Kasia_na
tajemnica
Pająki i szczury- nie ma nic poza tym, czego bym się tak panicznie bała. Nawet oglądając zdjęcia pająków czy szczurów zaczynam się bać.
Niech to kule biją! Kiedyś po szczepieniu niewiele brakowało, a byłbym upadł, tak mi się ciemno przed oczami zrobiło. Na samą myśl o strzykawkach jest mi potwornie słabo, aż się cały trzęsę i zimny pot mnie oblewa!Agne napisał:trypanofobie.
Trzeba odróżnić zwykły strach, od panicznego lęku, nad którym nie można zapanować. Ja na widok strzykawki, która ma przebić moją skórę, wpadam w panikę. Zalewam się łzami, i krzyczę, że nie chcę, że to mnie boli. Nawet, jak jeszcze pielęgniarka, nie przebiła moją skórę. Nie potrafię wtedy nad sobą zapanować.Yellow Jester napisał:Ale czy to jest wystarczający powód, aby używać podejrzanie fachowej nomenklatury? Nie sądzę. Wszystko-fobia, przedrostek-fobia, niczego się już nie można zlęknąć, bo zaraz mamy jakąś dziwne-słówko-fobię.