Drogi Cristiano,
Twój komentarz do mojego wpisu brzmiał tak -
"Magia procentu skladanego to jakas bzdura. A co z magia inflacji skladanej?
Aby moc poprawnie wykonywac takie obliczenia nalezy pominac liczenie zyskow z lokat i inflacji gdyz zyski z lokat sa pozerane przez inflacje i podatek.
Celowo wszelkiej masci ekonomisci i doradcy zakladaja niewyobrazalne zyski z odkladanych srodkow finansowych aby oszukac spoleczenstwo.
Emerytura jest to najprostszy system jaki mozna sobie wymyslic. Nalezy tyle sobie uzbierac srodkow finansowych aby na starosc starczylo na konsumpcje. Niestety caly system emerytalny polega na ograbieniu czesci spoleczenstwa i zmarnowanie ich dorobku. Dlatego aktualny system jest dobry dla nierobow, leni i niedorajd zyciowych.
Prosty przyklad dla zarabiajacych ~ minimalne wynagrodzenie:
Pracujac 40 lat i odkladajac 600 zl to uzbieramy 288tys zl. Zyjac z tych srodkow przez 15 lat to mamy miesiecznie 1600zl."
Chce aby moje forum było miejscem gdzie merytorycznie będziemy rozmawiać o finansach, a nie bazując na emocjach - jeśli ktoś pisze że procent składany nie istnieje i że to jest bzdura. Ja nie podważam w przeciwieństwie do Ciebie tego co uczono na studiach.
Jeśli chodzi o Twoją opinię nierealnych zysków - w dwóch przykładach założyłem zysk na poziomie 4% oraz 8% w skali roku przez ponad 10 lat. Czy twoim zdaniem są to nierealne stopy zwrotu jak na tak długą inwestycję. Wielu innych doradców zakłada w obliczeniach stopy zwrotu ponad 12%.
A co do inflacji o której wspomniałeś - pierwszy autor komentarza pod artykułem zarzuca mi że w swoich obliczeniach nie zakładam inflacji...
Moja odpowiedź brzmiała:
"Obliczenia specjalnie nie zakładają inflacji. Gdybyśmy mieli ją uwzględnić miesięczne składki musiały by być o wiele większe co z góry by zniechęciło Polaków do oszczędzania tak wysokimi regularnymi kwotami. Lepiej aby osoby rozpoczęły oszczędzanie i aby weszło im to w nawyk, wtedy podczas całego procesu zauważą, ze to co odkładają może im nie wystarczyć wtedy sami będą indeksowali swoje składki o inflację. Ale najważniejsza jest świadomość o potrzebie i decyzja rozpoczęcia całego procesu. Wiele instytucji finansowych w swoich obliczeniach również nie zakłada inflacji właśnie z tego powodu."
Sam napisałeś że konieczne jest aby społeczeństwo samo odkładało na emeryturę ponieważ obecny system jest ułomny. Więc trzeba ich zachęcić do odkładania, a nie straszyć już na początku inflacją. Sami zrozumieją po roku że to co odkładają im nie wystarczy i podwyższą składkę.
Jeśli nie podoba się Tobie styl jakim piszę - ok, Twoja opinia, nie każdemu musi się podobać. Chcę jednak aby moje artykuły trafiały w sedno problemu, prostym językiem, zrozumiałym dla przeciętnego Kowalskiego. Wszyscy mają dosyć już banków i urzędów gdzie posługują się zawiłym językiem, gdzie często potem klienci podpisują coś czego nie rozumieją, bo wstydzą się przyznać. Jeśli chcesz profesjonalnego, zawiłego języka, zrozumiałego tylko dla zagłębionych w sprawy finansowe poczytaj Parkiet - gazeta giełdy. Na moje forum trafiają osoby chcące aby im wytłumaczyć zrozumiałym językiem zawiłe i niejasne sprawy finansowe.
Odnośnie Twojej opinii że innym doradzam a sam nie potrafię inwestować - na jakiej podstawie tak sądzisz mnie nie znając??
Nie możesz również obrażać milionów ludzi, twierdząc że obecny system jest dla niedorajd, leni i nierobów. Wiele osób pracuje na kilku etatach, oraz na czarno aby zarobić na w miarę przyzwoite życie. Jednak zarabiając jak większość Polaków średnio 2000-2500 zł, ich emerytura wyniesie 800 - 1200 zł. Czy Ci wszyscy ludzie są Twoim zdaniem niedorajdami życiowymi?? Nie każdy ma tyle szczęścia aby zarabiać średnią krajową i więcej, aby mieć przyzwoitą emeryturę. System jest zły - fakt - ale nie zrzucaj to na społeczeństwo że to ich wina, rzucając wyzwiskami.
Dlatego Twój komentarz nie został zaakceptowany
Pozdrawiam