przez polityków swojej dawnej ojczyzny. Staje po stronie Polski, z dumą broni kraju jako poborowy. Na froncie zostaje pojmany, staje się jeńcem. Jako Niemiec walczący dla Polski zostanie rozstrzelany, no chyba, że opowie się za swoim ojczystym krajem. Pan Helmut jednak nie chce zdradzić swojej żony, dzieci, przyjaciół, naród których kocha. Czy można powiedzieć, że taki człowiek nie byłby Polakiem?

Pewnie ile ludzi, tyle opinii. Dla mnie jednak Polakiem może być każdy, kto na to zasługuje. Wiele naszych krajanów, jak wynika z moich obserwacji, natomiast nie zasługuje na miano Polaków. Nasz historia, dziedzictwo, kultura zasługuje na aplauz. Nie jest jednak jedynym co czyni nas narodem. Kiedy inni znikali z map, zatracając swoją dumę narodową, my walczyliśmy i ginęliśmy, choćby i na próżno, czekając na własny skrawek ziemi.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Racja, Crow0.
Herbatniczku. Dzieci obywatela powinny być kształcone za darmo. Za kształcenie dzeici cudzoziemca powinien płacić ów cudzoziemiec.

Czy można się dziwić, że przyznawanie Karty Polaka obywatelom innych państw niż Polska jest dla tych państw obraźliwe?.Ja bym nie chciał, aby mnmiejszości niemieckiej przyznawano karty Niemca.
a już Karty Niemca przyznawane członkom Ruchu Autonomii Śląska ... Wrrr!
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Crow0 napisał:
Jak dla mnie obywatelstwo, a narodowość to rzeczy których nie można połączyć, zrównać. Jednak wydaje mi się, że w ogólnym rozrachunku sprawa nie jest taka prosta. Załóżmy, że Polska zostaje zaatakowana przez sąsiada - np. Niemcy (wybór przypadkowy). Pani Alina, wyszła za Niemca - Helmuta. Pan Helmut jest niezwykle związany z naszym krajem. Przeprowadził się tu dla pani Aliny, ma z nią dzieci. Znalazł tu przyjaciół i rodzinę, którzy wiele dla niego znaczą, a i on dla nich. Dostał polskie obywatelstwo, zna historię, problemy naszego kraju i chce by w przyszłości w Polsce żyło się lepiej, by była ona na jak najlepszej ścieżce rozwoju. Jednocześnie widzi błędy popełniane przez polityków swojej dawnej ojczyzny. Staje po stronie Polski, z dumą broni kraju jako poborowy. Na froncie zostaje pojmany, staje się jeńcem. Jako Niemiec walczący dla Polski zostanie rozstrzelany, no chyba, że opowie się za swoim ojczystym krajem. Pan Helmut jednak nie chce zdradzić swojej żony, dzieci, przyjaciół, naród których kocha. Czy można powiedzieć, że taki człowiek nie byłby Polakiem?

Pewnie ile ludzi, tyle opinii. Dla mnie jednak Polakiem może być każdy, kto na to zasługuje. Wiele naszych krajanów, jak wynika z moich obserwacji, natomiast nie zasługuje na miano Polaków. Nasz historia, dziedzictwo, kultura zasługuje na aplauz. Nie jest jednak jedynym co czyni nas narodem. Kiedy inni znikali z map, zatracając swoją dumę narodową, my walczyliśmy i ginęliśmy, choćby i na próżno, czekając na własny skrawek ziemi.
Dobrze kombinujesz. Dla mnie liczy się tylko obywatelstwo.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Czy istnieją narody?
Po pierwszej wojnie światowej, przed którą istnieli Polacy - poddani trzech cesarzy, pochodzenia polskiego nie było łatwo odpowiedzieć na pytanie: czy istnieje naród polski, mający jakikolwiek wspólny a ważny cel.
Historycy przypomnieli Wiosnę Ludów - pęd do tworzenia państw, zamieszkałych przez ludzi mających moc wspólnych cech; między innymi taki sam, albo prawie taki sam język. Tę wielką grupę o wielu wspólnych cechach zaczęto nazywać narodem, w odróżnieniu od poprzedniej nazwy - LUD. Tak więc Wiosna Ludów miała zamiar utworzenia państw dla narodów - jedno państwo dla jednego narodu.
To jeszcze trwa - wystarczy wziąć pod uwagę Karabachy, Abchazję, państwa Jugosowian czy naród Kurdów.

Rzecz jasna, że były też inne definicje i poglądy, a przede wszystkim opozycja Engelsa i Manifestu Komunistycznego. Komuniści stawiali na jeność klasy robotniczej całego świata, nadając narodowi
znaczenie etniczno-szowinistyczne. Jako przykład można podać twierdzenie, że Żydem jest dziecko Żydówki.

* *​
W ZSRR śpiewano:
... z południa po Polarny Krąg
jest ukochany mój, niepokonany mój
NARODÓW stu OJCZYSTY KRAJ...
A więc wiele narodów w jednym kraju.
I nikogo nie dziwiło, że uczony Buriat wygłasza referat o języku Buriatów po rosyjsku, bo języka własnego narodu nie zna.

*​
Po II wojnie światowej Polakom "nie udało się" wejść w skład tej wielkiej Ojczyzny.
Ale, jak mówił na zjeździe towarzysz Gomułka, prawie wszyscy Polacy popierali socjalizm. Dowodem miały być wyniki wyborów.
Apelem był hymn Młodzieży ŚWIATA.
Naprzód młodzieży ŚWIATA
nas braterski połączył dziś marsz...
i refren tej pieśni
Nie zna granic ni kordonów pieśni zew...

Nikły procent niezorganizowanych, pojedyńczych opozycjonistów nie liczył się. Oni na apelach szkolnych śpiewali
Nie zna granic ni kondonów pies mi zdechł...Zapewne taka szczeniacka przekora.​

Była także pieśń
Na barykady ludu roboczy​
czerwony sztandar do góry wznieś...​
A na to szczeniaki
Tu na posady walą się dziady,​
a lud roboczy wytrzeszcza oczy.​
*​
Aż "nadejszła wiekopomna chwila" i "komunizm został obalony" i dzisiaj epigoni towarzyszy śpiewali

To nieważne czyś czarny, czy biały​
jedna KLASA to jeden LUD...​

A potem nadeszła rewolucja w dziedzinie znaczenia słów. Nie potrzeba wierzyć, że Anna G. to nie jest Zbyszek B. - wystarczy przyjąć, że płeć każdy ma określać sam.

CDN.​
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
co ma Grodzka do obywatelstwa ? Czy gej albo transseksualna osoba nie miałaby prawa wyboru polskiego obywatelstwa ?
 
Do góry