Teraz był w Polsce z wizytą ukraiński, banderowski prezydent ( bez urazy ), gdzie spotkał się z "ciołkiem" Dudą.
Podobno, wspólnie razem uzgodnili, że chcą zrobić Unię: polsko - ukraińską, bez zamkniętej granicy, gdzie tak jak we wszystkich krajach unijnych, Ukraina nie będzie miała z Polską zamkniętej granicy i nie trzeba będzie też posiadać wizy i paszportów, aby się przemieszczać, między: Polską, a Ukrainą.
Na ile są prawdziwe takie deklaracje obu Panów to trudno powiedzieć, bo to jest głównie, polityka.
A słuchałem sobie wypowiedzi Pani od spraw międzynarodowych, która wypowiedziała się na temat nie tyle samej: wojny ukraińskiej, co stosunków: polsko - ukraińskich, gdzie ma być prawdopodobnie cała ta... Unia polsko - ukraińska.
Powiedziała wprost, że "to może być niebezpieczne dla Polski, ze strony samej Ukrainy, bo to wcale może nie polepszyć relacji: Polski i Ukrainy.
Chodzi o historię zbrodni wołyńskiej, gdzie prezydenci ukraińscy wcale się nie kwapią, aby za to przepraszać Polaków i Polskę.
Również obecny prezydent ukraiński nie jest wcale chętny, by przepraszać za to Polskę. Oni za bardzo kultywują: Banderę, UPA, zeby się tego wyrzekli.
Inna sprawa to ta Pani też powiedziała, iż "Ukraina zawsze była biednym i skorumpowanym krajem, gdzie wyzysk na biednych był na każdym kroku, a przez wojnę już całkiem ten kraj został zdegradowany gospodarczo" i to prawda.
Wojna już w samym Donbasie, jak się zaczęła to osłabiła gospodarkę tego kraju. A ten, obecny konflikt jeszcze bardziej "dowalił" gospodarce i w biedę tego kraju.
No ale oni się pewnie umówili i uzgodnili: ukraiński prezydent, z polskim PiS-em, z politykami unijnymi i z USA, iż odbudują po zniszczeniach kraj i przeznacza na to ( tylko nie wiadomo czy to będą środki za darmo, w prezencie, czy w formie pożyczek dla Ukrainy ) ogromne środki finansowe.
Sama, Ukraina nie byłaby ani trochę w stanie odbudować własnego kraju, bo to już jest... bankrut gospodarczy.
Dlatego, Zachód się lituję nad takim krajem, bo widzi, jaki ten kraj był i jest zniszczony.
Ukraina, to teraz taka... biedna... taka... słaba... Ale myślę, że tam żadnej bezinteresowności nie będzie.
Nie wierzę w coś takiego, że ktoś komuś daje za nic pieniądze. W tym zawsze jest jakiś interes, a w przypadku Ukrainy to tam są polityczne interesy, a to nie jest bezinteresowne.
Po prostu, Ukraina dostanie potężne środki na "jakąś tam odbudowę" tego kraju, ale za coś.
Tylko samo odbudowanie kraju to nie wszystko. Kraj jeszcze musi na siebie zarabiać i pracować i musi być wydolna gospodarka, a w sytuacji Ukrainy to łatwe nie będzie.
Bo wiecznie też kraje Europy zachodniej nie będą finansowały Ukrainy, bo to kosztuje inne kraje.
A biorąc też pod uwagę mentalność tego kraju, gdzie wprowadzili korupcję, wyzysk ( Ukrainiec potrafi być chciwy i pazerny, nawet bardziej niż Polak ), to przecież te środki z Zachodu, a nawet z Polski mogą być ukradzione i przywłaszczone, a już tak się działo, podczas wojny w tle.
To pokazuje chciwość i pazerność tych ludzi, którzy widzą tylko własne dobro, a nie dobro innych. W Polsce tez tak jest, ale na Ukrainie uwazam, że jest z tym dużo gorzej, bo Ukraińcy bardziej w tym tkwią.
I taki kraj chciałby "startować" do Unii Europejskiej, bez normalnego prawa, bez "wyczyszczenia" korupcji i bez zlikwidowania wszelkiej patologii w tym kraju?
Kraj bez praworządności ( tu mamy przykład w Polsce ) nie może wstąpić w struktury unijne, bo takiego kraju nikt do Unii nie dopuści.