O Facetach - co drażni, co cieszy, dyskusja ogólna, etc.

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Ja w życiu nie spotkałam dorosłego faceta proszącego o chodzenie.
Ja również - nie znam nikogo kto by w ten sposób się pytał :) "Łazić" z kobietą się zaczyna samoistnie. I potem ta znajomość samoistnie (bądź po lekkim popchnięciu z jednej czy z drugiej strony) zaczyna się zacieśniać :)

Dla mnie to jakaś fantastyka. O chodzenie pytałem jak miałem 12-13 lat i nie wierzę, że jest jakiś facet, np. 20-paro letni, który w ten sposób kontaktuje się z kobietami :)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Ale po co ich rozumieć,szkoda czasu...nie dokończę :120:
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Co mnie drażni w facetach ?
- przerośnięte męskie ego, które prowadzi do wielu nieciekawych sytuacji. Bywa, że drastycznych. Podobnie rzecz ma się z niedowartościowaniem.
Co mnie cieszy ?
- większość spotkanych na mojej drodze mężczyzn takiego przerośniętego ego czy niedowartościowania nie posiada.

Z resztą daję sobie radę. Nikt nie jest bez wad, a w każdym można zobaczyć wiele zalet.
 

Alex1971

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2013
Posty
9
Punkty reakcji
0
Egoizm - największa wada gatunku męskiego. Myślą tylko o sobie, nie mają wyobraźni...pewnie istnieją faceci mniej lub bardziej egosityczni, ale każdy z nich to mały chłopiec, który myśli że wszystko mu się należy - nawet jeśli tego nie pokazuje. Mimo to kobiety ich kochają..... może to właśnie przez nasz instynkt macierzyński tacy są? Bo ich rozpieszczamy?
mruga.gif
Pozwolę sobie nie zgodzic z Twoja opinią. Jako facet protestuje przeciwko tak lekkomyslnie stawianym tezom, tylko i wyłacznie na podstawie Twoich własnych doswiadczeń. Jeżeli robię co kolwiek w domu, to zawsze myslę najpierw o dzieciach i mojej kochanej Pani, a dopiero na końcu o sobie, bo jeszcze przede mną jest pies i kot.

A jesli chodzi o mnie, to musze się przyznać, że z jednej z moich wad sam sobie doskonale zdaje sprawę, a jest nią zazdrość i tu zgodze się z karola_gl, że jestesmy troche jak mali chłopcy
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Zdrowa zazdrość nie jest zła-gorzej jeśli jest chorobą.Ach i nie pisz posta pod postem-jest coś takiego jak edycja:)
 

Alex1971

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2013
Posty
9
Punkty reakcji
0
A to mnie uspokoiłaś sewanna, u mnie to chyba nie jest chorobliwe :tongue: z resztą tak własciwie to ona sama nie daje mi powodów do zazdrosci, tylko faceci, którzy cisną nie zwracajac uwagi na to, że ja jestem obok
 

aska1911

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2013
Posty
160
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Ja nie lubie u facetów samouwielbienia, że co to nie oni i co to obi nie potrafią. I tego, że balaganią zamiast posprzątać po sobie.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Ja nie lubie u facetów samouwielbienia, .

Łzy - "Narcyz"

To ja, Narcyz się nazywam
Przepraszam i dziękuję - ja tych słów nie używam
Jestem piękny i uroczy - popatrzcie w moje oczy
Jestem przecież najpiękniejszy, a na pewno najskromniejszy

To ja, Narcyz się nazywam
Powodzenia oraz proszę - ja tych słów nie używam
Jestem śliczny jak kwiatuszek, który wabi setki muszek
Niepotrzebne mi podboje, aby wszystkie były moje

Niech dziś mój pocałunek na ustach innej gości
Byś mogła się przekonać, jak ona Ci zazdrości
Niech moje słodkie ręce dziś pieszczą innej ciało
Byś mogła się przekonać, jak krzyczy: "Mało, mało!"

To ja, Narcyz się nazywam
Przepraszam i dziękuję - ja tych słów nie używam
Jestem piękny i uroczy - popatrzcie w moje oczy
Jestem przecież najpiękniejszy, a na pewno najskromniejszy

To ja, Narcyz się nazywam
Powodzenia oraz proszę - ja tych słów nie używam
Jestem śliczny jak kwiatuszek, który wabi setki muszek
Niepotrzebne mi podboje, aby wszystkie były moje

Niech dziś mój pocałunek na ustach innej gości
Byś mogła się przekonać, jak ona Ci zazdrości
Niech moje słodkie ręce dziś pieszczą innej ciało
Byś mogła się przekonać, jak krzyczy: "Mało, mało!"



Również takich nie trawię....
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
I ja nie lubię takiego niemęskiego przekonania. Tym bardziej, że zatrąca ono o innoseksualność.

Kwaiatuszek do pani Motylki:
- Nie zwlakaj ani jednej chwilki
i jak na motyla przystało
zapylaj dogłębnie i śmiało
8
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
I ja nie lubię takiego niemęskiego przekonania. Tym bardziej, że zatrąca ono o innoseksualność.

Mnie tam niczym nie zatrąca, ale zwyczajnie irytuje. Zresztą w przypadku kobiet mam podobnie. Każdy z nas ma coś w sobie fajnego bardziej i mniej. Nie ma ideałów.

Czy słowa do Pani Motylki są Twojego autorstwa ?
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Motylka jest moja, choć wzorowana na "Róża do motyla:- Niech pan zapyla" (Sztaudynger, Nowe piórka)

Razi mnie gadanie wielu chłopów o ograniczoności kobiecego umysłu. Sam powiedziałbym, że kobieta (bez wątpienia inny gatunek człowieka) podchodzi do ważnych pytań z innej strony, z innego punktu widzenia.
Na przykład jedna zmoich znajomych, zajadły leming, po zakochaniu się przeszła na stronę antylemingów, a nawet moherów.U C Z U C I A
skłaniają kobietę do szukania argumentów słusznych dla ukochanego.
A chłopstwo tego nie potrafi! Co najwyżej umie tolerować.
 

Feeling

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2013
Posty
13
Punkty reakcji
0
nie lubię, gdy mężczyźni mówią o kobietach jak o gorszym gatunku - teksty w stylu "no oczywiście baba za kierownicą" powodują u mnie drgawki! często też nie zauważają, ile zawdzięczają swoim kobietom. irytuje mnie również ich pewność siebie, opowiadanie o pierdzeniu itp. oraz niedojrzałe żarty.
wkurza mnie jeszcze -choć nie wiem, czy tyczy się to wielu panów, na pewno mojego- jak wyobrażają sobie, że jeden miły gest lub miły wieczór plus przytulaczki sprawią, że złość nam przejdzie, a wszystkie winy zostaną zapomniane. :D
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
nie lubię, gdy mężczyźni mówią o kobietach jak o gorszym gatunku

A nie mają racji?

wkurza mnie jeszcze -choć nie wiem, czy tyczy się to wielu panów, na pewno mojego- jak wyobrażają sobie, że jeden miły gest lub miły wieczór plus przytulaczki sprawią, że złość nam przejdzie, a wszystkie winy zostaną zapomniane. :D

To może przestań robić mylne znaki?
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
A co facet miałby niby zrobić ,aby Ci złość minęła?Jeśli o mnie chodzi miły wieczór wystarczy :eek:k:
 

Feeling

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2013
Posty
13
Punkty reakcji
0
A nie mają racji?
wydaje mi się, że to pytanie pojawiło się po to, by zrobić mi na złość? ;) myślę sobie czasem, że kobiety przez swoją złożoność uczuć są nawet wyższymi istotami! na ten temat można by bardzo dużo mówić...

To może przestań robić mylne znaki?
nie rozumiem, co masz na myśli. hmm... skoro zgadzam się spędzić razem wieczór, a czuję się czymś urażona to wysyłam mylny znak?

A co facet miałby niby zrobić ,aby Ci złość minęła?Jeśli o mnie chodzi miły wieczór wystarczy :eek:k:

nie jestem typem obrażalskiej kobiety. gdy czuję się skrzywdzona w jakiś sposób, nie siedzę sfochowana cały wieczór, cieszę się mile spędzonym czasem, ale nie zapominam. widzę różnicę między wybaczaniem a zapominaniem :)
wyjaśnię,co miałam na myśli: mój ukochany nie był w rodzinnym domu od miesiąca, a zaznaczę, że to tylko 1,5 h drogi. jego cudowna, dobra mama bardzo za nim tęskni i prosiła go co weekend, aby do niej przyjechał. obiecywał, że będzie na pewno w tamtem piątek, nie pojechał. obiecywał, że będzie na peeewno w ten piątek i tak przyjechał dzisiaj -w sobotę- kiedy jego mama pracuje do późnego wieczora. stwierdził, że podjedzie samochodem po nią do pracy i wszystko będzie cacy. oczywiście, to miły gest, ale nie wynagradza niespełnionych obietnic.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
A nie mają racji?
myślę sobie czasem, że kobiety przez swoją złożoność uczuć są nawet wyższymi istotami!
Gratuluję obojgu, idźcie na jakieś piwo i skończcie.
Dziękuję.

jak wyobrażają sobie, że jeden miły gest lub miły wieczór plus przytulaczki sprawią, że złość nam przejdzie, a wszystkie winy zostaną zapomniane
Albo Ty to tak odbierasz.
Facet Cię nie będzie codziennie przepraszał za to, że dwa lata temu stłukł Twój ukochany wazon, zrobi to raz, Ty mu wybaczysz(albo nie), ale nie zapomnisz, bo był ulubiony...
No i co?

mój ukochany nie był w rodzinnym domu od miesiąca, a zaznaczę, że to tylko 1,5 h drogi. jego cudowna, dobra mama bardzo za nim tęskni i prosiła go co weekend, aby do niej przyjechał. obiecywał, że będzie na pewno w tamtem piątek, nie pojechał. obiecywał, że będzie na peeewno w ten piątek i tak przyjechał dzisiaj -w sobotę- kiedy jego mama pracuje do późnego wieczora. stwierdził, że podjedzie samochodem po nią do pracy i wszystko będzie cacy. oczywiście, to miły gest, ale nie wynagradza niespełnionych obietnic.
A może nie ma ochoty się widzieć, tylko nie wie jak to powiedzieć?
A może mama nie jest tak cudowna, jak się wydaje?
 

teofilZAAK

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2013
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
warszawa
Znam osobę która ma tak samo ze swoją mamą a sytuacja jest identyczna jak tu opisywana. Zapytany czemu tak robi sam nie potrafi znaleźć odpowiedzi albo ją po prostu ukrywa... Więc trudno stwierdzić o co chodzi...
 
Do góry