lekcja religii

gela

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
Mam takie pytanie. Czy nauczyciel religii ma prawo pytać uczniów na ocenę z niedzielnej ewangeli w kościele ??
 

diva ziomek

Niepoprawny Humanista
Dołączył
17 Listopad 2006
Posty
1 607
Punkty reakcji
10
Miasto
Oświęcim/Kraków
Nie wydaje mi się żeby mógł bo to dla mnie głupota i dyskryminacja. Przecież nie wszyscy ludzie chodzą
do kościoła a to podchodzi pod jakiś przymus, albo pójdziesz albo dostaniesz złą ocenę. Jak cie spyta to najwyżej
powiedz że nie jesteś wierząca albo zgłoś sprawę do kuratorium o naruszenie swoich praw do religii.


Pozdrawiam.
 

OnlyMe

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2009
Posty
59
Punkty reakcji
1
Odpytywanie na ocenę z religii !!! OMG !!!

Największa głupota jaką widział świat. To tak jakby ksiądz wystawiał Ci ocenę za Twoją wiarę... a nie jemu oceniać.

Generalnie jak się uprze to zawsze może zapytać i Cię ocenić. Takie jego prawo jako nauczyciela. Ale jest to moim zdaniem niedorzeczne.
 

diva ziomek

Niepoprawny Humanista
Dołączył
17 Listopad 2006
Posty
1 607
Punkty reakcji
10
Miasto
Oświęcim/Kraków
Z religii można pytać ale ten przedmiot nie jest obowiązkowy. Ale jak już wcześniej napisałem nie ma czegoś
takiego jak odpytywanie ze mszy bo nie każdy jest osobą wierzącą.
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Katecheta ma prawo uważać, że uczeń uczęszczający na lekcje religii rzymskokatolickiej jest tejże religii wyznawcą więc chodzi do kościoła, wie, co się w nim dzieje, słucha ewangelii i rozumie ją. Lekcje religii w zalożeniu są przedłużeniem praktyk religijnych. Jakaś podstawa do wystawienia oceny z przedmiotu musi być. Akurat ten pomysł katechety nie jest najszczęśliwszy i szczególnie twórczy - ale prawo ma. Jeżeli jesteś osobą niewierzącą - po prostu zrezygnuj z lekcji religii.
 

OnlyMe

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2009
Posty
59
Punkty reakcji
1
Z religii można pytać ale ten przedmiot nie jest obowiązkowy. Ale jak już wcześniej napisałem nie ma czegoś
takiego jak odpytywanie ze mszy bo nie każdy jest osobą wierzącą.

Jeśli ten przedmiot nie jest obowiązkowy to raczej chodzą na niego ludzie, którzy są wierzący. Chyba, że ktoś ze zwykłej ciekawości odczuwa potrzebę chodzenia na religię .... :mruga:
 

diva ziomek

Niepoprawny Humanista
Dołączył
17 Listopad 2006
Posty
1 607
Punkty reakcji
10
Miasto
Oświęcim/Kraków
Tak, jestem niewierzący ale chodzę na religie i nigdy takich jaj nie mieliśmy.
Jeśli mi skopiujesz list z kuratorium że wolno to nauczycielowi to odpuszczę. Wysilcie się tylko i napiszcie do kuratorium bo ja nie będę wszystkiego za was robił :)
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Jak najbardziej może. A dlaczego nie? Jeśli ktoś chodzi na religię z powodu swojej wiary, to ksiądz ma raczej prawo sprawdzić czy ktoś uczęszcza i uważa w Kościele, tak samo jak nauczycielka matematyki może sprawdzić czy uczymy się w domu. A jeśli komuś by coś nie pasowało to może przecież nie chodzić prawda? Po co męczyć siebie i księdza. To on prowadzi lekcję i ma prawo czegoś wymagać, skoro wymagają od niego wystawiania oceny końcowej. Przecież musi mieć z czego wystawić tą ocenę.
 

Neger

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2009
Posty
187
Punkty reakcji
4
Wiek
32
Jeśli mi skopiujesz list z kuratorium że wolno to nauczycielowi to odpuszczę.

Ksieza nie podlegaja pod kuratorium, nie wiem jak jest z katechetami ale wydaje mi sie ze tak samo.
Poza tym, czy spyta cie z ewangelii z ostaniej mszy ci poda ci wersy ktore masz opowiedziec to na to samo wychodzi. Kwestia ujecia pytania, bo znajomosci ewangelii moze wymagac. Co prawda jest to chore no ale nie trzeba chodzic na ten przedmiot.
 
P

pawlos88

Guest
Ursus ma rację. Jak decydujesz się chodzic na zajęcia z religii to tym samym akceptujesz wymagania jakie stawia prowadzący zajęcia....i nie ma wymówki że jestem niewierzący ( jeśli nie chcesz uczęszczac na lekcje musisz miec jakis tam papierek od rodziców) a jak już chodzisz, to jesteś traktowany jak zwykły, katolicki uczeń. A ksiądz jako prowadzący może sobie pytac z czego tam chce, wkońcu jest on nauczycielem takim samym jak matematyk, polonista czy historyk :)
 
Do góry