Trafiłam na kurs masażu. Jak do tej pory nie lubiłam jak mnie ktoś dotyka, to teraz bym ze stołu nie schodziła.

Czuję się jak nowonarodzona.

A to dopiero pierwszy dzień


Edit. Dwóch chłopaków z kursu postanowiło przetestować moją wytrzymałość. Ja 54 kg oni ponad setkę i wbijali mi łokcie między łopatki a kręgosłup. Inne dziewczyny krzyczały z bólu, a ja grzecznie leżałam i czekałam na koniec. Można? Można!
