Nie ma czegoś takiego jak najlepszy zapach na podryw. Tak jak jeden lubi kaczki, inny śliwki czy jazdę tramwajem, tak na rożnie zapachy różnie reagujemy niezależnie od płci. Jedna osoba będzie zachwycona zapachem zwykłego mydła, inna woli nie czuć żadnych zapachów, a jeszcze inna zapieje z zachwytu nad silnym zapachem męskiego potu. Myślę, że nie w zapachu jest rzecz, ale wielu innych sprawach. Ostatnio dużo mówi się o feromonach. Też się skusiłem i na próbę i na badanie tematu. Chyba coś w tym jest, ale nie chodzi tu o tanie zapachy ... niby... feromowane, bo to jest zwykła lipa. Nie publikuję tu linków bo nie o reklamę chodzi, ale polecam odnalezienie informacji w indeksie strony, która jest aktualnie w mojej stopce. Są i za, są i sceptyczne. Wiedzy nigdy zbyt wiele.