Janusz Korwin-Mikke

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
39
Miasto
Polska "b"
normalność ??!! jest podaż i jest popyt to jest norma a nie mierne umiejętności mierny stosunek do pracy i prawo do dyktowania warunków osobie która płaci de facto twoje rachunki !!
Trollowi nie podoba się umowa o dzieło - a jest ona scisle liberalnym pomysłem :D chyba nie zaprzeczysz?
ciekawe spojrzenie !! :] może wskażesz kilka populizmów JKM nooo dobra choć jeden ;)

Cytat
czytaj poprzednie posty Dirk
powiedz mi proszę dlaczego tak znaczna jest szara strefa dlaczego tak wielu ludzi w Polsce nie chce być legalnie zatrudnionych ???
nie chce czy ine moze?
Trollu szacunek
oklaski Trollu po raz wtóry !!
Trollu staje się twoim fanem Dołączona grafika
potrzebujecie wazeliny chłopcy? :D
czekam na odpowiedź odnośnie UPR - WIP i osoby Korwina (personalnie nie ideologicznie)
Chodziło o to, ze ówczesny prezes UPR pieniądze pochodzące za składek członków i sympatyków zwyczajnie roztrwaniał, co wkurzyło Korwina i dlatego załozył WiP. Swoją drogą pokazało to jak żałosne jest to liberalne środowisko. Równie załosne jak wywody Trolla, który jak sam pisze - nie zarabia - ale będzie mnie nauczał o rynku pracy, stosunku pracownik-pracodawca i otym ze państwo mnie okrada...

Żenada panowie. Kaagular czytałeś to:
http://frizona.pl/temat/470-NPU-Najwi%C4%99kszy-Polski-Ubek
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Noo pewnie że by się przydało sobie znaleźć. Ale kto ma czas, chęci i pieniądze żeby dla zasady przegrywać kolejne wybory? Do tego jeszcze musi mieć te wszystkie pożądane cechy i przemóc obrzydzenie do samego babrania się w polityce. Trudno widać kogoś takiego znaleźć.

No dokladnie, malo juz zostalo "rycerzy" ktorzy chca walczyc z tym chorym systemem. Korwin to robi glownie ze wzgledow ideowych, dlatego jest taki autentyczny. Wszyscy inni politycy robia to aby sie dorwac do wladzy.

Korwien sam powiedzial ze jakby wybory mialy cos zmienic to bylby zakazane. Sam raczej ma swiadomosc ze przegra no ale dalej ciagnie ten wozek aby idea wolnosci nie zginela ;)

Co bedzie po Korwine to nie wiem. Jezeli przez 20 lat propaganda pierze ludziom mozgi sila rzeczy jest coraz mniej ludzi ktorzy mysla.

Pozniej kazdemu sie wydaje ze to co jest teraz to jest wolny, rynek, kapitalizm i demokracja, pozniej kazdy mysli ze PO to partia liberalna bo takich bzdur naopowiadali w kampani.

Ciezko prawdzie przez ten stek klamst, oszustw i manipulacji sie przebic :)

Ostanio moja mama do mnie, ktora jest ekonomistka, ze "przeciez PO to partia liberalna"... no wiec smiac sie czy plakac ?

Trollowi nie podoba się umowa o dzieło - a jest ona scisle liberalnym pomysłem
biggrin.gif
chyba nie zaprzeczysz?

tak jakby byly same umowy o dzielo :) a tak to daje to furtke do niewolniczego naboru...

Równie załosne jak wywody Trolla, który jak sam pisze - nie zarabia - ale będzie mnie nauczał o rynku pracy, stosunku pracownik-pracodawca i otym ze państwo mnie okrada...

Tak to wytlumacz mi dlaczeto tej pracy nie mam co o moj znawco socjalistycznego rynku pracy ?

Żenada panowie. Kaagular czytałeś to:
http://frizona.pl/te...szy-Polski-Ubek

JKM na blogu kiedyś wspomniał o tym tekście, że napisze polemikę, jeśli ktoś mu przeleje x kasy na konto, bo tylko wtedy ten artykuł jest wart jego czasu. Chyba nikt nic nie przelał :wink:
:lol:
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
39
Miasto
Polska "b"
tak jakby byly same umowy o dzielo :) a tak to daje to furtke do niewolniczego naboru...
czyli liberalne zatrudnieni daje
furtke do niewolniczego naboru
pełna zgoda
Tak to wytlumacz mi dlaczeto tej pracy nie mam co o moj znawco socjalistycznego rynku pracy ?
nie wiem, to nie ma znaczenia, ale jak juz będziesz miał to zobaczysz jak to jest z utalaniem wynagrodzenia itd
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
czyli liberalne zatrudnieni daje

liberalizm wyznaje wolny rynek, a to nie jest wolny rynek

nie wiem, to nie ma znaczenia, ale jak juz będziesz miał to zobaczysz jak to jest z utalaniem wynagrodzenia itd

a co to ma do rzeczy ?

placic podatki bede ? beda mi zabierac polowe dochodu ?

a co z tego bede mial ?

sluzbe zdrowia co sie sypie, autostrady co sie sypia, koleje co sie sypia, szkolnictwo panstwowe ktore jest do niczego, cala game udogodzien od panstwa, ktore sie sypia a na ktore ida ogromne pieniadze z podatkow...

tak czy nie ?
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
39
Miasto
Polska "b"
liberalizm wyznaje wolny rynek, a to nie jest wolny rynek
Trollu, czy odpiszujesz mi tylko dla samego odpisywania? Zamawiający(pracodawca w umowei o dzieło) nie ma obowiązku odprowadzania składki ZUS na rzecz przyjmującego zlecenie, czyli jest to forma bardziej liberalna niz umowa o pracę. NIe ma równiez płacy minimalnej. Czemu więc jest to forma zartudnienia której wiekszosc ludzi unika?
a co to ma do rzeczy ?
ma to do rzeczy ze wtedy zrozumiałbys to o czym co pisalismy tzn ze 99% pracodawców zapłaci ci tyle zebys nie uciekł i ani zł wiecej
a co z tego bede mial ?

sluzbe zdrowia co sie sypie, autostrady co sie sypia, koleje co sie sypia, szkolnictwo panstwowe ktore jest do niczego, cala game udogodzien od panstwa, ktore sie sypia a na ktore ida ogromne pieniadze z podatkow...

tak czy nie ?
a co powiesz na np Niemieckie autorstrady, kolej i szkolnictwo? System nie jest zły, ludzie są źli.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Trollu, czy odpiszujesz mi tylko dla samego odpisywania? Zamawiający(pracodawca w umowei o dzieło) nie ma obowiązku odprowadzania składki ZUS na rzecz przyjmującego zlecenie, czyli jest to forma bardziej liberalna niz umowa o pracę. NIe ma równiez płacy minimalnej. Czemu więc jest to forma zartudnienia której wiekszosc ludzi unika?

umowa o dzielo daje mozliwosc pracodawcy zatrudniania desperatow za psie pieniadze, dlaczego ? bo jest obciazony haraczem jaki musi placic za innych pracownikow ktorzy maja normalna umowe.

Jest to forma zatrudniania ktorej ludzie unikaja bo skoro jest socjalizm to kazdy chce aby pracodawca placil za niego tego haracz.

ma to do rzeczy ze wtedy zrozumiałbys to o czym co pisalismy tzn ze 99% pracodawców zapłaci ci tyle zebys nie uciekł i ani zł wiecej

ale mowa wogole nie byla o tym ?

Równie załosne jak wywody Trolla, który jak sam pisze - nie zarabia - ale będzie mnie nauczał o rynku pracy, stosunku pracownik-pracodawca i otym ze państwo mnie okrada...

ja pisalem ze panstwo Ciebie okrada, bo okrada.. a nie to ze pracodawca zaplaci tyle ile musi a raczej tyle ile moze bo musi odprowadzac haracz panstwu

a co powiesz na np Niemieckie autorstrady, kolej i szkolnictwo? System nie jest zły, ludzie są źli

to dlaczego Niemiecka gospodarka jest w tak powaznym kryzysie ?

u nich jest socjalizm, ale w lepszym wykonaniu bo sa bogatszym panstwem, co nie zmienia faktu ze swoje ilosci pieniedzy rowniez marnotrawia w socjalach

po prostu proporcje sa inne

system jest zly, bo jest nieefektowny

golym okiem widac ze to co zarzadzane prywatnie dziala lepiej niz panstwowo ?

tak czy nie ?
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
39
Miasto
Polska "b"
umowa o dzielo daje mozliwosc pracodawcy zatrudniania desperatow za psie pieniadze, dlaczego ? bo jest obciazony haraczem jaki musi placic za innych pracownikow ktorzy maja normalna umowe.
sprytnie, ale teoretycznie pozwala pracodawcy zapłaic wiecej czyli tak jak pisał Dirk 20zł/h bez skladek zamiast 8zł/ze składkami - pytaine tylko czemu w takim razie ludzie jej unikają
pracodawca zaplaci tyle ile musi a raczej tyle ile moze bo musi odprowadzac haracz panstwu
i właśnie tu objawia sie Twoj brak doswiadczenia, chodzi o to ze zawsze zapłaci tyle ile musi
to dlaczego Niemiecka gospodarka jest w tak powaznym kryzysie ?
najwiekszy mam ubaw jak Korwinisci troszczą się o biednych Nieców, Angoli czy pogrązonych w kryzysie Francuzów <wow>
golym okiem widac ze to co zarzadzane prywatnie dziala lepiej niz panstwowo
no i znowu widzisz tylko czarne i białe

zalezy co jest zarządzane - policja i wojsko czy szkolnictwo i infrastruktura zdrowia musi pozostac panstwowe i państwo lepiej nim zarządzi, ale przemysł i usługi lepiej rozwijają się gdy są w prywatnych rękach
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
sprytnie, ale teoretycznie pozwala pracodawcy zapłaic wiecej czyli tak jak pisał Dirk 20zł/h bez skladek zamiast 8zł/ze składkami - pytaine tylko czemu w takim razie ludzie jej unikają

no przeciez to normalne ze ludzie bede jej unikac, bo normalna umowa jest dla nich korzystniejsza

i właśnie tu objawia sie Twoj brak doswiadczenia, chodzi o to ze zawsze zapłaci tyle ile musi

pracodawa musi placic haracz panstwu czy nie musi ? tak czy nie ?

najwiekszy mam ubaw jak Korwinisci troszczą się o biednych Nieców, Angoli czy pogrązonych w kryzysie Francuzów <wow>

to Ty zaczales o Niemcach nie ja, Korwinisci sie nikim nie martwia tylko wykazuja ze owczesny kryzys wywolal socjalizm

no i znowu widzisz tylko czarne i białe

zalezy co jest zarządzane - policja i wojsko czy szkolnictwo i infrastruktura zdrowia musi pozostac panstwowe i państwo lepiej nim zarządzi, ale przemysł i usługi lepiej rozwijają się gdy są w prywatnych rękach

jak to zalezy, wszytsko co zarzadzane prywatnie jest lepiej zarzadzane, czy z weterynaria w tym kraju dzieje sie zle ? nie ma ministerstwa chorych kotow ani narodowego funduszu kulawych koni a jak sie dzwoni do weterynarza to nie odmawia aby pojechac do chorej krowy

policja, wojsko ok...

sluzba zdrowia i szkolnictwo, z jakiej paki ?

PANSTWO LEPIEJ ZARZADZI hehehehehe no wlasnie widac jak cudownie panstwo zarzadza szkolnictwem i sluzba zdrowia, pieknie :eek:k:

placisz co miesiac na sluzbe zdrowia z podatkow a jak przychodzi co do czego to czekasz 5 miesiecy w kolejcie a jakos uslug masz beznadziejna, zarzadznie panstwowe rules

nie wiem jak Ty ale ja wolabym sie leczyc w szpitalu prywantym niz panstwowym, ja wolabym sie uczyc w doskonalej szkole prywatnej na Zachodzie niz w teoretycznie cudownej uczelni wyzszej - panstwowej

Zreszta raz bylem w szpitalu prywatnym na zabiegu, warunki jak w hotelu, sprzet nowiutki, nie zaplacilem ani grosza... chociaz to i tak nie jest jeszcze optymalne rozwiazanie

no ale PiS bedzie wmawial ludziom ze prywatne szpitale nie sa dla biednych...
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Żenada panowie. Kaagular czytałeś to:
http://frizona.pl/temat/470-NPU-Najwi%C4%99kszy-Polski-Ubek
Hmmm tak daleko bym się chyba nie posuwał. Ale z wielką chęcią zobaczyłbym odpowiedź JKMa. Parę kwestii mnie zaciekawiło, inne wcale.


Tym bardziej ciekawe są dyskusje w tych tematach (są dwa, jest jeszcze NPU2):
"dzisiaj poważnie się zastanawiam nad celowością działań JKM'a w kierunku uniemożliwienia zdziałania czegokolwiek przez UPR" - o to to
"Taki długi felieton i ani słowa o tym, że Korwin na prawdę nazywa się Ozjasz Goldberg?" -> można zerknąć, ale bez dowodów, to mnie Polonica nie przekona. A na dowody będę czekał wytrwale (i nie chodzi o Korwina) :p
"Prezesem-ikoną zostałby któryś z Korwin-Mikków juniorów - Ryszard, Krzysztof, Kacper albo Jacek Korwin-Mikke " - :niepewny:

Co to za sprzeczki?

No cóż. Jak się rzuci temat, to sępy nadlecą. Tym bardziej jak treść kontrowersyjna. No ale odpowiedź JKMa była by miła dla oka.


Co bedzie po Korwine to nie wiem. Jezeli przez 20 lat propaganda pierze ludziom mozgi sila rzeczy jest coraz mniej ludzi ktorzy mysla.
A skąd Ci się te 20 lat wzięło? Od 21 lat to propaganda wtłacza ludziom do mózgu, że mają wybór i wolne media oraz że Polska jest niepodległa. A propaganda ogólna, to dla Ciebie powinna być od "zawsze", wszak "wolnego rynku" nigdy nie było. No i nie będzie, bo tam gdzie jest człowiek, nie ma wolności. W dodatku dla wierzących to już w ogóle nie ma mowy o wolności - zawsze będą prawa boskie wolność ograniczające.


Ostanio moja mama do mnie, ktora jest ekonomistka, ze "przeciez PO to partia liberalna"... no wiec smiac sie czy plakac ?
A to jest akurat ciekawe. I nie jest oczywiste, że to właśnie Ty czegoś nie rozumiesz. Nie wiem, bo nie znam Twojej mamy. Natomiast skoro jest ekonomistką, to raczej wie coś o liberaliźmie zarówno klasycznym jak i tym neo. Trudno więc zakładać, że od tak sobie powiedziała o PO - liberałowie.
Można na przykład nie interesować się polityką - efekt prosty: PO - liberałowie.
Natomiast musisz wiedzieć o czymś innym. Nie każdy operuje aparatem pojęciowym w taki sposób jak Ty. Jak zapytam babcię, dziadka, ciocię, tatę, dziewczynę, to się okaże, że pod hasłem "liberalizm" kryje się kilka różnych definicji. Na przykład jak spytam ojca, to mi odpowie, że liberalne jest PO, SLD, dawne(?) UW, PD, SDPL itd., Tusk, Bielecki, Mazowiecki, Michnik, Urban, Pawlak, Borowski itd. Co ciekawsze UPR i Korwin nie będzie z łatką "liberałowie", tylko będzie po prostu radykalną prawicą (czyli +). Co jeszcze ciekawsze nie ma nic przeciwko UPR (przy max poparciu 10%), a tamtych "liberałów" najchętniej widziałby w lochach. I nie wynika to z braku wiedzy o Friedmanie, Smithu czy innych Misesach. Wynika to z innego aparatu pojęciowego i, przede wszystkim, innych priorytetów niż gospodarka (po za którą chyba Korwinowcy nic nie zauważają).
Nie będę opisywał co przez "liberalizm" rozumują moi dziadkowie, bo by powstał chaos :)

Więcej zrozumienia dla rozmówcy.


Tak to wytlumacz mi dlaczeto tej pracy nie mam co o moj znawco socjalistycznego rynku pracy ?
Czemu tacy jak Ty myślą, że jak są podatki, to pracodawca ich nie zatrudni na zasadnie: "potrzebuje go jak jasny szlag, ale nie... nie mogę... nie zatrudnię go... podatki mnie zrujnują".
Niestety(?) opcja: "mam 15 kandydatów, wybiorę lepszego, reszcie podziękuje" jest prawdziwa.
Jak potrzebuje, to zatrudni.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Co to za sprzeczki?
JKM mocna za łby się z częscią UPR od dawna brał.
Fakt - JKM jest przeciwnikiem ingerowania w wysokosc rent i emerytur wszystkich z poprzednim ustrojem związanych. 2 przyczyny główne podaje - jest przeciwnikiem odpowiedzialnosci zbiorowej oraz twierdzi ze byłby to precedens pozwalajacy w przyszlosci na dalszą ingerencję rządów w wysokosci emerytur wybranym grupom ludzi.
Ma tam również dosć dziwny stosunek do Jaruzelskiego. Chyba liczył, że zrobi cos podobnego do Pinocheta. Możliwe, że mysli, że nawet mógłby to zrobić.
Jaruzelski to jedna ze spraw z których z korwinem się nie zgadzam.

Ja jestem raczej przekonany, że korwin mówi po prostu to co mysli. Jak by aż takim dobrym aktorem miałby być, to raczej w Hollywood więcej by zarobił.

Czemu tacy jak Ty myślą, że jak są podatki, to pracodawca ich nie zatrudni na zasadnie: "potrzebuje go jak jasny szlag, ale nie... nie mogę... nie zatrudnię go... podatki mnie zrujnują".
Niestety(?) opcja: "mam 15 kandydatów, wybiorę lepszego, reszcie podziękuje" jest prawdziwa.
Jak potrzebuje, to zatrudni.
W ogóle źle do tego się zabieracie. Szerzej to przeanalizować trzeba, więcej czynników wziąć pod uwagę.

Nie ma genialnych i cudownych rozwiązań systemowych (debilne za to są niewątpliwei). Są takie w którym lodzie mają większe pole do popisu i jest większy nacisk na cięższą prace ale generalnie jest tak jak napisał misioor - najważniejsi są i tak ludzie a nie sam system (z uwagą że jednak system zmienia ludzi a ludzie zmieniają system)
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Typowe, na argumenty, pomysly, idee liberalne ktore glosi Korwin nie macie nic do powiedzenia to szukace na niego "hakow" aby zdyskredytowac sama osobe :)

A skąd Ci się te 20 lat wzięło? Od 21 lat to propaganda wtłacza ludziom do mózgu, że mają wybór i wolne media oraz że Polska jest niepodległa. A propaganda ogólna, to dla Ciebie powinna być od "zawsze", wszak "wolnego rynku" nigdy nie było. No i nie będzie, bo tam gdzie jest człowiek, nie ma wolności. W dodatku dla wierzących to już w ogóle nie ma mowy o wolności - zawsze będą prawa boskie wolność ograniczające.

Ludziom sie wmawia ze jest demokracja, wolnosc i wolny rynek a PO to partia liberalna. Jak ludzie to bezmyslnie kupuja to zawsze bedzie tak jak bedzie, proste.

A to jest akurat ciekawe. I nie jest oczywiste, że to właśnie Ty czegoś nie rozumiesz. Nie wiem, bo nie znam Twojej mamy. Natomiast skoro jest ekonomistką, to raczej wie coś o liberaliźmie zarówno klasycznym jak i tym neo. Trudno więc zakładać, że od tak sobie powiedziała o PO - liberałowie.

Tak sobie powiedziala bo uslyszala to w ich kampani. Pozniej zabardzo sie nie interesowala politka ani dzialaniem PO.

Jak spytalem ja, ile zna liberalnych ustaw ktore PO wprowadzila .. jak spytalam co to za liberalna partia ktora jak sie na nia powie ze chce sprywatyzowac szpitale podaje do sadu, mama juz nie miala odpowiedzi :)

Widzisz takie zagmatwanie pojec jest robione celowo aby robic ludziom metlnik z glowy. PO tak naprawde nie ma zadnych pogladow, cel jest prosty, bo chce zgarniac caly elektorat aby miec wladze, wiec sciemnia ile popadnie aby sie nikomu nie narazic.

PO zajmuje sie PR i zdonywaniem poparcia a socjalizm jak byl tak jest.

Czemu tacy jak Ty myślą, że jak są podatki, to pracodawca ich nie zatrudni na zasadnie: "potrzebuje go jak jasny szlag, ale nie... nie mogę... nie zatrudnię go... podatki mnie zrujnują".
Niestety(?) opcja: "mam 15 kandydatów, wybiorę lepszego, reszcie podziękuje" jest prawdziwa.
Jak potrzebuje, to zatrudni.

Nie to mialem na mysli. Zupelnie nie to ;) Siedze na bezrobociu pol roku to juz dobrze wiem jak to wyglada nie martw sie :)

Niestety wyglada to tak "mam 15 kandydatow... a wybieram mojego znajomego albo tego kogo poleca pan prezes" :)

Wiesz jak bylo w PRL ? kazdy mial prace... teraz prace ma ten kto nalezy do kolesiowskiej kliki, a reszcze zostaje zaszczyte stanowisko niewolnika.

Mowie oczywiscie o sektorze panstwowym i pseudo-prywatnych firmach ktore wciaz dzialaja na zasadach z PRL (przerost zatrudniania, zwiazki zawodowe ktore sobie robia kpine z panstwa) i gdzie udzialowcem jest skarb panstwa.

Ja niestety wybralem studia w brnazy ktora dzierzy panstwo, dlatego bez znajomosci pracy nie mam.

Do tego, po ukonczeniu dobrej szkoly panstwowej na rynku pracy jest sie zerem. Dlaczego ? Bo szkoly sa zle i zle ucza. Na wolnym rynku takie szkoly by bankrutowaly ale ze szkolnictwo jest panstwowe...

potem sie dziwic ze tytul magistra juz g. znaczy..
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Niestety wyglada to tak "mam 15 kandydatow... a wybieram mojego znajomego albo tego kogo poleca pan prezes" :)
I Ty jesteś przeciw takiemu zatrudnianiu? :niepewny:

Przede wszystkim taka sytuacja jest w prywatnych firmach. I nie ma w tym nic złego. Przecież to prosta kalkulacja.
Żeby było bardziej wyraziście przedstawię jak wygląda rekrutacja w firmie mojego ojca (która jest typową prywatną, rodzinną firmą). Najpierw powstaje potrzeba pracownika. Potem jest szybki research czy któryś znajomy nadawałby się na to stanowisko. Jeśli tak, to sprawa pozamiatana raz dwa. Jeśli nie, to się innych pyta czy kogoś znają i mogą polecić. Jeśli tak, to pozamiatane trochę wolniej, ale i tak szybko. Jeśli nie, to trzeba wszcząć proces rekrutacji. Ogłoszenia w gazetach, portalach internetowych, wydelegować kogoś do wykonania tego, potem czytać liczne CV, potem ktoś musi przesłuchiwać kandydatów na rozmowach kwalifikacyjnych. Potem miesiąc próbny, podczas którego trzeba poznać zakwalifikowaną osobę. W skrócie: koszty, koszty, koszty, koszty. Jak się okaże, że skucha, to proces od nowa.
Osoby znajome albo z polecenia absolutnie nie muszą być gorsze. Wręcz przeciwnie, jest większe prawdopodobieństwo że będą okej. Przecież się je zna (osoby znajome). Tak samo z poleconymi. Osoba polecająca nie ma interesu w tym, żeby szefowi polecić złego pracownika, bo sama na tym straci.
Praktywa wskazuje, że osoby znajome, polecone pracują znacznie dłużej niż osoby z normalnego procesu rekrutacji (a szczególnie te z polecenia).

W instytucjach państwowych tak też jest. Z tym, że tu już jest to patologia, ale też nie zawsze. Trochę to dziwne, że sekretarz stanu (np.) nie może na doradce zatrudnić wujka, mimo że ten jest najlepszym specjalistą w danej dziedzinie w Polsce, tylko dlatego, że jest jego wujkiem. No ale ok, w instytucjach państwowych jest problem. Z tym, że problem wynika z czynnika ludzkiego, a nie systemowego.
A... no i miałem praktyki w sądzie rejonowym i urzędzie dzielnicy. I muszę Ci powiedzieć, że taki był zapierdziel (gorzej jak murzyn na planacji), że ja nie wiem jak się w takim miejscu może uchować ktoś zatrudniony w sposób nepotystyczny. W dwa miechy musiałem odwalić tyle roboty co przez całe życie ;q


Do tego, po ukonczeniu dobrej szkoly panstwowej na rynku pracy jest sie zerem. Dlaczego ? Bo szkoly sa zle i zle ucza. Na wolnym rynku takie szkoly by bankrutowaly ale ze szkolnictwo jest panstwowe...

potem sie dziwic ze tytul magistra juz g. znaczy..
Problem w tym, że dzisiejsze prywatne szkoły są jeszcze gorsze. Zresztą gdzie się chce dostać maturzysta? Do państwowej czy prywatnej? A prywatne tak samo oferują darmowe studia.
Tytuł mgr g. znaczy przez... uczelnie prywatne (oraz formy zaoczne i wieczorowe). Uczelnie prywatne to dzisiaj fabryki mgrów. Produkują takich tysiącami i nikt nie wie po jasną cholerę. Gdzie tu popyt - podaż? No ale cóż. Jest presja na mgr, to maturzyści walą drzwiami i oknami NIE MYŚLĄC o przyszłości (i tacy ludzie mieliby sami sobie dbać o ubezpieczenia?).
Moja uczelnia w tym roku wypuści około 250 magistrów prawa. 250! 250 plus zaoczni (ciut mniej). Wyjaśnij mi czemu na rynku taki potworek jak taka szkoła funkcjonuje i ma się świetnie? 5 osób dostanie się na aplikacje, 15 osób to "elita" prawnicza i sobie poradzą. A reszta co? W dodatku w Warszawie szkół z prawem jest kilka (plus UW i UKSW). I znowu zawodzi czynnik ludzki, nie systemowy.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
I Ty jesteś przeciw takiemu zatrudnianiu?
unsure.gif

Znajomosci sa logiczne. Ale generalnie na wolnym rynku istnieje wolna konkurencja.

Przede wszystkim taka sytuacja jest w prywatnych firmach. I nie ma w tym nic złego. Przecież to prosta kalkulacja.

No wlasnie nie. Tak panuje glownie w firmach/urzedach panstowych. One nie potrzebuja wolnej konkurencji aby prztrwac, bankructwo im nie grozi bo panstwo na nie laduje. Co wiec sie dzieje ? Tworzy sie przyjazna sobie klika kolesiostwa ktora zeruje.

TVP ma 6000 pracownikow a Polsat cos chyba 300. Jaka jest miedzy tymi stacjami roznica ? a no taka ze pierwsze jest panstowa i beznadziejna. A druga jest prywatna, chociaz tez beznadziejna :D

Nie mowiac o instytucji tak zwanego stazu z UP ktory to dopiero jest dobrym lolem.

Żeby było bardziej wyraziście przedstawię jak wygląda rekrutacja w firmie mojego ojca

Ja nie polemizuje ze tak to dziala. Ale w panstowej firmie proces rekrutacji sprowadza sie tylko do punktu 1) szukania pracownika po znajomosci. I nie koniecznie wynikac on musi z potrzeby tego pracownika, gdyz w panstwowych placowkach panuje przerost zatrudnienia, panstwo placi to sie zatrudnia znajomych.

A ja znam inny przyklad. Moja znajoma dostala po znajomosci prace gdyz... byla po znajomosci. Na jej miejsce byli lepsi ludzie, wykwalifikowani w tej pracy. Ona nie byla. Ale dostala... po znajomosci :) I tak to wyglada.

Problem w tym, że dzisiejsze prywatne szkoły są jeszcze gorsze

Z bardzo prostej przyczyny. Bo nie ma wolnego rynku, nie ma wolnej konurencji. Bo szkoly panstwowe maja monopol. I maja pseudo-renome, dlatego najlepsi studenci z braku laku tam ida. Dlatego w prywantych jeszcze bardziej nedza.

Uczelnie panstwowe tez ksztalca nic nie wartych absolwentow. Wiem bo sam konczylem, i to taka wmiare dobra a kierunek ponoc trudny w brazny w ktorej maja byc ogromne inwestycje.

Niestety brazna ta nie jest prywatna i panuje w niej klika i przerost zatrudniania. Ludzi sie raczej zwalnia. Bez znajomosci ani rusz.

No wiec, kochane panstwo zainwestowalo w mnie pieniazki i g. z tego teraz ma. I tak wlasnie dziala socjalizm, marnuje srodki i pieniadze :)
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
 
I znowu zawodzi czynnik ludzki, nie systemowy.

Ogólnie świetnie napisane, ale mam wątpliwości co do winy człowieka, w kontekście niewinnego systemu. Otóż system jest tworzony przez człowieka po to, by zmienić zachowanie tego drugiego. Mamy podstawy przewidywać, iż w zmienionych warunkach sys. te same jednostki postąpiłyby inaczej. W szczególności istnieje przynajmniej jeden taki system, w którym doszłoby wyłącznie do pożądanych zachowań, niemniej jego osiągnięcie zdaje się pozostawać poza naszym zasięgiem. Tym niemniej system jest "winny". System jest zawsze winny, łatwiej manipulować człowiekiem poprzez system, niż bezpośrednio. Dlatego "winnym" nazwiemy właśnie ustrój, a nie jego efekty - postawy ludzkie. Tak samo gdy wlewasz wodę do dzbanka, nie miej do niej pretensji o kształt jaki przyjęła. Taka już jest jej natura. Nie ma sensu rozpatrywać zamiany człowieka na cokolwiek innego.


W omawianym przypadku ludzie ulegli presji na "kształcenie" i jedynie na wyczucie obrali kierunki. Państwo oczywiście czuwa, organizuje i manipuluje, by tłum poszedł tam, gdzie będzie potrzebny, ale im mniej może, tym mniej jest efektywne - będzie zatem dążyć do przejęcia bezpośredniej władzy nad obywatelem w kwestii jego wyboru studiów. Naturalnie powoli, i najpewniej asymptotycznie... Chociaż kto to wie. Tak czy inaczej pojawia się pytanie czy nie lepiej, aby obywatel wziął na siebie odpowiedzialność? Wówczas nie potrzeba manipulacji nim, która symuluje jego zachowanie w sytuacji, gdy odpowiada on za siebie. Nie mamy również do czynienia z bardzo istotnym czynnikiem, który pominąłem wcześniej - błędem urzędnika - przy braku dywersyfikacji. Taki błąd centralnego planisty jest zdarzeniem oczekiwanym, warto pamiętać. Gdyby urzędnik był w stanie dość dokładnie przewidzieć przyszły stan rynku, to mielibyśmy albo komunizm, albo istotę wszechwiedzącą za biurkiem. O nieefektywności komunizmu nie trzeba już nic więcej, ponad to, co napisała historia, mówić. Errare humanum est, nie budzi zastrzeżeń.

Summa summarum, system is to blame. Człowiek jest znany i niezmienny.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
system jest zawsze winny, łatwiej manipulować człowiekiem poprzez system

jasne dlatego liberalowie chca aby tego sytemu bylo jak najmniej, aby przepisow bylo jak najmniej, aby panstwa bylo jak najmniej i aby to panstwo bralo od ludzi pieniedzy jak najmniej, liberalowe chca aby ludzi sami soba sie zajmowali...

czemu to nie w smak socjalista... bo sie urzymuja z ogronych podatkow, utrzymuja siebie, swoje zony, kochnaki matki i znajomych i cala przerosnieta machine biurokratyczna
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Yh znowu się czuje jak przeciwnik Korwina. Yh.
Trollu ja uważam, że źli są ludzie, Ty, że system. Raczej siebie nie przekonamy.
Patologie będą i liberaliźmie i w socjaliźmie.

Dla mnie urzeczywistnianie Twoich ideałów oznacza (przynajmniej w okresie transformacji) wydojenie przez korporacje. Jak w Iraku na przykład (dekrety Bremera). Albo jak naród wykazuje opór to chilijskie szwadrony śmierci (gen Stark).
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Patologie będą i liberaliźmie i w socjaliźmie.

Temu nie przecze. Liberalizm jest jednak systemem bardziej wydajnym.

Lepszy jest panstwowy szpital czy prywatny ?

Lepiej Ty wydasz swoja kase dla siebie jak ja masz czy lepiej wyda ja za Ciebie Panstwo jak mu dasz...

no jak jest ?
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Temu nie przecze. Liberalizm jest jednak systemem bardziej wydajnym.

Lepszy jest panstwowy szpital czy prywatny ?

Lepiej Ty wydasz swoja kase dla siebie jak ja masz czy lepiej wyda ja za Ciebie Panstwo jak mu dasz...

no jak jest ?
Zależy. Jak mniemam taka odpowiedź Ciebie nie usatysfakcjonuje.

To ja inaczej. Taki jesteś idealista, to może uda Ci się zaspokoić moją ciekawość.

Wyobraź sobie:
JKM zostaje prezydentem.
JKMII zostaje premierem (za rok)
Partia JKMII ma 80% miejsc w sejmie i senacie (czyli możliwość zmiany konstytucji).
I co się dzieje? Najlepiej dzień po dniu, albo (żeby było łatwiej) projekt po projekcie.
Dałbyś radę?
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Zależy. Jak mniemam taka odpowiedź Ciebie nie usatysfakcjonuje.

Oczywiscie ze nie. Bo to co napisalem bylo retoryczne i zwyczajnei mialem racje bo takie sa fakty. Ty nie chca tego przyznac raczyles dac wypowiedz wymijajaca ;)

JKM zostaje prezydentem.
JKMII zostaje premierem (za rok)
Partia JKMII ma 80% miejsc w sejmie i senacie (czyli możliwość zmiany konstytucji).
I co się dzieje? Najlepiej dzień po dniu, albo (żeby było łatwiej) projekt po projekcie.
Dałbyś radę?

Przepraszam bardzo. Jasnowidzem nie jestem ;)

Gdyby JKM robil tak jak uwaza ze trzeba zrobic to widzielibysmy prawdopodobnie likwidacje socjalizmu, proces bylby trudny, zmudzny i wymagal sporego wysilku od Polakow. Cos czego Polacy nigdy nie lubia. Ale byc moze zycie zmieniloby sie na znacznie lepsze.

A znajac JKM moglibysmy sie tez spodziewac referendum w sprawie wprowadzania monarchi ;)

Ale po co sie bawic w takie gdybactwo ?
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
39
Miasto
Polska "b"
no przeciez to normalne ze ludzie bede jej unikac, bo normalna umowa jest dla nich korzystniejsza
czyli jednak lepiej wziąć 8zł i mieć spokojną głowę, ze w razie wypadku tobą i twoimi dziećmi ktoś się zajmie
pracodawa musi placic haracz panstwu czy nie musi ? tak czy nie ?
Trollu na litość boską poczytaj sobie co to był haracz:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Haracz
i czym się rózni od podatku
Nie martw się tak o przedsiębiorców "okradanych" przez państwo bo z moich obserwacji wynika ze częściej to niestety polscy "byznesmeni" okradają i państwo i pracowników, a polskie prawo podatkowe jest dziurawe jak szwajcarski ser i przy odrobinie sprytu mozna płacić bardzo niskie podatki. Znowu pokazujesz, ze wiedzę o zyciu czerpiesz z blogu JKM, (notabene w zyciu nie pokalał sie uczciwą pracą) zamiast samemu zobaczyc jak sprawa wygląda.
jak to zalezy, wszytsko co zarzadzane prywatnie jest lepiej zarzadzane, czy z weterynaria w tym kraju dzieje sie zle ? nie ma ministerstwa chorych kotow ani narodowego funduszu kulawych koni a jak sie dzwoni do weterynarza to nie odmawia aby pojechac do chorej krowy

policja, wojsko ok...

sluzba zdrowia i szkolnictwo, z jakiej paki ?

PANSTWO LEPIEJ ZARZADZI hehehehehe no wlasnie widac jak cudownie panstwo zarzadza szkolnictwem i sluzba zdrowia, pieknie :eek:k:
ten tekst o kotach żywcem wzięty z blogu JKM, ale jak juz tak sobie teoretyzujemy to podaj choć jeden argument za tym by słuzb zdrowia był prywatna a policja pozostała panstwowa

zdajesz sobie sprawę, ze przez kogos o pogladach anarchokapitalistycznych mozesz byc nazwany socjlistycznym zamordystą bo np. on chce by państwo jako takie nie istniało? nie ma ideału, a raczej moze on istnieć tylko na papierze, bo nawet w komunistycznej Kubie sąsiad mogł sprzedać drugiemu kg bananów bez wiedzy państwa i nawet w początkach cywilizacji ludzkiej juz kształotowało się środowisko jakichś tam władców, które powodowalo ze 100% wolnosci nie było


i nie przesadzaj z tym socjalizmem, mamy wolny rynek z kilkoma rozwiazaniami socjalistycznymi a nie socjalizm z kilkoma wolnorynkowymi
Nie ma genialnych i cudownych rozwiązań systemowych
dokładnie o to mi chodzi

Niestety wyglada to tak "mam 15 kandydatow... a wybieram mojego znajomego albo tego kogo poleca pan prezes"
wiec żaden socjalizm nie jest tutaj winny, trzeba robić to na co w danej chwili jest popyt, ja tez skończyłem studia bez przyszłości (prawo i kończe administracje, na UMCS) a robię zupełnie co innego, nie ma sensu unoscic sie honorem i czekać na cuda
 
Do góry