Nauka przez zabawę.

D

Dorka123

Guest
Mój syn ma 9 lat. Zmuszanie go nauki to walka z wiatrakami. Macie jakieś sposoby jak go do tego przekonać? Najlepiej na początek w taki sposób, żeby nie wiedział, że się uczy? BB) Na zabawki jest już raczej za duży. Może jakieś gry albo programy telewizyjne?
 

samba_mamba

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2011
Posty
1 021
Punkty reakcji
17
Miasto
Oświęcim
Jeśli gry to tylko edukacyjne i raczej odciągałabym go od ślęczenia przed kompem, bo nie upilnujesz czy rzeczywiście się uczy, oczu szkoda. U swojej córki stawiam na... książkę (wiem, banalnie :D ) i programy edukacyjne. Takie bardziej popularno-naukowe jej wybieramy, żeby nie kręciła nosem, że nawet przed tv się musi uczyć, ale też i żeby wciągnęły ją treścią. Taka zabawa przez naukę. Teraz są dobre czasy, jeśli chodzi o takie rzeczy... za naszych była tylko Mat-Planeta i Zwierzyniec. :D
 

Ewelatom

Nowicjusz
Dołączył
22 Kwiecień 2016
Posty
60
Punkty reakcji
1
serio? zmuszasz (albo zmuszalas) dziecko do nauki? Nie wydaje mi się to najlepszym pomyslem :/
 
D

Dorka123

Guest
No ja to wiem, ale co mam zrobić? Lekcje się same nie odrobią, a podpisywanie uwag w dzienniczku albo wysłuchiwanie ich na wywiadówkach nie jest najprzyjemniejszą rzeczą, jaką znam ;)
Przed komputerem raczej nie siedzi, on to raczej z tych, co to wolą cały dzień w piłkę grać lub jeździć na rowerze. Komputer i tv raczej ograniczam do godziny dzień. Są wyjątkowe sytuacje, jak choroba, brzydka pogoda czy pilna robota (moja), kiedy pozwalam na więcej. No jeśli jest coś wartościowego, co mógłby w tym czasie obejrzeć, to ja bardzo chętnie, ale gdzie takich programów szukać?
 

madziulek1985

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2011
Posty
244
Punkty reakcji
0
Dorka są różne kanały edukacyjne dla dzieci. Na przykład jest taki kanał Da Vinci Learning, tam znajdziesz cały szereg programów dla dzieci w różnym wieku i sporo leci takich edukacyjnych właśnie. Puszczam swoim, bo dziecko ogląda niby bajkę, ale są przemycane w niej bardzo pożyteczne informacje, które łatwiej zapamięta niż jakbym sama je przekazywała. No i trzeba przyznać, że w niektórych tematach nam rodzicom po prostu czasem brakuje pomysłu, żeby trafnie i obrazowo te "skomplikowane" informacje przekazać.
 

Saszca

Nowicjusz
Dołączył
31 Maj 2016
Posty
11
Punkty reakcji
0
Są takie fajne gry które polegają np. na wyhodowaniu swojego własnego krydształu albo robieniu fajnych chemicznych doswiadczeń, moja corka to ma i nie moge jej od tego odciagnac
 

chica_o

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2013
Posty
122
Punkty reakcji
7
Mój chrześniak często ogląda kanał, o którym wspomniała madziulek. :) Faktycznie, są tam programy, które w bardzo przystępny sposób pomagają rozwijać kreatywność i uczyć się przez zabawę. Sama oglądałam z nim ostatnio "Artzooke" i robiliśmy razem piłki do żonglowania, według pomysłu z niej. Mieliśmy świetną zabawę. :)
 

Beba

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2016
Posty
1
Punkty reakcji
0
Uważam, że należy różnicować zajęcia dziecku - gry edukacyjne komputerowe - jak najbardziej - dziecko się same sobą zajmuje i ma "ulubiony" komputer, może się sprawdzić, ale też uważam, że dobrze jest się włączyć w zabawę - jeśli gra komputerowa, to quiz na kilka osób, jest też wiele gier planszowych edukacyjnych - wspaniała zabawa kiedy mama, tata wujek czy ciocia również czasami czegoś nie wiedzą i można mieć więcej punktów od nich...
Czasami też trzeba z lekka przymusić, ale też być razem z dzieckiem w tym... na zasadzie umowy - umawiam się z tobą, że zrobisz zadania, pomogę lub sprawdzę je czy ci wyszło, a później - i tu obiecać coś, co dziecko lubi...
Każde dziecko też inaczej reaguje - innemu np wystarczy że ma zadanie - nauczyć mamę, "bo nie wie" o co w danym temacie chodzi, a "chciałaby wiedzieć"...

Ile dzieci tyle metod - trzeba wyczuć co na dziecko wpływa i czasem też wprowadzać zmiany, by dziecko nie znudziło się rutyną...
 

samba_mamba

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2011
Posty
1 021
Punkty reakcji
17
Miasto
Oświęcim
Nie rozumiem, co to w ogóle jest za podejście "dziecko samo się sobą zajmie, jak ma komputer". Skoro sprowadzamy dzieci na świat, to chyba nie po to, by je mieć jak najłatwiej z głowy. Owszem, pozwalam córce na komputer, komórkę i całą resztę "atrakcji", ale mocno weryfikuję czas, jaki poświęca na nie. Ciągłe ślęczenie przed kompem odrealnia i pozbawia empatii, więc wolę spędzić czas wspólnie, oglądając coś, podgryzając przygotowane wspólnie przekąski i śmiejąc się z zabawnych momentów. Jeśli chodzi o kanały to różnie, bo przecież zawsze na czymś tam człowiek to oko zawiesi, jak weźmie pilota do ręki, ale ten wspomniany da vinci jest dla dzieciaków jak najbardziej odpowiedni. Choć u nas - z racji wieku młodej - bardziej stawiamy na te programy popołudniowe, niż poranki dla młodszej widowni. :)
 

madziulek1985

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2011
Posty
244
Punkty reakcji
0
[SIZE=90%]Moje dziewczyny są strasznie ciekawskie, jak oglądają choćby "Wymyśl to" to albo oglądam z nimi, albo chociaż kątem oka, żeby być w temacie bo potem zadają serię pytań. No i wtedy ode mnie zależy na ile rozszerzę temat, czy dodam coś więcej od siebie czy zakończę na wyjaśnieniu tego o czym była mowa w bajce. Muszę przyznać, że to jest takie budujące dla relacji rodzica z dzieckiem, ja wiem, że dzięki temu mam coraz większy autorytet, dzieci mi ufają.[/SIZE]
 

nierannyptaszek

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2013
Posty
213
Punkty reakcji
0
Hmm, sprawdziłem co Da Vinci Learning ma w ramówce, i przyznam, że faktycznie to dobra forma uczenia czegoś dziecka właśnie przez zabawę. Bo na przykład takie "tajemnice inżynierii" sam bym chętnie z dzieciakiem zobaczył, bo ważne też aby robiło coś z rodzicem.
 

Henry0077

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
250
Punkty reakcji
1
Odpowiednimi zabawkami dziecko będzie się edukowało, nie zaliczymy do tego karabinów, ale wiele zabawek jest interesujących. Mamy niech patrzą co kupują dzieciakom.
 

samba_mamba

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2011
Posty
1 021
Punkty reakcji
17
Miasto
Oświęcim
To na pewno, choć wiele zabawek może wykonać samo lub z niewielką pomocą rodzica. Nie tylko będzie przy tym wiele zabawy i śmiechu, ale i zyska mała motoryka, bo rączki wprawiały się będą do działań z nożyczkami, plasteliną czy sztywnym papierem. :) Na wspomnianym Da Vinci Learning leci taka seria "Zręczne pomysły". Nie uwierzysz, jakie fajne rzeczy robią dzieciaki z... niczego. :)
 

chica_o

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2013
Posty
122
Punkty reakcji
7
Też uważam, że zabawki wykonane samodzielnie, zwłaszcza kiedy do wykonania przyczyniają się najbliższe osoby, wnoszą bardzo dużo. U dziecka rozwija się wtedy kreatywność, sprawność manualną, uczy współpracować w zespole, a co najważniejsze, poświęcony dziecku czas jest na wagę złota, bo dzieci uwielbiają spędzać czas w towarzystwie rodziców. Sama bardzo lubię usiąść z chrześniakiem i cieszy mnie to, że przy takich kreatywnych zabawach młody się rozwija, a ja mam w tym udział. Oprócz "Zręcznych pomysłów" i wspominanej przeze mnie "Artzooki" są również inne fajne takie jak "Magija", czy "Kuchmistrzostwo". Poszerzają horyzonty dzieciaków w różnych kierunkach, co na pewno jest lepsze niż serwowane masowo seriale i bajki, przy których mi osobiście przychodzi czasem do głowy pytanie: "Czy to na pewno dla dzieci jest?".
 

samba_mamba

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2011
Posty
1 021
Punkty reakcji
17
Miasto
Oświęcim
Lepiej bym tego nie ujęła. Jako rodzice czy opiekunowie, jesteśmy odpowiedzialni za to, co oglądają nasze dzieci i podopieczni. Ja jestem zwolenniczką trzymania ręki na pulsie, a ten kanał to jednak bezpieczeństwo i wiele ciekawych pozycji do wyboru. Nie tylko dla dzieci zresztą. Wieczorami mają fajne pasmo dla dorosłych. :)
 

mimikra

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2016
Posty
102
Punkty reakcji
3
widzę po swoim dziecku że dużo się uczy podczas zabawy, to jest taki typ ciekawski, dużo mówi, ciągle o coś pyta, chodzi na angielski do empiku i widzę że to była dobra decyzj, dzieciom łatwiej uczy się niż dorosłym, syn często mnie zaskakuje nowymi słówkami, ostatnio też sporo ich śpiewa :) a głos ma donośny, dziś nam zrobil pobudkę piosenką pt. lumberjack :D uwielbia drwali a jak się dowiedział że tak jest po angielsku to ciągle o tym śpiewa
 

adrian_koc

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2015
Posty
6
Punkty reakcji
0
Bardo fajne są zabawki interaktywne i edukacyjne takie jak Profesor Albert.
Badaj specyfikę wzrastania roślinnych pędów. Z tym zestawem przeprowadzisz naukowe doświadczenia nad wzrastaniem i funkcjami zielonych części roślin.
to tylko jeden przykład w sklepie Alesmyk.pl można znaleść dużo innych równie ciekawych rozwiązań pracy z dzieciakami.
 

Kramer

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2017
Posty
40
Punkty reakcji
2
Nabrałem dużego dystansu do wszystkiego co ma w nazwie "edukacyjny". Zaczęło się gdy pewnego razu wszedłem do sklepu zabawkowego i poprosiłem o edukacyjną zabawkę dla pięciolatka. Pani popatrzyła na mnie z mieszanką politowania i współczucia i powiedziała: Panie, w tym wieku wszystkie zabawki są edukacyjne. Bardzo mądra Pani, dziękuję.
Przerabiałem potem kilka różnych zabawek "edukacyjnych", ale jakoś niespecjalnie nauczyły one cokolwiek naszego syna. Najbardziej edukacyjne okazały się wyszukane w necie przykłady prostych doświadczeń fizycznych, które robiliśmy w domu. Nie raz słyszałem: Tato, a zrobimy jakiś eksperyment?
Ze swojego dzieciństwa nie pamiętam żadnych zabawek edukacyjnych, oprócz zwykłych klocków (o Lego nikt wtedy nie słyszał). Fasolki i kryształy soli hodowało się w ramach pracy domowej. Do nauki byłem goniony i zmuszany (m. in. czytanie na głos) i nie czuję się jakbym z tego powodu miał zajechaną psyche. A książki uwielbiam. Po podwórku ganiało się z kolegami całymi dniami, a kawałek kijka służył za karabin. Strzelaliśmy do siebie ogniem pojedynczym i ciągłym, rozrywaliśmy się granatami (z grud ziemi), padaliśmy martwi, zmartwychwstawaliśmy i walczyliśmy dalej. Dzisiaj czuję się normalnie, a nawet mogę powiedzieć że jestem pacyfistą. Pomimo faktu, że w dzieciństwie skazałem na straszliwe losy wojenne swoje żołnierzyki i to po wielokroć, z rozjeżdżaniem przez blaszany T34 włącznie.
Nie przesadzajmy z tą edukacyjnością i szkodliwością zmuszania do nauki. 9 lat to jeszcze wiek, w którym najlepszym sposobem spędzania czasu jest ganianie z innymi dziećmi (po odrobieniu zadania domowego oczywiście), machanie patykami, granie w piłkę, grzebanie w kałużach i opowiadanie niestworzonych historii. Oczywiście komputery również należą do współczesnego świata i odrzucanie ich jest szkodliwe, ale na wszystko powinien być czas, na włóczenie się po dworze też, bo to też jest edukacyjne. Czasami nawet bardzo.
 

adrian_koc

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2015
Posty
6
Punkty reakcji
0
Powiem tak teraz jest moda na edukacyjne i na interaktywne, przedtem były tylko żołnierzyki i klocki "tak jak pan wspomniał" lecz czasy się zmieniają i zabawki muszą być podzielone żeby klient był poinformowany.
A jeśli chodzi co do klocków to "lego" to tylko ładne opakowanie i kolorowe klocki, szczerze mówiąc wolę zwykłe plastikowe lub drewniane.
Produkty alesmyk.pl w sklepie można znaleść bardo dużo innych produktów modelarskich, modeli RC i zabawek manualnych.

Ale najbardziej z dzieciństwa brakuje mi oranżady w worku :)
 
Do góry