Lockdown C.D. - przeżyjemy czy już zacząć kopać sobie dołki?

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
197
Z artykułu wynika że 90% hospitalizowanych to niezaszczepieni.
Jednak rzeczywiście dziwi udział zaszczepionych w zgonach 20-30 %.
Albo to jest tendencyjnie napisane albo...
Poniżej fragment:
Cały czas monitorujemy zgony, hospitalizacje pod kątem tego jaki jest udział osób zaszczepionych w tych grupach. I od początku podawania II dawki osoby niezaszczepione stanowią 90 proc. osób hospitalizowanych czy nowo zakażanych. Jeśli weźmiemy pod uwagę krótsze okresy, ostatnie dni to udział osób zaszczepionych w hospitalizacjach, zgonach, to jest rzędu 20-30 proc., więc jest to nieco wyższy odsetek - wyliczał minister zdrowia.

Nie wątpię że rządzący trochę "podkoloryzowują" ale już 20% ma prawo dziwić.
Spotkałem się natomiast z opinią że aktualne szczepionki chronią do 6 miesięcy.
Z tego nasuwa się wniosek:
po 6 miesiącach szczepionka daje już iluzoryczne zabezpieczenie, więc w aktach jesteś zaszczepiony, a w praktyce już nie.

A co jeśli ...już po 5?
A jeśli w skrajnych przypadkach już po 4?
 
Ostatnia edycja:

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
197

Jak długo skuteczne są szczepionki? Ważne wyniki badań​

Badania prowadzone w grupie 780 tysięcy byłych amerykańskich żołnierzy wskazują na istotny spadek ochrony przez zakażeniem koronawirusem, w ciągu kilku miesięcy po szczepieniu. Naukowcy Veterans Affairs Medical Center i University of Texas Health Science Center piszą na łamach czasopisma "Science", że średnia skuteczność trzech stosowanych w USA preparatów, firm Pfizer, Moderna i Johnson & Johnson spadła w okresie od lutego do października 2021 roku z 87,9 proc. do 48,1 proc. Szczególnie silny był spadek w przypadku tego ostatniego, jednodawkowego preparatu: z 86,4 proc. w marcu do 13,1 proc. we wrześniu. Co najważniejsze, średnia skuteczność ochrony przed śmiercią utrzymuje się na dość wysokim poziomie: 81,7 proc. dla osób poniżej 65. roku życia i 71,6 proc dla starszych. Wyniki sugerują podawanie dawki przypominającej.​


Link do artykułu:

Wydaje się więc że na razie minimum raz - dwa na rok trzeba będzie się szczepić.
Z czasem okres działania się wydłuży.

 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
Z artykułu wynika że 90% hospitalizowanych to niezaszczepieni.
Jednak rzeczywiście dziwi udział zaszczepionych w zgonach 20-30 %.
Albo to jest tendencyjnie napisane albo...
Poniżej fragment:
Cały czas monitorujemy zgony, hospitalizacje pod kątem tego jaki jest udział osób zaszczepionych w tych grupach. I od początku podawania II dawki osoby niezaszczepione stanowią 90 proc. osób hospitalizowanych czy nowo zakażanych. Jeśli weźmiemy pod uwagę krótsze okresy, ostatnie dni to udział osób zaszczepionych w hospitalizacjach, zgonach, to jest rzędu 20-30 proc., więc jest to nieco wyższy odsetek - wyliczał minister zdrowia.

Nie wątpię że rządzący trochę "podkoloryzowują" ale już 20% ma prawo dziwić.
Spotkałem się natomiast z opinią że aktualne szczepionki chronią do 6 miesięcy.
Z tego nasuwa się wniosek:
po 6 miesiącach szczepionka daje już iluzoryczne zabezpieczenie, więc w aktach jesteś zaszczepiony, a w praktyce już nie.

A co jeśli ...już po 5?
A jeśli w skrajnych przypadkach już po 4?
Weź pod uwagę, że pisanie o 90% hospitalizowanych OD POCZĄTKU PODAWANIA II DAWKI to manipulacja.

Dlaczego? Ano dlatego, że nie zaszczepiono wszystkich na raz i oczywiste jest, że szczepionka musi się "przyjąć". Innymi słowy tydzień po podaniu drugiej dawki ilość zgonów i nawet zachorowań objęłaby pewnie w 100% niezaszczepionych.

Zatem te 20-30% w ostatnim czasie (chętnie zobaczyłbym statystyki, bo słowa niedzielskiego średnio na mnie wpływają) już bardziej pokazuje działanie szczepionki. W Polsce ze statystykami jest na bakier. Ukraina ponad 300 tysięcy NOP, w Polsce 13 tysięcy.

Czyżby w Polsce szczepienia nie szkodziły? Mam wrażenie, że szkodzą tak samo :)
 

kafe466

Nowicjusz
Dołączył
11 Kwiecień 2010
Posty
34
Punkty reakcji
3
No właśnie liczby skłaniają mnie do tego żeby narazie się nie szczepić bo jak dla mnie coś tu się nie dodaję, mamy taką samą liczbę zgonów jak rok temu i ponad połowę ludzi zaszczepionych, mało tego rok temu bodaj że 85% umierających to były osoby po 60roku życia, osoby te szczepiły się w pierwszej kolejności i wyszczerbienie ich sięgało 90% w takim razie kto teraz umiera na covid? Jaki jest przedział wiekowy? Czemu kraje z największą liczbą zaszczepionych na poziomie 90% Anglia, Izrael nagła postanowiły się zamykać? Za dużo pytań za mało jasnych odpowiedzi, tylko frazesy o skuteczności szczepień.
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
197
Wracając do tematu
- nie wiem czy kolejny lockdown będzie miał miejsce.
Choć życie jest ważniejsze od pieniędzy to lockdown zmniejszy wpływy z podatków natomiast spowoduje kolejny dodruk pieniądza bo przecież
trzeba będzie wypłacić rekompensaty a to podniesie inflację.
Stawiam że o ile się da rząd postawi na pieniądze czy też wpływy do budżetu.
- co do szczepienia zaszczepię się trzeci a jak będzie trzeba to i dziesiąty raz.
W Bazyliszku lepiej żreć dają niż u św Piotra dlatego nie będę ryzykował.
Wolę myśleć jaką następną blondynkę tam zabrać(a wcześniej skąd brać na to kasę).
Kto chce niech sobie różne głupoty wmawia aby się nie szczepić.
 
Ostatnia edycja:
Do góry