natchniona Tobą

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Witam, jeśli macie ochotę to możecie poczytać moje przemyślenia :)


to ma być poemat o pewnej historii niespełnionej miłości, która mi się przytrafiła.....




Pamiętam dobrze jak pierwszy raz Cie zobaczyłam,
była ciemna noc, która odzwierciedlała mój stan umysłu:
to nie deszcz lał, tylko lały się moje łzy rozpaczy,
to nie grzmot brzmiał, tylko to był mój krzyk rozpaczy,
to nie błysk rozświetlał niebo, , tylko nasza energia ocierała się, iskrzyła, zapowiadała spotkanie....

Nastała cisz.

Spokój?!

Niebo rozchmurzyło się.

I pojawiłeś się TY,
porwałeś moje ciało do tańca,
poczułam się jakby na tej sali istnielibyśmy tylko my.

Nie mogłam nadziwić się,
- Czy to TY mój Książę? To TY?
O którym marzyłam przez wszystkie noce i dni....



p.s. jestem dopiero na etapie tworzenia i temu jest niedokończony, choć zapowiada się bardzo długa opowieść....
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
możliwe, ze powinnam popracować nad początkiem, ale na razie nie widzę potrzeby zmiany, dokładnie opisuje to co mi przytrafiło się i dla mnie to jest najważniejsze. Idealnie odzwierciedla rzeczywistość i tą noc w którą się poznaliśmy. Szalała straszliwa burza, a ja byłam w dołku po kolejnej (drugiej nieszczęśliwej miłości), resztę opowiem innym razem w formie wiersza

dzięki, że przeczytałeś i wyraziłeś opinię :)
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
możliwe, ze powinnam popracować nad początkiem, ale na razie nie widzę potrzeby zmiany, dokładnie opisuje to co mi przytrafiło się i dla mnie to jest najważniejsze. Idealnie odzwierciedla rzeczywistość i tą noc w którą się poznaliśmy. Szalała straszliwa burza, a ja byłam w dołku po kolejnej (drugiej nieszczęśliwej miłości), resztę opowiem innym razem w formie wiersza

dzięki, że przeczytałeś i wyraziłeś opinię :)


nie chodzi mi o treść, a o formę. nie jest źle. nie zrażaj się tylko przemyśl czy na 100% właśnie tak poukładanych słów szukałaś. jeśli tak to spoko - ja jestem noga jeśli chodzi o teksty. jestem pasjonatem poezji śpiewanej i mimo że potrafię ułożyć melodię to napisać tekst jest dla mnie mega trudno, ale wydaje mi się, że potrafię dobrze ocenić tekst
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
bo Ty do tekstu od razu szukasz melodii, rytmu :) i dobrze, bo wiersz powinien właśnie to posiadać. Możliwe, że powinnam do popracować nad słowami, nad ich układem i możliwe, że za jakiś czas to zrobię, ale na razie chce się skupić nad dalszą częścią poematu....
Ja nie uważam się za poetkę, za osobę która dobrze włada piórem, ja przelewam swoje uczucia i emocje na papier. Jako mała dziewczynka wymyślałam różne śmieszne wierszyki, rodzina śmiała się z nich... porzuciłam pisarstwo do wczorajszego dnia, gdy coś mnie tknęło, chce odmienić swoje życie, zapomnieć i wyrzucić wszystko co było złe. Zamknąć raz na zawsze pewien etap w życiu i pójść dalej i tu ma pomóc mi w tym ten tekst, nabrać dystansu do tego co było....

A tak swoją drogą, fajne masz hobby z tym wymyślaniem melodii :) może kiedyś coś do moich tekstów coś wymyślisz :) i widzę, że coś Ci spodobało się w moim krótkim fragmencie skoro wracasz tu by dowiedzieć się, przeczytać dalszą część historii :)

a więc część dalsza:


NIE! To nie możesz być Ty!
Ja śnie?
Czy to jawa?
Noc kończy się,
już dają mi znak,
pora wracać!
Ostatnie spojrzenie,
uśmiech,
buziak w policzek na do widzenia,
Uciekam......

Nie gonił mnie,
nazajutrz zapytał:
- gdzie zniknęłaś? Szukałem Cię.

Tydzień miną.

Telefon dzwoni?!
Zerkam, TO ON!
-słucham?
-Gzie jesteś? Czekam na Ciebie,
by móc znów porwać Cie do tańca,
by twa energia wybuchła jak wulkan,
by zanurkować w Twych błękitnych oczkach,
by otulić silnym ramieniem,
by przez chwil parę być Całym Twoim istnieniem.
-Kochany, zły los znów pokrzyżował mi plany,
jestem w mej komnacie i smucę się,
że nie mogę być z Tobą.
Ja tu, Ty tam....
Jak by tego było mało,
w sercu mym drzazga tkwi.
Księciu mój....
Uciekaj, lub czekaj,
by móc spełnić moje najskrytsze sny...


Uciekł!
Milczy!
Ogarnął mnie żal.
- no cóż i tak bywa,
a może to nie byłeś TY?

Minęło tygodni parę
i Twój sługa przypomniał mi o Tobie,
o Twoim istnieniu,
powiedział:
-on czeka!

Kolejny fragment umieszczę później,
Pozdrawiam
P.S.
 

Verlaine.

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2010
Posty
48
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Nie chcę mi się oceniać od strony treści, więc dorzucę coś od siebie na temat formy. Jeśli nazywasz to poematem, to musisz sobie uświadomić, że nie może to wyglądać jak stek opisów na gadu-gadu. Interpunkcja straszliwie mnie razi. Jak używasz wielokropka, to zamiast pisać: '.......................', należy pisać: '...'. Poza tym pisanie wielkimi literami całych wyrazów, np.: 'NIE!', 'TO ON!', 'TY?' strasznie razi w oczy. Ja rozumiem, że chcesz nadać temu wzniosłości i patosu, ale do tego służą wykrzykniki. Przez taką niepotrzebną przesadę wygląda to jak rozmowa na gadu-gadu, albo kłótnia na jakimś forum dla trolli.
 

Lisa

grzeczny aniołek ;)
Dołączył
11 Styczeń 2007
Posty
1 213
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
otchłani smutku :(
Szczerze powiedziawszy bardziej mnie przeraziła forma wierszy niż treść. Treść była ciepła, zrozumiała i do przyjęcia. Jednak forma już nie tak mile widziana, współczesna budowa wiersza białego (bez rymów) to forma bez kropek i przecinków i taką preferuje. Niestety tutaj do wiersza bez rymów nastał przesyt interpunkcji, zamiast subtelnego nakreślenia piórem.

Pozdrawiam.
 
Do góry