sophie.
Nowicjusz
A ja muszę powiedzieć, że dzięki nim uwierzyłam w amerykańskiego rocka. Przez większość życia nie znosiłam jankeskiej muzyki, ale gdy usłyszałam "Sex on fire" to się oplułam z wrażenia :mruga: Po zagłębieniu się w ich twórczość muszę powiedzieć, że naprawdę są świetni i po prostu nie do podrobienia. Ich muzyka ma w sobie ogromną dawkę energii i mocy a głos wokalisty przyprawia mnie o dreszcze ^^
I to, że nie zostali docenieni w Stanach to akurat dobrze o nich świadczy. Wybaczcie, ale Amerykanie w większości nie mają za grosz gustu muzycznego. Brytyjczycy - wręcz przeciwnie, nie mają sobie równych w tej kwestii.
I to, że nie zostali docenieni w Stanach to akurat dobrze o nich świadczy. Wybaczcie, ale Amerykanie w większości nie mają za grosz gustu muzycznego. Brytyjczycy - wręcz przeciwnie, nie mają sobie równych w tej kwestii.