Najbardziej Niebezpieczna Subkultura

Matix

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2010
Posty
15
Punkty reakcji
0
a na serio najgorsi są kibole i dresy
a to że metale są niebezpieczni tylko wtedy kiedy ktoś ich zaczepi
 

lasiczka_poznan

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2009
Posty
404
Punkty reakcji
0
zgadzam sie z poprzednikiem. kibole i dresy sa najgorsi. kiedys kumpel z ap dostal bo ... po prostu szedl obok nich. nie spodobal sie i stalo sie niestety
 

lusiak93

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2010
Posty
76
Punkty reakcji
0
Sataniści, żadnego z nich nie znam, nie widziałam , ale na samą myśl wpływu jakiś ciemnych mocy , cierpnie mi skóra
 

Keyvee

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2010
Posty
131
Punkty reakcji
4
Tez uważam, że dresy, sami zaczepiaja, okradają i nie zdają sobie sprawy, że wszyscy z nich drwią.
 

Areq

Nowicjusz
Dołączył
3 Lipiec 2006
Posty
613
Punkty reakcji
10
Wiek
31
Miasto
z KOSMOSU
metale nie są niebezpieczni, prędzej punki
pierwsze jednak w rankingu są dresy

sataniści często po prostu bywają zwolennikami takiego symbolicznego wyzwolenia się spod jarzma wyższej siły, jak swoje strącenie postrzegał Niosący Światło ( Lux ferre - Lucyfer czyli szatan ), cała mistyczna część bywa pominięta

inaczej jednak sprawa wygląda z okultystami dopuszczającymi się niegodnych praktyk

z resztą co to subkultura, której idee wywodzą się z kwestii religijnych, coś takiego mi średnio podchodzi, to już raczej sekta
 

YebaQ

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2010
Posty
8
Punkty reakcji
1
Ci wszyscy dresiarze co Was bili, okradali, gwałcili itd. to byli po prostu metale, skini, emo i wszystkie te inne subkultury tylko wygodnie ubrane w ciuch na zarobek czy bójkę...Dres nic w tym wypadku nie znaczył... :)

SUBKULTURA NIE ZALEZY OD UBIORU A OD MENTALNOŚĆI CZŁOWIEKA!
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Najbardziej niebezpieczna subkultura to moherowe berety !!!
Trzeba na nie szczególnie uważać, bo często noszą przy sobie niebezpieczną broń - wodę święconą i krzyżyk.
Poza tym gdy pijesz piwo na cmentarzu to mogą cię za to zbić laską !
Często wożą się z radyjkiem pod ręką, z którego wydobywa się jakże straszny głos Ojca Rydzyka (swoją drogą dobrze, że nie kuzyn runo leśne).
Gdy mijają metala idącego przez cmentarz, obdarzają go spojrzeniem pod tytułem "apage".
Są też groźne bo na wyborach głosują zwykle na partię zwaną PiS (pokraść i spierniczyć), a to jest partia, która od władzy powinna się trzymać jak najdalej, jedynym sposobem aby temu zapobiec jest schowanie beretu !
Z kolei najlepszym sposobem na wodę święconą jest apostazja ! Ja tak zrobiłem już dawno i teraz woda święcona w kontakcie ze mną staje się diabelska !
 

Matix

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2010
Posty
15
Punkty reakcji
0
Ci wszyscy dresiarze co Was bili, okradali, gwałcili itd. to byli po prostu metale, skini, emo i wszystkie te inne subkultury tylko wygodnie ubrane w ciuch na zarobek czy bójkę...Dres nic w tym wypadku nie znaczył... :)

SUBKULTURA NIE ZALEZY OD UBIORU A OD MENTALNOŚĆI CZŁOWIEKA!

po pierwsze emo to jest muzyka a nie subkultura
a po drugie i tak większość dresów jest głupia i żaden mądry post tego nie zmieni
 

szpilaIPSiR

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
Patrzac na dzisiejsza mlodziez piewsze slowa jakie rzucaja sie na jezyk to bunt, zagubienie, odrebnosc. ludzi od zawsze cechowala chec przynaleznosci do organizacji, grup itp. Obecnie obserwujemy narodziny nowej podkultury młodzieżowej. Ci mlodzi ludzie łączą się pod hasłem nienawisci do policji. Ich symbol JP, czyli :cenzura:ac policje jest tego najsumienniejszym odzwierciedleniem. Zadziwiajaca jest sila z jaka rozasta sie ta podkultura, zbierajac nowe zniwa uczestnikow. Ciezko jest nie zauważyć tego zjawiska, nie zainteresowac sie nim, sprobowac zozumiec i przekazac nabyta wiedze innym. Na tym właśnie chce się skupić pisząc pracę licencjacka, ktora mam nadzieje bedzie solidna podstawa do wydania ksiązki na ten temat.PROSZE WIEC ZWOLENNIKOW TEJ PODKULTURY O POMOC. W ZAŁĄCZNIKU PRZESYŁAM ANKIETE. MAM NADZIEJE ZE WAS ZAINTERESUJE I BEDE MOGLA NA WAS LICZYC :)wypełnione ankiety prosze przesylac na adres szpilaMalenice@gmail.com
 

Attachments

  • 1.doc
    59,5 KB · Wyświetleń: 35

blackorchid

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2010
Posty
8
Punkty reakcji
0
zgadzam się z poprzednikami: dresy to najbardziej niebezpieczna "subkultura" ... o ile słowo to można w tym przypadku zastosować..
 

RainbowUnicorn

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2010
Posty
54
Punkty reakcji
3
Nie popieram stereotypowego myślenia ale mam raczej złe doświadczenie ze skinami.
U mnie na osiedlu mieszka kilku i od czasu do czasu lubią sobie za mną pobiegać. Gdyby nie to że mam dobrą kondycję to pewnie już nie raz bym była zapakowana w gips. I te ich krzyki "EEEEEmoooo, chodź tu do nas, no nie uciekaj!" brr
 

vampir

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2007
Posty
477
Punkty reakcji
21
"Moherowe berety" albo radykałowie katoliccy... pobiją Cie parasolem... oplują, wyzwą od żydów... Szczególnie niebezpieczni podczas zgromadzeń mających charakter paranabożeństw gdyż atakują w grupie... Przykład gang rzezimieszków zwanych potocznie "obrońcami krzyża". Niewielka siła fizyczna rekompensowana jest przez propagandę która ma prowadzić do społecznego ostracyzmu (np. hasła "przypalali go papierosem dlatego zmarł - chcemy komisji śledczej"

Siła: -3

Zręczność: -2

Budowa: +3 (jednak doskonałe cechy w maskowaniu na pierwszy rzut oka mówią co innego - w połączeniu z inteligencją i charyzmą potrafią wykorzystać tę zdolność do własnych celów np w tramwaju "ustąp miejsca" w warunkach bojowych jednak ujawniają prawdziwy modyfikator budowy)

Charyzma: +2 bądź +5 w własnej grupie

Mądrość: 0

Inteligencja: +1 (biegłość w tematyce żydostwa, masonerii, sekt i sexu... podburzanych przez magów-kapłanów inteligencja rośnie do +5 w tej tematyce)

Specjalne zdolności:
biegłość w broni jednoręcznej (parasol), atak dystansowy (plucie), moce psioniczne (przeczucie zagrożenia), dowodzenie +10, atak grupowy, modlitwa,pień barda (na pierwszym poziomie "boże coś Polskę"), manipulacja, podwyższona odporność na żywioły,

KW:5
zalecana klasa: wieloklasowy (kapłan/wojownik/mag/bard)
ulubiona rasa: człowiek, troll

początkowy ekwipunek: parasol, krucyfiks, różaniec, księga maga, gitara (jeśli osobnik ma poniżej 18 lat)
 

Frua

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Cóż, nikt nie identyfikuje się z jakąś subkulturą, jeżeli tego nie chce (chociaż jestem pewna, że słowo "chce", ma tutaj dwa znaczenia).
Mówiąc o najniebezpieczniejszej subkulturze, zdecydowanie na pierwszym miejscu, trzeba tu wymienić tak zwanych "hooligans". Z tym że polska wersja nie jest tak okrutna jak ta w Wielkiej Brytanii. Ci ludzie nie widząc nic poza biciem się przed meczem, w trakcie meczu i po meczu. Oni tym żyją i nie przepuszczą żadnego meczu, z największym wrogiem klubu. Pałki, noże, kamienie są na porządku dziennym w ich "grupie". Co prawda ich agresja jest skierowana raczej do kibiców innych drużyn, to mogę się założyć, że nie raz ktoś spoza środowiska kibiców, nie raz od nich dostał.
W Polsce można mówić o dresach, bo takiego pierwowzoru tych Angielskich kibiców nie mamy. Tutaj są po prostu "dresy". Najczęściej stoją pod blokiem z kolegami i zaczepiają kolejne osoby. Starsze, młodsze, w swoim wieku. Lecą wyzwiska, obrażanie, popychanie i w najgorszym wypadku pobicie i znęcanie się. Wydaje mi się, że są bardzie niebezpieczni jeżeli chodzi o znęcanie się psychiczne niż fizyczne. Większość jest mocna tylko w gębie.
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
Zależy jakie dresy. Jeśli są w grupie to chętnie atakują pojedyncze osoby, ale kiedy liczebność zakapturzonych młodzieńców wynosi sztuk dwie, to są mniej cwani - ba, wcale nie zaczepiają potencjalnego oponenta. :) Cóż, to żenujące, ale takie czasy nastały, że nie możesz człowieku przejść spokojnie przez ulicę, bo horda pryszczatych śmierdzieli z gimnazjum chce cię bić... Pewnego razu nie wytrzymałem i pogoniłem bandę (mieli szczęście, że moja pięść była wyjątkowo łaskawa tego dnia) - rozbiegli się w każdą stronę świata. :D
 

acidation

Nowicjusz
Dołączył
27 Listopad 2010
Posty
65
Punkty reakcji
1
Dresy vel kibole. Wg mnie właśnie oni mają najbardziej namieszane w czaszkach.
 

Diegoos

Nowicjusz
Dołączył
10 Wrzesień 2010
Posty
9
Punkty reakcji
0
Czytam ten temat i naszła mnie myśl, z jakiego powodu tyle osób uważa za najniebezpieczniejszą subkulturę "dresów" (nie mówiąc już o "hooligans").
Główną kwestią tutaj jest styl ubioru? Sam w domu noszę dresy, tak samo jak podczas biegania czy czasem podczas treningów. Jednak kiedy wychodzę na uczelnię, do kościoła, na wieczór do miasta, zakładam jeansy, a na spotkania biznesowe garnitur. Ponadto mam krótko ścięte włosy (dla wygody). Czy więc również zaliczam się do "dresów"?
Ilu z Was szczerze spotkało się z jakąkolwiek nieuzasadnioną przemocą ze strony osób nazywanych przez Was "dresami"?
U mnie również jest sporo osób ubierających się w ortaliony. Siedzą na ławkach pod blokami, rozmawiają, czasem wypiją piwo, jak większość młodych osób. W tym przejawia się ich straszność?
Podejrzewam, że znaczna liczba osób, mówiących w tym temacie o "dresach" ma na myśli gnojków z gimnazjum, którzy uważają się za panów dzielnicy i zaczepiają każdego, kto przechodzi, chcąc w ten sposób się dowartościować. Zdarzają się takie osoby, owszem, jednak nie można uogólniać.
Podsumowując, ubiór nie musi odzwierciedlać mentalności człowieka (szczerze mówiąc, to taki dres jest wygodniejszy niż jeansy, jednak to nie mój styl).

Na koniec chcę powtórzyć mądrą wypowiedź, która już padła w tym temacie:

Ci wszyscy dresiarze co Was bili, okradali, gwałcili itd. to byli po prostu metale, skini, emo i wszystkie te inne subkultury tylko wygodnie ubrane w ciuch na zarobek czy bójkę...Dres nic w tym wypadku nie znaczył... :)

SUBKULTURA NIE ZALEZY OD UBIORU A OD MENTALNOŚĆI CZŁOWIEKA!
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Ta wypowiedź wcale nie jest mądra, a temat był wałkowany tutaj już setki razy. "Dres" to nie osoba, która ubiera sportowe ciuchy. Ty dresem nie jesteś. Ale jest nim osiedlowy cwaniak, którego całe życie skupia się wokół ławki, piwa i zaczepiania każdego napotkanego człowieka. A nazywa się ich tak a nie inaczej ze względu na ubiór. To tak jak z prostokątem i kwadratem. Nie każdy, kto ubiera dresy jest dresiarzem, ale każdy dresiarz nosi dresy, nie wiem czy rozumiesz o czym mówię. Czy spotkałem się z nieuzasadnioną agresją? Wiele razy. W moim mieście takich ludzi jest od ch*ja i jeszcze trochę i nie raz byłem przez nich atakowany, zarówno werbalnie jak i fizycznie, zwłaszcza kiedyś, gdy jeszcze miałem długie włosy. Zdarzały się sytuacje, że szedłem w nocy przez miasto, a z bramy wybiegał koleś i od razu ładował pięścią w potylicę, nie raz kolesie wylatywali z kosami, raz jak nie chciałem trzem cwaniakom oddać telefonu to z zakrwawionym pyskiem szedłem potem na stację benzynową do toalety się umyć. Mina kasjerki, gdy poprosiłem ją o klucz do toalety jest nie do opisania. Paru moim znajomym grozi kosa w żebra, bo kiedyś wdali się w bójkę, a teraz kolesie nie chcą odpuścić. Więc nie zgrywaj tutaj bóg wie jakiego mądrali, jeśli nie wiesz o czym mówisz. Dresem nie nazywam każdej osoby noszącej dres, nazywam tak palantów o mentalności opisanej powyżej. I o nich właśnie mowa. Temat ten przewijał się w tym dziale niejednokrotnie.
 
Do góry