I chyba właśnie chodzi o to, żeby nadzieja nas podtrzymywała na duchu :]Tom napisał:Kiedy znajdujemy sie w beznadziejnej pozycji to nic nam nie pomoze a nadzieje mozemy miec ale ona nas moze podtrzymac jedynie na duch.
o o moje zdanie......katka napisał:oczywiscie zae duzo zalezy od sytuacji bo wiadomo ze nie mozna miec nadzieji w cos nierealnego
Tak.........ale ta nadzieja trwa ok. tygodnia, miesiaca....pozniej zdajemy sobie, ze wiara w to, ze cos sie nagle znajdzie jest troche bez sensu. Mysle ,ze nadzieja jest potrzebna, ale do czasu...pozniej nic nam nie daje, bo zdazymy sie juz pogodzic z danym zdarzeniem.RoMMiE napisał:naprzykład gdy coś zgubimy jest nadzieja że to odnajdziemy
jastrzebianka83 napisał:"Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem nigdy nie gaś światła nadziei"
mają wiele w sobie dlatego wiem że kazdy z nas ma tą małą iskierke nadzieji która w nas umiera ostatnia bo przeciesz trzeba byc obtymistąRoMMiE napisał:"Nadzieja to promyk swiatła w ciemnym nie kończącym sie tunelu życia, promyk ten gaśnie ostatni, nadzieja znika gdy wiemy, że już coś nie ma sensu.."