Johnnydiip
Nowicjusz
- Dołączył
- 10 Luty 2008
- Posty
- 3
- Punkty reakcji
- 0
Z racji tego, iż to jest mój pierwszy post( mam nadzieję że nie ostatni) na tym forum chciałem się miło przywitać
Przejdźmy do sedna sprawy. Moje przemyślenia na ten temat trwały od bardzo dawna aż do tego momentu kiedy (czyli dziś) postanowiłem z kimś podzielić się z moimi spostrzeżeniami.
Od wieków to kobieta była źródłem zła jakie spływało na mężczyzn, od czasów Adama i (uwaga) E W Y , bowiem to ona uraczyła swojego partnera zakazanym owocem i oboje zostali wygnani z Raju. W czasach starożytnych wybuchały wojny o kobiety. Najsławniejszą była wojna trojańska, która wybuchła między innymi z powodu pięknej H E L E N Y . Dalej nie będę wyliczał bo nie o to mi chodzi ;P
Cała seksualność ludzka kręci się w około kobiet. To one wybierają partnera, jednych uszczęśliwiając, nie których poczciwych facetów raniąc. Swoją grą kobieta potrafi otumanić nawet najdzielniejszego i najbardziej zaprawionego w bojach damsko-męskich faceta na ziemi. Termin "femme fatale" z francuskiego, oznacza w wolnych tłumaczeniu kobietę fatalną, kobietę przynosząca zgubę. Ile było takich kobiet na świecie ?? Powiem krótko, niezliczone ilości, nawet w polskiej literaturze młodopolskiej jest przykład kobiety fatalnej ( Jagna z Chłopów ). Zagłębiając się jeszcze głębiej w termin "femme fatale" odkryłem :idea: pewną zaskakująca rzecz, otóż twórcom tego terminu nie chodziło o wskazanie Kobiety fatalnej jako tej jednej. Tylko być może próbowali przekazać że każda kobieta jest fatalna. KOBIETA jako wszystkie przedstawicielki płci żeńskiej.
Z własnych doświadczeń wiem, ale również z opowiadań kilku koleżanek wiem iż lubicie się bawić facetami ( OK WIEM ŻE BĘDZIECIE ZAPRZECZAĆ ) Uwielbiacie się nami bawić, lubicie faceta upokorzyć, czasem zasłaniając się w rozmowie z koleżanką, że testowałyście tego biednego nieszczęśnika.
Drogie Panie jesteście tak przesiąknięte myślą o nowych znajomościach, że nie rzadko zapominacie o swoich partnerach/chłopakach. Dziś miałem taką sytuacje, nie powiem przyznam się iż sprowokowałem całkiem niezła laskę do rozmowy Udało mi się z nią nawiązać taki kontakt że po godzinie dała mi nr telefonu, gadu-gadu, maila i sama zaproponowała wyjście w tą sobotę na dyskotekę. Nic nie byłoby w tym dziwnego gdyby nie fakt, że posiada ona chłopaka od 2 lat. Czy byłem bardziej zabawny niż on ?? może bardziej przystojny ??? nie wiem..... ale po godzinie wolała umówić się ze mną niż z chłopakiem z którym jest 2 lata Czy nie które z was byłyby zdolne do takiego zachowania ?? Będziecie się zaklinać że nie, ale czy na pewno ??
Wiele osób może nie zgadzać się z moimi przekonaniami, ale ja wiem że dużo przyzna mi rację. Czekam na wasze zdanie.
Przejdźmy do sedna sprawy. Moje przemyślenia na ten temat trwały od bardzo dawna aż do tego momentu kiedy (czyli dziś) postanowiłem z kimś podzielić się z moimi spostrzeżeniami.
Od wieków to kobieta była źródłem zła jakie spływało na mężczyzn, od czasów Adama i (uwaga) E W Y , bowiem to ona uraczyła swojego partnera zakazanym owocem i oboje zostali wygnani z Raju. W czasach starożytnych wybuchały wojny o kobiety. Najsławniejszą była wojna trojańska, która wybuchła między innymi z powodu pięknej H E L E N Y . Dalej nie będę wyliczał bo nie o to mi chodzi ;P
Cała seksualność ludzka kręci się w około kobiet. To one wybierają partnera, jednych uszczęśliwiając, nie których poczciwych facetów raniąc. Swoją grą kobieta potrafi otumanić nawet najdzielniejszego i najbardziej zaprawionego w bojach damsko-męskich faceta na ziemi. Termin "femme fatale" z francuskiego, oznacza w wolnych tłumaczeniu kobietę fatalną, kobietę przynosząca zgubę. Ile było takich kobiet na świecie ?? Powiem krótko, niezliczone ilości, nawet w polskiej literaturze młodopolskiej jest przykład kobiety fatalnej ( Jagna z Chłopów ). Zagłębiając się jeszcze głębiej w termin "femme fatale" odkryłem :idea: pewną zaskakująca rzecz, otóż twórcom tego terminu nie chodziło o wskazanie Kobiety fatalnej jako tej jednej. Tylko być może próbowali przekazać że każda kobieta jest fatalna. KOBIETA jako wszystkie przedstawicielki płci żeńskiej.
Z własnych doświadczeń wiem, ale również z opowiadań kilku koleżanek wiem iż lubicie się bawić facetami ( OK WIEM ŻE BĘDZIECIE ZAPRZECZAĆ ) Uwielbiacie się nami bawić, lubicie faceta upokorzyć, czasem zasłaniając się w rozmowie z koleżanką, że testowałyście tego biednego nieszczęśnika.
Drogie Panie jesteście tak przesiąknięte myślą o nowych znajomościach, że nie rzadko zapominacie o swoich partnerach/chłopakach. Dziś miałem taką sytuacje, nie powiem przyznam się iż sprowokowałem całkiem niezła laskę do rozmowy Udało mi się z nią nawiązać taki kontakt że po godzinie dała mi nr telefonu, gadu-gadu, maila i sama zaproponowała wyjście w tą sobotę na dyskotekę. Nic nie byłoby w tym dziwnego gdyby nie fakt, że posiada ona chłopaka od 2 lat. Czy byłem bardziej zabawny niż on ?? może bardziej przystojny ??? nie wiem..... ale po godzinie wolała umówić się ze mną niż z chłopakiem z którym jest 2 lata Czy nie które z was byłyby zdolne do takiego zachowania ?? Będziecie się zaklinać że nie, ale czy na pewno ??
Wiele osób może nie zgadzać się z moimi przekonaniami, ale ja wiem że dużo przyzna mi rację. Czekam na wasze zdanie.