Blood Rayne
Nowicjusz
Tak więc. Znajdą się i tacy co chcieliby "wywoływać duchy". Rozwieje Wasze błędne myślenie. Duchów niemożna wywołać, ponieważ dusza człowieka może skierować się do trzech wybranych miejsc (tj. niebo, czyściec czy piekło) i tam też pozostaje (doznając życia wiecznego, pokutując czy wiecznie cierpiąc męki). Słyszałam też o ukazaniu się duszy ludzkiej do trzech dni po śmierci najbliższej osobie lub osobie z którą zmarły nie dokończył pewnych spraw itp. Wróćmy do poruszonego prze zemnie tematu. Jeśli ktoś jest na tyle niedojrzały i pragnie przywołać np. zmarłego z rodziny, może to owocować przywołaniem demona (jak już mówiłam że duchów nie można przywołać). W ów czas demon może starać się oszukać człowieka, wyczuwając słabe punkty, może ukazać się w postaci zmarłego którego chcielibyśmy przywołać, stara się być dobry i wzbudzić ludzkie zaufanie. Demon nie zawsze ukazuje się podczas wywoływania. Z silnych ludzi (psychicznie, duchowo, energetycznie) potrafi czerpać energię latami, by wreszcie wykorzystać słabość ludzką. Chyba nie muszę mówić co byłoby dalej. Zazwyczaj kończy się na śmierci, egzorcyzmach lub w szpitalach dla umysłowo chorych. Jakieś pytania?
Nie obrażając nikogo-ja nie wierzę w Waszego Boga.
Nie obrażając nikogo-ja nie wierzę w Waszego Boga.