jak zainteresowac sobą faceta

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Wow, to teraz mamy do czynienia ze szpanem nową funkcją. Zamiast gratulować, współczuję.

Gdy kogoś się pokocha. Ale aby kogoś pokochać, aby zwrócić na niego/na nią uwagę i czuć się w tym towarzystwie komfortowo, konieczne są pewne wymagania do spełnienia. To, czy później coś się może stać z tą osobą, to inna historia - można by rzec, po fakcie, bo wtedy już działa więź emocjonalna.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Spokojnie^^.
Nie oszukujmy się wygląd jest ważny - w szczególności gdy poznajemy nową osobę i mamy na to chwilę. Sama mogę od siebie powiedzieć, że są takie typy mężczyzn na których w ogóle nie zwracam uwagi po zobaczeniu kto to, za sam wygląd ot dresi np. i nie wmawiajcie mi, że coś przez to tracę xD.
Ubiór jest też naszą wizytówką, jak jesteśmy postrzegani - ludzie wrzucają nas dzięki niemu w szufladki <_< .
Nie znam koleżanki Greega, ale uważam, że lepiej, żeby chodziła w "worku" jeśli się w nim dobrze czuje niż w jakiś obcisłych kiecach jeśli ma być jej nieprzyjemnie.
Kwestia też może być też tego jaka to jest osoba, czy jest pogodna, uśmiecha się itd.
Tak w ogóle jesteś jej kolegą, to może ją poinformuj o swoich spostrzeżeniach - albo nie, bo nie znam jej charakteru xD, lepiej żeby to lepsza koleżanka przekazała.

Gdy kogoś się kocha, cechy takie, jak ubiór czy wygląd, nie mają dla mnie znaczenia.
Gdy się kogoś kocha... Najpierw trzeba pokochać. Nie podawaj przykładów przy zmienionej perspektywie. My tutaj mówimy o fazie początkowej, czyli jeszcze przed zakochaniem.

Ach.. pan moderatorze. Gratuluję :) . Tylko nie zwariuj od tej funkcji, nie zwariuj...
 

Chromosom

Nowicjusz
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
329
Punkty reakcji
20
Wiek
30
Miasto
Gliwice
są takie typy mężczyzn na których w ogóle nie zwracam uwagi po zobaczeniu kto to, za sam wygląd ot dresi np.
Tak samo nie zawsze musi to być prawda, ponieważ może to np. być osoba z niezamożnej rodziny. Chociaż wygląda na to, że akurat w tym przypadku pewna korelacja istnieje.
Nie znam koleżanki Greega, ale uważam, że lepiej, żeby chodziła w "worku" jeśli się w nim dobrze czuje niż w jakiś obcisłych kiecach jeśli ma być jej nieprzyjemnie. Kwestia też może być też tego jaka to jest osoba, czy jest pogodna, uśmiecha się itd
Zgadzam się.
My tutaj mówimy o fazie początkowej, czyli jeszcze przed zakochaniem.
To właśnie też zależy od charakteru i wizji każdego człowieka - dla jednych omawiane cechy stanowią warunek konieczny, dla innych - nie.
Ach.. pan moderatorze. Gratuluję :) . Tylko nie zwariuj od tej funkcji, nie zwariuj...
Wygląda na to, że sens odpowiedniego fragmentu mojej poprzedniej wypowiedzi nie został zrozumiany, niemniej jednak dalsza dyskusja na ten temat byłaby bezcelowa.
 
B

Blancos

Guest
A ja tam myślę, że od bycia modem można trochę ześwirować, ale nie sądzę, aby koledze z załogi to jakoś szczególnie groziło, w końcu ma chłopak spore doświadczenie w tej materii:)

P.S. Greeg - to, że ktoś nie zgadza się z Twoim zdaniem nie oznacza, że jest infantylnym ignorantem. Można się nie zgadzać ze zdaniem drugiej osoby, ale nie trzeba od razu tego kogoś nazywać "głupcem":)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Jest to wasza wizja związku, która nie jest zgodna z moją. Gdy kogoś się kocha, cechy takie, jak ubiór czy wygląd, nie mają dla mnie znaczenia. Wyobraźmy sobie, że czyjąś partnerkę spotyka nieszczęście, np. zapada w śpiączkę. Jestem niemal pewien, że ubiór, czy wygląd takiej osoby nie spełniałby waszych wymagań. Czy wtedy doradzilibyście, żeby zostawić ją samą? Od razu zadam drugie pytanie: czy waszym zdaniem byłaby to miłość?
Ale miłości to w to nie mieszaj ! :)

Początek znajomości z kobietą i co, Ty już ją kochasz ? Nie oceniasz jej w żaden sposób ? Może mieć przetłuszczone włosy, nijaki wygląd, a Ty tego nie widzisz bo od pierwszego momentu czujesz miłość ? Proszę Cie :D

Twoje argumenty są śmieszne i dziecinne. Cały czas piszesz "gdy się kogoś kocha". A co jeśli tego kogoś JESZCZE (!!!!!) nie kochasz bo ... zwyczajnie nie zdążyłeś się zakochać, potrzebujesz ją kilka godzin potrzymać za rękę ? :)

Codziennie mijamy dziesiątki, setki kobiet i na jakiejś podstawie dokonujemy wyboru. Ty rozumiem świadomie wybierasz te mało urodziwe bo taki już jesteś, że lubisz brzydotę ? Jak kupujesz sobie ubrania, auto cokolwiek to też rozumiem wybierasz to co najbrzydsze bo wygląd dla Ciebie jest tak nieistotną i płytką funkcją, że nie warto się nad nią zastanawiać ? :D

Nie znam koleżanki Greega, ale uważam, że lepiej, żeby chodziła w "worku" jeśli się w nim dobrze czuje niż w jakiś obcisłych kiecach jeśli ma być jej nieprzyjemnie.
Hmm ale to są dwa bieguny. Nie wpadajmy ze skrajności w skrajność. Zamiana worka na szałową kieckę to chyba zbyt drastyczna zmiana. Są jeszcze odcienie szarości :)

Nie wiem czy lepiej skoro sama "płacze", że nie ma powodzenia, a tak naprawde znam powód tego. Nie chciałabyś wymienić swojego rozciągniętego swetra na coś ładniejszego, gdyby się okazało, że to zagwarantuje Ci większą atrakcyjność ? Przecież to ... tak niewiele ?

Wiem, zaraz napiszesz, że wystarczy Ci taka jaką masz :]

Zmierzam do tego, że osoby ubierające się "dziwnie" są czasem zbyt dumne, aby przed samym sobą przyznać, że są troszeczkę dziwakami - i tak na przekór temu chodzą "w workach" i płaczą, że nikt nie chce, albo jeszcze się dziwią :) A dla mnie to jest jasne jak słońce - wygląd jest wizytówką człowieka. Jakiś mądry człowiek powiedział, że nie ma kobiet brzydkich, są tylko niezadbane i coś w tym jest. Ja bym jeszcze dorzucił do tego, że "są tylko niezadbane i nie umiejące się ubrać" :]
 
B

Blancos

Guest
@Greeg - taki doświadczony forumowicz jak Ty i taki błąd?:) Proszę nie pisać posta pod postem, z racji tego, że jesteś aktywnym i cenionym forumowiczem, tym razem uznam, że to był tylko taki wypadek przy pracy.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Sama napisałam, że ubiór jest wizytówką człowieka ^^.

Nie chciałabyś wymienić swojego rozciągniętego swetra na coś ładniejszego, gdyby się okazało, że to zagwarantuje Ci większą atrakcyjność ? Przecież to ... tak niewiele ?
Ja? Nigdy nie chodziłam w rozciągniętych swetrach xD.
Akurat dla mnie w kwestii ubioru liczy się najbardziej aktualnie to czy dobrze się w danym czuję. Jeśli chcę to potrafię się ubrać bardzo kobieco, z drugiej strony - ktoś tutaj coś wspominał o branży IT nanana^^ - również jak prawdziwy mężczyzna :D.

Zmierzam do tego, że osoby ubierające się "dziwnie" są czasem zbyt dumne, aby przed samym sobą przyznać, że są troszeczkę dziwakami - i tak na przekór temu chodzą "w workach" i płaczą, że nikt nie chce, albo jeszcze się dziwią A dla mnie to jest jasne jak słońce - wygląd jest wizytówką człowieka. Jakiś mądry człowiek powiedział, że nie ma kobiet brzydkich, są tylko niezadbane i coś w tym jest. Ja bym jeszcze dorzucił do tego, że "są tylko niezadbane i nie umiejące się ubrać"
Może zacznijmy od tego, że są różne worki xD Hahahahah :D. Nie widziałam worków Twojej koleżanki, więc nie mam jak ich ocenić xD.
Sama dyskusja na ten temat jest bezcelowa i zaczyna mnie już mocno bawić.
Jedyne co udało się ustalić, to to, że płacze, że nie ma powodzenia - jeśli tak to jest to wystarczający powód do zmian.
Ubioru, a być może więcej uśmiechu wystarczy. Na pewno sam płacz nie spowoduje gwałtownych/jakichkolwiek zmian xD.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
@Greeg - taki doświadczony forumowicz jak Ty i taki błąd? :) Proszę nie pisać posta pod postem, z racji tego, że jesteś aktywnym i cenionym forumowiczem, tym razem uznam, że to był tylko taki wypadek przy pracy.
ok, przepraszam. Przez te reklamy "w postach" wydawało mi się, ze już ktoś po prostu coś napisał.

Może zacznijmy od tego, że są różne worki xD Hahahahah :D. Nie widziałam worków Twojej koleżanki, więc nie mam jak ich ocenić xD.
Hahah, no na pewno są różne "worki" :) Jako facet mam mocno ograniczone nazewnictwo dotyczące kobiecego ubioru - właściwie wszystko co nie podkreśla kobiecej sylwetki jest dla mnie "workiem" :D

Może się to wydawać dziwne (po tym co piszę), ale mam spora tolerancję na ubiór, nie oczekuję krótkich spódniczek, topów na cieniutkich ramiączkach (choć lubię), jednak jak widze non stop kobietę ładną, która nie umie się ubrac i przez to wygląda nijako (nie tylko w mojej opinii, raczej "wszystkich" facetów :D ) no to jest mi jej trochę żal bo się marnuje ;) Wiecznie młoda przecież nie będzie :]
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Zainteresować sobą faceta ...
Zależy w jakim celu. Podanie tego celu facetowi spowoduje jakąś jego reakcję. Jeśli to nie bedzie zniechęcenie, to zainteresowalaś.
Przy jakiej okazji ten cel podać?
Przy okazji przez siebie stworzonej. To bedzie premiera Twojej sztuki, więc trzeba się stosownie odziać na wierzchu. Znaczy - wizytowo.
A na wszelki wypadek ... bieliznę taką, jak na randkę rozbieraną.
 

myaka

kropla rosy która znika wraz ze wschodem słońca
Dołączył
26 Październik 2010
Posty
601
Punkty reakcji
34
Miasto
Bliżej nieba..
hej :) jestem gruba i podoba mi się jeden chłopak... tylko za bardzo nie wiem jak zagadac bo czuje się brzydka... i boje sie, ze np jak do niego podejde to on pomysli: co ona ode mnie chce, ona ze mna to jakis zart i takie typu teksty. Pomóżcie :(

Skoro uważasz że jesteś brzydka to jego uwagi z pewnością nie zwrócisz, ale nie dlatego że jesteś brzydka?!( to twoje słowa, nie moje) ale dlatego że mając zakodowane w głowie słowa: jestem brzydka, przez otoczenie zaczynasz być tak postrzegana, To tak działa.
Brak pewności siebie, przekonanie o swojej nieatrakcyjności- to widać na pierwszy rzut oka, i z pewnością nie jest to zachęcające do zawierania znajomości.
Długa droga pracy nad sobą Cię czeka.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Bywa że kobieta ma tylko worek. A zainteresować chce.
Gust kobiety się liczy - worek przewiązać (przepasać) nawet sznurem, ale tak żeby uwidocznić "oddech", ładną szyję z paciorkami za pięć złotych, i "narząd " do siadania.
Poza tym wyćwiczona (każda może) gracja w poruszaniu się - nie wchodzić do kościoła jak dragon - ze stukotem obcasów
 

O.N!

Nowicjusz
Dołączył
2 Styczeń 2009
Posty
263
Punkty reakcji
2
odpowiedź na postawione w temacie pytanie jest prosta jak drut. Facet to nie kobieta, o ile nie wygląda się jak żona Shreka to wystarczy odrobina zainteresowania z jej strony. Jako że bardzo rzadko występuje w polsce zjawisko "zagadujących" kobiet, czy zwyczajnie przy dominującym w naszym kraju syndromie mumii ktoraś sie odezwie, to oznacza to sukces obydwu stron - jedna kłoda pod nogami chłopaka mniej. Mówiąc sukce mam na myśli schemat: on zadowolony bo laska zwróciła uwage i dała zielone światło, ona zadowolona z dalszej inicjatywy chłopaka.
 
B

Blancos

Guest
Lily - z pozdrowieniami:
http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201101/1295549198_by_Konkwistador_600.jpg
 

Cyborg_max

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2012
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
43
Miasto
Lublin
Zacznijmy od tego ,że wcale nie jesteś brzydka.... kolejna sprawa to małe pocieszenie- ja jestem znacznie brzydszy od Ciebie.
A tak serio to najważniejszą kwestią tutaj jest samoakceptacja- życze powodzenia i wierze w Ciebie :)
 
Do góry