Jezus jest Bogiem, tak?

K

kate2

Guest
Brave napisał:
w samej dyskusji jakoś niezbyt chcę uczestniczyć (jak dla mnie zbyt jałowa: przepraszam)
Podpisuję się pod tym . Poza tym nie znoszę moralizatorstwa i tendencji narcystycznych w dyskusjach, To skutecznie odstrasza od dysput.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Tak samo ja nie znoszę usprawiedliwień własnego egoizmu, ubranego w mini sukienkę inteligencji, elokwencji i erudycji.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
kaz, ale o czym mam dyskutować? wypowiedziałem się, nie widzę płaszczyzny do dalszego dyskutowania
 

7Teen

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2012
Posty
355
Punkty reakcji
2
Wiek
46
Miasto
New York
Kaznodzieya napisał:
Sam się kompromitujesz używając terminu "dusza" inaczej niż widzą to Żydzi a do tego powołujesz się jeszcze na hebrajskie pisma :)
Mówię o H5315 (nephesz) czyli o tym co oddycha, żywa istota, obdarzona życiem.
Żydzi interpretują słowo H5315 jako "dusza". Kropka. W żadnym wypadku słowo H5315 nie może być postrzegane jako "ludzkie ciało i kości", tak jak ty nam tu wciskasz.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Czy ja negowałem że H5315 nie oznacza duszy ?

Nie też napisałem że H5315 "dusza" to "ludzkie ciało i kości" jak ty tu wciskasz uwłaczając inteligencji swoich rozmówców.
Ale napisałem że dusza to: "to co oddycha, żywa istota, obdarzona życiem"



Czytaj proszę ze zrozumieniem a nie manipulujesz na każdym kroku po 2 razy w jednym zdaniu.
 

7Teen

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2012
Posty
355
Punkty reakcji
2
Wiek
46
Miasto
New York
Kaznodzieya napisał:
Czy ja negowałem że H5315 nie oznacza duszy ?
Nie też napisałem że H5315 "dusza" to "ludzkie ciało i kości" jak ty tu wciskasz uwłaczając inteligencji swoich rozmówców.
Ale napisałem że dusza to: "to co oddycha, żywa istota, obdarzona życiem"
Dlaczego więc sprzeciwiasz sie? Iz 53, nie może być proroctwem, ponieważ werset 10 nie został spełnione w 33 r.n.e.
 

Mietek Dębski

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2011
Posty
298
Punkty reakcji
3
malarek napisał:
To Wielkie kłamstwo wyssane z palca, że Jezus z Nazaretu jest Bogiem.

Jezus do samego ukrzyżowania mówił o sobie, że jest oczekiwanym przez Żydów Mesjaszem.

"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi człowiek, Mesjasz Jezus" - Apostoł Paweł Pierwszy List do Tymoteusza 2,5.........
 

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
MietekD napisał:
To Wielkie kłamstwo wyssane z palca, że Jezus z Nazaretu jest Bogiem.
Oczywiście, że Jezus nie jest Bogiem. Ta nauka jest niechrześcijańska. Natomiast chrześcijańską i biblijną nauką jest, że Jezus jest Bogiem i człowiekiem. W pełni Bogiem i w pełni człowiekiem. Poczęty z Ducha Świętego, który przybrał ciało z dziewicy Maryi, jak zwiastował Anioł: "Anioł Jej odpowiedział: "Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym." (Łk 1, 35). A była to odpowiedz na pytanie Maryi: "Na to Maryja rzekła do anioła: "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?". Więc pewność mamy co do tego, że Jezus nie może być tylko człowiekiem lub tylko jakimś stworzeniem, ponieważ Jego Ojciec nie jest materialnym/ludzkim Bytem. Józef nie jest Jego ojcem. Tak wychodzi z przekazu. Więc na Maryję zstąpił element Boski. A skoro jest tylko Jeden Bóg, który sobie nie może namnażać Bogów równych sobie pod względem Boskości (jak np. mityczny Zeus, który miał liczne potomstwo), to rachunek jest prosty - Jezus jest wcieleniem Najwyższego, Boga Jedynego. Bóg zstąpił na Ziemię pod postacią Syna i zbawił człowieka. Bo tylko Bóg zbawia a człowiek lub jakiegokolwiek stworzenie nie może się samo zbawić. Bóg zbawia osobiście a Jego przyjście zapowiadali już prorocy Starego Testamentu:

"Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny w Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim:
"Oto wasz Bóg!"
Oto Pan Bóg przychodzi z mocą
i ramię Jego dzierży władzę.
Oto Jego nagroda z Nim idzie
i przed Nim Jego zapłata.

Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę, gromadzi [ją] swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie."
(Iz 40, 9-11)

A św. Paweł dodaje:

To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie.
On, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,

lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,

uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci -
i to śmierci krzyżowej.

(Flp 2, 5-8)

Czyli Jezus przed wcieleniem istniał w postaci równej Bogu, lecz uniżył się do postaci sługi czyli człowieka w zewnętrznym przejawie aby tego człowieka zbawić.

Dlatego to, co zacytowałeś czyli: "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi człowiek, Mesjasz Jezus" wydaje się być oczywiste. Skoro jest pośrednikiem, to musi skupiać w sobie przymioty zarówno Boskie jak i ludzkie. I zgodnie z genezą pochodzenia wcielonego Słowa, tak też jest. Jezus jest pośrednikiem, bo skupił w sobie pełnię Boskości i pełnię człowieczeństwa. I jest Bramą do Królestwa Bożego, bo przywrócił człowieka do życia wiecznego.
 

Mietek Dębski

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2011
Posty
298
Punkty reakcji
3
Oczywiście, że Jezus nie jest Bogiem. Ta nauka jest niechrześcijańska. Natomiast chrześcijańską i biblijną nauką jest, że Jezus jest Bogiem i człowiekiem. W pełni Bogiem i w pełni człowiekiem. Poczęty z Ducha Świętego, który przybrał ciało z dziewicy Maryi, jak zwiastował Anioł: "Anioł Jej odpowiedział: "Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym." (Łk 1, 35). A była to odpowiedz na pytanie Maryi: "Na to Maryja rzekła do anioła: "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?". Więc pewność mamy co do tego, że Jezus nie może być tylko człowiekiem lub tylko jakimś stworzeniem, ponieważ Jego Ojciec nie jest materialnym/ludzkim Bytem. Józef nie jest Jego ojcem. Tak wychodzi z przekazu. Więc na Maryję zstąpił element Boski. A skoro jest tylko Jeden Bóg, który sobie nie może namnażać Bogów równych sobie pod względem Boskości (jak np. mityczny Zeus, który miał liczne potomstwo), to rachunek jest prosty - Jezus jest wcieleniem Najwyższego, Boga Jedynego. Bóg zstąpił na Ziemię pod postacią Syna i zbawił człowieka. Bo tylko Bóg zbawia a człowiek lub jakiegokolwiek stworzenie nie może się samo zbawić. Bóg zbawia osobiście a Jego przyjście zapowiadali już prorocy Starego Testamentu:

"Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny w Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim:
"Oto wasz Bóg!"
Oto Pan Bóg przychodzi z mocą
i ramię Jego dzierży władzę.
Oto Jego nagroda z Nim idzie
i przed Nim Jego zapłata.

Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę, gromadzi [ją] swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie."
(Iz 40, 9-11)

A św. Paweł dodaje:

To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie.
On, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,

lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,

uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci -
i to śmierci krzyżowej.

(Flp 2, 5-8)

Czyli Jezus przed wcieleniem istniał w postaci równej Bogu, lecz uniżył się do postaci sługi czyli człowieka w zewnętrznym przejawie aby tego człowieka zbawić.

Dlatego to, co zacytowałeś czyli: "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi człowiek, Mesjasz Jezus" wydaje się być oczywiste. Skoro jest pośrednikiem, to musi skupiać w sobie przymioty zarówno Boskie jak i ludzkie. I zgodnie z genezą pochodzenia wcielonego Słowa, tak też jest. Jezus jest pośrednikiem, bo skupił w sobie pełnię Boskości i pełnię człowieczeństwa. I jest Bramą do Królestwa Bożego, bo przywrócił człowieka do życia wiecznego.
Użytkownik Davidas edytował ten post 25 sierpień 2017 - 16:59




Przytocz mi "Davidas" chociaż jedno zdanie z Ewangelii, w którym Mesjasz z Nazaretu mówi o sobie, że jest Bogiem ???

Ja Ci natomiast jestem w stanie przytoczyć wiele zdań Jezusa w których Mesjasz z Nazaretu mówi o sobie, że jest oczekiwanym w Starym Testamencie "Mesjaszem".
Mietek D.




 

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
MietekD napisał:
Przytocz mi "Davidas" chociaż jedno zdanie z Ewangelii, w którym Mesjasz z Nazaretu mówi o sobie, że jest Bogiem ??? Ja Ci natomiast jestem w stanie przytoczyć wiele zdań Jezusa w których Mesjasz z Nazaretu mówi o sobie, że jest oczekiwanym w Starym Testamencie "Mesjaszem".
Mietek, najpierw w sposób logiczny odnieś się do moich słów powyżej. Inaczej to nie będzie miało sensu, bo te fragmenty jak Flp 2, 5-8 i Iz 40, 9-11 nadal są nietknięte.

A co do przyznania się, że Jezus jako Mesjasz jest i Bogiem i człowiekiem, czyli wcielonym, ubranym w materię elementem Bożym, który zstąpił na Ziemię by nawrócić, tych którzy zbłądzili, niech świadczą te słowa, w który dawał JASNO do zrozumienia kim jest i skąd przybył:

21 A oto znowu innym razem rzekł do nich: "Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie". 22 Rzekli więc do Niego Żydzi: "Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie?" 23 A On rzekł do nich: "Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. 24 Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich". 25 Powiedzieli do Niego: "Kimże Ty jesteś?" Odpowiedział im Jezus: "Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? 26 Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego". 27 A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. 28 Rzekł więc do nich Jezus: "Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. 29 A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną; nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba". (J, 8)

53 Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kim Ty siebie czynisz?" 54 Odpowiedział Jezus: "Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: "Jest naszym Bogiem", 55 ale wy Go nie znacie. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy - kłamcą. Ale Ja Go znam i słowa Jego zachowuję. 56 Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał [go] i ucieszył się". 57 Na to rzekli do Niego Żydzi: "Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?" 58 Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM". 59 Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. (J, 8)

Co jest oczywistym nawiązaniem do:

13 Mojżesz zaś rzekł Bogu: "Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć?" 14 Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: "JESTEM, KTÓRY JESTEM". I dodał: "Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was". 15 Mówił dalej Bóg do Mojżesza: "Tak powiesz Izraelitom: "JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia. (II Moj, 3)

Jezus jest tym, który JEST, czyli tym, który objawił się Mojżeszowi na Górze Horeb. Ten, kto dostrzeże w Jezusie Ojca, czyli Boga, Jego ziemską emanację oraz miłość do człowieka, poświecenie i na bazie tego osobistego doświadczenia się nawróci, to zobaczy Boga Żywego, i się do Niego zbliży zmieniając swoje życie czerpiąc z Wody Życia: "I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie." (Ap 22, 17)

Zresztą Jezus sam o tym mówił:

5 Odezwał się do Niego Tomasz: "Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?" 6 Odpowiedział mu Jezus: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. 7 Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście". 8 Rzekł do Niego Filip: "Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy". 9 Odpowiedział mu Jezus: "Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?" 10 Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. 11 Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! 12 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. 13 A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. 14 O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię. (J, 14)

Już Izajasz prorokował naturę Mesjasza:

5 Albowiem Dziecię nam się narodziło,
Syn został nam dany,
na Jego barkach spoczęła władza.
Nazwano Go imieniem:
Przedziwny Doradca, Bóg Mocny,
Odwieczny Ojciec
, Książę Pokoju.


"Bóg Mocny" to jedno z imion odnoszących się do Boga Izraela:

21 Reszta powróci, Reszta z Jakuba do Boga Mocnego. 22 Bo choćby lud twój, o Izraelu, był jak piasek morski, Reszta z niego powróci. Postanowiona jest zagłada, która dopełni sprawiedliwości. (Iz 10)

Izajasz nazwał tym samym imieniem zarówno Boga Izraela jak i Mesjasza:
gib·bō·wr ’êl
http://biblehub.com/interlinear/isaiah/10-21.htm
http://biblehub.com/interlinear/isaiah/9-6.htm

Nie tylko tytuły czy imiona Boga i Mesjasza są zbieżne ale również przymioty oraz czynności:

O Bogu:
9 Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne - któż je zgłębi? 10 Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków. (Jer 17)

O Jezusie:
18 Aniołowi Kościoła w Tiatyrze napisz: To mówi Syn Boży: Ten, który ma oczy jak płomień ognia, a nogi Jego podobne są do drogocennego metalu. (...) 23 A wszystkie Kościoły poznają, że Ja jestem Ten, co przenika nerki i serca; i dam każdemu z was według waszych czynów. (Ap 2)

itd, itd.

Piszesz, że przytoczysz zdania Jezusa, gdzie mówi, że jest Mesjaszem. Zrobię to za Ciebie :)

23 Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. 24 Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie". 25 Rzekła do Niego kobieta: "Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko". 26 Powiedział do niej Jezus: "Jestem nim Ja, który z tobą mówię". (J, 4)

Gdzie, więc sprzeczność z tym, co zostało wyżej napisane?

Nie można oddzielać mesjanizmu Chrystusa od Jego Boskiego pochodzenia i Boskiej natury, gdyż w Mesjaszu skupiła się zarówno ludzka jak i Boska natura:
9 W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała, 10 bo zostaliście napełnieni w Nim, który jest Głową wszelkiej Zwierzchności i Władzy. (Ko, 2)

Sam Jan Chrzciciel wołał na pustyni słowami Izajasza:

1 W owym czasie wystąpił Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: 2 "Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie". 3 Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki! (Mt, 3)

Zarówno Jan jak i Izajasz utożsamiali nadejście Mesjasza z nadejściem Boga.
I analizując genezę pochodzenia Wcielonego Słowa (J 1, 14) jest to zrozumiałe.
Jeśli byłoby inaczej, to kim lub czy według Ciebie było Słowo zanim stało się Ciałem w Jezusie? (tylko nie pisz, że archaniołem Michałem, bo spadnę z krzesła ;))
 

Mietek Dębski

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2011
Posty
298
Punkty reakcji
3
Davidas

Jesteś dużym spryciarzem, ponieważ wymagasz ode mnie abym to Ja udowodnił Twoją tezę, że Mesjasz z Nazaretu jest Bogiem...

Niestety, tego Ja nie zrobję ponieważ jestem święcie przekonany, że Jezus z Nazaretu był Mesjaszem, na którego to Naród żydowski czekał z utęsknieniem.

Niestety większość Żydów nie uznała tego, że Jezus był ich objecanym przez Boga Mesjaszem !!!



Oto dowód, że Jezus był Mesjaszem !!!
[SIZE=14pt]Jezus chodząc po Palestynie mówił o sobie, że jest oczekiwanym ze Starego Testamentu [/SIZE]Mesjaszem ???
[SIZE=14pt]Oto dowody, tak zwane twarde dowody na Jego Mesjaństwo…[/SIZE]
[SIZE=14pt]A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego na Niego niczym gołąb. [/SIZE]
[SIZE=14pt]A głos z Nieba mówił:” Ten jest mój Syn, umiłowany; Ciebie darzę uznaniem [/SIZE]
[SIZE=14pt]– Ew. Mateusza 3,16 - 17 i Ew. Marka 1,9 i Ew. Łukasza 3,21 i Ew. Jana 1,31 – 34.[/SIZE]
[SIZE=14pt]Jezus powiedział:[/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]„Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak Poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wiarołomstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich!
[SIZE=14pt]Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw za nim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie:[/SIZE]
[SIZE=14pt]Ojcze nasz, który jesteś w Niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w Niebie, [/SIZE] [SIZE=14pt]I tak dalej…- Ew. Mateusza 6,7 – 10. Mesjasz Jezus też się modlił do Boga Ojca.[/SIZE]
[SIZE=14pt]Dlatego też nie mógł On być Bogiem.[/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt]Jezus zapytał Ich, czyli Apostołów:[/SIZE]
[SIZE=14pt]A wy za kogo Mnie uważacie?[/SIZE]
[SIZE=14pt]Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł:[/SIZE]
[SIZE=14pt]Błogosławiony jesteś Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało [/SIZE]i krew, lecz Ojciec mój, który jest w Niebie” – Ew. Mateusza 16,15 – 17.
[SIZE=14pt]Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem – Ew. Mateusza 16,20.[/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt]Nieznany czas przyjścia końca świata:[/SIZE]
[SIZE=14pt]Jezus powiedział: [/SIZE]„Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, tylko sam Ojciec – Ew. Mateusza 24,36. Także Ew. Marek wypowiedź tę zapisał – Ew. Marek 13,32.
[SIZE=14pt] [/SIZE]Gdyby Jezus był Bogiem to na pewno by wiedział kiedy nastąpi koniec obecnego systemu rzeczy…
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt]Jezus zapytał Apostołów:[/SIZE]
[SIZE=14pt]„A wy za kogo Mnie uważacie”[/SIZE]
[SIZE=14pt]Odpowiedział Mu Piotr: „Ty jesteś Mesjasz”. [/SIZE]Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili – Ew. Marka 8,29 – 30.
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt]Pewien młody człowiek zapytał Jezusa:[/SIZE]
[SIZE=14pt]„Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne”? [/SIZE] Jezus mu rzekł:
[SIZE=14pt]„Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg – Ew. Marka 10,17 – 18.[/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]W tym zdarzeniu widzimy jasną wypowiedź Jezusa, że jest tylko jeden Bóg, a On zaś jest tylko Mesjaszem, czyli pośrednikiem między Bogiem, a ludźmi.
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt]Pewnego razu Jezus zapytał swoich uczniów:[/SIZE]
[SIZE=14pt]A wy za kogo mnie uważacie? Piotr odpowiedział: „Za Mesjasza Bożego”. [/SIZE]Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili – Ew. Łukasza 9,20 – 21.
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt]Jezus rzekł do nich:[/SIZE]
[SIZE=14pt]„Jak można twierdzić, że Mesjasz jest synem Dawida?[/SIZE][SIZE=14pt] Przecież sam Dawid mówi w Księdze [/SIZE]Psalmów:
[SIZE=14pt]Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek pod Twoje stopy. Dawid nazywa Go Panem: jak zatem może On być (tylko) jego synem – Ew, Łukasza 20,41 – 44. [/SIZE]także Ew. Mateusza 22;41 – 45 i Ew. Marka – 12,35.
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt]Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: „Znaleźliśmy Mesjasza” – to znaczy: Chrystusa. [/SIZE] Mesjasz = Chrystus.
[SIZE=14pt] [/SIZE] [SIZE=14pt]Zbawiciel, czyli Mesjasz jest u Żydów zaś u Greków Zbawiciel to Chrystus.[/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt]Jezus i Samarytanka[/SIZE]
[SIZE=14pt]Rzekła do Jezusa Samarytanka:[/SIZE]
[SIZE=14pt]„Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko”.[/SIZE]
[SIZE=14pt]Powiedział do niej Jezus: „Jestem nim Ja, który z tobą mówię”[/SIZE][SIZE=14pt] – Ew. Jana 4,25 – 26.[/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt]Każdy kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem[/SIZE][SIZE=14pt], z Boga się narodził; i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, które życie od Niego otrzymał. [/SIZE]
[SIZE=14pt]Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie – Pierwszy List św. Jana Apostoła 5,1 – 3. [/SIZE]Jan ten jest także współautorem „Ewangelii według św. Jana”.
[SIZE=14pt] [/SIZE]Mietek D.
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
[SIZE=14pt] [/SIZE]
 

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
Zgadzam się z wersetami, które przytoczyłeś, tak one mówią o mesjanizmie Jezusa. Pełna zgoda. A wiesz dlaczego się zgadzam? Bo nie przeczę temu, że Jezus jest Mesjaszem. TAK, JEZUS JEST MESJASZEM. Przedstawiłeś te fragmenty, które naświetlają bardziej Jego ludzką naturę, ja z kolei przytoczyłem multum fragmentów opisujących Jego Boską naturę. To wszystko tworzy JEDEN obraz Mesjasza. Chrześcijanie spoglądają na Mesjasza holistycznie, czyli całościowo i nie oddzielają Jego mesjanizmu i Jego człowieczeństwa od Jego Bóstwa, oczywistego przecież. Widzę Boskie pochodzenie Mesjasza jak i Jego ludzką naturę.

Ty z kolei chcesz dokonywać podziałów - ignorując Jego Boskość jakoby ona wykluczała Jego mesjanizm. NIE WYKLUCZA. TWORZY JEDNO.

To tak jakbyś chciał dyskutować o sprawnym samochodzie skupiając się tylko na nadwoziu i karoserii, kompletnie wykluczając znaczenie silnika.

Na prostym przykładzie, wykażę Ci jak wąsko i jednostronnie czytasz Pismo:


MietekD napisał:
Nieznany czas przyjścia końca świata: Jezus powiedział: „Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, tylko sam Ojciec – Ew. Mateusza 24,36. Także Ew. Marek wypowiedź tę zapisał – Ew. Marek 13,32. Gdyby Jezus był Bogiem to na pewno by wiedział kiedy nastąpi koniec obecnego systemu rzeczy…
Wyobraź sobie co by się stało gdyby Jezus zdradził datę swojego ponownego przyjścia? Nie dość, że wpędziłby ludzkość w chaos, to by złamał podstawę swojego nauczania, bo przecież jest jasno napisane, że człowiek nie może znać ani dnia ani godziny.

11 W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: "Panie, panie, otwórz nam!" 12 Lecz on odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was". 13 Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny. (Mt 25)

Pomyśl logicznie, zanim wyrwiesz jakiś werset z kontekstu całej Biblii ;)

Ponadto mimo, iż Piotr powiedział do Jezusa: "Panie Ty WSZYSTKO wiesz" (J 21, 17) to wszechwiedza Jezusa była tutaj na Ziemi ograniczona, zgodnie ze słowami Pawła, że na krótko został pomniejszony od aniołów oraz że:

To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie.
On, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,

lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,

uniżył samego siebie,

stawszy się posłusznym aż do śmierci -
i to śmierci krzyżowej.

(Flp 2, 5-8)

Jednak Jego łączność, Jego JEDNOŚĆ z Ojcem Nigdy nie ustała:

25 Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. 26 W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. 27 Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga. 28 Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca". 29 Rzekli uczniowie Jego: "Patrz! Teraz mówisz otwarcie i nie opowiadasz żadnej przypowieści. 30 Teraz wiemy, że wszystko wiesz i nie trzeba, aby Cię kto pytał. Dlatego wierzymy, że od Boga wyszedłeś". 31 Odpowiedział im Jezus: "Teraz wierzycie? 32 Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie - każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego. Ale Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. 33 To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat". (J, 16)

Czytaj Biblię całościowo, a nie wyrywaj pojedyncze wersety z kontekstu :)

Nie doczekałem się odpowiedzi na moje pytanie: Kim lub czym było Słowo zanim stało się ciałem w Jezusie?
I zapewne się nie doczekam.

Pozdrawiam.
 

Mietek Dębski

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2011
Posty
298
Punkty reakcji
3
Odpowiedź dla Davidasa

Rzekł do niej Jezus: "Nie zatrzymuj mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca:

Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego".

Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: "Widział Pana i to mi powiedział" - Ewangelia według Jana.20,17 - 18.
 

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
Mietek, świetnie. Bardzo dobre cytaty, które dobrze uzupełniają to, co wcześniej napisałem.

Widzisz, to co wrzuciłeś:
"Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego"."
"Rzekł do niej Jezus: "Nie zatrzymuj mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca:"

łączy się z cytatem mojego poprzedniego posta, gdzie Jezus mówi:

"28 Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca" (J, 16)

A przecież znamy prolog do Ewangelii Jana:

1 Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. 2 Ono było na początku u Boga. 3 Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. 4 W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, 5 a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.
(...)
10 Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. 11 Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli.
(...)
14 A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy.
(...)
17 Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. 18 Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył. (J, 1)

Zatem Jezus jest wcielonym Słowem Bożym. A Słowo Boże zawsze wraca do Boga z powrotem po spełnieniu tego, co zamierzał. Słowo ma moc stwórczą, nie jest stworzeniem a INICJUJE stworzenie ("przez nie wszystko się stało"), czyli jest mocą stwórczą Boga. Jest Bogiem, bo jest przed wszystkim (J 1, 1; J 17, 24; Kol 1, 15-18; Hbr 1, 8-12; Ap 1 17-18) a tylko Bóg jest przed wszystkim. I jak pisze u Izajasza, Bóg oznajmia:

11 tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa. (Iz 55)

i teraz porównaj ten cytat Izajasza 55 z cytatem Ew. Jana 16, gdzie Jezus mówi:

"28 Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca"

i Twoim: "Nie zatrzymuj mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca"

W związku z powyższym, Słowo jest integralną częścią Boga. Tworzy z Nim JEDEN byt.

Mietek, tak samo jak Twoje słowa, Twoje myśli, Twój umysł, są częścią Ciebie, tak Logos (Słowo) wymienione w Ewangelii Jana jest częścią Boga. Ojciec i Słowo, to ta sama Boska substancja, ta sama Boska natura, to jeden i ten sam Bóg. By ostatecznie objawić Boga (J 17, 25-26) i zbawić człowieka, Słowo stało się ciałem w Jezusie, stało się na krótko człowiekiem (Flp 2, 5-8) by dokonać tego, co zostało zapowiedziane. Boska natura Słowa w Jezusie podniosła upadłą ludzką naturę dlatego Jezus wracając zabrał ją (Mk 16,19).

Tomasz nie miał wątpliwości a Jezus go utwierdził w przekonaniu:

27 Następnie rzekł do Tomasza: "Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!" 28 Tomasz Mu odpowiedział: "Pan mój i Bóg mój!" 29 Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". (J 20)

Dlatego chrześcijanie nie widzieli ale uwierzyli i wołają jak Tomasz - Panie nasz i Boże nasz.

Pozdrawiam.
 
Do góry