Ojojoj przegapiłem twórcze wywody na temat mojej osoby. I to osoby, która nie raczy poczytać paru postów, a co gorsza nie próbuje zrozumieć o co mi chodzi.
No cóż. Jestem ścierwem mogę być i wrzodem.
Kaagular Tacy jak ty są ropiejącym wrzodem na łonie Polski !
Dzięki takim popaprańcom Polska jest w WSRE to takie zdegenerowane jednostki doprowadziły nasz naród na skraj nihilizmu !
Uznajesz dziecko za dobro i szlachetność kłamstwo i obłudę obecnej oligarchii ?
Żal bierze że takie jednostki jak ty mają dziś głos !
Tu jasno poparcie krytyki demokracji !
Niedojrzałe wypaczone jednostki z prawem głosu koszmar zdrowego i silnego państwa !!!!!!!!!!!!!!!
Dirku Trollu wszak to dziecię gazety wybiórczej nie ma sensu dyskusja !
Zdegenerowane myśli i słowa ... prowokacja bez cienia refleksji ... smutek !
Po pierwsze: demokracja ssie.
Po drugie: nie potrzebuje głosu (w wyborach w sensie), jak będziesz mi go chciał zabrać, to Cię poprę.
Po trzecie: nie czytam GW, częściej czytam Nasz Dziennik, a skupiam się na Rzeczpospolitej.
Po czwarte: zobaczymy kto będzie w pierwszej linii na froncie, ja czy Ty (oby nikt nie musiał).
Po piąte: sorry, nie obrażę Cię. Nie mam takich zachowań w repertuarze (z reguły).
Po szóste: skucha. Zrób analizę mojej osoby jeszcze raz, może się uda.
Cóż. Widać MOJA WINA, że tacy jak Ty nie rozumieją o co pytałem (a pytałem o personalia, skręciło w stronę ideologii). Szkoda, że nie umiem jasno formułować myśli. Ale zgodzę się z Tobą w jednym: tak miałem na celu zrobić delikatną prowokację. Ale celem prowokacji miało być zwrócenie uwagi na pewien problem. Problem, który uważam macie. Uważam... ten problem wychodzi w każdym poście Trolla. Otóż problem na linii teoretyzowanie - praktyka.
Możesz to sobie nazywać jak chcesz, możesz mnie obrażać, wisi mi to w sumie, przez kabel każdy mocny. Ale ja mam określone poglądy (tak jak Ty i Troll). Z tych poglądów wynika postulat X, Y, Z, K, N itd. Czy to są postulaty socjalne czy liberalne na razie zostawmy. W każdym bądź razie jakieś są. I możesz to nazywać jak chcesz, ale głosuję na tego, który jest w stanie zrealizować chodź jeden (jeżeli się nie da więcej) postulat. I co? Budzę się rano, otwieram oczy i... mam lepiej bo postulat np. Z został przeforsowany. A Korwinowcy co? Budzą się rano i mają gorzej (przeforsowano F), następnego dnia otwierają oczy i znowu w plecy (przeszedł L). Fajnie co?
I dlatego zadałem pytanie. Mogę je przytoczyć, zamiast obrażać mógłbyś się wysilić i odpowiedzieć:
"Czemu Korwin? Czemu ta konkretna osoba? Czemu ruch liberalny nie wystawi kogoś, kto po prostu wygra i zrealizuje liberalne postulaty? Czemu ruch liberalny wystawia kogoś takiego jak Korwin, osobę, która mówi jedynie do swojego twardego elektoratu, zamiast przekonywać innych?
Czemu ruch liberalny nie wystawi jakiegoś innego kandydata, a Korwin nie zostanie szefem jego sztabu (czy coś takiego)? Czemu ruch liberalny nie wystawia kogoś, kto się przymili temu i tamtemu, poda rękę temu i tamtemu, powie coś zwykłym prostym ludziom prostym językiem, takim jakiego oni chcą słuchać, a potem po prostu zrealizuje to co ma zrealizować?
Co jest drogą do realizacji postulatów ruchu liberalnego? WYGRANA. Czemu zatem na starcie ogranicza się możliwości wygranej?
To jest moje pytanie. Rozumiecie o co mi chodzi? To pytanie jest skierowane bardziej do tych, którzy ogarniają się w sytuacji wewnątrz partyjnej w UPR i WiP (Właśnie, dlaczego się podzielili? Nie chodzi czasem o jakieś skrzydła bardziej i mniej liberalne? Ma to związek z Korwinem?). Czy kurde niema tam nikogo kto by wyszedł do ludzi i po prostu kurde zdobył parę głosów?
Teraz tak chłopaki. Branie mnie za przeciwnika JKMa to spore nadużycie. Ale niestety uważam, że wasza opcja ma takie poparcie, a nie inne PRZEZ, a nie DZIĘKI Korwinowi. Wydaje mi się, że dla WASZEGO dobra (nie mojego) powinniście odsunąć Korwina na boczny tor i znaleźć sobie kogoś, kto poglądy ma identyko, ale działałby tak jak dzisiejsze wybory (po wyborach inna bajka przecież) tego wymaga. "
Oraz:
"No nic Trollu. Na dziś koniec. Liczę, że jakiś znawca zakulisowego życia środowiska liberalnego wyjaśni mi "czemu Korwin". A teraz tak mi do głowy pytanie wpadło: czemu nie promuje się nikogo poza Korwinem? Korwin po przegranych wyborach wycofuje się z polityki (co jest możliwe, bo zapowiada to w kółko) i co się dzieje ze środowiskiem? Na kogo Troll będzie głosował? Kiedyś był taki UPRowiec, lekarz jakiś hmmm coś na "B"? Ale gdzie On jest teraz? Co będzie "po Korwinie"? Czy to nie wydaje się Wam dziwne? Czemu Korwin na swojej popularności nie stara się wypromować swojego następcy?
Trollu, jakbyś miał zamiar to komentować: nie chodzi mi o poglądy, tylko o personalia.
No i cały czas interesuje mnie sytuacja UPR - WiP. "
Noo pewnie że by się przydało sobie znaleźć. Ale kto ma czas, chęci i pieniądze żeby dla zasady przegrywać kolejne wybory? Do tego jeszcze musi mieć te wszystkie pożądane cechy i przemóc obrzydzenie do samego babrania się w polityce. Trudno widać kogoś takiego znaleźć.
Hmmm no to czyli co... po Korwinie koniec ruchu liberalnego w Polsce? :F