Jak Sensownie Wyrazić Bunt?

yaiez

Yggdrasil
Dołączył
11 Listopad 2008
Posty
614
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Tam gdzie wiatr
Nie trzeba się przeciw tej modzie buntować, można ją olać. Bunt przeciw niej oznaczałby chodzenie z transparentami "NIE BUNTUJ SIĘ!" itp. Wtedy to byłby w całym wymiarze paradoks.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Tylko, że ludzie, którzy "buntują się" bo jest taka moda, tak na prawdę się nie buntują, tylko tak myślą. Więc wasze teorie nie mają zbyt wielkiego sensu.
 

efemjot

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2009
Posty
19
Punkty reakcji
1
"to Twój bunt przemija a nie Ty"... był tekst jednej piosenki. Czego chcieć więcej? Ja już się nie mam czemu buntować, jestem u:cenzura:eek:ny, teraz jestem "pozytywistą" : D
 

segador

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2009
Posty
72
Punkty reakcji
2
Przede wszystkim obowiązkowo:koszulka z tomaszem karolakiem 39i puł(bunt przeciw ortogrfii) ew. z jakimś dopiskiem "jestem za:cenzura:istym krejzolem"
Wtedy bramy do "sensownego buntu" stoją przed tobą otworem
 

Alyssa

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2009
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Z nikąd.
To chyba zależy od celu buntu. Bo inaczej wyrazimy bunt przeciw rodzicom, a inaczej przeciw czemuś innemu, prawda? :mruga:
Ale ogólnie to najlepiej wyrażać się sztuką (grafitti to dobry przykład, muzyka - pisanie tekstów czy brzdąkanie na jakimś instrumencie, wiersze, miniaturki, proza i inne), oraz wyrażać swoje poglądy na głos, ale z dobrze dobraną argumentacją.
Przystanie do pewnych subkultur także może wyrażać bunt.

I po krótkim namyśle: co dla was znaczy bunt? I po co wprowadzać go w życie? :bag:
 

segador

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2009
Posty
72
Punkty reakcji
2
Bunt dla samego buntu
Świat i natura zawsze były nieujarzmione
Harmonia,stagnacja,godzenie się na taki,a nie inny stan rzeczy to śmierć!
Wieczne dążenie!Wieczne pragnienie!Wieczne niezaspokojenie!Wieczne szukanie i wieczne błądzenie!
 
A

Aqualorn

Guest
Bunt dla samego buntu
Świat i natura zawsze były nieujarzmione
Harmonia,stagnacja,godzenie się na taki,a nie inny stan rzeczy to śmierć!
Wieczne dążenie!Wieczne pragnienie!Wieczne niezaspokojenie!Wieczne szukanie i wieczne błądzenie!

Ludzie, Poczytajcie Tango.
 

segador

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2009
Posty
72
Punkty reakcji
2
Ludzie, Poczytajcie Tango.

Czytałem i co z tego?Celowo użyłem sformułowania "bunt dla samego buntu"-tak taka konkluzja nam się nasuwa po wnikliwej analizie tekstu(oraz głównego bohatera-Artura)
No ale co dalej?Masz jakieś merytoryczne argumenty?Hę?
 

mem

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2009
Posty
3
Punkty reakcji
0
Zapuść włosy, włóż glany i zacznij kult kóz - podobnie jak Pablo z internetowego komiksu "Bundz".
 

Psy_Wojny

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Wiek
32
chcesz buntu to idź się powieś to jest najlepszy bunt (każdy ma inny rodzaj buntu)
 

samotnygraczPL

Milczenie jest złotem.
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
602
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Łódź
Czyli tak zwany nastolatek na wojennej ścieżce na ścieżce która jest bezcelowa bo tylko rodzice się denerwują a z rodzicami nie ma co zaczynać i tylko ukrócą skrzydełka buntownikowi ;)
 

armusienka

Love
Dołączył
28 Październik 2008
Posty
4 511
Punkty reakcji
3
Miasto
XVI wiek ;)
chcesz buntu to idź się powieś to jest najlepszy bunt (każdy ma inny rodzaj buntu)
czy za cenę buntu postawiłbyś ludzkie życie?
gdybym odeszła z tego świata to napewno nie buntując się przeciwko komuś,jeśli juz to przeciw problemom
Czyli tak zwany nastolatek na wojennej ścieżce na ścieżce która jest bezcelowa bo tylko rodzice się denerwują a z rodzicami nie ma co zaczynać i tylko ukrócą skrzydełka buntownikowi ;)
a kto powiedział że każdy zbuntowany anioł jest zły?Bo tak to można zinterpretować ;)
zauważ,że często buntują się młodzi z patologicznych rodzin,i ich bunt poprę
czasami być może (?) trzeba się wydurniać by móc zwrócić uwagę najbliższych na siebie..
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
czy za cenę buntu postawiłbyś ludzkie życie?
gdybym odeszła z tego świata to napewno nie buntując się przeciwko komuś,jeśli juz to przeciw problemom

a kto powiedział że każdy zbuntowany anioł jest zły?Bo tak to można zinterpretować ;)
zauważ,że często buntują się młodzi z patologicznych rodzin,i ich bunt poprę
czasami być może (?) trzeba się wydurniać by móc zwrócić uwagę najbliższych na siebie..
buntują się chlejąc paląc i kradnąc, warto to poprzeć. żeby się na śmierć zaćpali, spokoju trochę.
 

Mab

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
71
Punkty reakcji
0
czy za cenę buntu postawiłbyś ludzkie życie?
gdybym odeszła z tego świata to napewno nie buntując się przeciwko komuś, jeśli juz to przeciw problemom
Nie rozumiem tej konstrukcji zdania.
Doucz się polskiego.
Bunt ma sens wtedy, jeśli zjawisko jest rzeczywiście nie do przyjęcia. O ile wiem, kontrola rodzicielska z rzadka bywa taka. Raczej ograniczając tzw "wolność" dba o całość tyłka buntowszczyka.


a kto powiedział że każdy zbuntowany anioł jest zły?Bo tak to można zinterpretować ;)
zauważ,że często buntują się młodzi z patologicznych rodzin,i ich bunt poprę
czasami być może (?) trzeba się wydurniać by móc zwrócić uwagę najbliższych na siebie..
Ci z patologicznych rodzin nie buntują się tylko staczają. To "niewielka" róznica. W ich przypadku buntem byłoby osiągnięcie czegoś w życiu, a to się zdarza raczej rzadziutko...
A co się stanie, jak najbliżsi zaczną się buntować? Zastrajkują? Wtedy płacz i zgrzytanie zębów.

Jestem matką 16-latka. Nie mam kompletnie nic przeciwko czarnym ciuchom, trupim czaszkom i pentagramom, niech się dziecko bawi. Dzięki temu, oraz paru innym sprawom jestem w stanie zapanować nad jego buntem, bo nie robię z niego problemu. I tym właściwie wytrącam broń buntownikowi z garści. Chcesz nosić glany? Noś. Chcesz koszulkę z trupią czachą? Masz, nawet świecącą. Chcesz robić wiochę na ulicy? OK tylko nie daj się złapać.
Z młodzieżowym buntem jego problemem jest przewidywalność. Jak coś jest "zue" to się zaraz do niego przyznają.
Uwaga - uświadomienie we wczesnym wieku, że jak się buntują, to własnym kosztem, zaoszczędzi życia wielu czarnych kotów.

I tak, jestem cyniczna.
 

Mab

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
71
Punkty reakcji
0
czy za cenę buntu postawiłbyś ludzkie życie?
gdybym odeszła z tego świata to napewno nie buntując się przeciwko komuś, jeśli juz to przeciw problemom
Nie rozumiem tej konstrukcji zdania.
Doucz się polskiego.
Bunt ma sens wtedy, jeśli zjawisko jest rzeczywiście nie do przyjęcia. O ile wiem, kontrola rodzicielska z rzadka bywa taka. Raczej ograniczając tzw "wolność" dba o całość tyłka buntowszczyka.


a kto powiedział że każdy zbuntowany anioł jest zły?Bo tak to można zinterpretować ;)
zauważ,że często buntują się młodzi z patologicznych rodzin,i ich bunt poprę
czasami być może (?) trzeba się wydurniać by móc zwrócić uwagę najbliższych na siebie..
Ci z patologicznych rodzin nie buntują się tylko staczają. To "niewielka" róznica. W ich przypadku buntem byłoby osiągnięcie czegoś w życiu, a to się zdarza raczej rzadziutko...
A co się stanie, jak najbliżsi zaczną się buntować? Zastrajkują? Wtedy płacz i zgrzytanie zębów.

Jestem matką 16-latka. Nie mam kompletnie nic przeciwko czarnym ciuchom, trupim czaszkom i pentagramom, niech się dziecko bawi. Dzięki temu, oraz paru innym sprawom jestem w stanie zapanować nad jego buntem, bo nie robię z niego problemu. I tym właściwie wytrącam broń buntownikowi z garści. Chcesz nosić glany? Noś. Chcesz koszulkę z trupią czachą? Masz, nawet świecącą. Chcesz robić wiochę na ulicy? OK tylko nie daj się złapać. Chcesz być wege - śmiało, zobaczymy, ile wyżyjesz na soi. Bo ja mogę dłuuuugo.
Z młodzieżowym buntem jego problemem jest przewidywalność. Jak coś jest "zue" to się zaraz do niego przyznają.
Uwaga - uświadomienie we wczesnym wieku, że jak się buntują, to własnym kosztem, zaoszczędzi życia wielu czarnych kotów.

I tak, jestem cyniczna.

Natomiast jeśli wyrazem buntu jest samobójstwo, udane bądź nie, to jest tylko i wyłacznie wina rodziców i szkoły. Zapomniał wół, jak cielęciem był.
 

Xerox

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2009
Posty
4
Punkty reakcji
0
Cthulhu w większości oddaje mój stosunek na temat buntu.

"Patrzcie jak ja mocno pier*** system bo farbuję włosy mam kolczyki wszędzie i słucham muzyki której większość nie słucha"

Ze słownika jeżyka polskiego wynika że "protest" i "bunt" mogą być w dużej mierze stosowane jako synonimy, tyle ze bunt odnosi się do akcji zorganizowanej głównie przeciwko komuś a protest głównie przeciwko jakiejś akcji. Osobiście uważam, że jeżeli człowiek chce się buntować powinien zrobić to drastycznie. Rozpoczęciem głodówki (Ghandi), albo podpaleniem się przed ośrodkiem przeciwko któremu protestujemy ( bodajże w Birmie kilku mnichów spaliło się na znak protestu przeciwko przemocy). Jeżeli się to robi przez opaskę bądź ubiór jest to dla mnie bynajmniej trochę tandetne i ma za zadanie skupienie uwagi innych na osobie w owe akcesoria przyozdobionej, nie na danym zagadnieniu.
 
Do góry