Nirvana - czy ciągle żyje?

Micha Lut

Nowicjusz
Dołączył
24 Kwiecień 2014
Posty
11
Punkty reakcji
1
No właśnie? Czy ten zespół ciągle gości w Waszych sercach? Czy co jakiś czas wrzucacie sobie go na słuchawki? A może nutka sentymentu wkrada się do myśli o Nirvanie? :)

Dla mnie jest to ponadczasowy zespół. od niego zaczynałem swoją przygodę z gitarą i swoją przygodę z muzyką. Co jakiś czas wracam do niego i za każdym razem bawię się równie dobrze jak nie lepiej. Trzeba odda im sprawiedliwość, że stworzyli coś co przetrwa wieki. Nie tylko jako zapis na kasetach czy płytach CD ale też naszych sercach. Zgodzicie się ze mną?
A może jakieś pomysły macie jak go odświeży? Wszelkie covery, podobne zespoły mile widziane. Bo z chęcią poszerzę swoje horyzonty, usłyszę kogoś innego wykonującego Come As You Are, czy inny ich hicior :)
 

Mrówa85

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2011
Posty
210
Punkty reakcji
6
Miasto
wawa
Kiedyś ich bardzo lubiłem, potem uznałem, że to jednak muzyka dla dzieci, a teraz zdarza mi się ich słuchać. :) Nirvana to jest kultowy, ale dziwny zespół i w sumie to jakimś cudem zostali gwiazdami, bo chociaż grają prosto - to jednak dziko a Kurt to więcej krzyczy niż śpiewa, ale przynajmniej w tym są jakieś emocje. Ja np. nie rozumiem zachwytu na wieloma zespołami z elektryczną gitarą w roli głównej, bo są bezpłciowy. A Kurt Cobain, to poza miłą buźką był jednak takim mrocznym romantykiem, nawet jak się nie stroił na gota.
 

Proper

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2012
Posty
38
Punkty reakcji
2
No z tym bym nie przeginał, tzn. że więcej krzyczy niż śpiewa. No ale gusta. Facet zaproponował coś nwego na tamten czas, jeśli chodzi o muzykę rockową. Mieli swój własny niepowtarzalny styl i nie do podrobienia głos Kurta, z charakterystyczną chrypą. Nie bez przypadku porywali tłumy. Zresztą do tej pory są mega popularni. Ja ich ciągle słucham, Come as you are, on a plain, something on the plain czy lithium to tak z głowy.

Swoją drogą fajnie by było usłyszeć nowe wersje tych utworów. Tylko nie to samo kopia ale nowe aranżacje. Czasem to naprawdę wychodzi super. Przykładem była taka płyta polskiego radia gdzie polscy blusmeni grali nowe aranżacje klasyków bluesa. Niektóre pozycje lepsze od oryginału. Coś takiego byłoby niezłe w Nirvanie, jest na czym tworzyć.
 

Mrówa85

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2011
Posty
210
Punkty reakcji
6
Miasto
wawa
Amanda Palmer - "Polly" - jak dla mnie to bosko przerobiona piosenka. Z takim większy powerem to ostatnio Anita Rywalska zaśpiewała trzy kawałki Nirvany na płycie

"Grunge". Generalnie Nirvany na świecie nie brakuje, ale jak średnio szanuje, jak ktoś próbuje śpiewać i grać Curta w identyczny sposób jak oryginał, bo w sumie to po co?
 

Hailie

Bywalec
Dołączył
17 Wrzesień 2010
Posty
475
Punkty reakcji
118
Oczywiście, że żyje. Dla mnie znaczy bardzo wiele, bo dzięki niej sama wzięłam się za grę na gitarze. Kurt był genialnym artystą, nie tylko muzykiem, ale i poetą oraz malarzem. Tu jest kilka jego prac: http://livenirvana.com/art/
Muzyka dla dzieci? Przekazuje wiele wartości, o których dzisiejsi dorośli często zapominają a nawet dzieci je znają. Takie jak przyjaźń, empatia, tolerancja? Wielu "dorosłym" polecałabym posłuchanie Nirvany by goniąc za forsą, którą ciągle gromadzą nie wiedząc po co, by zatrzymali się na chwilę i pomyśleli czy w dobrym kierunku idą. Zespół zbił majątek na płytach a Kurt dalej jeździł swoim starym gruchotem.
Cobain to postać tragiczna - depresja, narkotyki, zły stan zdrowia. Jednak tacy artyści mają najwięcej do przekazania.
Poza tym zespół ma bardzo dobre riffy, przejścia między cichą zwrotką i mocnym refrenem - to elementy charakterystyczne. No i wokal - typowy rasp, który jednak nie wszystkim przypada do gustu, ale o gustach się nie dyskutuje. Wiadomo, że nie są wirtuozami, ale czy tego można wymagać od garażowej muzyki?
Mam gdzieś, że Kurtem "jarają się" nastolatki. Nie rozumieją nawet idei zespołu, ale w końcu z lansu kiedyś się wyrasta. Chociaż z głupoty raczej nie. Nie muszę nosić koszulek z buźką by wyrazić jak lubię zespół. Muzyka to jest coś z czego korzyści czerpie się do wewnątrz a nie na zewnątrz.
W skrócie: niech żyje muzyka! Ponad podziałami ;).
 

Proper

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2012
Posty
38
Punkty reakcji
2
Mrówa85 napisał:
Amanda Palmer - "Polly" - jak dla mnie to bosko przerobiona piosenka. Z takim większy powerem to ostatnio Anita Rywalska zaśpiewała trzy kawałki Nirvany na płycie "Grunge". Generalnie Nirvany na świecie nie brakuje, ale jak średnio szanuje, jak ktoś próbuje śpiewać i grać Curta w identyczny sposób jak oryginał, bo w sumie to po co?
Dokładnie, największym problemem są bezmyślne stylizacje. tak naprawdę można pokusić się o stwierdzenie,że w granicach rockowych stylistyka Nirvana troszeczkę się wyczerpała więc interpretacje Możdżera czy Rywalskiej są jak najbardziej na miejscu i naprawdę bardzo dobrze się ich słucha

Hailie napisał:
Oczywiście, że żyje. Dla mnie znaczy bardzo wiele, bo dzięki niej sama wzięłam się za grę na gitarze. Kurt był genialnym artystą, nie tylko muzykiem, ale i poetą oraz malarzem. Tu jest kilka jego prac: http://livenirvana.com/art/
Muzyka dla dzieci? Przekazuje wiele wartości, o których dzisiejsi dorośli często zapominają a nawet dzieci je znają. Takie jak przyjaźń, empatia, tolerancja? Wielu "dorosłym" polecałabym posłuchanie Nirvany by goniąc za forsą, którą ciągle gromadzą nie wiedząc po co, by zatrzymali się na chwilę i pomyśleli czy w dobrym kierunku idą. Zespół zbił majątek na płytach a Kurt dalej jeździł swoim starym gruchotem.
święte słowa :) a poza tym Nirvaną jak widać jarają się nie tylko nastolatki skoro nawet śpiewaczka operowa czy jazzman chętnie przyznają się do inspirowania się twórczością Cobaina
 
Do góry