Mój ojciec to tyran psychiczny!

ola_00

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2020
Posty
3
Punkty reakcji
0
Mam 20,5 roku studiuje 1 rok. Mieszkam w akademiku w dużym mieście, ale odkąd panuje pandemia jestem w rodzinnym mieście. Ojciec zabrania mi mieć znajomych na studiach, chłopaka, mówi, że jestem za młoda na chłopaka, że jak go będę miała nie będę miała czasu na naukę, zabrania mi mieć znajomych w akademiku, bo ja będę ich odwiedzać, oni mnie to nie będziemy mieć czasu na naukę. Mówił mi, że jak będę miała chłopaka to skończę jak kuzynki z naszej rodziny( jedna w wieku 16 lat urodziła syna, druga w wieku 20 lat, jeszcze są kuzynki które przed ślubem zaszły w ciążę, albo kuzynka, która przed ślubem mieszkała z partnerem, a swoim obecnym mężem). Mam kolegę z akademika na oku, który mi się podoba, na razie koleguje się z nim, więc nie jesteśmy parą( mama wie o tym i się nie czepia tego kolegi i znajomych, bo pokazałam jego zdjęcia, opowiadam dużo o nim mamie). Siostra też na luzie podchodzi jak mama do tych spraw. Poza tym mama, babcia, siostra, ciocia i kuzynki mi powtarzały zawsze, że jeśli ktoś jest właściwie zorganizowany to ma czas na hobby, naukę, spotkania ze znajomymi i z drugą połówką, ale jeśli zupełnie straci głowę dla drugiej połówki to nic dobrego, liczy się dobra organizacja czasy, rozsądek, samozaparcie. Ojciec jeszcze zakazuje mi oglądać komedii romantycznych ze względu na sceny seksu, kiedyś widzi, że oglądam jakiś film tego typu to mówi, że takie filmy oglądam, a o pornografii tyle się gada, postawiłam mu się nie podoba ci się to wyjdź, w filmie scena sexu, tata takie filmy oglądasz, a tata groził mi, że jeszcze raz się tak odezwę to mi spuści lanie, mama mówi jesteś dorosła to możesz oglądać tego typu filmy. Jak tacie powiedziałam, że z ciocia i jej wnukiem się na mieście widziałam to normalnie rozmawiałam, ciocia miała mnie przeprosić, bo wnuk mówi, że gorąco, a ojciec po co komuś zabierasz czas, musisz wyczuwać, bo ten mały powie rodzicom, że ja jestem klepa, ja postawiłam się ojcu co cię to obchodzi, co z tego, a ojciec wydarł się na mnie, rzucił we mnie torba cukierków i nią dostałam w czułe miejsce, byłam bliska płaczu, zwyzywał mnie od łobuzów, snopów, podleców, mama się dowiedziała od mnie co się stało, powiedziałam, że ojciec, a tata ja ci dam ojca tak się wtrąca, mama postawiła się za mną, mówiąc, że ja musiałam pogadać z ciocią, a nie ją omijać, a o ostatnia imprezę rodzinna się nie zdążyła ciocia spytać, bo wnuczek jej chciał do domu, a ojciec też się wydarł na mamę, mama do mnie na mnie się wyżywa teraz na ciebie, następnym razem nawet mu nie mów kogo widziałaś, o znajomych, koledze, który mi się podoba nie będę mu mówić tylko mamie. Mówiłam mamie, może do psychologa iść, a mama raczej nie, bo jakby tata musiał iść to nie będzie chciał. Tata myśli, że w związku sex się liczy, że zaraz zajdę w ciążę jak te kuzynki. Co robić, nie wiem czy mówić to mamie, ale mam takie myśli, żeby odciąć się od taty, mieć spokój od niego, bezradna już jestem. Proszę o pomoc, jest mi ciężko i źle. Nieraz mówię sobie, że mam ochotę nakrzyczeć tacie w twarz, że go nie nawidzę, pogrozić, że wyprowadzę się, że już mnie więcej nie zobaczy, ale jednak bardziej się ze złości.
 

Gressil

®
Administrator
Dołączył
17 Kwiecień 2009
Posty
6 075
Punkty reakcji
561
A może po prostu ojciec się o Ciebie tak zwyczajnie martwi i boi? Próbowałaś z nim normalnie o tym porozmawiać zamiast się tylko denerwować?
 

Roselyn

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2015
Posty
249
Punkty reakcji
3
Ja proponuję nauczyć się interpunkcji, bo strasznie źle się czyta ten post. A co do kwestii samego ojca to ja bym z nim po prostu odbyła szczerą rozmowę.
 
Do góry