Maska czy twarz

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
o tak tak, co się da zauważyć to amerykańcy bohaterowie to zamaskowani ludzie w przebojowych strojach. Spider-man Batman, Superman, Spawn, Wolverine, reszta X-menów, Ironman... a mandze natomiast bohaterowie rzadko kiedy są zamaskowani, rzadko mają strój superbohatera. nawet w mangowym Cross-overze X-men - Blame gdzie wystąpił wolverine przeniesiony w przyszłość do świata z mangi Blame pozbawiony był stroju superbohatera, nie narysowano go jak zgarbioną bestę ale jak zwykłego człowieka o dziwnej fryzurze w zwykłym ubraniu, bardziej odpowiadając filmowej wersji (ale jeśli się nie mylę manga Wolverine Snikt! była stworzona przed filmem X-men). są oczywiście wyjątki, Punisher, w mandze też znajdzie się czasem ktoś zamaskowany w dziwacznym stroju. a teraz o supermocach. nawiążmy przez Ironmana bo tu ważny jest jego kostium co nie oderwie całkiem wątku. Ironman... jego mocą jest kombinezon, mechaniczna zbroja. wśród bohateró to o tyle ważny strój bo nie tyle go maskuje co nadaje sens historii, przytoczyć można Spawna, który nie tyle strój co ciało miał wystrzałowe, stał się piekielną istotą o wyjątkowym na ziemi wyglądzie. duża część jego wyglądu to bron, jak płaszcz czy łańcuch, teraz bardziej o mocach, na zachodzie przeważnie działa się wg schematu, szara masa, bohaterowie (x) negatywni bohaterowie (yx). x to ilość bohaterów. y to dowolna, zazwyczaj duża, liczba przez którą mnożymy x aby otrzymać tych złych. i duuużo zwykłych ludzi którzy stają się zakładnikami, są zwykłą masą by wypełnić kadry. wracając do mocy bohaterów, są oni wyjątkowi, żyją w naszym świecie i są wręcz błędem, ilościowo niezauważalnym. w mandze bohaterowie to często zwykli ludzie którzy bohaterami stają się nie poprzez moce a poprzez czyny. zazwyczaj otoczeni innymi podobnymi sobie, nie są sami na tym świecie, tacy 'wyjątkowi' jak oni w kółko się zdarzają, więc nawet gdy mamy super moce to nie jeden człowiek i reszta normalni, ale zazwyczaj jakaś część społeczeństwa (podobnie teoretycznie było w x-menie, ale tam większość mutantów była jak zwykłe społeczeństwo z tym że od naprawde zwykłego społeczeństwa obrywała). jak myślicie, czemu tak jest, skąd taka różnica? wybrałem klasyczny zachodni komiks do dyskusji, pomijam tą część komiksów że tak powiem wyjątkową, chcę porozmawiać tu o tym co masowe, ponieważ interesuje mnie nie tyle atak na komiks, bo to nie jest atak, co społeczne zainteresowania, fascynacje.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
No dobra, ale taki np. "Thorgal" to też zachodni komiks...
nie zrozumiałeś mnie, nie chciałem powiedzieć 'patrzcie jacy to amerykanie, wszystko na jedną kreske'
i jak już to na przykład dałbym XIII, klasyczny komiks akcji, thorgal to heroic fantasy więc to mnie nie dziwi że nie ma maski.
chodziło mi o sam fakt potrzeby zamaskowanych bohaterów, kogoś bez twarzy. czy to może sposób przedstawienie everyman, ikony którą mógłby być każdy człowiek?
przejde do innej 'maski' mianowićie superman, jest to najidiotyczniejsze co w życiu widziałem i mimo że ja leci lubie go obejrzeć to mogę go krytykować wiecznie, już charakter innej dyskusji pozostawie, ale sam fakt okularów jako maski mnie dobija :)
 

Yoggi

wujek Stefan mistrz ciętej riposty
Dołączył
6 Wrzesień 2006
Posty
3 735
Punkty reakcji
14
Miasto
z Biedronki
a właśnie o tych genialnych okularach pomyślałem czytając temat :D
Co jak co ale żeby własna laska nie poznała chłopaka bez okularów to szczyt
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
już od dziecka się śmiałem, że zdejmę okulary i nikt mnie nie pozna :) innym super wyglądem odznacza się Ghost Rider, przypomniał mi się dziś, w komiksie go nie widziałem poza jednym super wielkim tomem w empiku, dopiero w filmie go poznałem. wygląd wręcz wyjątkowy, płonący szkielet w skórzanej kurtce :D
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Ghost Ridera poznałem lata temu z komiksu czy dwóch wydanych u nas w serii "Mega Marvel". Fajne czasy to były, "Weapon X" z Wolverinem też wtedy wyszło. To dopiero był hit...
 
Do góry