(Nie) kocha, ale zależy mu na mnie

Zuzanna20

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2014
Posty
11
Punkty reakcji
0
Witam.
Jestem w związku, który trwa 4 miesiące. Znamy się mniej, niż rok.
Ostatnio zaczęło się lekko psuć. Jak to bywa, mieliśmy dobre i złe dni. Po kłótni znajdowaliśmy rozwiązania, by ulepszyć nasze relacje. Niestety przedwczoraj mieliśmy poważniejszą sprzeczkę.

Zaczęłam wytykać mu to, że za mało angażuje się w związek od siebie. Oprócz tego, że widzimy się dzień w dzień na uczelni, mamy te same zajęcia i tych samych znajomych, chciałam, byśmy więcej czasu spędzili poza uczelnią. Niby wszystko jest ok, ale wczoraj doszło do poważnej rozmowy. Partner powiedział mi, że nie wie, czy mnie kocha, ale wie, że zależy mu na mnie, że chce być moim przyjacielem itd.

Wbiło mnie to. Poczułam się lekko oszukana ze względu na wcześniejszą deklarację, że kocha.
Nie wiem, co mam zrobić, a nie chcę podejmować decyzji, której mogę potem żałować.
Chciałabym, byście podpowiedzieli mi coś w tej sprawie. Podsunęli pomysły, wnioski oraz dobre rady
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
Będąc w związku zawsze nalezy pamietać ze mozna zagłaskac partnera na smierć. I Wasz zwiazek jest tego przykładem. Spedzaliscie ze sobą czas na uczelni, poza nia a i tak wytknełaś mu brak zaangażowania. Daj mu troche odpocząc od siebie, niech facet ma szanse zatęsknić bo inaczej ucieknie szybciej niz sądzisz.
Każde z Was powinno miec czas na własne pasje i dobrze żeby były rózne. Spotykaj sie z przyjaciółkami , a jemu pozwol sie realizowac w męskim towarzystwie i nie mowie o alkoholu, chociaz i to jest dla ludzi.
Nie da sie zatrzymac faceta na siłe, puść go z emocjonalnej smyczy i jak kocha to bez niej zostanie.
 

Zuzanna20

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2014
Posty
11
Punkty reakcji
0
W jaki sposób dam mu odpocząć od siebie? Unikaniem go? Normalna rozmową? Co zrobić, by zauważył różnice "przed" i "po"?
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
Zuzanna20 napisał:
W jaki sposób dam mu odpocząć od siebie? Unikaniem go? Normalna rozmową? Co zrobić, by zauważył różnice "przed" i "po"?
To Ty znasz go najlepiej i wiesz czym zajmował sie w wolnych chwilach przed Waszym poznaniem. Pozwól mu rozwijać te pasje. Odpoczniecie od siebie kiedy Ty pojdziesz z porzyjaciółka na kawe, zakupy, na basen do kosmetyczki, a on w tym czasie pójdzie na mecz. Tych kilka godzin sprawiże bedziecie mieli o czym opowiadac po powrocie. Moze warto zorganizowac jakis wspolny weekendowy wyjazd w gory, uroczysta kolację przy świecach, cos co uatrakcyjni Wasz zwiazek. I pamietaj , ze wiecznie narzekająca ukochana szybko przeradza się w jędzę. Kiedy ostatnio pochwaliłas go za coś ? Kiedy powiedziałas mu coś milego? Ludzie zyja w stresie ciągle zabiegani i zapominaja o drobnych przyjemnościach , a to własnie one maja wpływ na udane zycie w związku. Spróbuj stać sie taka dziewczyną jaka pokochał, usmiechnietą, zadowoloną, zadbaną, patrzaca mu w oczy. Moze on tez do tego tęskni tylko męskie ego nie pozwala mu o tym mówić.
 

Zuzanna20

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2014
Posty
11
Punkty reakcji
0
Primawera napisał:
I pamietaj , ze wiecznie narzekająca ukochana szybko przeradza się w jędzę. Kiedy ostatnio pochwaliłas go za coś ? Kiedy powiedziałas mu coś milego? Ludzie zyja w stresie ciągle zabiegani i zapominaja o drobnych przyjemnościach , a to własnie one maja wpływ na udane zycie w związku. Spróbuj stać sie taka dziewczyną jaka pokochał, usmiechnietą, zadowoloną, zadbaną, patrzaca mu w oczy. Moze on tez do tego tęskni tylko męskie ego nie pozwala mu o tym mówić.
Kiedy ostatnio go za coś pochwaliłam? Hmm... w weekend za porządne wykonanie jego obowiązku i super charakter. Możliwe, że tęskni, ale sytuacja z kocha-nie kocha zbiła mnie z racjonalnego myślenia
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
Zuzanna20 napisał:
Kiedy ostatnio go za coś pochwaliłam? Hmm... w weekend za porządne wykonanie jego obowiązku i super charakter. Możliwe, że tęskni, ale sytuacja z kocha-nie kocha zbiła mnie z racjonalnego myślenia
Mnie bardziej by zaniepokoiła informacja o chęci pełnienia funkcji przyjaciela. Czy masz pewność że nie poznał kogoś interesującego? A pisząc o chwaleniu myślałam raczej o czymś wyjatkowym , kocham Cie za to ze jesteś. Uwielbiam przytulac sie do Ciebie.... bo pochwały za wykonanie obowiazków to dostawał od mamy.
 

Zuzanna20

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2014
Posty
11
Punkty reakcji
0
Primawera napisał:
Kiedy ostatnio go za coś pochwaliłam? Hmm... w weekend za porządne wykonanie jego obowiązku i super charakter. Możliwe, że tęskni, ale sytuacja z kocha-nie kocha zbiła mnie z racjonalnego myślenia
Mnie bardziej by zaniepokoiła informacja o chęci pełnienia funkcji przyjaciela. Czy masz pewność że nie poznał kogoś interesującego? A pisząc o chwaleniu myślałam raczej o czymś wyjatkowym , kocham Cie za to ze jesteś. Uwielbiam przytulac sie do Ciebie.... bo pochwały za wykonanie obowiazków to dostawał od mamy.
Nie sądzę. Raczej bym powiedziała, że nie umie wybrać pomiędzy grami komputerowymi a mną, jak już.
Co do pochwał, dostawał komplementy typu: dobrze, że jesteś, uwielbiam Cię etc.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
Nie masz nic innego do roboty , oprócz "zajmowania" się nim ?

Zajmij się sobą. Zadbaj o siebie , wychodź z przyjaciółkami, zapisz się na basen, ucz się , chyba czas sesji.
Nie rozliczaj go z każdej minuty , to każdego doprowadzi do rozpaczy = końca.
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
Zuzanna20 napisał:
Nie sądzę. Raczej bym powiedziała, że nie umie wybrać pomiędzy grami komputerowymi a mną, jak już.
Małymi krokami sytuacja zaczyna się wyjaśniać, może jest uzależniony od komputera ?

Zuzanno proponuje dokonczyć jutro nasza rozmowę, moze jeszcze ktos dołaczy sie do tej dyskusji. Dobranoc :)
 

Zuzanna20

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2014
Posty
11
Punkty reakcji
0
Primawera napisał:
Małymi krokami sytuacja zaczyna się wyjaśniać, może jest uzależniony od komputera ?
Hmm... jest uzależniony, to prawda, ale z drugiej strony kierunek studiów też tego wymaga :)
Oczywiście, mam nadzieję, że jutro dyskusja się wznowi :)
Dobranoc
 

reniferbd

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2008
Posty
29
Punkty reakcji
0
Widujecie się tak często, a tobie nadal brakuje i mu to wytykasz? Przede wszystkim nie proponuj spotkań po szkole. Nie złość się gdy będzie chciał gdzieś wyjść, porobić coś co nie jest związane z tobą. Zrób tak jak pisały dziewczyny: idź na basen, do kina z koleżanką, poczytaj książkę, jednym słowem ROZWIJAJ SIĘ. Zauważyłaś że twój świat krąży wokół niego? To on chce gonić "króliczka", nie powinnaś czekać aż on nabierze ochoty na spotkanie, a raczej nie nabierze, bo macie siebie za dużo.
Na uczelni gadaj z koleżankami, kolegami, nie chodzi tu o unikanie, ale o nie wieszaniu się na szyi chłopaka, bo tak naprawdę nikt tego nie lubi. Jesteście razem w grupie? Siedzicie razem w ławce, na wykładach i przerwach? Dlatego masz odpowiedz dlaczego on zaczyna uciekać od związku. Jest nim przesycony. Daj mu luz, sobie też, zdystansuj się i daj mu o siebie walczyć :)
 

Zuzanna20

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2014
Posty
11
Punkty reakcji
0
Zielone_butY napisał:
Siedzicie razem w ławce, na wykładach i przerwach? Dlatego masz odpowiedz dlaczego on zaczyna uciekać od związku. Jest nim przesycony. Daj mu luz, sobie też, zdystansuj się i daj mu o siebie walczyć
Siedzimy, to fakt :) Tylko czasami męczy mnie towarzystwo pozostałych kolegów, stąd ta prośba. Chciałabym, żeby walczył, ale coś mi się wydaje, że jak relacja się rozpada, to już do końca. Możliwe, że dzisiaj będziemy jeszcze normalnie się zachowywać, jutro już mniej ze sobą rozmawiać i tak z dnia na dzień coraz to mniej rozmów i mniej
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
Dlatego nie warto pakować się w takie "klasowe związki" (nawet na studiach). Proponuję zejść na poziom koleżeństwa. Tak na dobrą sprawę wchodząc w związek praktycznie wszystkie karty zostały odkryte, co sprawia taki jakby brak zainteresowania drugą osobą. Jak już wyżej zostało napisane - zajmijcie się swoimi sprawami. Dobrze na tym wyjdziecie, bo kontakt i tak pozostanie.

Wniosek jest prosty - lepiej być w bardzo dobrym koleżeństwie niż w lichym związku. Przyjaźń nie wchodzi w grę!!
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
Leeroy napisał:
Proponuję zejść na poziom koleżeństwa. Tak na dobrą sprawę wchodząc w związek praktycznie wszystkie karty zostały odkryte, co sprawia taki jakby brak zainteresowania drugą osobą.
I tu się z Tobą nie zgodzę. Gdyby było tak jak napisałeś, to żaden związek nie przetrwałby 3 lat. Moim zdaniem przechodzenie w bliższe relacje powinno jednoczyć partnerów, a nie oddalać... bo od dojrzałości człowieka zależy czy nadaje sie do zycia w związku i czy potrafi pokonać trudności z tego wynikające. Bardzo wazna jest tu ostatnia wiadomość, że chłopczyk lubi sobie pograć w gierki. Świadczy to ewidentnie o jego niedojrzałosci.
Zuzanno, zwróciłam uwage na to, że pomimo problemów nadal go tłumaczysz. :)


Hmm... jest uzależniony, to prawda, ale z drugiej strony kierunek studiów też tego wymaga
Praca na komputerze, a uskutecznianie wielogodzinnych gierek to dwie zupełnie wykluczające się sprawy. Chłopak powinien zrozumieć ze przez swoje uzaleznienie zaczyna coś tracić.
 

Zuzanna20

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2014
Posty
11
Punkty reakcji
0
Primawera napisał:
Proponuję zejść na poziom koleżeństwa. Tak na dobrą sprawę wchodząc w związek praktycznie wszystkie karty zostały odkryte, co sprawia taki jakby brak zainteresowania drugą osobą.
I tu się z Tobą nie zgodzę. Gdyby było tak jak napisałeś, to żaden związek nie przetrwałby 3 lat. Moim zdaniem przechodzenie w bliższe relacje powinno jednoczyć partnerów, a nie oddalać... bo od dojrzałości człowieka zależy czy nadaje sie do zycia w związku i czy potrafi pokonać trudności z tego wynikające. Bardzo wazna jest tu ostatnia wiadomość, że chłopczyk lubi sobie pograć w gierki. Świadczy to ewidentnie o jego niedojrzałosci.
Zuzanno, zwróciłam uwage na to, że pomimo problemów nadal go tłumaczysz. :)


Hmm... jest uzależniony, to prawda, ale z drugiej strony kierunek studiów też tego wymaga
Praca na komputerze, a uskutecznianie wielogodzinnych gierek to dwie zupełnie wykluczające się sprawy. Chłopak powinien zrozumieć ze przez swoje uzaleznienie zaczyna coś tracić.



W takim razie jak DELIKATNIE ale jednocześnie DOBITNIE mu to powiedzieć. Bo gdy zacznę coś znowu mówić, to będzie, że narzekam, a nie o to chodzi
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
Zuzanna20 napisał:
W takim razie jak DELIKATNIE ale jednocześnie DOBITNIE mu to powiedzieć. Bo gdy zacznę coś znowu mówić, to będzie, że narzekam, a nie o to chodzi
Na pewno nie powinna to być forma szantażu, tylko spokojna rozmowa dwojga kochających się ludzi. Ułatwieniem może sie okazać prosty test . Dwie kartki przedzielcie pionową linią i po jednej stronie każde z was wypisuje za co kocha partnera, a po drugiej co Was w nim wkurza . A pózniej na spokojnie zastanówcie się jak wyeliminować negatywne punkty. Moze nie wszystko na raz, ale małymi kroczkami . W jednym punkcie ustepujesz, w innym wymagasz - tak dochodzi sie do ideału. :)
 

Zuzanna20

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2014
Posty
11
Punkty reakcji
0
Primawera napisał:
W takim razie jak DELIKATNIE ale jednocześnie DOBITNIE mu to powiedzieć. Bo gdy zacznę coś znowu mówić, to będzie, że narzekam, a nie o to chodzi
Na pewno nie powinna to być forma szantażu, tylko spokojna rozmowa dwojga kochających się ludzi. Ułatwieniem może sie okazać prosty test . Dwie kartki przedzielcie pionową linią i po jednej stronie każde z was wypisuje za co kocha partnera, a po drugiej co Was w nim wkurza . A pózniej na spokojnie zastanówcie się jak wyeliminować negatywne punkty. Moze nie wszystko na raz, ale małymi kroczkami . W jednym punkcie ustepujesz, w innym wymagasz - tak dochodzi sie do ideału. :)
On mi nawet przestał mówić, że mnie kocha... tylko swoje "zależy" i "zależy"...
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
Zuzanna20 napisał:
On mi nawet przestał mówić, że mnie kocha...
To powiedz mu, ze Ci tego brakuje. Faceci nie są skomplikowani w obsłudze ( to opinia meżczyzny), dlatego musisz mu dawać wyraźne sygnały, aluzji nie zrozumie. :)
 

Zuzanna20

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2014
Posty
11
Punkty reakcji
0
Primawera napisał:
On mi nawet przestał mówić, że mnie kocha...
To powiedz mu, ze Ci tego brakuje. Faceci nie są skomplikowani w obsłudze ( to opinia meżczyzny), dlatego musisz mu dawać wyraźne sygnały, aluzji nie zrozumie. :)
No dobrze, ale znowu jest to błędne koło, skoro nagle kilka dni temu zaprzeczył, że mnie nie kocha a potem, że pogubił się w życiu. :) A zanim to się zaczęło wnet obsypywał mnie wyznaniami :)
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
Zuzanna20 napisał:
rze, ale znowu jest to błędne koło, skoro nagle kilka dni temu zaprzeczył, że mnie nie kocha a potem, że pogubił się w życiu. :) A zanim to się zaczęło wnet obsypywał mnie wyznaniami
Zuzanno nie wiem czy mieszkacie razem, ale jesli nie to tak jak już wspominałam pozwól mu zatęsknić za sobą. Kiedy zobaczysz ze mu zależy to przyjdzie czas na wyjasnienie najwazniejszych problemow. Ale musi to byc jedna rozmowa, a nie ciagłe wracanie do tematu. Jęsli nie wyciągnie wniosków i nadal gry komputerowe będa wazniejsze od Ciebie, decyzję o Waszym zwiazku, podejmiesz Ty. Wierzę,ze mimo przeciwności uda sie Wam stworzyć udany zwiazek. Pamietaj ze nie ma idealnych par, a te dogadujące sie, opanowały sztuke kompromisu. :)
 
Do góry