Może jakiś kawał...

I

iskrastce

Guest
heh jak lubicie kawały o bladynkach to pare napisze ehe:)

wiecie co robi bladynka jak jej zimno??
staje w kącie bo tam jest 90 stopni :mrgreen:

zatrzymuje policjiant blądynke
-dzieńdobry poprosze dowód rejestracyjny
blądynka-a co to takiego??
policjant wytłumaczył jej i pokazała
policjant-poprosze o prawojazdy
blądynka-a co to takiego
policjiant wytłumaczył i blądynka pokazała
policjiant spuszcza spodnie
blądynka- no nie znów alkomat :mrgreen:

Kto pirwszy spadnie z 10 piętra?? Blądynka czy brunetka??
Brunetka ponieważ blądynka zatrzyma sie pare razy i spyta sie o droge:)

a teraz troszke z innej beczki:)

Przychodzi Jasiu do taty i sie pyta:
-tato jak sie robi dzieci??
na to tata:
-hmm synku mężczyzna wkłada swoja najdłuższą część ciała tam gdzie kobieta sika
przybiga za chwile Małgosia i kszyczy:
-tato tato!! Bo Jasiu kłada noge do sedesu:):):)
 

marcvs

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
204
Punkty reakcji
4
Wiek
40
Miasto
Wielkopolska
Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią. Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny). Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem "od teściowej dla zięcia". Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez!? z napisem "od teściowej dla zięcia" Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem "dla kochanego zięcia TEŚĆ"
 

roses

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2005
Posty
204
Punkty reakcji
1
Miasto
Szczecin
to może tak (bardzo lubię ten kawał :] )
Co maja wspólnego jądra mężczynzy podczas stosunku i reprezentacja Polski w piłce nożnej?
- biorą udział, ale nigdy nie wchodzą
 
P

Peggy

Guest
Idzie facet......

Szedł facet przez las i zdębiał
Szedł facet koło koparki i dał się nabrać
Kupił sobie facet długopis i się popisał
Szedł facet koło betoniarki i się zmieszał
Szedł facet przez budowe i go zamurowało
Szedł reżyser przez ulice i film mu się urwał
Robiła babcia na drutach,przejechał ramwaj i spadła.. :)
 
P

Peggy

Guest
W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
- Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
- Bo nie było łysej kredki.

W szkole na lekcji geografii pani pyta dzieci, w którym kraju jest najcieplejszy klimat.
- W Rosji - odpowiada Jaś.
- Z czego to wnioskujesz? - pyta zdziwiona pani.
- Bo, proszę pani, do nas w styczniu znad Wołgi ciocia przyjechała w trampkach.

Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi swojej nauczycielce 8-letni Jasio.
- Przykro mi, Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
- Ja też, będziemy uważali.

Nauczyciel kazał Jasiowi napisać w zeszycie 100 razy: " Nigdy nie będę mówił do nauczyciela na TY ".
Nazajutrz Jasio przynosi zeszyt.
- Dlaczego to zdanie napisałeś nie 100 razy, tylko 200 ?
- Bo cię lubię Kaziu !

Po kilku dniach nieobecności Jasio zjawia się w szkole i z tornistra wyciąga jakąś kartkę.
Wychowawczyni pyta:
- Czy to usprawiedliwienie twojej nieobecności od rodziców ??
- Nie, od porywaczy !

Czym różni się kura od ucznia ?
- Kura znosi jajko przez minutę, a uczeń musi znosić szkołę przez siedem godzin dziennie !
 

marcvs

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
204
Punkty reakcji
4
Wiek
40
Miasto
Wielkopolska
Coreczka do matki na plazy:
- Mamo dalam nurka....
- Nie mowi sie dalam nurka, tylko dalam nurkowi... i zeby mi to bylo ostatni raz...


Facet siedzial sobie z panna w ogrodzie na takiej duzej lawie. Lawa miala jednak przykra wade, bo sie ciagle przewracala. Wiec ktos wpadl na pomysl zeby przywiazac ja lancuchem do drzewa.
No wiec, siedza sobie i gawedza i w pewnym momencie panienka patrzy na drzewo, lawke i lancuch i pyta sie:
- Po co jest ten lancuch?
- Zeby nie kradli. - odpowiada dla zartu facet.
Panienka jeszcze bardziej zdziwiona:
- A po co mieliby krasc to brzydkie, stare drzewo?


W parku na lawce siedzi mloda atrakcyjna dziewczyna i czyta ksiazke. Dosiada sie do niej mlody chlopak. Chce ja poderwac.
- Jaka ksiazke pani czyta?
- "Geografie seksu".
- I jaka jest glowna mysl tej ksiazki?
- Ze najlepszymi kohcankami sa Zydzi i Indianie.
- Pani pozwoli ze sie przedstawie. Nazywam sie Mojzesz Winnetou.


W sadzie odbywa sie rozprawa o kradziez pieniedzy. Sedzia kaze opowiedziec, jak to sie stalo.
- Prosze wysokiego sadu, jak usiadlam w kinie, to ten lajdak przysiadl sie do mnie na wolne krzeslo. Najpierw mowil ladne slowka, a jak sie zrobilo ciemno, to mi podniosl sukienke i siegnal reka za podwiazke, a tam wlasnie mialam pieniadze.
- To czemu pani nie krzyczala ?
- Bo ja myslalam, ze on w uczciwyh zamiarach !


Proboszcz egzaminuje z katechizmu pare, ktora wkrotce ma stanac na slubnym kobiercu. Narzeczonej idzie swietnie, narzeczony metnie duka odpowiedzi.
- Pani zdala, a pan musi jeszcze raz przyjsc za miesiac.
Para przychodzi po tygodniu.
- Przeciez mowilem: za miesiac!
- Ksieze proboszczu, to nie tamten! Znalazlam takiego narzeczonego, co zna katechizm na pamiec!


- Mamusiu, jezdem w ciazy.
- Boj sie Boga! Dwa miesiace przed matura, a ty mowisz "jezdem"?


- Panie doktorze, w jakiej pozycji bede rodzic?
- W takiej samej w jakiej nastapilo poczecie.
- Niech mnie pan nie straszy! Jak ja urodze na tylnym siedzeniu samochodu z noga wysunieta przez okno?!


W trakcie filmu dziewczyna zwraca sie do swojej kolezanki siedzacej obok:
- Sluchaj ten facet obok mnie onanizuje sie.
- Cos ty! No to powiedz mu, zeby natychmiast przestal!
- Nie moge!
- Dlaczego?!
- Bo on uzywa mojej reki.


- Na poczatek proponuje pani 10 milionow plus premia - mowi prezes do nowo przyjmowanej sekretarki, po czym dodaje, lustrujac ja wzrokiem: - Choc, hmmm, z przyjemnoscia dalbym pani dwanascie...
Na to sekretarka:
- Z przyjemnoscia, panie prezesie, to ja biore dwadziescia!


- Kiedy zaczal sie do mnie dobierac, powiedzialam, ze nie chce go widziec.
- No i co ?
- Zgasilismy lampe.


- Ty juz mnie nie kochasz! - wzdycha dziewczyna jadaca z chlopakiem przez las na motorze.
- Alez kocham cie! Dlaczego tak uwazasz?
- Bo zawsze w tym zagajniku psul ci sie motor...
 

Madzia:(

LooooL :)
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
971
Punkty reakcji
1
Wiek
37
<lol2><hahaha> :rotfl: :rotfl: :rotfl: :D fajne:]
 
A

anialuba

Guest
Leci wrona przez pole i drze dziób na całe gardło: kraaaaa, kraaaaaaa, kraaaaaa... Tak się drze, że nie zauważyła pojedynczego drzewa i wywaliła w nie z całym impetem. Spadła na ziemię, otrzepała się i zaczyna: hau...?? miau...? ćwir...? Qrcze, jak to było???
 
M

Mathiu

Guest
W pewnej miescinie byl piekarz, który piekl pieczywo nie nadajace
sie w ogóle do jedzenia. W sekrecie przed nim zebrali sie mieszkancy i
postanowili uradzic co z nim zrobic...
Radza tak kilka godzin i nic nie moga wymyslec... w pewnym
momencie wstaje kowal, chlop wielki i barczysty jak wól i mówi :
- Moze mu :cenzura: ?!...
Na co ludzie mówia:
- Nie no... tak nie mozna... w koncu mamy tylko jednego piekarza,
nie mozemy zostac w ogóle bez... i dalej debatuja...
Za jakis czas znowu wstaje kowal i mówi:
- To moze :cenzura: stolarzowi... mamy dwóch... :rotfl:


proszę o nie przeklinanie na forum, nawet w kawałach :kwasny:
 
B

beatacc

Guest
- Pensja cebula - bierzesz i zaczynasz płakać.
- Pensja łajdaczka - przychodzi późno, cierpisz, ale nie możesz bez niej żyć
- Pensja czarny humor - śmiejesz się, żeby nie płakać.
- Pensja prezerwatywa - pozbawia cię zarówno inspiracji jak i chęci.
- Pensja impotentka - opuszcza cię w momencie gdy najbardziej jej potrzebujesz.
- Pensja dietetyczna - jest jej coraz mniej.
- Pensja ateisty - wątpisz w jej istnienie.
- Pensja miesiączka - przychodzi co miesiąc i trwa 3 dni.
- Pensja burza.- nie wiesz kiedy przyjdzie i ile będzie trwała.
- Pensja telefon komórkowy - każda następna jest mniejsza.
- Pensja Walt Disney - taka sama od 30 lat.

~~~~~~~~~~~~~

Szef ma zawsze rację
Szef nie śpi - szef odpoczywa.
Szef nie je - szef regeneruje siły.
Szef nie pije - szef degustuje.
Szef nie flirtuje - szef szkoli personel.
Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami szefa.
Kto ma przekonania szefa - robi karierę.
Szanuj szefa swego - możesz mieć gorszego.
Szef nie wrzeszczy - szef dobitnie wyraża swoje poglądy.
Szef nie drapie się w głowę - szef rozważa decyzję.
Szef nie zapomina - szef nie zaśmieca pamięci zbędnymi informacjami.
Szef nie myli się - szef podejmuje ryzyko.
Szef nie krzywi się - szef uśmiecha się bez entuzjazmu.
Szef nie jest tchórzem - szef postępuje roztropnie.
Szef nie jest nieukiem - szef przedkłada twórczą praktykę nad bezpłodną teorię.
Szef nie bieże łapówek - szef przyjmuje dowody wdzieczności.
Szef nie lubi plotek - szef uważnie wysłuchuje opinii pracowników.
Szef nie ględzi - szef dzieli się swoimi refleksjami.
Szef nie kłamie - szef jest dyplomatą.
Szef nie powoduje wypadków drogowych - szef ma kierowcę.
Szef nie jest uparty - szef jest konsekwentny.
Szef nie znosi wazeliniarzy - szef premiuje pracownikow lojalnych.
Szef nie toleruje sitw - szef szanuje zgrane zespoły.
Szef nie zdradza swojej żony - szef wyjeżdza w delegacje.
Szef się nie spoźnia - szefa zatrzymują ważne sprawy.
Jeśli chcesz żyć i pracować w spokoju - nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.

~~~~~~~~~~~~~

Idzie prezes firmy ulicą, nagle odzywa się do niego żebrak:
- Dzień dobry panie prezesie!
- Dzień dobry. Pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś w pana, ale mnie pan zwolnił.
Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Prezes firmy idzie dalej i widzi kolejnego żebraka, szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, panie prezesie!
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch.

~~~~~~~~~~~~~

Nowy manager zatrudnil się w duzej miedzynarodowej firmie.
Pierwszego dnia wykrecil wewnetrzny do swojej sekretarki i drze się:
- Przynies mi k***a tej kawy szybko!
Z drugiej strony odezwal się gniewny meski glos:
- Wybrales zly numer! Wiesz z kim rozmawiasz?!
- Nie!
- Z Dyrektorem Naczelnym, ty idioto!!
- A wiesz, z kim ty k***a rozmawiasz?!
- Nie!
- No i dobrze!

~~~~~~~~~~~~~

Przychodzi konsultant AA do bacy i mówi:
- Baco dacie mi owieczkę, jak przeliczę Wam to całe stadko?
- Ano spróbujcie - to nie takie łatwe.
Liczy więc, laptop się grzeje, wreszcie mówi:
- Macie tu 1207 owieczek, w tym 827 samiczek i 380 samców.
- No rzeczywiście tyle jest - mówi baca. A oddacie mi tą owieczkę jak Wam powiem z jakiej firmy jestescie?
- No ciekawe, przecież nic nie mówiłem - dobrze, oddam jak zgadniecie.
- Jesteście z Artura Andersena.
Zdziwiony konsultant oddał owieczkę ale ciekawy zapytał skąd baca wie o tym.
- Ano widzicie - przychodzicie jak Was nikt nie prosi, mówicie to co wszyscy wiedzą i jeszcze każecie sobie za to płacić

~~~~~~~~~~~~~

Rzecz się dzieje w biurze tej firmy. Poniedziałek godz 17 - pracownik zamyka komputer, porzadkuje papiery i wychodzi do domu. Inni patrzą na niego z ukosa. Wtorek to samo, środa, czwartek... w piątek jeden ze współpracowników nie wytrzymuje i mówi:
- Jak ty tak możesz wychodzić o 5 jak my wszyscy jeszcze do 22 pracujemy. Gdzie tu praca zespołowa? Wyłamujesz się, nie chce Ci się pracować?
- Kolego daj mi troche odpocząć, jestem na urlopie.
~~~~~~~~~~~~~
 
B

beatacc

Guest
Trzy kobietki rozmawiaja, plotkuja i przechodza na tematy mezow. Jedna z nich mowi
- moj chlop to teraz 300% impotent
druga na to:
- rok temu mowilas ze jest 100%, a teraz nagle 300%???
na to pierwsza odpowiada
- no tak, bo jak ostatnio ustawial antene satelitarna to spadl z dachu i polamal sobie palce u reki i przegryzl jezyk

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Diabeł spotyka Polaka Niemca i Ruska i mówi:

-Widzicie to bagno???
-Tak
-Jak którys przejedzie przez nie samochodem to dostanie co chce
-OK
Za 1 godzine przyjeźdz Niemiec i próbuje przejechac pieknym Mercedesem i ............ ledwo uszedł z życiem. diabeł się chichocze.
Potem przyjeżdza Rusek wołgą i.......... ledwo uszedł z życiem. Diabeł się śmieje. przyjeżdza polak maluchem i ........... przejeżdża!!!!!!!!
diabeł się pyta:
jak to zrobiłes???????!!!!!
Widzisz stary g****o w g****e się nie topi !!!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Siedemnastoletnia Kasia mówi do rodziców: -Jestem w ciąży... Matka rwie włosy z głowy, ojciec łapie za flache z barku i leje duszkiem w gardło. -Czy ty wiesz chociaż z kim? -Wiem, zaraz do niego zadzwonię... Po pół godzinie pod dom podjeżdza Lamborghini Diablo, wysiada z niego facet pod 40, wita się z nimi i mówi: -Wiem, że państwa córka jest w ciąży, moja sytuacja rodzinna nie pozwala mi ożenić się z nią, ale proponuje układ: jeżeli urodzi się dziewczynka, podaruję jej piękna willę ze służbą, kilka samochodów i wpłacę million na konto. Jeżeli urodzi się chłopiec, zrobię go udziałowcem w moich fabrykach. Natomiast jeżeli państwa córka poroni, nie daj Boże... Tu wtrąca się ojciec: -Masz tu klucze do naszego domu, pr******sz ją jeszcze raz!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mówi ojciec do syna:
- Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
- Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest?
- To córka Kulczyka!
- Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
- Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego
kandydata na męża Pańskiej córki!
- Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki...
- Ależ to wiceprezes Orlenu
- Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
- Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie.
- No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
- Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka!
- Ooo! Chyba, że tak!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Facet jedzie na wakacje autostradą i skręca w jakąś boczną, słabo oświetloną drogę. Leje deszcz, słabo widać, aż tu nagle przed nim wyskakuje jakiś facet.
Kierowca stara się zahamować, ale jest ślisko wiec go przejeżdża.
Przerażony i roztrzęsiony powoli otwiera drzwi i woła do faceta, który leży na drodze:
- Panie! Żyje pan jeszcze?
Na to facet podnosi powoli głowę i odpowiada:
- A co, cofać pan będzie?

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wraca mąż z polowania, a tu żona z kochankiem w łóżku.
- Wyłaź z łóżka! - krzyczy mąż do kochanka.
Kochanek wyskakuje i zasłania dłońmi swoje klejnociki. Mąż ze spokojem celuje z dwururki w te klejnociki. Kochanek krzyczy:
- Nie wygłupiaj się, daj szansę!
Na to mąż do kochanka:
- No dobra, rozbujaj!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej w barze nad ranem wsiada do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna.
- Zobacz, w oknie jest duch! - krzyczy pasażer.
Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Czego chcesz?
- Macie może papierosy? - pyta stary mężczyzna.
Pasażer rzuca przez okno paczkę i krzyczy do kierowcy zamykając ze strachem okno:
- Przyspiesz!
Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z poprzedniego strachu. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
- To znowu on! - krzyczy pasażer. Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta:
- Tak?
- Macie ognia? - dopytuje się stary mężczyzna.
Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy:
- Przyspiesz jeszcze!
Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w oknie znowu pojawia się postać tego samego starego mężczyzny. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Co znowu?
- Może pomóc wam wyjechać z tego błota?

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dwie kobiety idą przez las. Nagle zauważają, że za nimi idzie pewien mężczyzna. Przyspieszyły krok, mężczyzna również. W końcu przestraszone postanawiają się rozdzielić. Na drugi dzień spotykają się na kawie i jedna mówi do drugiej:
- Ty wiesz, że on za mną poszedł?
- I co?
- I mnie dogonił.
- I co dalej?
- Ja zrezygnowana podniosłam sukienkę, on opuścił spodnie.
- I co?
- Jak to co? Z podniesioną sukienką biegnie się szybciej niż ze spuszczonymi gaciami.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 
K

krecioook

Guest
wyobraź sobie wczoraj trafiłem w fatalne towarzystwo! kupiłem litra i wtedy okazało się że ci moi koledzy to abstynenci! :lol: :hyhy:
 
A

Agusia=)

Guest
Dlatych co lugia kawaly o bladynkach ja tez lubie ;)

Policjant zatrzymuje blondynkę:
- "Poproszę prawo jazdy!"
- "A co to jest"
- "To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu"
- "Aha, proszę bardzo"
- "Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny"
- "E..?"
- "Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu"
- "Aha, proszę"
Policjant zdejmuje spodnie.
Blondynka: "Co, znowu alkomat?"
 
Do góry