[Katowice]

Odmieniec

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2008
Posty
14
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Bytom/Śląskie/Polska/Europa/Świat
Katowice ... Sam jestem z Bytomia, ale w Katowicach muszę być średnio raz w miesiącu, a zdarza się, że i częściej i tak od 6 lat już chyba jak nie dłużej... Przez 6 lat "krajobraz" około miejski się bardzo zmienił. Wybudowali SCC, przystankopodobną galerię itd. itd. Miasto duże, jest wiele ciekawych rzeczy, ale ludzie o nie, nie dbają - Jak to na Śląsku zresztą ... Mogłoby być lepiej, więcej zieleni, czystsze powietrze, mniejszy hałas i mniejsza przestępczość ...
 

Stuq

Mr. Complicated
Dołączył
10 Lipiec 2007
Posty
1 491
Punkty reakcji
3
Mam to szczęście, że mieszkam w jednej z dzielnic K-ce i do centrum mam 35 min. jazdy busem. Cieszę się z tego strasznie, bo nie wyobrażam sobie życia w centrum.

Śmierdzący dworzec, co krok bezdomni, gołębie, zgiełk, szare barwy, brud.
Przez tyle lat, na wewn. ścianach wiaduktu, który prowadził od/do dworca znajdowały się aktualizowane co chwilę graffiti. Wjeżdżając do tej szarej strefy czuło się miejski styl życia. Grafiki te nadawały nieco kolorytu temu szaremu miastu. Stety niestety osoby "przy żłobie" zamiast wydać pieniądze na odmalowanie szarych kamienic wydali je na zamalowanie tych fantastycznych grafik. Wśród moich znajomych, rodziny etc. graffiti te podobało się wszystkim i nikt nie uważał tego za wandalizm. No ale przecież władza wie lepiej. Teraz wjeżdżając do centrum przez chwilę czuje się "świeżość" jasnej farby pod wiaduktem, a po chwili widzi się szarą rzeczywistość.
Na szczęście Katowice małymi kroczkami zmieniają swój szary wygląd na bardziej nowoczesny. Rondo sztuki, SCC...

Na plus trzeba zaliczyć to, że jadąc do centrum mozna załatwić prawie jak nie wszystko. Sklepy z odzieżą, urzędy, teatry, kina, biura podróży etc.
Na szczęscie Katowice to nie tylko centrum ale i dzielnice. Te południowe odróżniają się spokojem, ciszą i zielenią i dają odsapnąć od mało zielonego, pełnego zgiełku centrum.

Podsumowując Katowice mają swój klimat, po mimo tych szarości jakoś lubię to miasto.
 

Natalia1992

Uzależniona
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
2 493
Punkty reakcji
8
Miasto
zewsząd
W newsweeku , czy gdzieś był taki artykuł, w którym było napisane, że w Katowicach się najłatwiej żyje.
Nie czytałam, ale kolega mi opowiadał.
 

czera

Sztukmistrz z Cieszyna
Dołączył
21 Maj 2008
Posty
2 474
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Księstwo Cieszyńskie
Mam to szczęście, że mieszkam w jednej z dzielnic K-ce i do centrum mam 35 min. jazdy busem. Cieszę się z tego strasznie, bo nie wyobrażam sobie życia w centrum.

Śmierdzący dworzec, co krok bezdomni, gołębie, zgiełk, szare barwy, brud.
Przez tyle lat, na wewn. ścianach wiaduktu, który prowadził od/do dworca znajdowały się aktualizowane co chwilę graffiti. Wjeżdżając do tej szarej strefy czuło się miejski styl życia. Grafiki te nadawały nieco kolorytu temu szaremu miastu. Stety niestety osoby "przy żłobie" zamiast wydać pieniądze na odmalowanie szarych kamienic wydali je na zamalowanie tych fantastycznych grafik. Wśród moich znajomych, rodziny etc. graffiti te podobało się wszystkim i nikt nie uważał tego za wandalizm. No ale przecież władza wie lepiej. Teraz wjeżdżając do centrum przez chwilę czuje się "świeżość" jasnej farby pod wiaduktem, a po chwili widzi się szarą rzeczywistość.
Na szczęście Katowice małymi kroczkami zmieniają swój szary wygląd na bardziej nowoczesny. Rondo sztuki, SCC...

Na plus trzeba zaliczyć to, że jadąc do centrum mozna załatwić prawie jak nie wszystko. Sklepy z odzieżą, urzędy, teatry, kina, biura podróży etc.
Na szczęscie Katowice to nie tylko centrum ale i dzielnice. Te południowe odróżniają się spokojem, ciszą i zielenią i dają odsapnąć od mało zielonego, pełnego zgiełku centrum.

Podsumowując Katowice mają swój klimat, po mimo tych szarości jakoś lubię to miasto.
Pod wiaduktem owym dawno już nie ma grafiti
Jeżdżę tam czasami na zakupy. Bardzo lubię tam jeździć bo tam jest empik :)
Chyba dostrzegamy tą samą zaletę Katowic.
 

jagodowaa

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2007
Posty
703
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Sosnowiec
Lubię Katowice ale nie aż tak bardzo by móc tam mieszkać.
Mieszkam w Sosnowcu i jestem w Kato średnio raz w miesiącu.
Głownie po to żeby zrobić zakupy (terranova której niestety w Sc już nie ma) i w Silesii.
I w ogóle pochodzić tam też jest fajnie ze znajomymi i zrobić fotki ;)
 

Antubis

Nowicjusz
Dołączył
12 Sierpień 2008
Posty
32
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Katowice
Ja w Katowicach mieszkam od poczatku swojego istnienia:p I nie wyobrazam sobie by mieszkać gdzie indziej. Z centrum Ka-ce mozna sie dostac do kazdego miejsca GOPu oraz do całej Polski (przez smierdzacy dworzec PKP:)) Miasto ma dużo zalet kulturowych oraz jak na stolice Górnego Śląska jest duża i czesto odwiedzana aglomeracja...
 

Wiola :-]

Czekoladoholiczka xD
Dołączył
27 Wrzesień 2007
Posty
2 677
Punkty reakcji
6
Wiek
32
Miasto
Tychy / Kraków
Jak chce coś załatwić to Katowice są idealne.
Ale każda wizyta w tym mieście mnie męczy...
Denerwuje mnie syf jaki tam jest. Ogólnie Katowic nie lubię jakoś...
 

Wiola :-]

Czekoladoholiczka xD
Dołączył
27 Wrzesień 2007
Posty
2 677
Punkty reakcji
6
Wiek
32
Miasto
Tychy / Kraków
Ajajaj naraziłam się? :D
No przepraszam bardzo ale w innych miastach dworce nie śmierdzą, nie ma śmieci na każdym kroku... A poza tym wydaje sie że miasto w ogóle sobie nic nie robi z tego jaka jest sytuacja. Od wielu lat nic sie nie zmienia na lepsze. Chyba tylko próbują przyćmić te wady nowymi superbudynkami typu rondo sztuki...
A z jakimiś ruderami bez okien które są w centrum miasta sie nic nie robi.


Przykro mi ale taka prawda. Katowice to najbrzydsze miasto w Polsce jakie widziałam :( I wcale mnie to nie cieszy ekhem...
 

Meszek

Nowicjusz
Dołączył
29 Maj 2008
Posty
364
Punkty reakcji
2
Wiek
39
Miasto
Katowice
No cóż ...

Jeśli o mnie chodzi, to K-ce ma trzy wady:
1. Można je przejść w 40 min (jak dla mnie zrobiło się nudnawo, bo wszystko już znam)
2. Te cholerne ulotki ...
3. Pokryte sadzą budynki

Nie zgodzę się, że Katowice są zbyt zatłoczone, czy hałaśliwe. Po prostu trzeba wiedzieć, gdzie chodzić. Jeśli chodzimy w okolicach rynku i dworca, to warto sobie uświadomić, że to dzielnica handlowa i nikomu w głowie ograniczenia ruchu. Wystarczy pójść kawałek dalej i zejść z udeptanych szlaków, by trafić do dzielnic mieszkalnych, a tam jest ciiiiiiisza. Do tego dochodzi Park Chorzowski, Park Kościuszki i okolice Trzech Stawów. Duże, zielone i spokojne.

Zaletą Katowic jest komunikacja miejska. Nigdzie w kraju nie ma tak wielu połączeń lokalnych, jak w Katowicach. Bez trudu dojedzie się do Jaworzna, Chorzowa, Zabrza, Bytiomia, Sosnowca itd., czego nie można powiedzieć o Krakowie, Wrocławiu, czy Warszawie (mimo, że ta ma metro).
Z tego, co zauważam Katowice skupiają się na handlu, nie zaś na turystyce. W sumie się temu nie dziwię, bo jakoś niebyt powiewa mi entuzjazmem myśl o wycieczce do muzeum węgla kamiennego. Może z wyjątkiem wizyty w kopalni, ale i tu entuzjazm mógłby szybko opaść.

Dodatkowo: Liczę, że w końcu wyłonią firmę, która odnowi dworzec i okoliczne kamienice. Do tego rynek, który jest nim tylko z nazwy...
 

Stuq

Mr. Complicated
Dołączył
10 Lipiec 2007
Posty
1 491
Punkty reakcji
3
Narczya chyba nie zaprzeczysz, że centrum Katowic to jeden wielki syf?

Wiola trafnie to napisała, że brud i szarość przykrywa się budynkami typu Rondo Sztuki...
 

N_H_B

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
353
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
Katowice
Chociażby zycie towarzyskie i nocne ilość ciekawych i dobrych lokali w samym centrum, po za tym bądźmy w miare obiektywni i wystarczy się rozejrzeć po centrum i zobaczyć że dużo się zmienia na lepsze i to cały czas, wszędzie rusztowania wszędzie remonty elewacji, dróg ale jednak ciągle za mało. A co do sprawy grafiti w przejściu pod wiaduktem to nie było to zarządzenie miasta tylko właśnie PKP jako że są właścicielami wiaduktów i oni o to wszystko dbają. Podjeli taką decyzję w związku z coraz częstszym malowaniem pociągów, więc wine ponoszą osoby które więcej niszczyły niż wnosiły do miasta.
 

zieliusz

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2006
Posty
723
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
sląsk up!
A ja nie jestem z kato ale czesto tam jezdze, mam tam kilku znajomych..
Ogólnie bardzo fajny klimat, ciekawe miejsca i świetne imprezy (Mega Club)
Natomiast nieprzyjemnie było sie znalesć o 1 w nocy w okolicach dworca pkp...dobrze że nie byłem sam.
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
W sumie nigdy nie zastanawiałam się nad swoim rodzinnym miastem. Do tłoku i hałasu jestem już w stu procentach przyzwyczajona, więc nie mam problemów na tym tle :)
Zwykle, kiedy jadę do małej miejscowości, nie umiem się przestawić, bo brakuje mi wielkiego centrum handlowego czy chociażby życia toczącego się no stop… Znaczącą zaletą wielkiego miasta jest to, iż wszystko można załatwić w jednym miejscu – kolejki to już inna sprawa ;)
 

olciar89

czysty kozak ^^
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
723
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
ChoRzów
ja w sumie tez nie chcialabym zamieszkac juz w malej wiosce ani miasteczku
przywyczailam sie do tego wielkiego szumu :D
 
Do góry