Kielce

sternum

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2008
Posty
735
Punkty reakcji
12
Wiek
33
Miasto
from your nightmare
Najbardziej mnie denerwuje w Kielcach to, ze idac "sienkiewka" ludzie siedzacy na laweczkach/mijajacy cie patrza sie na Ciebie i bezczelnie na głos obgaduja jesli cos w Twoim wygladzie im sie nie spodoba. Idac ta ulica nie jestes "jakims tam ow przechodniem". Innosc w tym miescie jest kompletnie szykanowana.
 

cytrynkaaa88

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
123
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Tarnów
W CK studiuję 1,5 roku, więc trochę mogę powiedzieć o moich obserwacjach na temat tego miasta...
- Miasto próbuje się rozwijać, ale nie inwestuje w to, co powinno, czyli np. odnowa budynków i miejsc spacerowych.
- Lokale mieszkaniowe porażają - brud, smród, grzyby, ceny jak dla arabskiego szejka i wszędzie kaucje.
- Miasto przyjazne studentom - ulgi cenowe, sporo klubów, autobusy nocne.
- Dbają o czystość - ludzie faktycznie nie palą blisko przystanków, w lecie na rondach jest mase kwiatów, służby porządkujące nie zostawiają nawet drobnych papierków.
- Każdy może mieć ulubione miejsce - kadzielnia, wietrznia, sienkiewka.
- Mentalność mieszkańców poraża - zero tolerancji (gapienie i obgadywanie na ulicy), zero uprzejmości (codzienne przepychanki w autobusach, ani raz słowa przepraszam), tylko chęć dorobienia się i egoizm.
- Plus dla Politechniki za kształcenie dobrej kadry i spory minus dla UJK za udawanie, że kształcą.
 

Qua

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2008
Posty
126
Punkty reakcji
3
W CK studiuję 1,5 roku, więc trochę mogę powiedzieć o moich obserwacjach na temat tego miasta...
- Miasto próbuje się rozwijać, ale nie inwestuje w to, co powinno, czyli np. odnowa budynków i miejsc spacerowych.
- Lokale mieszkaniowe porażają - brud, smród, grzyby, ceny jak dla arabskiego szejka i wszędzie kaucje.
- Miasto przyjazne studentom - ulgi cenowe, sporo klubów, autobusy nocne.
- Dbają o czystość - ludzie faktycznie nie palą blisko przystanków, w lecie na rondach jest mase kwiatów, służby porządkujące nie zostawiają nawet drobnych papierków.
- Każdy może mieć ulubione miejsce - kadzielnia, wietrznia, sienkiewka.
- Mentalność mieszkańców poraża - zero tolerancji (gapienie i obgadywanie na ulicy), zero uprzejmości (codzienne przepychanki w autobusach, ani raz słowa przepraszam), tylko chęć dorobienia się i egoizm.
- Plus dla Politechniki za kształcenie dobrej kadry i spory minus dla UJK za udawanie, że kształcą.
Zgadzam się w większości spraw :) . Zwłaszcza co do 1 punktu. Co do 2 to zależy jeszcze gdzie :p . No i mentalność mieszkańców jest tragiczna... Ciągle narzekają, nic dziwnego, że Kielce są w takiej sytuacji w jakiej są. Gdyby ludzie się zmienili i zauważyli, że żyją w mieście, które się nieźle rozwija to może by coś było jeszcze z Kielc, a tak to stoimy w martwym punkcie. Naprawdę ludzie tutaj potrafią tylko narzekać i uciekać z miasta, zamiast się wziąć do roboty :) . A przecież mają spore możliwości w CK, w mieście, które za kilka lat będzie wyglądać naprawdę porządnie, ma powstać podobno nowe wielkie osiedle, itp. Jedyne co trzeba zmienić to pozbyć się większości mieszkańców, a na ich miejsce sprowadzić ludzi, którzy chcą coś osiągnąć :D .
 

sternum

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2008
Posty
735
Punkty reakcji
12
Wiek
33
Miasto
from your nightmare
Naprawdę ludzie tutaj potrafią tylko narzekać i uciekać z miasta, zamiast się wziąć do roboty :) . A przecież mają spore możliwości w CK, w mieście, które za kilka lat będzie wyglądać naprawdę porządnie, ma powstać podobno nowe wielkie osiedle, itp.
nowe osiedla nie sprawią, że Kielce będą przyciągać studentów z całej Polski i szkoły wyższe zaczną ich porządnie nauczać w wielu kierunkach
 

rafal1401

can you read my mind?
Dołączył
19 Kwiecień 2007
Posty
2 438
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Tak, mentalność osób mieszkających w Kielcach rzeczywiście jest co najmniej dziwna... Często spotykałem się z jakimiś drwinami na temat pochodzenia z jakiegoś mniejszego miasta czy wsi. Ale tak to jest, Kielce to przecież big city ;)
 

cytrynkaaa88

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
123
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Tarnów
heh,Qua całkiem niezły pomysł z tym wysiedleniem gorszej części mieszkańców CK i kolonizacją pozytywnymi ludźmi. Przez 1,5 roku jak tam mieszkam, to nie spotkałam osoby, która byłaby zadowolona z tego, że mieszka w Kielcach, że stamtąd pochodzi i lubiała to miasto.
Chyba faktycznie mentalność Kielczan bierze się stąd, że chcieliby dorównać Wawie, co jest procesem długotrwałym. Kielce niestety są spychane na jakiś margines - nawet na głupiej mapie pogodowej nie ma zaznaczonych Kielc, a u mnie w Tarnowie ludzie pytają, gdzie leży to miasto, nierzadko też spotykane są przytyki - kieleckie scyzoryki" itd. Wcale się nie dziwię, że można mieć co dzień skwaszoną twarz chodząc po CK.
 

zuuoo

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2009
Posty
41
Punkty reakcji
0
Tak, mentalność osób mieszkających w Kielcach rzeczywiście jest co najmniej dziwna... Często spotykałem się z jakimiś drwinami na temat pochodzenia z jakiegoś mniejszego miasta czy wsi. Ale tak to jest, Kielce to przecież big city ;)
Takie sytuacje zdarzaja sie nie tylko w kielcach a moze dlatego nie doswiadczyles ich w innym miescie bo po prostu nie miales okazji :p
 

rafal1401

can you read my mind?
Dołączył
19 Kwiecień 2007
Posty
2 438
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Takie sytuacje zdarzaja sie nie tylko w kielcach a moze dlatego nie doswiadczyles ich w innym miescie bo po prostu nie miales okazji :p
Tak jak w Kielcach - chyba nigdzie. Zresztą kilka osób się ze mną zgodziło :)
 

PannaIza

Nowicjusz
Dołączył
12 Czerwiec 2009
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Aaa tam narzekacie wszycy...
Nie przesadzajcie, Kielce są pieknym miastem tylko trzeba chcieć potrafić to zauważyć. Co do ludzi-nie zmienicie ich, mentalnosc może i dziwna, ale w kazdym miescie znajdziemy takie osoby...
Z resztą, może mi się wydaje, ale to tez się zmienia. Coraz wiecej młodzieży, która ma własne zainteresowaina, style, jest inna i nie wtapia się w tłum, przesiaduje całymi dniami na Placu Artystów i tylko nieliczni zwracają na nich szczególną uwagę. To dobrze, że inność nie jest już tak wytykana palcami i wyśmiewana. I dobrze, że w Kielcach nie brakuje młodych ludzi, którzy nie moją się jej pokazać.

A co do rozwijania się miasta... chcecie, jedzcie do Warszawy, ja sie cieszę, że w weekend mogę w 15minut pojechać gdzieś na wieś i odpocząć od tych wszystkich galerii Echo i Pasaży... A samo centrum może i nie powala nowoczesnością, ale ma swój urok, wiele ciekawych miejsc, sklepów.

Kurcze, ja naprawde lubie Kielce :)
 

zmstr

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2009
Posty
480
Punkty reakcji
1
Wiek
39
Miasto
Ostr
Ja tam w Kielcach mieszkałem przez prawie 4 lata i nie narzekałem :) na Sienkiewkę można było iść sobie posiedzieć, osiedle też niczego sobie (na Mazurskiej mieszkałem), bo między blokami takie "miniparki" bez blokersów. Ogólnie lubiłem tam mieszkać ;)
 

hydeg

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Kielce
niektórzy ludzie są faktycznie nie do znieniesia, ale już sie przyzwyczaiłam :D gdy ktoś krzywo się na mnie gapi, poprostu patrzę na niego zabijającym wzrokiem i się kończy:D kocham Kielce i nie wyobrażam sobie, że miałabym się stąd wyprowadzić ;] uwielbiam koncerty na Kadzielni :D przynajmniej tam spotykam bawiących sie i uśmiechniętych Kielczan
 

chityna

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
87
Punkty reakcji
0
Ja lubię Kielce. tu się urodziłam. Wolę je zdecydowanie od np Warszawy w której teraz studiuję. I chcę kiedyś mieszkać w Kielcach albo okolicy. Ma to miasto wady ale ma też wiele zalet :)
 

Anukka

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2010
Posty
24
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Ja lubię Kielce. tu się urodziłam. Wolę je zdecydowanie od np Warszawy w której teraz studiuję. I chcę kiedyś mieszkać w Kielcach albo okolicy. Ma to miasto wady ale ma też wiele zalet :)

Masz identyczną sytuację jak ja. Też studiuję w Warszawie, a wcześniej mieszkałam w Kielcach. Tylko, że chyba nie podzielam Twojej opinii. Cóż, Kielce są zupełnie pozbawione tolerancji, niewiele się dzieje, mieszkańcy uprzejmością nie grzeszą, no i ile razy można szlifować tę samą Sienkiewkę, łazić na Karczówkę/Kadzielnię/Wietrznię? Nie znaczy to jednak, że tak musi być zawsze... Może kiedyś miasto zaskoczy mnie na plus. Na razie zostaje jednak tylko odrobina sentymentu, no i kilka osób, dla których zawsze warto wpadać na weekend ;)
 
Do góry