Naśmiewają się

Wondi

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2009
Posty
25
Punkty reakcji
0
Czesc.
Zacznę od tego że mam 15 lat, jestem w wieku gimnazjalnym, chodzę do klubu sportowego, mamy klase sportową z samymi chłopakami. W szkole wszystko jest ok, umie im czasem dowalić słowami czy coś, lecz gdy przychodzi pora meczu, sprawa wygląda kompletnie inaczej, jestem jednym z najlepszych(nie chwaląc się) i obojętnie jak zagram zawsze mają do mnie jakieś wonty, to nie podaje to żle strzelam to że piłka nożna to gra zespołowa sam nic nie zdziałam, i takie gadki od 15 zawodników Ci przychodzi słuchać po meczu. Rodzina zawsze jest na moim meczu, to mi mówią że gdyby nie ja to ten zespół wogóle by nie istniał w meczach, szczerze sam to widzę, bo po 2 gole i 2 asysty na mecz się same nie biorą, ale te ich gadanie jest denerwujące, nie wiem co z tym zrobić, zmienić klub?troche to trudne bo w jestem w klubie od 5 lat, czasem sobie nie wyobrażam grać z innym znaczkiem na piersi. Trener nic z tym nie robi, udaje że tego nie widzi, kiedyś mieliśmy takiego dobrego co gadał ze mną po meczu zawsze jak sie czuje i wogóle czy sie śmieją ze mnie itd. teraz od roku mamy innego, dziwak po prostu i tyle. Mam jednego dobrego kolege to mi czasem pomaga im dosrać, chce zmienić szkołe i klub na inny, w którym nie bede stał w miejscu z takimi słabiakami, każdy mi to mówi że zamiast iść do przodu to tam się tylko hamuje bo nie mam z kim grać. Dzisiaj był mecz, to opowiem w skrócie że tyle razy byłem na czystej pozycji do strzelenia gola, to podawali do innych, a tamci tracili jak zwykle piłke, wkurzyłem sie strasznie, wiec poprosiłem o zmiane. Albo pobic kazdego pokolei(mam dobre warunki) albo zmienić klub po prostu?co o tym sądzicie?najwięcej mówią "wez podawaj, grasz sam" albo "ta ty jesteś dobry?a nie podajesz" kuzyn mi gadał że mam do nich gadać "nie podaje, bo nie mam z kim grać" ale to są dzieci, pieprzą bez sensu czasem że sie ich słuchać nie da, cos takiego codziennie słysze, próbuje to olać, ale tak sie nie da bo z każdym słowem masz ochote pobic każdego do krwi. Prosze o pomoc jak najszybciej!. Z góry dziękuje.!
 
W

wroneczki4

Guest
ale tak sie nie da bo z każdym słowem masz ochote pobic każdego do krwi.
Tym zdaniem mnie rozwaliłeś. Pobić każdego do krwi :D

troche to trudne bo w jestem w klubie od 5 lat, czasem sobie nie wyobrażam grać z innym znaczkiem na piersi.
Przesadzasz... to tylko jakaś słabiutka drużyna, a nie jakiś poważny klub, który można pokochać.


Moja rada? Mieć gdzieś ich gadania lub zmienić klub.
 

aaaaa2

Nowicjusz
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
132
Punkty reakcji
1
Dokładnie jak to Wronka określiła "Mieć gdzieś ich gadania lub zmienić klub. "

Zmień klub i tyle. Sporo w życiu każdego z nas czeka i prędzej czy później zmienisz lub odejdziesz z klubu.
Po co się dołować bo inni tobie dogadują, żeś taki owaki. Oni po prostu czują się gorsi od ciebie więc tobie ubliżają...
Kiedyś im się to odbije
U mnie na lekcjach wf jest taki jeden co ciągle się drze bo to nie tak podane itd itp. w końcu ma teraz nogę w gipsie to nie bd się darł jakiś czas po nas na lekcjach :) dostało co się chciało, odpocznie sobie od nas
 

iwans

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
515
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Z tego co przeczytałem, przyznaję rację twojej drużynie. Uważasz, że jesteś najlepszy, że tylko ty powinieneś dostawać piłkę. Jak jesteś taki dobry to zacznij grać sam bez drużyny to zobaczysz, że nic nie zdziałasz.
 

Ankton

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
474
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Ruda Śląska
1. Trochę obniż swoje loty. Tak, z Twojego postu wynika jedna myśl: "Jestem najlepszy, najcudowniejszy, najwspanialszy". Troszkę dystansu do siebie nie zaszkodzi.
2. Punkt 1 nic nie daje? Nie słuchaj ich, ignoruj lub też wytykaj im poważne błędy.
3. Oba punkty zawiodły? Zmień klub, i już.
 
Do góry