Jakie zwierzątko posiadacie?

pan k

Bywalec
Dołączył
7 Lipiec 2011
Posty
3 423
Punkty reakcji
105
Miasto
Dąbrowa Górnicza
pan k napisał:
Dawno temu miałem akwarium które miało ponad 400 litrów a wcześniej kule.
Akwariach warto hodować kilka stworzeń i ryb.
1 Glonojad Zbrojnik - jedna najlepszych i najbardziej interesujących ryb.
Wadą lub zaletą jest spora wielkość tej ryby .
Można kupić mniejsze gatunki ale poważne problemy odróżnieniem mniejszych odmian i często spotykane
mieszańce które rosną spore.
Samiec ma wspaniałe kolce i to stworzenie przyczepia się do szyby.
2 Ślimak Ampularia - powodu tankowania powietrza i jeśli nabierze powietrza
może przez pewien czas latać .
3 Bojownik - bardzo ciekawa ryba ale wadą jest lenistwo i nie warto go kupować do
wielkiego akwarium.
4 Neonki Gupiki .
5 Mieczyk i Skalar.
6 Krewetki - tylko mniejsze akwarium i osobne .
Powodu wielkości nie widać ich.
7 Żaba szponiasta - tylko osobne akwarium bo większego może wyskoczyć.
Warto hodować Suma Afrykańskiego i Suma wędrownego.
Wadą ich jest spory wzrost .
Plusem suma wędrownego jest ubarwienie i można kupić suma o kolorach krowy czyli
biały kolor i czarne łatki.
Największym plusem posiadania wielkiego akwarium jest możliwość kupienia
specjalnej klatki do ratowania młodych rybek.
Do tej klatki może trafić tylko samica żyworodna i po urodzeniu wraca do akwarium a młode zostają w klatce gdy osiągną
odpowiedni wzrost.
Do klatki mogą trafić młode ryby które urodziły się po za klatką i mają spore szanse zostać zjedzona przez inne ryby .
Za pomocą szklanki możemy je uratować .
 

leworeczny

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2017
Posty
4
Punkty reakcji
0
Seniorka napisał:
Ja mam 3 kotki i jednego kota-następnym razem dodam fotki -pozdrawiam :lol:
Też chciałbym mieć więcej, niż jednego kota.. Ale póki co, moja kotka jest taka szalona, że ledwo za nią nadążam... :D
 

pan k

Bywalec
Dołączył
7 Lipiec 2011
Posty
3 423
Punkty reakcji
105
Miasto
Dąbrowa Górnicza
Warto hodować motylowca.
Ta ryba jest wielkości glonojada zbrojnika i większość
czasu spędza na górze akwarium.
Jak zanurkuje to wtedy pokazuje skrzydła jak u motyla .
Ten widok jest najlepszym widokiem w życiu i dzięki tym
skrzydłom można pomyśleć że lata .
 

Irek896

Zbanowany
Dołączył
29 Styczeń 2020
Posty
2
Punkty reakcji
0
Ja posiadam psa i jesteśmy bardzo ze sobą zżyci. Uwielbiam z nim spacery i uważam, że jest to bardzo mądre i inteligentne zwierzę. Dbam o niego i systematycznie chodzę z nim do weterynarza. Zależy mi na tym, aby był regularnie badany i uniknął wszelkich chorób bakteryjnych i zakaźnych typu:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Karpatie

Zbanowany
Dołączył
28 Maj 2021
Posty
57
Punkty reakcji
1
Może nie mam dużego doświadczenia, bo mam cavaliera dopiero od 2 miesiecy, ale z tego co już doświadczyłam i dużo też o tej rasie czytałam i słuchałam, jest to wspaniała rasa, radosna, spokojna, uległa i łatwa do tresowania. Jezeli chodzi o chorowitosc, to wystarczy wziac z dobrej hodowli FCI, gdzie rodzice sa przebadani. Warto tez wspomniec ze ta rasa uzywana jest do dogoterapii, a to coś znaczy. Tu szerszy opis rasy.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Nie mam żadnego zwierzęcia w domu, ale kiedyś miałem chomika, myszy i świnkę morską w dzieciństwie.

Mógłbym posiadać jakiegoś psa albo kota, ale mieszkam sam, nie zawsze jestem w domu i nie miałby sie kto zająć zwierzęciem.
A nie wolno zaniedbać, zagłodzić, bo to byłoby znęcanie się nad zwierzęciem. Lepiej się nie decydować, jeżeli nie jest się pewnym, czy ktoś da radę się zajmować jakimś zwierzęciem.

Bo krzywdę zrobić zwierzęciu, to nie jest problem.
 

Monia_eM

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2021
Posty
2
Punkty reakcji
0
Jestem właścicielką 2-letniej Niuni. Tak jak kocięta brytyjskie zwykle są spokojne, tak moja Niuńka to prawdziwy urwis. Ostatnio ukryła się w szafie z ubraniami i szukałam ją z mężem pół dnia! :D
Ciężko dzisiaj o sprawdzonego hodowcę, więc podsyłam kogoś zaufanego.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
U mnie... brak zwierzęcia w domu.
Kiedyś, w dzieciństwie miałem chomika i myszy, a nawet świnkę morską. Psa ani kota nigdy nie miałem.
Nie wiem czy bym się nadawał do posiadania jakiegoś zwierzątka, nawet małego.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 443
Punkty reakcji
83
Ja miałam psa (przez 16 lat) i 2 koty.
Lubię zwierzęta, ale to spory obowiązek. Jak wstanę rano i z okna w cieplutkiej kuchni, pijąc pyszną kawę, widzę moknących na deszczu, wygwizdanych przez wiatr właścicieli psów, którzy musieli się na tę okazję zerwać z łóżka i wyjść na ziąb, to mi ich normalnie żal.
Poza tym człowiek się zżyje z tym zwierzakiem i jak ten zachoruje, leczenie przestaje pomagać i trzeba go uśpić, są to przykre emocje.
No i zwierzę nigdy nie zastąpi człowieka. Choćby najlepsze- nie pogadasz, sprawy człowiekowi nie załatwi. A mam wrażenie, że niektórym ludziom tak odwala, że ze zwierzaka sobie robią substytut człowieka.
Te infantylne stwierdzenia- ,,Bo mnie nigdy nie okłamie, nie zdradzi'' Jak ma okłamać, skoro nie umie mówić? Poza tym nie do końca prawda, bo i zwierzak czasem próbuje oszukać właściciela na taki sposób jaki umie.
Relacja z człowiekiem jest trudniejsza, wymaga więcej pracy, ale tylko ona daje prawdziwą satysfakcję. Reszta jest okłamywaniem samego siebie i do czasu. Przychodzi etap w życiu, gdy ten drugi człowiek jest niezbędny i biada temu, kto go nie ma.
Zwierzak może być jako dodatek do fajnej rodziny i tu jednak preferuję koty. Te psy, które lubię najbardziej- buldogi angielskie ponoć w ogóle nie powinny być rozmnażane, bo przez ludzką fanaberię mają kłopoty z oddychaniem i są mocno schorowane. Choć wyglądają uroczo, ludzka próżność nie powinna skazywać zwierzaków na cierpienie. To nie zabawki.
 
Do góry