Na co dziewczyny zwracają uwagę u chłopaków? :D

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Ja tam zawsze na początku patrzę na ciuchy. Ważne, żeby facet nie miał na sobie wyblakłych, wiszących na d*pie dżinsów. Zachowanie odpowiedniej higieny też jest istotne, ale sporo chłopaków o tym zapomina ;o

Co do charakteru i stylu bycia - tutaj zależy, każdemu podoba się ktoś inny, ja osobiście najbardziej lubię cichych i spokojnych intelektualistów, chociaż kręcą mnie rockowcy ;)

"wygląd ma mniejsze znaczenie, na zasadzie "niski mężczyzna z grubym portfelem staje się wysoki""

Absolutnie się nie zgodzę :p
 

*czarna_owca*

Nowicjusz
Dołączył
30 Marzec 2008
Posty
163
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Nie jesteśmy w markecie, do prawie wszystkich użytkowników wypowiadających sie tu.

O miłości nie decyduje, zasobność portfela, wygląd, lecz coś zdziebko innego-dusza .

Nie każda dusza pasuje do każdej duszy, taka prawda i tylko to sie liczy nie każdy pasuje do każdego

tylko jedna osoba pasuje do jednej.
Nie wybiegajmy za daleko od tematu. Pytanie jest takie na co zwracamy uwagę. Wiadomo, że to co na pierwszy rzut oka jest dla nas ważne, czy też na co zwracamy może stać się zupełnie nieistotnie przy bliższym poznaniu.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
A więc ja i moja dziewczyna jesteśmy wyjątkami które tkwią w idylli - dobrze nam tam. Tez powinieneś poszukać takiej cudownej dziewczyny jak moja, może wtedy znowu uwierzysz, że miłość to nie tylko pieniądze i wygląd - czego z całego serca Ci życzę :)

Znalazłem dawno temu, a zdania jak nie zmieniłem tak nie zmienię.


O miłości nie decyduje, zasobność portfela, wygląd, lecz coś zdziebko innego-dusza .

A gdzie jest dusza? :]
 
Dołączył
25 Sierpień 2009
Posty
38
Punkty reakcji
0
Wygląd, pieniądze. Wszystko inne to tylko wymówki.
wygląd? Ok. Ale jak dla mnie tylko w tej początkowej fazie. Nie oszukujmy się. Nie zainteresujesz dziewczyny niechlujstwem, brudem, zerowym poziomem dbania o siebie. Z czasem jednak wygląd zaczyna tracić na znaczeniu.
Co do pieniędzy,to dla mnie kompletna głupota. Dla mnie to nie ma żadnego znaczenia. Może dlatego, że mam dopiero 19 lat i nie myśle o chłopaku w kategoriach: czy może mnie utrzymać etc. Bo jak na razie wcale tego nie potrzebuje i nie chce wielkich bukietów, biżuterii, te sprawy. Najpiękniejsze prezenty są wykonane ręcznie :D chyba jednak zostało mi jeszcze z harcerstwa zamiłowanie do robótek ręcznych :D Podsumowując. Jeśli pytacie o miłość, nie o zauroczenia. To przykro mi Hauser, ale nie zgadzam się ani trochę. Nawet mogę powiedzieć, że współczuję Ci takiego podejścia do ludzi. Uważam, że otacza nas wiele pięknych uczuć, może nawet i chwilowych, ulotnych, ale wciąż cudownych. Psuciem tej całej zabawy jest zakładanie, że jeśli ktoś Cię pokocha to ze względu na grubość portfela.

Co do tematu: Może i jestem zbyt romantyczna, ale przede wszystkim uśmiech i oczy :) Moj to, w jaki sposób patrzy na mnie, jak przy tym oczy się śmieją. Takie prawdziwe uczucia są najważniejsze. Myślę, że zainteresowania czy pasja są mało ważne. Z moim chłopakiem, nigdy nie spodziewałam się, że się zejdziemy. Całkiem inne rodziny, środowisko, znajomi, majętność, zainteresowania, sposób życia. A jednak udało się :)

A gdzie jest dusza? :]
Proponuję: Wisława Szyborska- "Trochę o duszy" :)
 

Mexter

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2009
Posty
730
Punkty reakcji
23
Wiek
37
Miasto
Kraków
Jak ja lubię jak ktoś tak genialnie generalizuje. -.- Wiadomo, ze takie kobiety są, ale nie przesadzajmy. Czasem wygodniej tak myśleć, nie? Nie trzeba się zbytnio wysilać.

Nic nie generalizuje. Zgodzę się że może dla nastolatek jest coś ważniejszego niż kasa, bo wiadomo pierwsza miłość itp. ale każda rozsądna i dojrzała kobieta która szuka partnera życiowego potrzebuje bezpieczeństwa finansowego i nie ma się co oszukiwać że taka kobieta poleci na uśmiech i ładną buzie. Dzisiaj trzeba być realistą, a niestety mnóstwo ludzi żyje w swoim świecie marzeń. Ja też bym chciał żeby ludzie się kochali i nie mieli problemów z kredytami, utrzymaniem domu itp, ale niestety tak się nie da.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
wygląd? Ok. Ale jak dla mnie tylko w tej początkowej fazie. Nie oszukujmy się. Nie zainteresujesz dziewczyny niechlujstwem, brudem, zerowym poziomem dbania o siebie. Z czasem jednak wygląd zaczyna tracić na znaczeniu.

Nie miałem na myśli faceta, który myje się raz na rok. Załóżmy, że mamy dwóch zadbanych facetów, którzy dbają o higienę. Jedyne co ich odróżnia to garderoba. Wiadomo, że panienka wybierze tego w garniturze na przykłąd niż tego w trampkach, jeansach i flanelach. Dlaczego? A z tego prostego pwoodu, że jeśli ktoś nie ma powodu to nie chodzi w garniturze na codzień. Zatem taki facet ma dość dobrą pozycję społeczną i jest przy pieniążkach. I to tyle odnośnie wyglądu. Wcale nie chodzi tutaj o urodę.

To przykro mi Hauser, ale nie zgadzam się ani trochę. Nawet mogę powiedzieć, że współczuję Ci takiego podejścia do ludzi. Uważam, że otacza nas wiele pięknych uczuć, może nawet i chwilowych, ulotnych, ale wciąż cudownych. Psuciem tej całej zabawy jest zakładanie, że jeśli ktoś Cię pokocha to ze względu na grubość portfela.

Wiesz, opowiedziałbym Ci jedną historię, ale za długo by to trwało. Ja też uważam, że otacza nas wiele pięknych uczuć. Ale co z tego, skoro ludzie nie potrafią tego wykorzystać? Te uczucia nie dają już tego co powinny, lecz ból, nienawiść, cierpienie, depresję. Kolejna insynuacja, że hauser nie widzi uczuć, bo nikt go nie chce. Ktoś chce i na tym przestańmy.

Proponuję: Wisława Szyborska- "Trochę o duszy" :)

A ja proponuję Krzyk o Wolność:

W sidłach martwej ciszy odbijającej bezgłos marzeń
Zawieszona w niezmienionej myśli
W ucieczce ze zniewoloną duszą
Pośród rozdartych wnętrz
Rozpaczliwie wołających przeszywającym głosem
O nieoczekiwane wyzwolenie z niezgłębionej tajemnicy
Nieodpowiedzialnych rozważań skrzywionych podświadomości
Bezwolnym posunięciem poległego zawierzenia
Odebranym tchnieniem śpiesznego dążenia
Złudnej nieskazitelności fatalnej egzystencji
Przez wzgląd na nieprzychylny bieg wydarzeń
W wydzielonym kawałku zamkniętej przestrzeni
Uwikłane głosy błagania o swobodę
Uwięzione krzyki wołania o wolność
Nie wychodzące poza skrywaną nadzieję...
 
Dołączył
25 Sierpień 2009
Posty
38
Punkty reakcji
0
Jedyne co ich odróżnia to garderoba. Wiadomo, że panienka wybierze tego w garniturze na przykłąd niż tego w trampkach, jeansach i flanelach.

Dobrze, pod tym względem się zgadzam. Coś w tym jest. Chociaż oczywiście niezawsze- zdarzają się zawody, dobrze płatne, w których wcale nie trzeba pracować w garniturze :)
Kolejna insynuacja, że hauser nie widzi uczuć, bo nikt go nie chce. Ktoś chce i na tym przestańmy.
Przepraszam, nie o to mi chodziło. Teraz, kiedy czytam to, co napisałam, rozumiem dlaczego tak to odebrałeś. To "Cię" niekoniecznie skorowane wprost do Twojej osoby. Rzeczywiście i to jeszcze "pokocha"- w czasie przyszłym. Skoro ktoś kocha, to jak najbardzieej życzę szczęscia. Nie twierdze, że nie widzisz uczuć, bo widziałam już kilka Twoich postów i wbrew tym, którzy oburzają się, że komentujesz tylko po to, żeby się powymądrzać, zdołować i pokazać, że jesteś ponad nimi, ja sądze inaczej. Trzeba przyjąć sugestie, nawet te, które mogą sprawić przykrość. ŻADNEJ INSYNUACJI TU NIE MA, ŻE TWOJE KOMENTARZE MAJĄ NA CELU ZDOŁOWAĆ. Czytałam i te podnoszące na duchu. Nie lubie być źle odbierana ;)

Dziękuję za wiersz. Jeszcze do niego wrócę, bo teraz nie mam na to zbytnio czasu, a nie wygląda mi on na 5-minutówkę i warto nad nim przysiąść
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Dobrze, pod tym względem się zgadzam. Coś w tym jest. Chociaż oczywiście niezawsze- zdarzają się zawody, dobrze płatne, w których wcale nie trzeba pracować w garniturze :)

Teraz coraz częściej jest to niestety wymogiem. Jak włożę tę zbroję ze wszystkimi spinkami, kamizelkami, krawatami... a na dworze +20 <_<

Przepraszam, nie o to mi chodziło. Teraz, kiedy czytam to, co napisałam, rozumiem dlaczego tak to odebrałeś. To "Cię" niekoniecznie skorowane wprost do Twojej osoby. Rzeczywiście i to jeszcze "pokocha"- w czasie przyszłym. Skoro ktoś kocha, to jak najbardzieej życzę szczęscia.

Dziękuję. :]

Nie twierdze, że nie widzisz uczuć, bo widziałam już kilka Twoich postów i wbrew tym, którzy oburzają się, że komentujesz tylko po to, żeby się powymądrzać, zdołować i pokazać, że jesteś ponad nimi, ja sądze inaczej. Trzeba przyjąć sugestie, nawet te, które mogą sprawić przykrość.

Ja bym te wszystkie posty najchętniej wywalił. Miałem rację, ale za dużo w nich frustracji ludzką głupotą i za dużo "barwnego języka". Pragnę się usprawiedliwić, iż stać mnie na coś innego niźli chamskie docinki.

ŻADNEJ INSYNUACJI TU NIE MA, ŻE TWOJE KOMENTARZE MAJĄ NA CELU ZDOŁOWAĆ. Czytałam i te podnoszące na duchu. Nie lubie być źle odbierana ;)

Jesteś zbyt miła i chyba troszkę mnie przeceniasz. Ja też przepraszam za złe zrozumienie.

Dziękuję za wiersz. Jeszcze do niego wrócę, bo teraz nie mam na to zbytnio czasu, a nie wygląda mi on na 5-minutówkę i warto nad nim przysiąść

Miłego czytania :]
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Hauser, nie wiem, czemu jesteś taki zawzięty :p Tak samo można przecież powiedzieć, ze faceci lecą tylko na lalki barbie... Myślisz stereotypami. A jeśli taka laska sama pochodzi z bogatego domu? Na pewno nie będzie wtedy wybierała sobie faceta "bo on ma kasę".

Jasne, że najczęściej koleś musi mieć fundusze, aby zapewnić rodzinie przyszłość, ale nie popadajmy w skrajność.

"I to jest właśnie jeden z powodów, dla których nie rozumiem kobiet."

Świat jest pełen tajemnic :p
 
Dołączył
25 Sierpień 2009
Posty
38
Punkty reakcji
0
Jesteś zbyt miła i chyba troszkę mnie przeceniasz.

E tam... Bzdury gadasz, nie przeceniam ;) Po prostu Cię lubię :)

Tak samo można przecież powiedzieć, ze faceci lecą tylko na lalki barbie..
Różnica jest taka, że uroda z reguły mija szybciej niż pieniądze :D Dodatkowo uroda lalki barbie nie zapewnia bezpieczeństwa, stabilności czy wygody :)
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
@Hanadai Oj nie wiem czy taka lalka Barbie nie będzie sobie szukać bogatszego^^.
To zdanie z funduszami mnie zabiło. Bez przesady. Jedno i drugie może pracować. No chyba, że w grę wchodzą dzieci, ale od czego są żłobki itp...
Jeśli taki układ odpowiada obojgu (dziewczyna zajmuje się domem, on zarabia) to ok nie wnikam^^.

@Hauser Muszę przyznać, że jestem fanką twoich starych postów xD Potrafisz człowieka brutalnie zrzucić na ziemię.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Hauser, nie wiem, czemu jesteś taki zawzięty :p Tak samo można przecież powiedzieć, ze faceci lecą tylko na lalki barbie... Myślisz stereotypami. A jeśli taka laska sama pochodzi z bogatego domu? Na pewno nie będzie wtedy wybierała sobie faceta "bo on ma kasę".

Dobrze, przyjmijmy Twój przykład. Facet jak leci na lalkę barbie, leci na NIĄ. Co prawda obchodzi go tylko seks i wygląd, ale to na NIĄ leci. Nie na kasę, nie na jej śliczne różowe ciuszki, ale na nią. Jak "kobieta" ocenia po wyglądzie, nie chce nawet umięśnionego facecika, nie chce zadbanego facecika, chce pieniędzy. I to nie są stereotypy. Ja dopuszczam wyjątki. Nie twierdzę, że absolutnie nie ma kobiet, bo są... gdzieś tam... jakieś <_< Po prostu ogromna większość tak właśnie dobiera sobie partnera - pozycja społeczna i kasa, nic więcej.


Jasne, że najczęściej koleś musi mieć fundusze, aby zapewnić rodzinie przyszłość, ale nie popadajmy w skrajność.


Nie. Koleś nic nie musi, "kolesiówa" też nic nie musi. Partner nie jest od utrzymywanie drugiej połówki. <_<

Świat jest pełen tajemnic :p

Raczej głupoty <_<

E tam... Bzdury gadasz, nie przeceniam ;) Po prostu Cię lubię :)

Mnie nikt nie lubi.

Jeśli taki układ odpowiada obojgu (dziewczyna zajmuje się domem, on zarabia) to ok nie wnikam^^.

A moim zdaniem nawet jeśli pasuje obojgu, jest to idiotyzm. Kobieta nigdy nie powinna rezygnować z wykształcenia i praktyki zawodowej na rzecz zajmowania się domem. Uzależnienie finansowe od drugiej osoby nie popłaca.

@Hauser Muszę przyznać, że jestem fanką twoich starych postów xD Potrafisz człowieka brutalnie zrzucić na ziemię.

Kiedyś umiałem nie robiąc z siebie przy okazji chama i bydlaka :rumieniec:
 
Dołączył
25 Sierpień 2009
Posty
38
Punkty reakcji
0
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
@Hauser - Sama mam podobne zdanie. Nie rozumiem jak można się z własnej woli w takiej klatce zamykać ^^.
P.S. Ładnie się uczepiliście tego zdania xD. To, że to napisałam, nie znaczy, że to popieram^^.
 
B

Blancos

Guest
Mnie nikt nie lubi.
Ale Ty pierdoła rasowa jesteś, człowieku. Twój szef Cię lubi, Ania CIę lubi, ja Cię lubię, z całą pewnością jeszcze sporo osób Cię lubi:) Nie jesteś takim typem człowieka, którego każdy może do rany przyłożyć, ale odnoszę wrażenie, że jak do kogoś się przekonasz to jesteś naprawdę bardzo w porządku względem tej osoby:)

Przestań, Hausiu, pierniczyć.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Ale Ty pierdoła rasowa jesteś, człowieku.

Raczej pospolita, ale dziękuję :p

Twój szef Cię lubi, Ania CIę lubi, ja Cię lubię, z całą pewnością jeszcze sporo osób Cię lubi:) Nie jesteś takim typem człowieka, którego każdy może do rany przyłożyć, ale odnoszę wrażenie, że jak do kogoś się przekonasz to jesteś naprawdę bardzo w porządku względem tej osoby:)

Zgoda, ale zuważ, że tylko jedna z tych osób lubi mnie "przez neta". Tak zwany wyjątek potwierdzający regułę. A właśnie takie internetowe lubienie miałem na myśli. Mnie się nie da po prostu lubić, a już na bank nie tutaj :]

Przestań, Hausiu, pierniczyć.

Jak nie mogę pirniczyć, to mogę choć ciastkować? :(

Poza tym offtopujemy wszyscy, dość już :)
 
B

Blancos

Guest
Raczej pospolita, ale dziękuję
Proszę bardzo, lubię prawić komplementy :)

Zgoda, ale zuważ, że tylko jedna z tych osób lubi mnie "przez neta". Tak zwany wyjątek potwierdzający regułę. A właśnie takie internetowe lubienie miałem na myśli. Mnie się nie da po prostu lubić, a już na bank nie tutaj
Hausiu, pierniczysz, pardon, ciastkujesz:) Da się Ciebie lubić, tylko trzeba mieć fuksa i nie być uznanym przez Ciebie za durnia, co łatwe nie jest, hehehe:)

Jak nie mogę pirniczyć, to mogę choć ciastkować?
Możesz nawet buraczkować:)

A wracając do kobiet (i kończąc offtopic) - najbardziej śmieszy mnie to, że nic tak bardzo nie rusza kobiet jak zarzucenie im, że lecą na wygląd i kasę:)
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
A wracając do kobiet (i kończąc offtopic) - najbardziej śmieszy mnie to, że nic tak bardzo nie rusza kobiet jak zarzucenie im, że lecą na wygląd i kasę :)

Prawda w oczy kole ^^ Ażmi się moja prowokacja przypomniała :D Niby nie chcą kasy, nie zależy im na wyglądzie, a po stronie takich właśnie kobiet stają, gdy się takowe zacznie obrażać. Ech, ludzi, ludzie... <_<
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
O nie panowie :p. Sama na samym początku wymieniłam cechę wyglądu ^^ (włosy włosy xD). Co do kasy mam prawo się jeszcze obrażać, ale może dlatego, że jeszcze nie "dorosłam" na tyle, żeby na takie rzeczy zwracać uwagę^^.
Tak naprawdę, te co lecą na kasę niech sobie lecą, na wygląd - również ^^. Każdy wie co swoje xD.
 
Do góry