Kochanek o 19 lat starszy

Czolgista12

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2018
Posty
186
Punkty reakcji
1
_____________________ napisał:
Ona ma ocenić? Serio? Będąc w sidłach "pedofila" który by "skorzystać" omami młodą-naiwną po całości? Powiedz, co "gość" zacznie jej wmawiać? Że śliczna? Że piękna? Że ją kocha? Że nie wie jak zostawić żonkę? Że żonka bardzo zła? Że on taki nieszczęśliwy? Ja rozumiem że pseudo 18 lat to pseudo dorosłość no ale tak naprawdę nigdy nie dorastamy. Gdy miałem lat 18 sądziłem że jestem dorosły. Gdy miałem 30-stkę sądziłem że dopiero teraz jestem dorosły a 18-stka to była prawdziwa dziecinada. Gdy skończyłem 40-stkę zdałem sobie sprawę że sam siebie w tzw. "ciula" robiłem i że dopiero teraz jestem naprawdę dorosły. Pewnie po 50-tce ponownie przekonam się że i 40-stka było za mało... Jedno jednak wiem. 18,19,20 lat to stanowczo za mało by móc cokiolwiek ocenić i samemu bez rady/pomocy naprawdę starszych podejmować jakieś decyzje. Właśnie od tego są Ci starsi by bronić tych młodszych. Nic dobrego jej nie czeka w takim pseudo związku tyle że Ona jeszcze o tym nie wie.To po pierwsze a po drugie to z racji młodego wieku Ona jest kompletnie nieświadoma tego co się z nią dzieje, kim jest ten gość, czego chce, jak mocno ściemnia, co jest prawdą a co nie itp. itd.

Generalnie prawo tego nie zabrania , więc co kto lubi tyle , że tutaj największym problemem w stałym związku nie jest wiek , ale jego sytuacja czyli rodzina , bo nie wiadomo czy będzie chciał odejść od rodziny dla niej bo to jednak jest ryzyko dla niego , on zapewne ma więcej do stracenia niż autorka. Dlatego na miejscu autorki tą relacje by traktował na razie jako zabawę , czyli może się z nim spotykać , uprawiać z nim sex itp. , ale dopóki on nie weźmie rozwodu z żoną albo odejdzie od niej to bym się na jej miejscu nie angażował jako stały związek , narazie by na jej miejscu traktował to jako przelotna relacja.



_____________________ napisał:
Moim zdaniem powinna jak najszybciej dać na luz i zająć się swoim przedziałem wiekowym. Max. 5,6 lat różnicy. Dlaczego? Bo związki z różnicą 10 lat to przepaść życiowa. Inny świat. Nawet pogadać przy kawci wieczorem nie ma o czym ... bo młodszy partner połowy nie kuma. Taka jest niestety prawda. Bariera nie do przebicia i wiem co mówię bo... sam się kiedyś nadziałem. Raz miałem partnerkę młodszą o 7lat a raz starszą o sześć. Już przy takiej malusińskiej róznicy były to całkiem inne światy a przy 18 latach to już inne galaktyki
Nie jest to akurat reguła , zależy też jak się traktuje daną relacje , jeżeli jest to taki romans albo luźny związek , to myślę , że nie ma to większego znaczenia , ale jeżeli jest to coś na stałe to zależy , bo jednak często 18-19 letnia dziewczyna nie będzie się chciała z kimś wiązać na stałe typu znaleźć męża , mieć rodzinę itp. , bardziej zabawa , ale też nie jest to taka 100% reguła , wszystko zależy od charakteru.



_____________________ napisał:
Czy to miłość? Niechaj koleżanka zrobi sobie prosty teścik. Niech zapyta z usmiechem na twarzy w pełnym spokoju kolegę czy: a) słuchaj, no wiesz, Ty masz 38lat, ja 19... i teraz nie wiem... Będzie z tego jakis oficjalny związek? Odchodzisz od żony? Masz już papiery rozwodowe? czy może... b) będziemy spotykać się po ciuchutku na "seksik" tak by nikt o niczym nic nie wiedział... no bo wiesz, Ty masz żonę, ja poznałam fajnego chłopaka w moim wieku, spotykamy się raz jna jakiś czas ... to i nie wiem w którym kierunku iść...
Skoro ma obecnie żonę i dzieci to logiczne jest , że nie będzie to oficjalny związek , może w dłuższej perspektywie jak ułoży sobie sprawy rodzinne , ale z jego perspektywy , rozwód z żoną dla 19 latki jest myślę ryzykowną rzeczą , gdyż 19 latka raczej wątpię , że będzie serio dojrzała , tak jak pisałem moim zdaniem 19 latka nie powinna jeszcze podchodzić do związku jeszcze mega poważnie bo wątpię , że będzie wstanie np. utrzymać rodzinę , czy poradzić sobie z problemami, więc na jej miejscu bym relacje z nim traktował jako luźny związek.
 

Roselyn

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2015
Posty
249
Punkty reakcji
3
Nie, 19 lat to zdecydowanie za dużo. Nie ma co się pchać w taki związek, bo nie ma dalszych szans.
 
Do góry