czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Opowiadania człowieka jakby stąd


Pozornie lekki w swojej konwencji zbiór „Opowiadań człowieka jakby stąd” porusza również liczne trudne zagadnienia, dotyczące najwyższych wartości w ludzkim życiu. Prócz miłości, która jest wątkiem łączącym wszystkie opowiadania, wielokrotnie autorzy dotykają w swoich utworach również tematu wolności i to w bardzo szerokim jej ujęciu. Pierwsze opowiadanie „ Pralna” porusza problem dosłownej wolności obywatelskiej. Ukazane są tam ograniczenia systemowe wolnego kraju, które czynią jednak ze swych obywateli więźniów ustaw i paragrafów. Opowiadanie to w odważny sposób opisuje nasz kraj, który nie traktuje równo wszystkich swoich rodaków. Ludzie wolnego rynku są tu pozostawieni sami sobie, nie tylko ich pomysły pozostają bez jakiegokolwiek wsparcia, to jeszcze prawo tak naprawdę ich bardzo ogranicza. Wysokie składki i podatki potrafią zadusić w zarodku nawet najlepsze inicjatywy. Warunki takie zmuszają ludzi do emigracji, mniej lub bardziej dobrowolnej. Niestety poszukiwanie nowego miejsca bycia za granicą, odnajdywanie się w innych realiach, a przede wszystkim uczucie braku przynależności, prowadzi do kolejnej pułapki, tym razem więzienia mentalnego, zniewolenia umysłu, który dla pełnego wykorzystania swoich możliwości potrzebuje przecież wolności.

70ceca2825a9_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
W amoku


Płochliwa i nieśmiała Justyna – studentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie zakochuje się w brylującym na uczelni Mateuszu – członku Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Choć dziewczyna jest związana z mężczyzną należącym do partii, wdaje się w romans ze studentem, który zafascynował ją swoją charyzmą i poglądami. Po krótkiej znajomości wprowadza się do niego, gdzie wspólnie przeżywają upojne chwile i patriotyczne uniesienia. Wraca na łono kościoła, daje się porwać patriotycznemu duchowi, rozkoszuje się miłością do Mateusza. Sielanka trwa do czasu, kiedy to pewnej nocy, po wprowadzeniu stanu wojennego, funkcjonariusze bezpieki zabierają mężczyznę na przesłuchanie. Internowanie Mateusza sprawia, że dziewczyna stała się osowiała i traci wiarę w sens dalszej walki. Wie, że by odzyskać ukochanego, musi się zwrócić z prośbą o pomoc do dawnego chłopaka. Tylko osoba z takimi wpływami może pomóc w uwolnieniu studenta. Edward owszem, zgadza się pomóc, ale cały czas żywiąc uczucie do dziewczyny, wyznacza za to sowitą cenę. Justyna staje przed dylematem – pomóc w uwolnieniu ukochanego i cierpieć, czy nie poddawać się szantażowi i utracić szansę na powrót miłości swojego życia…

0350b006cb76_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Fraszki Igraszki IV

„Fraszki igraszki” Witolda Oleszkiewicza to już czwarta część okazałego zbioru poetyckiego. Autor skromnie podkreśla, że jego dziełko nie jest prawdziwą dorosłą i poważną poezją, ale poszczególne utwory niosą w sobie estetyczną wartość i przede wszystkim filozoficzne przesłanki do refleksji nad wieloma dotykającymi nas w życiu abstrakcyjnymi pojęciami, na które często staramy się sobie odpowiedzieć pogrążeni w przyziemnej, bytowej codzienności. Każdy z nas od czasu do czasu wznosi wzrok gdzieś do nieba, ponad drzewa i budowle, aby zastanowić się nad celem życia, ludzkim losem, czy czymś takim jak przyjaźń i bieda na świecie.

„Fraszki igraszki cz. IV” proponują nam zamyślenie i konwersację na takie tematy jak samotność, dusza, bieda, nasz los, sumienie czy inne. Utwory Witolda Oleszkiewicza dostarczają pożywki wszystkim ludziom wrażliwym i myślącym, którzy zastanawiają się i zadają sobie pytania o sens życia, znaczenie przyjaźni czy wymiaru ludzkiej samotności. Biorąc ten fakt pod uwagę na pewno warto polecić je wszystkim, nie tylko tym kochającym poezję. Od czasu do czasu warto w zaciszu swego domu przeczytać kilka fraszek czy sentencji z tego zbioru i pomyśleć o tym co autor miał na myśli i co my o tym sądzimy.

e909774e28e4_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Nasza Ameryka. Najlepsze miasta do osiedlenia. Przepis na milionera


Nasza Ameryka. Najlepsze miasta do osiedlenia. Przepis na milionera.” Richard Lupa
Marzenie o stabilizacji i niezależności finansowej, odnalezieniu miejsca gdzie poczucie bezpieczeństwa i spełnienia jest stałą, może się ziścić. „Ziemia Obiecana” to Ameryka, która jako światowe supermocarstwo, potęga we wszystkich dziedzinach życia sprzyja rozwojowi i stwarza najlepsze warunki do życia”.
Książka „Nasza Ameryka. Najlepsze miasta do osiedlenia. Przepis na milionera.”, podzielona została na trzy części. Dzięki pierwszej zrozumiemy dlaczego Ameryka jest supermocarstwem i co oferuje światu, kolejna to przekrój ludności USA, w której istotne miejsce zajmują Polacy. Ostatnia część natomiast to uwieńczenie wojaży i poszukiwań autora, które pozwoliły stworzyć klasyfikacje 10 miejsc najlepszych do życia w USA, która uwzględnia takie kryteria jak: klimat, ekonomia, ceny domów, szkoły i edukacja, tłok na drogach, kultura i rekreacja oraz przestępczość w poszczególnych regionach.
American dream może się spełnić pod warunkiem, że posiądziemy informacje, które pomogą nam dokonać najlepszego wyboru, a takie udostępnia nam Richard Lupa.
Richard Lupa korzystając z doświadczenia zdobytego podczas 30 lat spędzonych w różnych zakątkach USA, studiując amerykańskie opracowania odnośnie najlepszych miejsc do zamieszkania napisał jedyną w swoim rodzaju pozycję, która „Naszą Amerykę” przedstawia z punktu widzenia polskiego emigranta. Obecnie autor mieszkający na stałe w Kalifornii na przedmieściach San Diego, posiada w Escondido firmę sprzedającą nieruchomości na terenie całej Kalifornii oraz zajmującą się budownictwem i prowadzi biuro podróży Amepol, specjalizujące się w rejsach morskich po całym świecie, wyjazdach do USA, oraz wycieczkach do San Diego.
Pozycję wzbogaca lista najbogatszych osób na świecie w tym również Polaków, ukazanie znanych Amerykanów z polskim rodowodem oraz liczne zdjęcia odnoszące się do omawianej tematyki.
- w Nowym Yorku w tygodniku PLUS ukazał się artykuł dotyczący pozycji,
- Richard Lupa opowie o książce w wywiadzie w radiu w Chicago oraz będzie redagował tekst poświęcony książce w popularnym Kurierze Chicago.
ekulturalni

594d393b675e_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Koza Pana Seguin


Każdy z nas chce być wolny, a życie w niewoli odbiera jako zamach na własną suwerenność. Podobnie było w przypadku pięknej kozy Blanchette z bajki o „Kozie Pana Sequin”. Była to młoda, biała koza z bujną sierścią i słodkimi oczkami i mimo tego, że pan Sequin stracił już wcześniej siedem kóz, zdecydował się na kolejny zakup. Bał się, że i tym razem skończy się jak w przypadku sześciu poprzednich – czyli ucieczką i śmiercią z ręki drapieżnego wilka. Dał więc Blanchette więcej przestrzeni i otoczył ją szczególną opieką – umieścił ją w ogrodzie przy domu, który otoczony był wysokim żywopłotem z głogu, pozwalał jej jeść najpiękniejszą trawę na swej łące i przywiązał jej długi sznur, by swobodnie mogła się poruszać po wyznaczonym obszarze. To jednak nie wystarczało młodej kózce. Blanchette mimo wspaniałych warunków pragnęła wolności, pragnęła biegać po łąkach, lasach i górach. Pragnęła jeść trawę na szczycie wzgórza i upajać się radością, której nie zaznała, będąc zniewoloną. Pewnej nocy więc uciekła, przekonana o swojej sile i przewadze nad złym wilkiem, zapominając o przestrogach Pana Sequin… „Koza Pana Sequin” to metaforyczna bajka o wyborach, które człowiek podejmuje każdego dnia – żyć godnie, ale dać się zniewolić, czy żyć szczęśliwie na wolności, ale tylko przez chwilę…?

29e12f1633d2_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Antynadwaga


„Antynadwaga” dr med. Andrzeja Kondratyuka jest rozszerzeniem ubiegłorocznej publikacji „20 kroków do zdrowia”. „Antynadwaga” przynosi sporo informacji popartych badaniami naukowymi, w tym antropologicznymi, o funkcjonowaniu organizmu człowieka, jego reakcjach na składniki dawnej i współczesnej diety. Jednocześnie autor promuje dietę wahadłową, jako najbardziej zbliżoną do sposobu odżywiania się człowieka, „wypracowanego” przez ewolucję.
W odróżnieniu od standardowych diet, program odżywiania wahadłowego łączy w sobie sprawdzone elementy większości diet odchudzających, nie zawiera przepisów, dawek, kalorii. Skuteczność programu została sprawdzona na ok. 2000 pacjentów - dieta jest z powodzeniem wykorzystywana przez wiele lat, menu skonstruowane jest tak, aby nie myśleć o prawidłowości i zasadach odżywiania się, ponieważ z założenia wyklucza możliwość złego połączenia produktów. Szybkość procesów metabolicznych nie ulega zahamowaniu po zakończeniu kuracji.
Mimo koniecznych odwołań do terminów i zjawisk medycznych, książka napisana jest lekkim językiem, często pełnym humoru. Połyka się więc ją na jeden raz, chociaż w kontekście poruszanej tematyki, może nie jest to najlepsze określenieJ
Polecamy.

6f4494b48177_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Sekrety umarlaków


Wiecie o tym, że gdy Graham Bell wynalazł telefon, to wspominał o tym, że już wcześniej to zrobiono. Skwitował ten fakt, mówiąc krótko: „Te stare wynalazki zostają odkryte na nowo". Wypowiedź ta została rozwinięta nieco szerzej przez wybitnego, brytyjskiego naukowca, Fredericka Soddy, zdobywcę Nagrody Nobla z fizyki. Twierdził on, że starożytni nie tylko osiągnęli nasz aktualny poziom wiedzy, ale znacznie go przewyższyli, poznając rzeczy, które są jeszcze niepojęte dla nas.
Tezy Soddyego i Bella potwierdza w książce „Sekrety umarlaków” międzynarodowej sławy badacz, archeolog i pisarz Jonathan Gray. Autor od lat jest niestrudzonym propagatorem idei, której przesłanie można zamknąć w zdaniu: Przed naszą współczesną cywilizacją, tysiące lat temu, istniała jeszcze potężniejsza, której do dziś nie jesteśmy w stanie doścignąć ani zrozumieć.
Swoją teorię Jonathan Grey podpiera tysiącem dowodów na to, że tak było. Wspomnianymi dowodami są między innymi starożytne zapiski, dokumenty, tradycje słowne czy też artefakty.
Czy wiesz o tym, że wszystkie najstarsze dokumenty spisane na Zziemi mówią o cywilizacyjnej degradacji, która nastąpiła na ziemi po upadku „Złotej Ery?” Potwierdzają one tezę, że katastroficzne wydarzenia zmiotły z powierzchni Ziemi zaawansowany świat przeszłości.
O prawdziwości tych zapisów świadczą wykopaliska na całym świecie, które potwierdzają, że te stare podania opierają się na faktach!
Ogromne konstrukcje kamienne, a nawet fragmenty metalowe spotkać można na każdym kroku i już nie jest możliwe argumentowanie, że ich tam nie ma. To jest naprawdę intrygujące! W chwili obecnej koncepcja istnienia zaawansowanego świata przeszłości, który dawał impulsy rozwoju wielu starożytnym cywilizacjom, znajduje się już w granicach akceptowalnych przez naukę. A nawet więcej - uważam, że stało się to tak wiarygodną częścią rzeczywistości, że nie możemy już dłużej się od niej odwracać – pisze Jonathan Gray.
Zatem Czytelniku, nie odwracaj się od tego, co przemilcza współczesna nauka. Przeczytaj „Sekrety umarlaków”, a cały Twój dotychczasowy światopogląd przewróci się „do góry nogami”.
Fascynująca książka!

ed64456b0155_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Wyspy Pieprzowe

„Wyspy pieprzowe” zamykają tryptyk Anety Skarżyński o życiu szalonej i obdarzonej mocą przyciągania sytuacji nietypowych imienniczki Autorki. Czytelnicy, którzy polubili styl i klimat wcześniejszych „Wysp…”, nie zawiodą się i teraz. Otrzymujemy bowiem ciepłą, pełną humoru, lekko napisaną książkę o dalszych życiowych perypetiach Anety. Od egzaminów wstępnych do wrocławskiej Akademii Muzycznej, przez zdobycie dyplomu magistra sztuki, po udane próby malarskie i biznesowe. Przy lekturze szanowny czytelnik wiele razy uśmieje się do łez. Ale dorosłość niesie ze sobą znacznie mniej beztroski niż wcześniejsze etapy życia, więc Aneta wielokrotnie znajdzie się w sytuacjach wcale nie radosnych…
„Wyspy pieprzowe” są nie tylko rozrywkową, ale i pouczającą książką. Pokazują, jak wiele zależy w naszym życiu od ludzi, których spotykamy na swojej drodze, jak wiele zależy od tego, czy potrafimy wyciągać wnioski z tego, co nas spotyka oraz jak wiele zależy od naszej wiary i determinacji w drodze do wyznaczonego sobie życiowego celu.
Aneta Skarżyński bawi nas i uczy…
Szkoda, że musimy pożegnać się już „wyspiarskim” cyklem. Mam jednak nadzieję, że nie żegnamy się z Anetą Skarżyński jako autorką książek.
To byłaby duża strata…

36a5ab13fd1c_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
MIŁOŚĆ, SUTANNA I ŚMIERĆ

Olimpia i Włodzimierz poznali się w szkole, gdzie pracowali jaki nauczyciele i pedagodzy. Aniela i Marek poznali się w szkole, w której się uczyli. Pierwszych połączył płomienny romans, drugich młodzieńcza miłość. Uczucie Olimpii i Włodzimierza wystawiono na wieloletnią próbę, a rozłąka spowodowana była II wojną światową i jej następstwami. Losy Anieli i Marka nie były tak dramatyczne, a separacja spowodowana latami nauki w innych miejscowościach tylko umocniła ich w przekonaniu, że są dla siebie stworzeni. Marek – ambitny i rezolutny, od najmłodszych lat wiedział, czego chce od życia i do czego będzie dążył, z uporem realizując swój plan. Olimpia – piękna i wykształcona kobieta nie zdawała sobie sprawy z tego, że wychodząc za mąż, nie będzie szczęśliwa, a miłość jej życia dopiero się pojawi. Nie spodziewała się także, ze wiele lat przyjdzie jej spędzić poza granicami kraju, że stanie się bohaterką we francuskiej komunistycznej partyzantce – Résistance. Aniela – urodziwa, anielska istota wzbudzała pożądanie w wielu mężczyznach, ale pozostała wierna młodzieńczemu uczuciu. Włodzimierz – przystojny rezerwista uczący w polskiej szkole, szturmem zdobył serce Olimpii i pokazał jej, na czym polega namiętność i szalony poryw serca. Mianownikiem łączącym wszystkich bohaterów jest z pewnością wielka miłość, której doświadczyli. Nie ominęły ich jednak również dramatyczne losy. Tło społeczno-obyczajowe jest równie szerokie, co wątki historyczne, co sprawia, że powieść „Miłość, sutanna i śmierć” ma swój niepowtarzalny klimat.

5a92e50a2272_large.jpg


MOJE ŻYCIE BEZ CIEBIE

„Kiedy umiera człowiek, z którym miało się spędzić życie to czy ta druga istota na ziemi nie powinna mieć wyboru? Wyboru czy chce nadal zostać tu na ziemi? Czy nie powinna mieć przyzwolenia by poszybować w chmury, złapać ten odchodzący kawałek duszy i móc zadecydować? Czy życie nie powinno na chwilę przystanąć? Czy świat nie powinien wstrzymać oddechu?” Od takich słów zaczyna się powieść Anny Wysockiej Kalkowskiej pod tytułem Moje życie bez Ciebie. Autorka książki o raz kolejny przedstawia nam bardzo ciepłą pełną zmiennych emocji powieść, która porusza serca i w bardzo lekki sposób prowadzi czytelnika po zakamarkach kobiecej duszy. Głowna bohaterka powieści Agata po stracie męża próbuje na nowo odnaleźć sens życia. Pomagają jej w tym przypadkowo spotkane osoby. Anna, kobieta którą, Agata spotkała w parku zabiera ją na urlop do malowniczej kociewskiej miejscowości o wdzięcznej nazwie Pogódki, a nieoczekiwanie poznany projektant ogrodów uświadamia kobiecie jak ważna jest w jej życiu wiara. Wraz z kolejnym stronami w książce pojawiają się kolejni bohaterowie, z których każdy boryka się z jakimś własnym problemem. Moje życie bez Ciebie to swego rodzaju podróż po zakątkach kobiecej duszy. Podróż pełna przystanków, na których kolejno dołączani bohaterowie odmieniają życie głównej bohaterki, a rzeczy, które dla bohaterki wydawały się być oczywiste okazują się wcale takimi nie być. W powieści Autorka nie zapomniała o swoim rodzinnym mieście. Główna bohaterka zostanie zabrana na wycieczkę do Pelplina gdzie po raz pierwszy od dłuższego czasu poczuje w swoim życiu obecność aniołów. Podobnie jak w poprzedniej powieści autorki Moje życie bez ciebie jest przepełnione wiarą w anioły oraz drugiego człowieka.

e75a6f7414c7_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
HIOBOWE WIEŚCI

[SIZE=medium]Książka jest zapisana jako pamiętnik mrożącej krew w żyłach sprawy houstoński detektyw prowadził w pierwszych miesiącach 1999 roku. Przybywa do Luizjany by wesprzeć służby w schwytaniu tajemniczego mordercy, który zabił miejscowego mężczyznę. Ofiara została znaleziona przez swojego przyjaciela na środku jeziora na swojej łódce; zabita nieznanym narzędziem, na jej klatce piersiowej ktoś zostawił znak w kształcie krzyża, a w ręku pozostawiono pióro. Policja jest bezradna i niechętna do pomocy, więc Rodson decyduje się na prowadzenie śledztwa bez wiedzy miejscowej policji: odwiedza bar, gdzie wszczyna awanturę, kradnie samochód by przesłuchać żonę ofiary i przybywa do miejsca popełnienia zbrodni, gdzie o mało nie umiera na zawał. Rodson jest krzykliwy i gburowaty, lecz wzbudza nostalgię, a jego nieskończone obawy sprawiają, że czytelnik ma ochotę zastanowić się nad jego puntem widzenia odrobinę dłużej, aż w końcu pozwoli sobie na to, że mimo jego apatii, zaczyna odczuwać współczucie i odczuwa smutek i żal z powodu Rodsona.[/SIZE]

[SIZE=medium]
46c996edb681_large.jpg
[/SIZE]

BAJKI Z NUTĄ GROZY

"Bajki z nutą grozy” Maurycego Embe to pięć osobnych opowieści, nie powiązanych ze sobą ani tymi samymi bohaterami, ani zbliżoną fabułą, ani nawet przesłaniem. Każda z nich jest osadzona w zupełnie innych okolicznościach. Wspólną cechą bajek jest element grozy, zobrazowany jednak w formie żartu, humoru i przede wszystkim nierzeczywistej abstrakcji. Zagłębiając się nieco w opowieści, zauważymy, że ich linia rozwojowa jest całkiem ciekawa, a wręcz pouczająca.

Bohater bajki „Król deszczu”,10 letni Piotrek, wybrał się na arcytrudną wyprawę do władcy deszczu, pokonując wiele uciążliwych kłopotów, aby pomóc siwej babuleńce i mieszkańcom miasteczka, w którym ciągle padał deszcz. Bohaterem innej bajki - „Złoty pociąg” - jest Tomek, młody chłopiec o bogatej wyobraźni. Zostaje on porwany na stacji kolejowej, a miejscem docelowym jest obóz pracy dla dzieci, gdzie panują niezwykle surowe warunki i kary. Tomek wymyślił plan ucieczki i skutecznie go zrealizował.

Bajkowe scenariusze są bogate w barwne epizody i bohaterów z dużą wyobraźnią, co niewątpliwie stanowi dodatkowy walor literacki utworów. Tym, co łączy te odrębne historie to szczęśliwe zakończenie.

6a030195f654_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Dlaczego nie TY

„Dlaczego nie TY?” Andrzeja Kifonidisa jest poradnikiem motywacyjnym, który koncentruje się wokół zasad mentalnych, stosowanie których pomaga i ułatwia sprawne działanie. Sugestie te są szeroko znane w psychologii biznesu, gdyż należą do sfery behawioralnej aktywnego twórcy pracy, czyli pracownika, także w sensie samozatrudnienia. Autor omawia te zasady i sugestie posiłkując się własnym doświadczeniem zaczerpniętym z życia prywatnego i obszaru zawodowego, ale wspomnieć w tym miejscu należy, iż znaczna porcja inspiracji pochodzi z profesjonalnych źródeł, a mianowicie z ust i umysłów szeroko znanych na świecie mówców i pisarzy motywacyjnych, jak na przykład Jim Rohn. Autor także i na tym polu może podzielić się swoim doświadczeniem, jako że w wielu takich spotkaniach uczestniczył osobiście.
Obecnie, po latach samorealizacji i zdyscyplinowanego funkcjonowania zgodnego z opisywanym w tej książce modelem twórczego i ekspansywnego działania, autor pokazuje w jaki sposób pracuje na tych zasadach, pełniąc funkcję dyrektora w dużym przedsiębiorstwie, od pracownika szeregowego, po dyrektora zarządzającego.

dlaczego_nie_ty_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
CO (PRZE)WIDZIAŁA ANTONINA

Policjant Piotr Malczewski jest świadkiem morderstwa młodego mężczyzny. Kiedy Malczewski składa wizytę rodzinie zamordowanego, poznaje 14-letnią Antoninę, dziewczynkę, która potrafi czytać w ludzkich myślach. Wyznaje Piotrowi, że śmierć jej brata jest częścią pewnego skomplikowanego planu. Policjant postanawia rozwiązać zagadkę morderstwa, a ona obiecuje mu w tym pomóc. Kluczem do rozwiązania zagadki okazuje się powrót Malczewskiego do jego własnych wspomnień z okresu dzieciństwa i młodości

7f7aaf40785f_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Trudne życie seksoholika

„Trudne życie seksoholika” Wojciech Tadkowski to swojego rodzaju seksualny życiorys mężczyzny „funkcjonującego” w okresie między latami przed drugą wojną i współczesnością.
Książka zawiera opis seksualnej sfery życia głównego bohatera – Roberta. Równolegle jego życie biegło w innych płaszczyznach – nauki, pracy, zdobywania pozycji społecznej, sztuki i kultury. Sex jednak przeplata się niemalże z każdą z tych płaszczyzn, niekiedy nawet dominował. Robert był niewątpliwie człowiekiem seksualnie nadpobudliwym, seksoholikiem z potrzeby i świadomego wyboru. Potrzebę seksu, pozbywania się napięcia, odczuwał już w pierwszych latach wieku szkolnego. Książka prowadzi czytelnika przez bezpruderyjne opisy jego uświadomienia, pierwszych seksualnych fascynacji, pierwszej miłości i pierwszych stosunków seksualnych ze starszymi od niego kobietami. Jego organizm domagał się codziennego seksu, więc, zwłaszcza w młodości, nie zwracał specjalnej uwagi na wiek i wygląd partnerek.

Sceny opisywane w książce nie są ani nadmiernie brutalne, ani też nie odbiegają od tego, co większość czytelników zna z własnych doświadczeń, marzeń, lub z obserwacji otoczenia.


a0ab1a8aabaf_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
W SIDŁACH HIPNOZY

„W sidłach hipnozy” to współczesny sensacyjny thriller polityczny. Międzynarodowa grupa agentów usiłuje poznać ukrywane przez CIA prace profesora Soldana nad wojskowymi zastosowaniami hipnozy. Prawdziwy cel CIA jest jednak zupełnie inny i przygotowywana jest przemyślana specjalna pułapka, bo hipnoza to tylko przynęta. Nikt się nie spodziewa, że i sam profesor powiązany z neonazistowskimi organizacjami, ma również swoje powody do wykorzystania toczącej się rozgrywki. Czy połączonym siłom kilku asów wywiadów uda się pokonać przeciwności bez strat? I kto tak naprawdę to wszystko wyreżyserował?

68a31d8ad26e_large.jpg


ROBACZKI Z NASZEJ PACZKI

Dlaczego ślimak jest powolny? Czy lubi plotkować? Czy najbardziej pracowite są mrówki i pszczoły? Czy biedronki mają siedem kropek? A może to piegi? Który owad brzęczy głośniej od komara? I dlaczego ludzie go tak nie lubią? Z pewnością nie jeden raz usłyszałeś takie pytanie z ust dziecka. Fascynujący i różnorodny świat zwierząt interesuje dzieci już od najmłodszych lat – w jego poznaniu pomoże im wesoła książeczka „Robaczki z naszej paczki”. To zbiór żartobliwych historyjek, które w zabawny i lekki sposób przybliżą dzieciom życie m.in. komara, pszczoły, motyla, biedronki, pająka czy ślimaka. Dzięki „Robaczkom z naszej paczki” pozna ono niewiarygodne historie małych bohaterów, w które czasem trudno uwierzyć! Rymowana forma wierszyków z pewnością spodoba się najmłodszym czytelnikom, a treść zachęci do odkrywania kolejnych gatunków i zgłębiania tajemniczego świata natury.

373be85d620b_large.jpg


MARZYCIEL

„Marzyciel” Piotra Sitnika to poezja współczesna. Autor w swoich wierszach zastanawia się nad miejscem człowieka w świecie i wpływem jego decyzji na otaczającą go rzeczywistość. Mówi również o tym jak rozczarowany jest doczesnością i zachwyca się tym, co nieuchwytne.
Nie ma jednego źródła naszego wewnętrznego bólu. Przyczyny zgryzot są różnorakie: niektóre wypływają ze świata, inne produkujemy sami. Jaki wpływ na naszą psychikę ma zmaganie się z trudami dnia codziennego? Jak reagujemy na niepowodzenia w życiu osobistym? Przede wszystkim zaś, czy stajemy się bardziej wartościowi jako ludzie gdy zdamy sobie sprawę, że w wojnie z nami samymi nie mamy żadnych szans? „Marzyciel” jest zbiorem nieuchwytnych marzeń o przemijaniu ludzkiej doskonałości. Balansując miejscami na granicy nihilizmu, wiersze dostarczają materiału do rozmyślań nad motywacją do zmierzania się z każdym kolejnym dniem.

Piotr Sitnik to poeta i prozaik, piszący po angielsku i po polsku. Jego teksty ukazywały się w takich publikacjach jak: „Private Tutor”, „Agenda”, „P for Poetry”. „Marzyciel” jest pierwszym zbiorem wydanym po polsku.

20e1f75e722c_large.jpg
 

piekący

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2016
Posty
5
Punkty reakcji
0
Wydawało mi sie, że dużo czytam, ale masy podanych przez was książek nie znam. Zaraz zrobię notatki. A najpierw polecę wam Dziennik o-błędnik jest to książka mówiąca o dylematach życiowych bohaterki. Napisana z dużą dozą humoru. A język bohaterki nie nadaje się do cytowania.
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
JANEK HERBU PÓŁ KROWY

Michał Krupa powraca z nową książką! „Janek herbu pół krowy” przeniesie was w czasy Władysława Łokietka, smoków, rycerzy, księżniczek i leśnych babek. Dziwny zbieg okoliczności połączył trzech dzielnych mężczyzn – Janka – fałszywego rycerza, Lucka – giermka księcia Bolesława Zawistnego oraz Huby – czarodzieja z pewnym defektem i sprawił, że niczym trzej muszkieterowie wyruszyli na niebezpieczną wyprawę, składając sobie przysięgę „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. W drodze po tajemnicze jajo czeka ich oczywiście szereg przezabawnych przygód, a wszystko to okraszone jest dość soczystym i pełnym humoru językiem autora. „Janek herbu pół krowy” to przepełniona czarnym humorem groteskowa powieść, przedstawiająca w krzywym zwierciadle morale i ambicje bohaterów, których nie sposób nie polubić od pierwszej chwili.

3d04e42b9a91_large.jpg


Reportaż z życia. Część 2

[SIZE=medium]Aleksander Janowski napisał wiele znanych powieści, jak na przykład „Specyfik”, „Sandy”, czy „Podśmiewajki, czyli pieprz w oczach”. Przez niemal całe swoje życie zawodowe był tłumaczem języka rosyjskiego, ale tak dobrym, że na międzynarodowe spotkania zabierali go Jaruzelski, Kania, Gierek i inni. W swoich podróżach służbowych zwiedził cały świat. Pracował także w ambasadzie polskiej w Moskwie, gdzie miał kontakty z wieloma dygnitarzami ówczesnej polityki. Doświadczenia zawodowe na arenie międzynarodowej polityki, i nie tylko, zaprezentował w swojej najnowszej książce „Tłumacz – część II”.[/SIZE]

Autor po wielu latach zdradza kulisy ciekawych sytuacji, jak na przykład, gdy był wypytywany i nieoficjalnie proszony o opinie przez zachodnich polityków, co stanowiło dla nich element pracy wywiadowczej. Tak więc pan Janowski miał szereg okazji, aby w sposób ukryty wpływać odrobinę na losy Polski. Spójrzmy jak tydzień przed stanem wojennym, zapytany o sytuację wewnętrzną kraju, odpowiedział zachodnim korespondentom i dyplomatom:
Policzmy, mamy dziś sobotę… piątego, praktycznie zbliża się północ. Jutro jest szósty grudnia. Święta Bożego Narodzenia przypadają za niepełne trzy tygodnie. Polska jest krajem katolickim - nikt, nawet Jaruzelski, nie odważy się ogłosić stanu wyjątkowego na same Święta. W niedzielę 20 grudnia będzie za późno, to jest termin zbyt bliski Świąt. Takie operacje na całym świecie przeprowadza się zazwyczaj o świcie, właśnie w niedzielę. Jeśli nie czynią przygotowań w tej chwili, następnym nieprzekraczalnym terminem będzie niedziela 13 grudnia. Zachodni dyplomaci naraz zaczęli się żegnać. Rozumiem, pognali do swoich ambasad nadawać pilne depesze”.

b1b457017ec8_large.jpg


Posłańcy świętego Floriana

Główny bohater Robert Kortas będąc w wojsku uczestniczył w misji stabilizacyjnej w Iraku, w której został ranny. Opuścił armię i za namową oraz przy pomocy ojca, oficera straży pożarnej, dostał się do służby w komendzie powiatowej PSP. Niestety, straszny pożar, w którym zginęło starsze małżeństwo, komplikuje jego sytuację w pracy. Zostaje przeniesiony do jednostki ratowniczo – gaśniczej, gdzie popada w konflikt z jego dowódcą, ambitnym kapitanem Roguckim. W międzyczasie uczestniczy w działaniach ratowniczych pobliskiej jednostki ochotniczej straży pożarnej co, jak się okazuje, także negatywnie rzutuje na jego relacje z kapitanem Roguckim.

Tymczasem nowy komendant brygadier Marczak, na polecenie swojego przełożonego, bada zasadność doniesień o nadużyciach w komendzie. Okazuje się, że nie były one bezpodstawne, a w sprawę zamieszany jest kapitan Rogucki. Służbowe perypetie aspiranta Kortasa przeplatają się z jego kolejną zawiedzioną miłością. Dziewczyna, z którą chce budować przyszłość, decyduje się na powrót do męża. Nieudane są też inne związki bohatera książki. Wszystko to sprawia, że coraz częściej myśli o porzuceniu zawodu strażaka. Tymczasem otrzymuje nieoczekiwana propozycję.

4ba17a507acf_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Jak dostać się do 1% najlepiej zarabiających w czasach kryzysu?

Jak dostać się do 1% najlepiej zarabiających w czasach kryzysu?” Łukasza Fabiana to poradnik z dziedziny finansów osobistych, rozwoju osobistego.
Z tej książki dowiesz się:
-jak zarabiać kilka razy więcej pracując tę samą ilość godzin?
-jak przygotować sięna rewolucję automatyzacji i jak się przebranżowić zanim będzie za późno.
-jakie umiejętności zdobywać, by zawsze być w cenie
-jak budować swój majątek bez względu na kryzysy finansowe.
-o czym wiedzą bogaci, a co nie pozwala biednym wyjść pułapki średniego dochodu.
-jak zmienić swoją mentalność aby pracowała dla Ciebie a nie przeciwko
Łukasz Fabian jest właścicielem firmy New Future sp. z o.o. działającej w sferze nowoczesnej edukacji. Stworzył portal językowy sowajezykowa.pl po to by pomagać specjalistom i przedsiębiorcom w efektywnej nauce praktycznego języka angielskiego niezbędnego na dzisiejszym rynku pracy. W swoich książkach pomaga ludziom odnaleźć się w szybko zmieniającym się otoczeniu biznesowym.

2ab3652c818b_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Holy Island. Szlaki Przełajowe

Adam Kadmon pisze o sobie, że jest publicystą, blogerem i „cichym poetą”. Sugeruje to, że poezja nie jest dla niego pierwszoplanową formą wypowiedzi. Z drugiej strony, „Holy Island – Szlaki Przełajowe” to już drugi tomik wierszy tego autora. W dodatku wydany kilka miesięcy po poetyckim, książkowym debiucie. Zdaje się więc, że Kadmon jako poeta ma nam wiele do powiedzenia. To przypuszczenie potwierdzi się po przeczytaniu zawartości książeczki.
„Holy Island – Szlaki Przełajowe” jest bardzo różnorodnym pod względem treści dziełem. Czytelnik znajdzie tu tęsknotę za prawdziwymi bohaterami narodowymi (Mannerheim. Prolog poematu) oraz refleksje na temat współczesnego świata, życia osobistego, politycznego czy obyczajowego. Nie brak też filozoficznych akcentów ( Czas, Rzecz o kirze).
Czy ta różnorodność ma jakąś część wspólną?
Myślę, że tak. Jest nią wrażliwość Autora.

a4a540d0a30f_large.jpg


Remedium na śmierć. Historie prawdziwe

„Remedium na śmierć Historia prawdziwa” autorstwa Marcina Wysockiego jest swoistą próbą przybliżenia czytelnikowi, powojennych losów Polaków urodzonych przed II Wojną Światową.
Bohaterowie opowiadań pochodzą z różnych regionów kraju, najliczniej reprezentowane jest Mazowsze, pojawiają się też mieszkańcy Małopolski, Lubelszczyzny oraz Podlasia.
Różnorodność postaci pod względem wieku, pochodzenia oraz miejsca urodzenia nie ma znaczenia gdy czytając ich wspomnienia , uświadamiamy sobie jak uniwersalne jest pragnienie życia.
Zagłębiając się w lekturze zaczynamy rozumieć , dlaczego tamte pokolenia były tak głęboko wierzące – w czasach przepełnionych śmiercią, nienawiścią oraz niepewnością tylko Bóg był ich ostoją.
Czytając „Remedium na śmierć” stajemy się niemym świadkiem tamtych strasznych wydarzeń a dotychczasowe wyobrażenie wojny, tej wykreowanej przez lekcje historii w szkole, zostają zastąpione prawdziwymi obrazami, malowanymi ustami ludzi, którzy przez to piekło przeszli, którzy z tym piętnem żyją na codzień.
Bohaterowi powierzają nam swoją historię, fragment swojego życia, niejednokrotnie bardzo intymne wspomnienia, wywołujące mnóstwo wspomnień i emocji, niestety tych przykrych …
Niezwykli ludzie, zwyczajni ludzie, którzy przetrwali piekło, którzy udźwignęli się z tego jakże trudnego czasu … Dziękujmy im, za możliwość poznania prawdy ….
Interesująca lektura, która z pewnością poruszy niejedno serce, wyciśnie niejedną łzę.
Prawdziwa lekcja historii.

03d3b2bfdf2d_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Erekcja wzrostu


Gacie Halne – rozpoczęcie roku szkolnego. Dyrektor szkoły – Krystyna Flądra – rozpoczyna przemowę, po której już wiadomo, że szkoła do normalnych nie należy. Rozpoczyna się festiwal podziękowań dla lokalnej władzy m.in. za zakup nowej wycieraczki. Kiedy do głosu dochodzi wójt, liczy się tylko wygrana w kolejnej kadencji. Z przemowy księdza możemy się dowiedzieć, że grzechy można zmazać jałmużną, oczywiście na rzecz kościoła. Woźną zostaje wieloletnia barmanka z lokalnego baru, a nauczyciele zamiast nauczać, muszą odbywać wielogodzinne rady i zebrania. Takich absurdalnych sytuacji w „Erekcji wzrostu” jest więcej. I choć książka śmieszy od pierwszej strony, tak naprawdę jest gorzką satyrą na to, co obecnie dzieje się w polskiej edukacji. Autorka bez zażenowania obnaża największe absurdy systemu, poczynając od rozprawienia się z lokalną społecznością, po sam szczyt owych zmian, czyli kuratoria i ministerstwo. Groteskowa konwencja utworu pozwala na czytanie powieści z uśmiechem na ustach, zmusza także do refleksji nad zastaną rzeczywistością.

06db6c30733d_large.jpg
 

czytacz4

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2013
Posty
184
Punkty reakcji
0
Historia języka niemieckiego

[SIZE=medium] Książka zawiera opis dziejów języka niemieckiego od pojawienia się pierwszych tekstów staroniemieckich aż po czasy współczesne. Ponieważ języki zmieniają się nieustannie, w osobnym rozdziale omówiono przyczyny zmian językowych. Po ok. 300 latach, to jest używania języka przez 9 następujących po sobie generacjach, następuje w języku tyle zmian, że mamy do czynienia co 300 lat z nową jakością językową. Dlatego kolejny rozdział książki zajmuje się periodyzacją rozwoju języka, gdzie uzasadnia się podział dziejów języka na okresy: staro-wysoko-niemiecki (750-1050), średnio-wysoko-niemiecki (1050-1350), wczesno-nowo-wysoko-niemiecki (1350-1650) oraz nowo-wysoko-niemiecki (1650-1950). Każdy z okresów poprzedzony został krótkim omówieniem dziejów polityczno-społecznych epoki, bez których znajomości trudno byłoby w pełni zrozumieć zjawiska i przemiany zachodzące w języku. Każdy okres uzupełnia wybór tekstów charakterystycznych dla danego okresu oraz spis piśmiennictwa uzupełniającego. Okres po roku 1950 omówiono w rozdziale zatytułowanym „Język niemiecki po drugiej wojnie światowej”. Książkę zamyka rozdział poświęcony tendencjom rozwojowym współczesnego języka niemieckiego. Bogaty materiał ilustracyjny w postaci map, wykresów i stron tytułowych dzieł ważnych dla dziejów języka przyczynia się do łatwiejszego odbioru treści, zaś umieszczony na końcu książki spis nazwisk pozwala na łatwe znalezienie informacji szczegółowych.[/SIZE]
Chociaż książka zaadresowana jest przede wszystkim do studentów, to skorzystać z niej mogą również wszyscy zainteresowani dziejami języka naszego zachodniego sąsiada.

38663560e92b_large.jpg
 
Do góry