Nie wiem jak wygląda rekrutacja na medycynę za granicą, w Polsce jest bardzo trudno się dostać. Trzeba znakomicie napisać maturę. Studia same w sobie też są niesamowicie wymagające.
MacaN, lekarz, który wyjedzie z Polski, by pracować w innym kraju to cwaniak, ale inżynier już nie? Nie masz pojęcia jak trudno dostać się na rezydenturę w Polsce. Miejsc specjalizacyjnych jest tyle, co kot napłakał, rząd wprowadza nowe utrudnienia dla młodych lekarzy, a sami pacjenci traktują personel medyczny... Brak słów. Nie dziwię się, że lekarze wyjeżdżają do miejsc, gdzie bez problemu mogą podjąć wymarzoną specjalizację za godne pieniądze. Sama stanę za 3 lata przed takim wyborem, jeśli MZ nie zwiększy liczby rezydentur, być może wyjadę.