southryan
Nowicjusz
Jak wygląda u was lekcja muzyki? Ponieważ mam dziwne wrażenia że nasz pan zaniedbuje swoje obowiązki. Nasza KAŻDA lekcja co tydzień wygląda tak:
1. Co 2 tygodnie pan sprawdza czy masz "zeszyt do słuchania muzyki" (nic w nim się nie pisze) Jeżeli masz to dostajesz szóstkę, jeżeli nie masz dostajesz jedynkę
2. Pan puszcza nam muzykę i przez 15 min musimy jej słuchać. Jeżeli podczas słuchania ktoś będzie rozmawiał to dostaje niską ocenę, natomiast jeżeli ktoś się nie będzie w ogóle odzywał to szóstka. Dlatego zastanawiam się czy przed wejściem do jakiejś szkoły średniej nie powinienem mieć choć minimum wiedzy z tego przedmiotu? co muszę z niego właściwie umieć?
Dlatego żeby u nas w szkole mieć szóstkę z muzyki wystarczy tylko zaopatrzyć się w "zeszyt" do muzyki, podpisać się na nim i siedzieć cicho podczas słuchania muzyki. I to nie jest kwestia nauczania początkowego w gimnazjum. Tak wyglądają lekcje w klasie pierwszej, drugiej oraz trzeciej ...
1. Co 2 tygodnie pan sprawdza czy masz "zeszyt do słuchania muzyki" (nic w nim się nie pisze) Jeżeli masz to dostajesz szóstkę, jeżeli nie masz dostajesz jedynkę
2. Pan puszcza nam muzykę i przez 15 min musimy jej słuchać. Jeżeli podczas słuchania ktoś będzie rozmawiał to dostaje niską ocenę, natomiast jeżeli ktoś się nie będzie w ogóle odzywał to szóstka. Dlatego zastanawiam się czy przed wejściem do jakiejś szkoły średniej nie powinienem mieć choć minimum wiedzy z tego przedmiotu? co muszę z niego właściwie umieć?
Dlatego żeby u nas w szkole mieć szóstkę z muzyki wystarczy tylko zaopatrzyć się w "zeszyt" do muzyki, podpisać się na nim i siedzieć cicho podczas słuchania muzyki. I to nie jest kwestia nauczania początkowego w gimnazjum. Tak wyglądają lekcje w klasie pierwszej, drugiej oraz trzeciej ...