Najlepsza ekranizacja książkowa

Gosia70

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2012
Posty
95
Punkty reakcji
10
Miasto
Małopolska
Według mnie Nad Niemnem to wierna ekranizacja książki E.Orzeszkowej (pejzaże, zachód słońca....znakomita muzyka..) jeżeli ktoś lubi te klimaty.....warto obejrzec....
Pan Tadeusz...czy też Władca Pierścieni też można zaliczyc do dobrych ekranizacji ..
 

Cosmateus

Nowicjusz
Dołączył
26 Wrzesień 2012
Posty
88
Punkty reakcji
2
Wracając do tematu S. Kinga, to moim zdaniem świetnie zekranizowano "Bastion" jeśli zaś mowa o komiksach, to Sin City stanowi prawdziwe mistrzostwo świata :)
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Z najlepszych ekranizacji przychodzi mi na myśl "Zielona Mila", czytałam książkę i oglądałam film... jedno i drugie rewelacja :) Przy "Ojcu chrzestnym" (moim zdaniem) film okazał się lepszy niż sama książka.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Z tego co wymieniacie, to rozumiem, że chodzi nie tyle o EKRANIZACJĘ (wierne przeniesienie akcji książki na ekran) ile o ADAPTACJĘ (treść jest dostosowana do potrzeb filmu, czasami trochę, czasami bardzo). Ekranizacje są raczej rzadkie. W sumie nawet ciężko stwierdzić, co jest co, jak nie jest się świeżo po seansie i lekturze.

- Łowca androidów ("Czy androidy śnią o mechanicznych owcach?")
- Czas apokalipsy ("Jądro ciemności")
- Dracula (w wersji Coppoli), lepszy niż w sumie płaska i przewidywalna ksiązka
- Wywiad z wampirem (najpierw obejrzałam film i byłam w ciężkim szoku, że Armand nie wygląda jak Banderas, dla mnie do tej pory ma egzotyczny wygląd Banderasa)
- Forrest Gump
- Niebezpieczne związki (z Malkovichem, Close i Pffeifer)
- Podziemny krąg
- Milczenie owiec
- Grobowiec świetlików i Ruchomy zamek Hauru (jeśli jeszcze jakies filmy Miyazakiego są na podstawie książek, to też dodaję, bo wszystkie są absolutnie magiczne)

Z polskich
- Lalka (z Dmochowskim i Tyszkiewicz)
- Ziemia obiecana
Wahałam się nad "Potopem", ale ma dramatyczne dłużyzny, wycięłabym z niego przynajmniej pół godziny maszerowania, śpiewania i jechania na konikach.

Jako reprezentant seriali:
- Gra o tron

I na koniec miejsce honorowe dla ZMIERZCHU cz I za to, że reżyser z największego DNA I GNIOTA wśród bestsellerów zrobił film z naprawdę niezłymi zdjęciami i bardzo dobrą muzyką, czyli wycisnął z tego, ile się da.
 

32Polak

Nowicjusz
Dołączył
11 Wrzesień 2012
Posty
74
Punkty reakcji
0
Wiek
27
Miasto
Duisburg, Niemcy
Tak sobie myślę i nic nie przychodzi mi do głowy. Każda ekranizacja jaką znam ma jakiś (moim zdaniem) poważny błąd.
 

KrólJulian

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2012
Posty
64
Punkty reakcji
2
Cóż surowo oceniasz. Ja jednak doceniam wkład artystyczny tego, kto przekałada książkę na język filmu. Przeważnie jest nudno, kiedy dzieje się to 1 : 1. Inwencja twórcza jest potrzebna. Zawsze prawie chodzi o to, by coś zgrabnie skrócić, ale można też pokazać aspekty, które nie były poruszone w książce - czasem nawet same gesty, spojrzenia są wymowne i dopowiadają pewne sprawy. Poza tym wiele książek z polskiego kanonu to epopeje narodowe - nadete i pęłne pietyzmu, fajnie jak udaje się je uczłowieczyć.
 

Proper

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2012
Posty
38
Punkty reakcji
2
Nie ma nic gorszego niż kalka książki. Oglądać się często tego nie da niestety. Film powinien mieć powiew świeżości, komentarz rezysera jako artystu i współczesnego człowieka. Lektury to w tym zagadnieniu temat sztampowy. Niejedna książka jeszcze bardziej oddaliła się od młodego człowieka gdy obejrzał do granic możliwości nudny film. W Polsce dość często są nawet kręcone ekrazniacje lektur. Następna, o ile sie nie myle to będzie Kamienie na szaniec. W tym wypadku mam przesłanki sądzić, że to będzie dobry film. Pewne środowiska burzą się o odejściu od książki. Dla mnie to już jest duzy plus i największa zachęta do udania się do kina:)
 

Walden

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2013
Posty
50
Punkty reakcji
1
Proper napisał:
Nie ma nic gorszego niż kalka książki. Oglądać się często tego nie da niestety. Film powinien mieć powiew świeżości, komentarz rezysera jako artystu i współczesnego człowieka. Lektury to w tym zagadnieniu temat sztampowy. Niejedna książka jeszcze bardziej oddaliła się od młodego człowieka gdy obejrzał do granic możliwości nudny film. W Polsce dość często są nawet kręcone ekrazniacje lektur. Następna, o ile sie nie myle to będzie Kamienie na szaniec. W tym wypadku mam przesłanki sądzić, że to będzie dobry film. Pewne środowiska burzą się o odejściu od książki. Dla mnie to już jest duzy plus i największa zachęta do udania się do kina:)
Jak najbardziej, bardzo dobrze, że współcześnie wzięto te książkę Kamienie na szaniec... na warsztat, czytałam ją lata temu a wciąż pamiętam. A poza tym bardzo lubię adaptacje utworów literackich.
 

Sugar40

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2014
Posty
10
Punkty reakcji
1
Jacek78 napisał:
Tak sobie ostatnio myślałem, jaka jest najlepsza ekranizacja książkowa. Przez najlepsza nie rozumiem tutaj wierne przeniesienie książki na ekran ( w wielu przypadkach jest to b. trudne) a dobrą kinową interpretacje książki. Dla mnie np. taką dobrą intepretacją jest:

-Wojna światów
-Wiehikuł Czasu
-Biwa o Ziemię

A waszym zdaniem co jest dobrą kinową interpretacja, podzielcie się ?
Dla mnie:
1. Ojciec Chrzestny
2. Dom dusz
3. Gra o tron
 

happybird

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2012
Posty
60
Punkty reakcji
3
W Hollywood jest chyba taki trend, że jak jakaś książka się dobrze sprzedaje, to od razu wykupuje się do niej prawa na sfilmowanie. Dla mnie to jest jak najbardziej w porządku i po za tym jak książka jest dobra, to pewnie i film się uda.
Mam często zastrzeżenia do starszych książek. W tym przypadku wierna adaptacja może doprowadzić do tego, że film będzie dość nudnawy i nie dostosowany do realiów. Dlatego takie "odświeżanie", jak ma to teraz miejsce w przypadku "Kamieni na szaniec" jest jak najbardziej w porządku.
 

Mrówa85

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2011
Posty
210
Punkty reakcji
6
Miasto
wawa
happybird- a byłeś na "Kamieniach"?

Nie wiem, czy należałoby mówić o tym filmie jako odświeżonej książce, ale generalnie warto obejrzeć, bo odbiór jest podobny, albo nawet z przewagą na film, bo te obrazy np. brutalnego przesłuchania, ale też np. tego jak się w ogóle ludziom żyło w tamtych czasach - to jakoś bardziej do mnie przemawiało niż romantyczna książka Kamińskiego.
 

Proper

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2012
Posty
38
Punkty reakcji
2
To chyba normalne wszędzie, że adaptuje się ksiązki. Gotowy scenariusz:) Kamiński chciał zachować pamięć nieskazitelną. Film pokazuje ludzi z wadami, ale zapewne jest to bliższe prawdy.
 

Walden

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2013
Posty
50
Punkty reakcji
1
Proper napisał:
To chyba normalne wszędzie, że adaptuje się ksiązki. Gotowy scenariusz:) Kamiński chciał zachować pamięć nieskazitelną. Film pokazuje ludzi z wadami, ale zapewne jest to bliższe prawdy.
Mnie się podobała ta adaptacja a książki "Kamienie na szaniec", uważam, że jest dobrze dostosowana do współczesnego odbiorcy, zwłaszcza do tego młodszego pokolenia.
 

Nadziejka82

Nowicjusz
Dołączył
29 Wrzesień 2013
Posty
19
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
No ekranizacja książki to to nie jest ale faktycznie film zasługuje na uwagę, mi osobiście się bardzo podobał. Jeszcze przez parę godzin po wyjściu z kina byłam mocno roztrzęsiona, tak duże wrażenie na mnie wywarł. :)
 

Bal_lerina

Nowicjusz
Dołączył
5 Grudzień 2011
Posty
183
Punkty reakcji
1
Miasto
polska
Niektórzy po ekranizacji oczekują kalki... Kamienie na szaniec są raczej adaptacją i to dość swobodną, ale potweirdzam, ze z pozytkiem dla odbiorcy. Film zrobiony na światowym poziomie, a przy tym realistyczny. Szczególnie na pochwałe zasluguje dźwięk - często jest z tym problem w polskich filmach, że nie słychać dialogow, tu jest idealnie.
 
K

Kaja Metrowska

Guest
Też uważam, że Kamienie na Szaniec zostały trochę "podrazowane" ale sorry - takie mamy czasy. Gdyby przełożyli to tak jak jest w książce - to byłby niewypał.
 

Karolina Witczak

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2014
Posty
20
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Niektórzy mówią, że to przereklamowane, ale mimo wszystko uwielbiam Hobbita i Władcę pierścienia.
Forresta Gumpa z kolei traktuję jako klasykę gatunku.
 
Do góry