Jak się trafi na ginekologa z powołania, a nie konowała, który pracuje tylko .żeby się "nachapać" to i na NFZ zakładaja takie wkładki - ale samemu trzeba kupić tylko założenie może wejsc w grę. Gdzieś w ustawie nawet podobno jest, trzebaby się było dobrze doszukać no i pewnie nachodzić za takim lekarzem, który to zrobi... jest wiec szansa, ale trzeba się postarać.
Lekarz powinien przede wszystkim być zaangażowany, to jego rola. Ja trafiłam na cudownego ginekologa z powołania, który zawsze wszystkie wątpliwości rozwieje, a jak trzeba wysyła na konkretne badania. Obowiązkowo kontrole co roku. Jak miałam problem z antykoncepcją, bo siadała mi wątroba, bo poprzedni lekarz zawalił sprawę - to od razu pomógł wyszykać odpowiedniej metody dla mnie i zanim podjęlam decyzję nawet dzownilam do niego kilka razy z pytanami i zawsze chętnie odpowiadal jak miał czas. Postawiliśmy na wkładkę i bardzo się ciesze z podjętej "wspólnie" decyzji.