Myślę, że problemem nie jest sama szczepionka (bo każda będzie wywoływała jakieś skutki uboczne i może być potencjalnie niebezpieczna, gdyż ludzie mają różne przypadłości zdrowotne, o których nawet nie wiedzą), ale stan naszej służby zdrowia i organizacja zajmowania się pacjentem po szczepieniu.
Mam spore wątpliwości co do tego, że wystarczy 15 minutowa obserwacja pacjentów w pokoju odpoczynku. Jeśli wiemy, że ludzie dostają zakrzepicy, zapalenia mięśnia sercowego, że mogą dostać wstrząsu anafilaktycznego, itd. to powinniśmy zrobić każdemu zaszczepionemu szereg badań pod kątem tych dolegliwości. Ja nie wiem, czy nie mam tych skutków ubocznych, dowiedziałbym się w momencie, gdy byłoby już za późno, a przecież można zapobiec śmierciom z tego powodu. Pojawi się zakrzepica - ok, badanie wykonane dzień, czy 2 dni po szczepieniu ją wykryje, dostaniesz tabletki rozrzedzające krew i nie umrzesz.
Społeczeństwo stałoby się dużo bardziej ufne w stosunku do aparatu państwowego, a tak nawet ja, który jestem daleki od teorii spiskowych mam wrażenie, że potraktowano mnie jak w kraju 3 świata. Po prostu masz igłę w łapę i spadaj na drzewo. Zbudujemy odporność zbiorową, a to, czy jakiś odsetek obywateli się przekręci, to po prostu wkalkulowane straty. Tak to niestety wygląda.
Szkoda, bo za pieniądze, które łożę (łożymy wszyscy) co miesiąc na służbę zdrowia mielibyśmy tak niesamowitą prywatną opiekę zdrowotną, że to się w głowie nie mieści. Gdybym co miesiąc wrzucał niespełna tysiąc zł (jak to robię teraz na NFZ) na jakis medicover, czy luxmed, to zaraz po szczepieniu dostałbym telefon do lekarza prowadzącego w razie powikłań i zaproszenie na kompleksowe badania w dniu jutrzejszym. No i wtedy powiedziałbym, że żyję w kraju cywilizowanym, a nie w jakimś bantustanie. Nie musiałbym też dzwonić przerażony na 999 z zapytaniem, czy to normalne, ze przez godzinę mam trudności ze złapaniem oddechu, bo tam nie siedzi lekarz, tylko przeszkolony gość z call center. Spałbym spokojnie wiedząc, że jutro zostanę przebadany i wszystkie wątpliwości znikną wraz z otrzymanymi wynikami.
BTW. jak coś, to żyję, jest gitara, nawet idę na 12h do pracy na nockę