Książki w Biedronce co można znaleźć i czy warto kupić? ;)

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 510
Punkty reakcji
87
Oczywiście, ale nie zmienia to faktu, że wiele księgarni upadło. Jeśli wierzyć źródłom, ten rynek skurczył się o prawie 30%, tylko w ciągu ostatnich 12 lat.
 

tinderowiec

Bywalec
Dołączył
10 Sierpień 2023
Posty
354
Punkty reakcji
48
Jak pani Wiesia nie umiała w internety, to przegrała i spadła z rowerka. Zostali Ci, którzy nauczyli się pływać, jeśli już potrafią, to przeżyją.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 365
Punkty reakcji
84
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Nie są zamykane wszystkie księgarnie, ale niektóre są zamykane, bo nie dają rady z konkurencją na rynku.
To tak jak inne sklepy, branże i usługi też są zamykane na rynku, bo właściciele nie dają już rady finansowo.
Jeśli coś nie zarabia na siebie, to jest zamykane, bo nie ma wyjścia.
W księgarniach nie kupuję już tylu ludzi książek, co w sieciach handlowych, w zwykłych nawet marketach, bo w tych sklepach są naprawdę tańsze książki, co zachęca kupujących.
Księgarnie nie mają tak tanich książek, bo muszą się utrzymać i są to często małe lokale, które są obciążone podatkiem, opłatami za prąd i w zimie za ogrzewanie i na to właściciel księgarni musi zarabiać.
Jak mu nie wystarczy kasy, to zamyka taki lokal i tyle.
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 306
Punkty reakcji
199
Czy ktoś tu jeszcze uważa że wydawnictwa które w założeniu mają zarabiać wydają książki po to aby je sprzedawano w marketach (czyli najtaniej)
a nie w księgarniach(czyli pozwalając wydawnictwu zarobić)?
Bo jeśli by je sprzedawano w marketach to jakim cudem wydawnictwo na tym zarabia?
Stalowego nie pytam i chyba wszyscy wiedzą dlaczego.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 510
Punkty reakcji
87
Czy ktoś tu jeszcze uważa że wydawnictwa które w założeniu mają zarabiać wydają książki po to aby je sprzedawano w marketach (czyli najtaniej)
a nie w księgarniach(czyli pozwalając wydawnictwu zarobić)?
Bo jeśli by je sprzedawano w marketach to jakim cudem wydawnictwo na tym zarabia?
Stalowego nie pytam i chyba wszyscy wiedzą dlaczego.
Kupując książkę najmniej martwię się o zarobek wydawnictwa.
I chyba lepiej dla nich, że sprzedadzą książki, które nie schodzą, w markecie, niż wcale.
 

MarasDH

Stary wyga
Dołączył
25 Lipiec 2006
Posty
551
Punkty reakcji
4
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Mnie udało ostatnio się kupić "Rok 1984" i "Folwark zwierzęcy" George'a Orwella. Wcześniej trafiłem na "Niebezpieczne związki Donalda Tuska" Wojciecha Sumlińskiego.
 
Do góry