Mam pewien problem...
Od pół roku staraliśmy sie z chłopakiem o dziecko. Stwierdziliśmy że teraz jest najlepszy czas... W odpowiednim czasie odstawiłam tabletki. Odczekaliśmy kilka miesięcy....No i stalo sie jak po 40 dniach nie dostałam okresu zrobiliśmy test wyszadł pozytywny Zarejestrowałam sie do lekarza. Zrobila mi pierwsze usg...No i sie zaczelo bo nic nie bylo widać a nawet wygladało jak przed miesiączka... Następnego dnia zrobilam test- znów pozytywny. Ale popołudniu dostałam okres, tylko ze byl słabszy i trwal tylko 2 dni.Po tygodniu zrobilam test i znów pozytywny. Poszłam na usg i juz cos mi tam w macicy zaczęło rosnąć ale lekarka nic więcej nie potrafila powiedzieć...Kazała mi tylko dalej brać tabletki - witaminy + kwas foliowy + :cenzura:haston ( jednym z działań tego leku jest zapobieganie poronieniu)...Ostatnie usg mialam 10 lipca i to coś ( boje się przyzwyczajać i nazywać inaczej ) sie wyraźnie powiększyło ale lekarka była jakaś taka...i nie potrafiła mi nadal powiedzieć że wszystko jest oki bo według niej powinno juz byc wieksze...ale moze to byc pozna ciąża i wtedy dyłby to dopiero max 5 tydzień wiec może być takie małe....
A teraz znów mam takie jakieś plamienia a raczej ciemne upławy ale bardzo słabe....Juz kilka osób mi mówiło że to się zdarza nawet do 5-6 miesiąca ale ja się martwie...Nic mnie nie boli i wogole ale...
Czy ktoś też tak miał że w czasie ciąży tak po prostu dostawał miesiączke??
To mi jakoś pomoże chyba.....Jutro wybieram sie do lekarza ...
Od pół roku staraliśmy sie z chłopakiem o dziecko. Stwierdziliśmy że teraz jest najlepszy czas... W odpowiednim czasie odstawiłam tabletki. Odczekaliśmy kilka miesięcy....No i stalo sie jak po 40 dniach nie dostałam okresu zrobiliśmy test wyszadł pozytywny Zarejestrowałam sie do lekarza. Zrobila mi pierwsze usg...No i sie zaczelo bo nic nie bylo widać a nawet wygladało jak przed miesiączka... Następnego dnia zrobilam test- znów pozytywny. Ale popołudniu dostałam okres, tylko ze byl słabszy i trwal tylko 2 dni.Po tygodniu zrobilam test i znów pozytywny. Poszłam na usg i juz cos mi tam w macicy zaczęło rosnąć ale lekarka nic więcej nie potrafila powiedzieć...Kazała mi tylko dalej brać tabletki - witaminy + kwas foliowy + :cenzura:haston ( jednym z działań tego leku jest zapobieganie poronieniu)...Ostatnie usg mialam 10 lipca i to coś ( boje się przyzwyczajać i nazywać inaczej ) sie wyraźnie powiększyło ale lekarka była jakaś taka...i nie potrafiła mi nadal powiedzieć że wszystko jest oki bo według niej powinno juz byc wieksze...ale moze to byc pozna ciąża i wtedy dyłby to dopiero max 5 tydzień wiec może być takie małe....
A teraz znów mam takie jakieś plamienia a raczej ciemne upławy ale bardzo słabe....Juz kilka osób mi mówiło że to się zdarza nawet do 5-6 miesiąca ale ja się martwie...Nic mnie nie boli i wogole ale...
Czy ktoś też tak miał że w czasie ciąży tak po prostu dostawał miesiączke??
To mi jakoś pomoże chyba.....Jutro wybieram sie do lekarza ...