Jak zagadać do nieznajomego chłopaka (i czy w ogóle)

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
To po co narzekasz, skoro wiesz że nie wygrasz? Potomkowie będą żyli swoim życiem, ile byś się nie buntował i ile byś zakazów nie stawiał, świat się bezustannie zmienia. Ja nie muszę niczego zapominać, nie muszę protestować przeciw Twoim abstrakcyjnym sprzeciwom, ale zastanów się, jakie Ty miałeś podejście do rzeczywistości, w jakiej żyli Twoi przodkowie. Takie same podejście mają do naszej rzeczywistości dzieci, które powoli przestają dostawać prezenty pod choinkę. Niezależnie jakbyś się starał to wypierać.
 

Abstrakcja9

Nowicjusz
Dołączył
14 Marzec 2015
Posty
6
Punkty reakcji
0
A ja uważam że wszystko ma swoje plusy i minusy, taki postęp technologiczny też. Nie wypowiem się na temat uroków randkowania za czasów moich rodziców czy chociażby nawet jeszcze te 10 lat temu, ale nie popadajmy w paranoję chyba nie jest aż tak źle. Mam smartfona, mam fb, korzystam z banku wyłącznie internetowego i rozmawiam przez skypa ale jakoś nie przeszkadza mi to w tym żeby mieć głębokie relacje z prawdziwymi ludźmi, w prawdziwym życiu i toczyć prawdziwe, ciekawe rozmowy mimo braku możliwości wstawiania w tym czasie naklejki :D (patrz: opcja na fb). W pewnym sensie osoby nieśmiałe mają łatwiej. To co mi się nie podoba to pęd w codziennym życiu, ale właśnie tego typu gadżety w tym troszeczkę pomagają chociaż jednocześnie - o ironio - chyba też go nakręcają. Właśnie dzięki takiemu szybkiemu przepływowi i dostępności informacji jeśli ktoś faktycznie chce, może znaleźć ciekawe sposoby spędzania czasu - właśnie z ludźmi. Łatwiej jest znaleźć wszelkiego rodzaju grupy, ogranizacje, koła tematyczne itp. O chociażby sama dzisiaj szukałam informacji na temat wolontariatu bo przymierzam się żeby ruszyć tyłek. Raz - dwa i wiem co i jak. Łatwiej coś zorganizować. Tylko że właśnie wszystko zależy od tego jak te możliwości użyjemy. Jeśli ktoś faktycznie wykorzystuje dajmy na to takiego facebooka tylko do klikania "lubię to" pod 100tną z rzędu sweetfocią koleżanki z dziubkiem no to....gratuluję :p Ja np znajduję masę fajnych wydarzeń na które po prostu później idę właśnie z całą ekipą. Minusy takiej ułatwionej komunikacji też są, bo np rozleniwiają ludzi. Ale wszyscy jakoś się skupiliście na tym co jest takie "bee" i niedobre więc tak dla odmiany ;) . Ale z drugiej strony wydaje mi się że w każdym pokoleniu działa taki schemat "bo za naszych czasów to było lepiej". Tyle razy słyszałam jakie to moje pokolenie mało wartościowe i te czasy w ogóle jakieś nie bardzo. Jak byłam młodsza to mnie to faktycznie wkurzało. I wiecie co? Teraz łapię się sama na tym że zaczynam robić to samo czyli żałować aktualnych dzieciaków i podkreślać jak to wtedy i wtedy było fajniej.
 
K

konwalia78

Guest
vaffanculo napisał:
Klinij kumpeli LUBIĘ na fejsie. Może Ci "odkliknie". Ja tymczasem polecę z kim na małą czarną...
Oj, chyba ciężko by z tą kawą było bo najczęściej można Cię spotkać na forum ;) Jedni siedzą na fejsie, drudzy na forach, jak kto woli.
WEdług mnie wszystko jest w porządku gdy człwoiek panuje nad wszystkim a nie wszystko go pochłania i wsysa. Ucierpieć na wirtualnym życiu na pewno nie mogą prawdziwe relacje, obowiązki i codzienne życie.


Abstrakcja9 napisał:
chociaż teraz będziemy się widywać już totalnie przelotem więc trochę jeszcze mniejsze szanse... Pożyjemy zobaczymy,
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Choć mnie się czasem w życiu wydawało, iż mój plan na szczęście jest idealny to z biegiem czasu , gdy został pokrzyżowany teraz mogę szczerze i z całą pewnością stwierdzić, iż dobrze się stało.
Człowieka najczęsciej ratuje spokój i dystans emocjonalny do tego co się w zyciu dzieje. Obsesja (nie mam na myśli Ciebie autorko tematu) wyniszcza, wysysa siły, ma gorzki smak.
 
V

Vaffik

Guest
konwalia78 napisał:
siedzą na fejsie, drudzy na forach, jak kto woli
dlatego było by ciężko


konwalia78 napisał:
Gdyby nie to że


konwalia78 napisał:
Jedni siedzą na fejsie, drudzy na forach
to było by łatwiej


konwalia78 napisał:
Bardzo proste...

PS. Wiesz co to?
g630-u20-en.jpg


i to: http://www.play.pl/uslugi/pok-miesiac-bez-limitu/

No widzisz....
Jestem na forum bo mogę i nie ważne czy w domu, tramwaju, parku, lesie czy kinie. Takie czasy...




konwalia78 napisał:
Ucierpieć nie mogą
lecz cierpią...
 
K

konwalia78

Guest
vaffanculo napisał:
lecz cierpią...
Twoje żywe relacje, życie i obowiązki?



vaffanculo napisał:
PS. Wiesz co to? g630-u20-en.jpg
Wczoraj byłam w wielkim mieście z mężem i synkiem i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. W pierwszym autobusie większość pasażerów ,, wgapiona '' w to cudo techniki, w drugim autobusie to samo, w poczekalni w przychodni : ten sam widok. To chyba jakaś hipnoza ;)
Jedynie babcie zachowały koncentrację uwagi i szybką spostzregawczość, bo gdy tylko do autobusu weszłam z dzieckiem poderwały się by mi ustapić miejsca . Takie czasy.....:)
PS:
A i zdarza się, że dżwięk telefonu i w kościele słychać, jakby naprawdę nie można było się z nim rozstać na kilkadziesiąt minut.
 
V

Vaffik

Guest
No widzisz. Pozostaje jedynie zapytać ilu z tych ludzi potrafi choć by na dwa, trzy dni się od tego oderwać.
Zresztą, sami tego chcieliśmy...

Z jednej strony ułatwia życie, z drugiej - całkowicie je niszczy. Wszystko zależne od tego jak do tego podchodzimy.
Jest też róznica między człowikiem młodym a starszym! My starsi - raczej - życia sobie przez klikanie nie zniszczymy. Mamy już prawie wszystko za sobą a samo wysiadywanie jaj na forach to często z nudy :)
Widzisz. Siedzę w domu - czekam do pewnego okresu - i uciekam na zachód. Myślisz że będąc na miejcu będę poświęcał życie na neta???
Nigdy! Może raz, dwa w tygodniu do kontaktu z rodziną... no ale dziś?
Właśnie pora na drugą kawcię :)
Zaraz wracam...
:D
 
K

konwalia78

Guest
vaffanculo napisał:
Mamy już prawie wszystko za sobą
Spokojnie....ja jeszcze wnuków nie mam....ślubów dzieci...no i zylaków na nogach :wink:


vaffanculo napisał:
Widzisz. Siedzę w domu - czekam do pewnego okresu - i uciekam na zachód.
Opuścisz Forumowisko ? :cry: <_<


vaffanculo napisał:
Zresztą, sami tego chcieliśmy...
Chcieliśmy? Czy ktoś nam się pytał o zgodę? Po prostu jest to zwykła, kusząca oferta , którą nam oferuje świat a stosunek do niej to kwestia naszej dojrzałości i woli.Cóż mają zaoferować rodzice dzieciom którzy ,,zapinadalją'' od rana do wieczora ? I mieszkają w blokowiskach? Krowę można zobaczyć na obrazku, pieniądze wychodzą z bankomatu, a jedzenie się przynosi z półki sklepowej :huh: Dopiero gdy się młody człwoiek zetknie twarzą w twarz z prawdziwym obliczem życia to się budzi i zaczyna mysleć. Albo i nie.
Ale robi się offtop więc czas skończyć rozważania poza tematem.
 
V

Vaffik

Guest
No to jak to?
jest NK, facebook, gg, tlen, twitter...
są SMSy, EMSy, MMSy, video-rozmowy, bezpłatne minuty, bezpłatne SMSy, darmowe minuty...
jest poczta, są listy, kartki...
w szkołach są przerwy, jadalnie, biblioteki, spacerniaki, korytarze...
a za szkołą ulice, chodniki, parki...

Jest wszystko!
No i skąd ten POSTOWY problem?
Nie zauważyłaś przypadkiem ż im więcej techniki tym więcej problemów manualnych?
Nie mówię tu o zmiani rozrządu w samochodzie, nie mówię o zmontowaniu gotowego komputera w 15minut...
Mówię o ... zwykłej, ludzkiej, tradycyjnej rozmowie!
tylko tu nie chodzi .... o rozmowę...

tylko ... o strach przed odrzuceniem...
bo
co to będzie jeśli "zagadam" i w odpowiedzi usłyszę "bujaj się"
 
K

konwalia78

Guest
vaffanculo napisał:
Mówię o ... zwykłej, ludzkiej, tradycyjnej rozmowie!
Ja i moja rodzina nie mamy z tym problemu. Najmniejszego. Po drugie spędzamy ze sobą dużo czasu i w różny sposób. Właśnie przygotowuję się do wyprawienia synowi urodzin . Mój dom jest otwarty dla innych. W wakacje dzieci mi nasprowadzały kolegów z podwórka. Ja bardzo lubię dzieci. I dorosłych też. Jednak jeśli chodzi o tych drugich wybieram takich, z którymi można sobie pozwolić na szczerość. Kurtuazja na dłuższą metę mnie mędzy.
Vaffanculo nie kontynuujmy już bo i tak zaraz nasze posty wylądują w koszu. Założ osobny wątek jeśli masz ochotę na coś więcej....Zaśmiecamy temat.
 

berenikaeliza

Nowicjusz
Dołączył
22 Kwiecień 2015
Posty
50
Punkty reakcji
0
zawsze warto zagadać albo zaczepić :) ja kiedyś poderwalam chłopaka zabierając mu czapkę :)
 
Do góry