kobieta w 100% ???

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
Jak uważacie kiedy dziewczyna staje się kobietą w 100%????
czy pierwszy raz ma tutaj istotne znaczenie?
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
To ja jednak zasadniczo inaczej postrzegam zarówno męskość jak i kobiecość, bo dla mnie utrata dziewictwa totalnie o niczym nie świadczy.
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
dla mnie i wydaje mi sie ze jednak dla wiekszosci- z tego co czytam- ma znaczenie
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
No dobra - ale jakie?

Widzisz, dla mnie być kobietą to coś więcej niż robić "dorosłe rzeczy". Być kobietą, to osiągnąć pewien poziom samoświadomości siebie, pewności, dojrzałości, umiejętności zachowania się w różnych trudnych sytuacjach, doświadczenia. Co do tego ma stosunek...

Wedle tego, co piszecie, to moja 24 - letnia przyjaciółka nie jest kobietą, bo ciągle jest dziewicą, ale za to 14-letnia eks uczennica już kobietą jest. Przecież to absurd.
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
nie chodzi mi tu o takie drastyczne oddzielanie kobiety od nie- kobiety
chodzi tutaj bardziej o własne poczucie spełnienia, chyab wiesz o co mi chodzi? ;)

ale nie róbmy już oT :p
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
A ja bym chciała na ten temat porozmawiać, skoro już zaczęliśmy. Możesz chyba podzielić temat?

Co to znaczy drastyczne i nie drastyczne oddzielanie... Ja albo kogoś za kobietę uznaję - z konkretnych powodów - albo nie i pozostaje dla mnie rozwijającą się dziewczyną. I to nie jest dla mnie coś deprymującego. Ja o sobie samej per kobieta zaczęłam mówić około 20 - 21 roku życia, a w tym czasie dobre parę lat współżycia miałam za sobą, nie wspominając o paru związkach, z których jeden o mało co nie zakończył sie legalizacją.
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
mi chodziło tutaj o odczucia jakie ma się do samej siebie a nie do drugiej osoby

ale wydaje mi się żę wraz z pierwszym razem jednak się w nas coś zmienia, wiadomo, że nie stajemy sie dorosłe od razu, ale jest to pierwszy i zarazem najwżniejszy krok w tym kierunku
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
mi chodziło tutaj o odczucia jakie ma się do samej siebie a nie do drugiej osoby
Wiesz, ale samopostrzeganie to jest dla mnie lekko odrębna kwestia... Mnie po pierwszych nastoletnich stosunkach też się zdawało, że teraz to łoj nie wiadomo jak dorosła jestem, szczególnie w porównaniu z osobami, które jeszcze nigdy z nikim nie spały.

ale wydaje mi się żę wraz z pierwszym razem jednak się w nas coś zmienia, wiadomo, że nie stajemy sie dorosłe od razu, ale jest to pierwszy i zarazem najwżniejszy krok w tym kierunku
Że zmienia, to niewątpliwe, natomiast czy na lepsze? Spójrz, czy w przypadku gimnazjalistki, która uprawia seks, żeby nie być gorszą od przyjaciółek - to też jest niewątpliwie pierwszy raz - ten pierwszy stosunek przybliża ją do kobiecości? Ja bym powiedziała, że dokładnie przeciwnie.

Przy tym zwróćcie uwagę na jedną kwestię. Tak, Niko, masz rację, większość osób pierwszy stosunek postrzega jako jakąś magiczną granicę między dziewczęcością a kobiecością, natomiast czy nie uważasz, że to jest jedna z zasadniczych przyczyn obniżenia wieku współżycia?

Według mnie, jeśli w ogóle mówić o pierwszym i najważniejszym kroku w kierunku kobiecości, to byłaby to pierwsza miłość i pierwszy poważny związek.

PS.
Dziękuję.
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
ja nie wyobrażam sobie seksu bez miłości może dlatego tak silnie to utożsamiam ze związkiem? :]
dla mnie po prostu pierwszy raz musi byc z miłości, a jeżeli jest to razem się połączy to wydaje mi się, że jest on bardzo ważny

co do osób poniżej 16 roku życia wypowiadć się nie będę bo uważam to po prostu za straszne :/ ale masz racje dziś granica wieku rozpoczęcia współżycia się obniża i to coraz bardziej :/

nie ma za co ;)
 

Wiosenna_Agatka

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2008
Posty
43
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Hmmm... Różne jest to nasze postrzeganie kiedy to dziewczyna staje się kobietą. Zgadzam się z tym, że moment rozpoczęcia współżycia coś zmienia, ale choć już je zaczęłam, to czuję się wciąż dziewczyną, nie kobietą.
Bycie kobietą wiąże się dla mnie z pewną świadomością bycia nią psychicznie, pewnym doświadczeniem życiowym i także kobiecością w sensie fizycznym.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
ja nie wyobrażam sobie seksu bez miłości może dlatego tak silnie to utożsamiam ze związkiem? :]
No dobrze, ale miłość bez seksu już jest, prawda? Przynajmniej przez jakiś czas. I osobiście uważam, że to właśnie związek - prawdziwy związek ze wzlotami i upadkami - uczy kobiecości. Nie penetracja pochwy.
 

ssani

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
128
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Jeżeli po pierwszym razie stajemy sie kobietami to co z tymi które chcą dochować czystości do ślubu?
Czy one nawet będąc dojrzałe nie są kobietami bo nie współżyły?
Bycie kobieta to naprawdę coś trudnego i żeby sie nią stać potrzebne jest doświadczenie a nie seks.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Jeżeli po pierwszym razie stajemy sie kobietami to co z tymi które chcą dochować czystości do ślubu?
Czy one nawet będąc dojrzałe nie są kobietami bo nie współżyły?
Właśnie o tym pisałam wcześniej, tylko nie wiem, czy ten post załapał się na przenosiny.

W ten sposób wychodzi na to, że uprawiająca seks 15-latka jest bardziej kobieca niż dorosła, dwudziestokilkuletnia osoba, która z jakiegoś powodu postanowiła jeszcze poczekać.
 

zza

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2008
Posty
344
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
cieszyn
a ja zawsze slyszalam ze dziewczyna przeobraza sie w kobiete gdy dostaje pierwszej miesiaczki. moze zostac juz matka.
wiadomo ze chodzi tu o cialo a nie o psychike. ale cos w tym jest, kiedys czternastolatki wychodzily za maz i rodzily dzieci.
co do seksu, to dla mnie to nie ma nic do rzeczy. kobietami stajemy sie gdy mozemy samodzielnie podejmowac decyzje i ponosic ich konsekwencje, a nie wtedy gdy nas ktos rozdziewiczy...
 

gwiazdeczka

Nowicjusz
Dołączył
6 Maj 2005
Posty
853
Punkty reakcji
0
Wiek
35
równiez sądze, ze pierwszy raz nie ma tutaj znaczenia... bo przeciez coraz młodsze dziewczyny zaczynaja współzyc i czy to świadczy o ich kobiecości? Prawdziwa kobieta powinna być, tak jak juz ktoś napisał dojrzała, odpowiedzialna za swoje postepowanie i decyzje... do kobiecości trzeba dorosnąc :)
 

busik

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
482
Punkty reakcji
0
Ktoś mi kiedyś powiedział, że dziewczyna staje się kobietą, kiedy urodzi dziecko :]
 

ssani

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
128
Punkty reakcji
0
Wiek
33
czy na pewno? ile sie słyszy o pobiciu dzieci? czy dojrzała kobieta by tak postąpiła? albo czy 15 latka która ma dziecko jest już kobieta? chyba raczej nie
 

kissableble

Nowicjusz
Dołączył
22 Maj 2008
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z drugiej strony piekła
wg mnie, utrata dziewictwa na pewno ma duże znaczenie, lecz jeszcze to nie oznacza, że stała się 100% kobietą, to przychodzi z wiekiem i z wewnętrzną dojrzałością, co jest zależne od każdego z nas.. takie jest moja zdanie ;)
 

jenndor

I need some fine wine and you, you need to be nice
Dołączył
29 Lipiec 2006
Posty
1 099
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
z kosmosu... :)
A moim zdaniem seks ma związek z poczuciem kobiecości. Ale dopiero po jakimś czasie, z biegiem lat i doświadczeniem.
Nie chodzi mi o to, że im więcej miało się kochanków, tym bardziej kobieco można się czuć - a i o seksie nie mówię tylko jako o akcie płciowym.
Przez kobiecość rozumiem świadomość swego ciała, poczucie pewności siebie i umiejętność emanowania tą wewnętrzną siłą, jaka drzemie w każdej z nas.
Kobieta przegląda się w spojrzeniach mężczyzn jak w lustrze, ale nie tylko powierzchowność ma znaczenie. Kobiecość to także pewna unikalna cecha - nie wystarczy wyglądać jak Marylin Monroe. Kobiecość to ciepło, troska, emocja, delikatność i odporność zarazem.
Poczucie stania się kobietą wraz z pierwszym aktem płciowym daje złudne wrażenie pewnego rodzaju dojrzałości. To nowe, inne doświadczenie - fakt. Ale czy może być podstawą do traktowania własnej osoby jako pełnowartościowej kobiety?

Kriss,
masz zupełną rację, popieram w 100%. Kobiecość "uwalnia się" głównie dzięki emocjom, uczuciom, które dają możliwość sprawdzenia się właśnie w roli kobiety. Penetracja pochwy, jak to napisałaś niekoniecznie może być wynikiem czegoś duchowego - bywa, że to czysto fizyczna czynność.
czy pierwsza miłość? i ta może pojawić się wcześnie. Lepiej - poważny i wymagający związek, kiedy nie jesteś tylko dziewczyną od czasu do czasu zabieraną na randki, ale kobietą - partnerką, powierniczką, kochanką, opiekunką domowego ogniska... :)
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
ale zauważyliście pewną prawidłowość
niektórzy mowia o fakcie stania się kobieta gdy dostanie się pierwszy okres, niektórzy po pierwszym razie, a jeszcze inni po urodzeniu dziecka

moze powinnismy osobno rozpatrywac fizycznosc a osobno psychike?
kiedy fizycznie dziewczyna staje sie kobietą
a kiedy zmienia sie jej psychika i staje sie dojrzalsza?????
 
Do góry