Jak rozwinie się sytuacja na Ukrainie?

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Ten Navalny to jest lepszy cwaniaczek. Raptem postanowił wykreować się na wielkiego opozycjonistę i wroga systemu, z którego kiedyś chętnie korzystał. Koniunktura się zmieniła? Teraz bardziej mu się opłaca być marionetką zachodu? A nóż Władimirowi Władimirowiczowi faktycznie powinie się noga i wtedy liczy na posadkę dla siebie.
Navalny to nie jest cwaniak, to twardy nacjonalista (dużo bardziej niż Putin, traktujący nacjonalizm wielkorosyjski instrumentalnie), którego użyło bez sukcesu FSB, buntując się przeciwko carowi, polecam sprawdzić ile pożytecznych idiotów z UE jest w jego fundacji
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 414
Punkty reakcji
165
Miasto
Polska
tak dawno mnie nie było, ale ten bełkot wywołał mnie do tablicy, o sytuacji językowej na Ukrainie pisałem do prasy przed wybuchem wojny
błędy, to efekt pisania na komórce, nie tłumaczą, ale szybko i tak wyszło
https://l.facebook.com/l.php?u=https://i.redd.it/u7ho5eqdebq71.jpg tak wyglądał rozkład języków przed wybuchem I wojny światowej
PS proszę nie epatuj sowiecką propagandą, aż tak nachalni
To według ciebie pisanie o Wołyniu 1943 to sowiecka propaganda? Uważasz że Polacy powinni zapomniec o tym? No ale ukraincy dobrze o tym pamiętają i stawiają pomniki swoim bohaterom którzy mordowali Polaków.
A więc to ma wyglądać tak ze my zapominamy o swoich zamordowanych a ukraincy stawiają pomniki mordecom? To według ciebie własciwe zakończenie ludobójstwa na Wołyniu. To ciekawe podejscie....bardzo.

Ja pisałem o dzisiejszej sytuacji językowej na ukrainie, nie o tej sprzed wojen swiatowych. Surzyk to czasy dzisiejsze, cała środkowa ukraina mówi w tej gwarze a ukrainski to tylko język urzędowy.

A co się dzieje na ukrainie, Bachmut prawię okrążony, ukraincy w miescie prawie już nie mają zaopatrzenia, bo drogi zaopatrzenia pod ostrzałem Rosyjskim. Jest też nowy problem dla ukrainców, miasteczko Awdiejewka koło powoli zaczyna być okrązane przez Rosjan. Co prawda ukraincy mają jeszcze korytarz szerokosci okolo 10 kilometrów i zaopatrzenie dochodzi chociaż droga jest już pod ostrzalem artyleri rosyjskiej, ale dochodzi w większosci.

No i mamy złą informację dla Polakow, niedawno ambasador Polski w Fracnji powiedział że w razie w gdyby ukraincy przegrywali wojnę to Polska wyśle wojsko na pomoc ukrainie....... no i okazuje się że to prawda.
Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej na ukrainie potwierdził te informacje.

 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 446
Punkty reakcji
83
Navalny to oportunistyczny cwaniaczek, a ,car' bynajmniej nie ,,skretyniał''. Jest tym samym chłodno-kalkulującym, siermiężnym przywódcą, który do ataku na Ukrainę został niejako przymuszony.
Ta wojna, którą obecnie obserwujemy na wschodzie jest wstępem do przyszłego starcia o surowce. Tak się składa, że na świecie się wyczerpują a Rosja dalej ma po pachy. Ma morze Karskie, ma Syberię. W tej sytuacji arcyniebezpieczne dla Federacji Rosyjskiej byłoby rozpanoszenie się NATO w słabej, skonfliktowanej i skorumpowanej po uszy Ukrainie.
Nic tylko z tamtego terenu sprowokować jakąś rebelię i raptem okazałoby się, że USA jako dobry wujek Sam pragnie ochronić Rosję przed Rosją, w efekcie ochraniając Rosjan przed ich własnymi złożami po uprzednim rozp... kraju, jak to zrobili np. w Iraku.
Putin po prostu, jak na szachistę przystało, uprzedził te ruchy. Co mu z tego wyjdzie, okaże się. W każdym razie na działania NATO zareagować musiał.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Nie ma żadnej pewności, że Rosja napadła na jakąś Ukrainę. Tak media przedstawiają taką narrację.
Sami, Ukraińcy i separatyści nie potrafili się ze sobą dogadać, gdyż różnią się poglądowo i mentalnie. I oni sami się zaczęli ze sobą bić, w 2014 roku. Żadna Rosja by nie wjechała na Ukrainę swoimi wojskami, gdyby było w porządku na Ukrainie.
Ale od czegoś to się tam zaczęło. Jakoś przed 2014 rokiem i od początku niepodległości Ukrainy nie było żadnej wojny i tam byli różni prezydenci tego kraju. Byli też prezydenci: pro - unijni, a pomimo tego kraju tego nie wprowadzili do Unii Europejskiej.
Natomiast, jak się tam, w Kijowie rozpoczął tzw. "Majdan", w 2013 roku, gdzie głównie zachodnia Ukraina, ale i część środkowej i południowej Ukrainy chciało do Unii i Zachodu, to na Wschodzie Ukrainy była na to już inna reakcja, bo większość mieszkańców Donbasu, Krymu popierało Rosję, nie Unię i Zachód.
I dlatego ten kraj jest społecznie podzielony, nie tylko językowo, ale też mentalnie i poglądowo.
I tego nie zmieni nikt, bo jak chce popierać Rosję, to będzie popierał Rosję i ma do tego prawo. A to, że nie chcą tego rozumieć w Polsce i w Unii, to już inna sprawa.
Jestem przekonany nawet na tysiąc procent, że gdyby Ukraina nie była podzielona i tam by się ze sobą dogadywali, wojny by żadnej nie mieli i tyle.

To, że tam trwają teraz zbrojne konflikty, to się z czegoś wzięło i tyle.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 446
Punkty reakcji
83
No teraz to już odleciałeś. Odstaw czym prędzej pajaca w muszce i jego wywody, bo dziadyga skompromitował się tyle razy, że gdyby miał odrobinę ludzkiej godności- z domu by nie wychodził, ludziom się ze wstydu nie pokazywał.
Mylisz pretekst z powodem.
Na Ukrainie jest bałagan i konflikt, bo ktoś się mocno nad tym napracował. Takie rzeczy nie dzieją się same. Tam niemal od początku działają agenci zachodu i Rosji.
Popatrz sobie na taki Iran. Kraj od przeszło 40 lat wygląda jak wygląda, raptem zaczęło to ludziom przeszkadzać. Samo z siebie? Nit tam nie majstrował? Nie ,,potrząsał słojem''? Trudno w to uwierzyć.
Nie jest tak trudno wzniecić lud, jeśli się do tego dobrze zabierze.
A Iran przecież miał zostać zbombardowany przez USA. Prezydent Trump niemal w ostatniej chwili zrezygnował z wydania polecenia, które było mu mocno sugerowane. Co obserwowaliśmy później? Cyrk jakiego wcześniej nie było. Dorabianie prezydentowi Trumpowi gęby faszysty, blokowanie go w mediach społecznościowych, próby impeachmentu; Następnie zastąpienie go bardziej posłusznemu doradcom Bidenowi, który umożliwia zbrojeniówce odbicie sobie tego, czego nie zarobiła w Iranie, na Ukrainie.
Bo polityka to gra, która ma wielu pionków i niewidzialne ręce, które za nie pociągają. Mocarstwa uprawiają te szachy na skalę globalną. Usiłując jak najwięcej sobie ugrać, uprzedzając ruch przeciwnika.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Tak samo Rosja mogłaby "najechać" Kazachstan, Kirgistan, Turkmenistan, które to także były Republikami Radzieckimi, a jednak nie dzieje się tak.
Nawet trzy kraje Bałtyckie, które były dawniej w Związku Radzieckim, a teraz są to kraje w Unii i NATO. Dlaczego tychże krajów Rosja nie atakuje?
I czy Rosja miała coś przeciwko temu, aby te, trzy małe kraje wstąpiły do Unii Europejskiej?
To są jedyne kraje, byłego Związku Radzieckiego, które wstąpiły do NATO i Unii Europejskiej.
I Rosja za to ani nie najechała te kraje, ani nie zaatakowała te kraje, a mogłaby to zrobić, nie jeden raz.
Nie ma co też popadać w jakąś paranoję, że: wszystkiemu zawsze jest winna Rosja, bo tak nie jest.
To, że media to tak przedstawiają i puszczają taką narrację, to są bzdety.
Tak jak wiem z pewnych źródeł informacji, iż USA sami stosują dezinformację w sprawie Ukrainy i wojny i wydają na to miliardy dolarów.
Ponieważ USA dla własnej korzyści i interesów ( a oni są z tego znani od prawie zawsze ) też posuną do różnych rzeczy.
I nie tylko w sprawie samej Ukrainy.
Wtrącali się do Iraku, Somalii i Afganistanu i nic tam dobrego nie osiągnęli.
Natomiast, co do Ukrainy to nawet sam znakomity aktor i mistrz walk wschodu Steven Seagal, który jest sympatykiem Rosji od lat i nawet teraz mieszka w Moskwie powiedział w jakimś wywiadzie dla rosyjskiej telewizji, że: "USA stosują w sprawie wojny i Ukrainy dezinformację, aby osłabić Rosję i w złym świetle postawić ten kraj".
Seagal był nawet prawdziwym policjantem w USA, w Luizjanie, o ile dobrze wiem i walczył z gangami narkotykowymi w Nowym Orleanie, a to było i jest miasto zła i przemocy.
Poza tym krążą takie informacje, ale nie wiadomo czy są one prawdziwe, iż Seagal był agentem CIA, ukrytym oczywiście i ochraniał jakieś ważne osoby w Ameryce Południowej.
Tyle wiem na temat tego aktora amerykańskiego.
Także, Seagal też ma jakieś kontakty międzynarodowe, bo to nie jest tylko sam aktor. To znakomity mistrz w sztukach walki, a pokazywał to na swoich filmach. Do tego znawca różnego rodzaju broni palnej i kolekcji broni, którą posiada.

Ale to tak na oddzielny temacik.

Wracając do Ukrainy, to ciekawe dlaczego tylko sprawa dotyczy samej Ukrainy, a nie także innych krajów, byłego ZSRR. Dlaczego nie biją się też w Kazachstanie, w Kirgistanie, w Uzbekistanie, a tylko w jednej Ukrainie?
Tutaj zwracam się z prośbą do niektórych osób na forum, aby nie nabierać się i nie wierzyć we wszystko, co media, różnego rodzaju pokazują w sprawie wojny i Ukrainy. Bo często właśnie to jest: amerykańska dezinformacja, tak jak to powiedział Pan Seagal. Np. TVN jest po części amerykańską stacją telewizyjną, ale nie tylko TVN.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 446
Punkty reakcji
83
Dlatego, że Rosja nie potrzebuje nowego terytorium. Potrzebuje ochronić własne bogate złoża, stąd amerykańskie mieszanie na Ukrainie było dla niej coraz większym zagrożeniem.
Co ciekawe to mieszkańcy dawnych republik ZSRR pchają się do Rosji po lepsze życie. Urzędy imigracyjne pękają w szwach, są do nich olbrzymie kolejki. Tak przynajmniej było przed wojną ukraińską. Ta zła Rosja była dziwnym trafem 2 po USA kierunkiem migracyjnym na świecie. Migrowali zarobkowo do niej także mieszkańcy Ukrainy.
Z Ukrainą była też ciekawa sprawa kradzieży gazu z rurociągu, aby potem zwalić na Rosję, że niby nie wywiązuje się z dostaw.
Rosja jest konkurentem dla zachodu, więc zachód maluje ją jako ,złego Iwana', który z nikim i niczym się nie liczy, w przeciwieństywie do ,,cywilizowanego świata zachodu''🤢🤮
Narracja o każdej wojnie prowadzonej przez Rosję po pieriestrojce była wypaczana. Reporterów, którzy sprawę chcieli przedstawiać rzetelnie wymieniano na innych. Tak wypowiedzenie z pracy dostał Wiktor Bater.
Oberwało mu się za to, ze chciał uczciwie wspomnieć o zbombardowaniu przez Gruzję śpiącego miasta Cchinwali, co spowodowało wejście tam rosyjskiego wojska. U nas wtedy pohukiwano jak to zła Rosja zaatakowała niewinną Gruzję, bo zapędy imperialne i tym podobne bzdety... Żenujące tańce polskiego prezydenta w Tibilisi w państwie, które dopuściło się zbrodni wojennej na Abchazach.
I co? Rosja Gruzję podbiła? Oczywiście, że nie, bo i po co miałaby to robić?
Podobnie było z narracją z Dagestanu, Czeczeni. Sam Józef Goebbels, by się takiej propagandy nie powstydził.
Obecnie znowu mamy jednostronną narrację. Podyktowaną z Waszyngtonu, którego obecnie jesteśmy najwierniejszym wasalem. A nasz rząd skacze na komendę, jak piesek. Bez mrugnięcia okiem w razie potrzeby wpakuje Polaków w wojnę i to jest groźne dla naszego narodu.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Jeśli polityk, prezydent, premier jakichś krajów ( również w krajach zachodniej Europy i USA ) ma w czymś jakiś interes polityczny i tym się kieruję, to on też zrobi różne rzeczy, żeby osiągnąć interes w polityce. To nie jest nowość. Tak się działo, tak się dzieję i tak będzie się działo na świecie. I tutaj szczególnie tak się dzieję w USA.
Praktycznie każdy, jaki by nie był prezydent amerykański ( a było ich tam wielu ) będzie dążył do jakiegoś: politycznego interesu. Zarówno we własnym kraju, jak i na arenie międzynarodowej.
Niby po co i w jakim celu USA stosuję dezinformację w sprawie wojny ukraińskiej i Rosji? Dla własnej korzyści politycznej ( USA zawsze było znane z egoizmu i to nie jest przesadzone ) i, aby w złym świetle postawić Rosję.
Za to biedna, zniszczona i skorumpowana Ukraina jest "cacy" i przykrywają w tym kraju: patologię, wyzysk i to wszystko, co się tam dzieje niedobrego, szczególnie podczas obecnej wojny, która jeszcze bardziej "dobiła" ten kraj, gdyż narracja przez media w USA i na zachodzie Europy jest taka: "jaka to biedna ta, Ukraina... ". A ja nie współczuję temu krajowi, ani trochę i to piszę szczerze. Nie będę współczuł Ukraińcom, którzy sami własny kraj doprowadzili do takiego stanu, w jakim teraz się znajduję. Chodzi o rządy konkretnie ukraińskie i urzędników. Bo często zwykli mieszkańcy nie mieli i nie mają na to wpływu, co się działo w ich kraju.
Jestem przekonany też, że co trzeci mieszkaniec całej Ukrainy, jeszcze przed wojną, od początku rozpadu ZSRR miał duzy żal i złość do własnych rządów, co zrobili z ich krajem, bo taka jest prawda.
Kraj, z takim potencjałem, z takim rolnictwem mógłby być bogatszy od Polski, a nie było i nie jest tak.
No to kto był temu winien: Polska, Czechy, Niemcy czy sama Ukraina, że w takim stanie był i jest ten kraj? Ja nie kazałem Ukrainie się do takiego stanu doprowadzić i nikt inny też tego nie kazał.
I teraz ja mam współczuć temu krajowi, że jest w takim stanie, nie tylko gospodarczym? A z jakiej racji?
To nie ja doprowadziłem do tego, że mieli i mają słaby i skorumpowany na szeroką skalę kraj. Rosja też im tego nie kazała robić, bo Rosji wcale nie zależało na tym.
Przykład: Krymu. Jak ten Półwysep wyglądał za czasów ukraińskich, a jak teraz wygląda, od 8 lat za czasów rosyjskich? Jak Krym wszedł do Rosji to Rosja tam przez te 8 lat, czy może przez 7 lat przeprowadziła duże inwestycje publiczne, jakich nie było za czasów ukraińskich i taka jest prawda. Bo Ukraina to nie tylko był kilkakrotnie biedniejszy kraj od Rosji, ale także kraj osłabiony, gdzie nie mieli nawet środków na porządne drogi i inwestycje.
I oni teraz, w Kijowie tak "skaczą" i "huczą" do tej Rosji. Niech popatrzą na siebie i na własny kraj, co sami zrobili z własnym krajem.
Bo w Kijowie to też są "kozaki", że się tak niemiło wyrażę.
Dla, Ukrainiec jest gorszy od Rosjanina i będę to zawsze powtarzał, choć nie każdy musi się z tym zgadzać.
I w Europie zachodniej, jak i w USA wiedzą dobrze w jakim stanie jest Ukraina. I nie przejmowali się tym przez lata, od początku niepodległości Ukrainy.
A teraz "wyczuli" tam dla siebie polityczny interes... więc dlaczego mają nie skorzystać na cudzym?
Przecież im pewnie zależy na tym, aby tam ginęło jak najwięcej ukraińskich żołnierzy, ale i cywilów, by także przedłużali tam walki, bo być może mają to w swoim interesie politycznym, a przypuszczam, że tak jest. Tak samo w Polsce PiS ma w tym jakąś korzyść, bo przekazują tam broń i pojazdy wojskowe, jak również eskalują cały czas konflikt i wtrącają się do nie swojej wojny, bezczelnie.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Dlatego, że Rosja nie potrzebuje nowego terytorium. Potrzebuje ochronić własne bogate złoża, stąd amerykańskie mieszanie na Ukrainie było dla niej coraz większym zagrożeniem.
Co ciekawe to mieszkańcy dawnych republik ZSRR pchają się do Rosji po lepsze życie. Urzędy imigracyjne pękają w szwach, są do nich olbrzymie kolejki. Tak przynajmniej było przed wojną ukraińską. Ta zła Rosja była dziwnym trafem 2 po USA kierunkiem migracyjnym na świecie. Migrowali zarobkowo do niej także mieszkańcy Ukrainy.
Z Ukrainą była też ciekawa sprawa kradzieży gazu z rurociągu, aby potem zwalić na Rosję, że niby nie wywiązuje się z dostaw.
Rosja jest konkurentem dla zachodu, więc zachód maluje ją jako ,złego Iwana', który z nikim i niczym się nie liczy, w przeciwieństywie do ,,cywilizowanego świata zachodu''🤢🤮
Narracja o każdej wojnie prowadzonej przez Rosję po pieriestrojce była wypaczana. Reporterów, którzy sprawę chcieli przedstawiać rzetelnie wymieniano na innych. Tak wypowiedzenie z pracy dostał Wiktor Bater.
Oberwało mu się za to, ze chciał uczciwie wspomnieć o zbombardowaniu przez Gruzję śpiącego miasta Cchinwali, co spowodowało wejście tam rosyjskiego wojska. U nas wtedy pohukiwano jak to zła Rosja zaatakowała niewinną Gruzję, bo zapędy imperialne i tym podobne bzdety... Żenujące tańce polskiego prezydenta w Tibilisi w państwie, które dopuściło się zbrodni wojennej na Abchazach.
I co? Rosja Gruzję podbiła? Oczywiście, że nie, bo i po co miałaby to robić?
Podobnie było z narracją z Dagestanu, Czeczeni. Sam Józef Goebbels, by się takiej propagandy nie powstydził.
Obecnie znowu mamy jednostronną narrację. Podyktowaną z Waszyngtonu, którego obecnie jesteśmy najwierniejszym wasalem. A nasz rząd skacze na komendę, jak piesek. Bez mrugnięcia okiem w razie potrzeby wpakuje Polaków w wojnę i to jest groźne dla naszego narodu.
Jasne, bo w tle wojny zawsze chodzi o jakiś interes polityczny i o jakąś korzyść i to się nigdy nie zmieni. Tak było podczas dwóch wojen światowych, gdzie Niemcy wywołały dwie wojny i na tym się bogaciły i korzystały. I tak samo było w każdej wojnie domowej, gdzieś na Bliskim Wschodzie i na Świecie. Za tym zawsze szły interesy polityczne i pojawiały się też gangi przestępcze, które to wykorzystywały. Bo jak są jakieś konflikty zbrojne, to też pojawia się za tym jakaś przestępczość, która wykorzystuję wojnę dla własnych, przestępczych korzyści. Tak też jest teraz na pewno na Ukrainie. Tylko to jest "przykrywane" przez sam Kijów, jak i przez Zachód, a wiedzą, że tam tak się dzieję, gdyż narracja, jaką stosują w mediach, w kółko, to: "Zła Rosja i zły Putin". Nie patrzą na to, co się wyprawia złego w samej Ukrainie i tego jakoś nie potępiają.
Już zapomnieli o korupcji w tym kraju, o nieuczciwych biznesmenach, o patologii i to jest przykrywane.
To jest robione zarówno dla korzyści politycznej Zachodu i USA, jak i dla stosowania narracji "zła Rosja i zły Putin". Bo od roku czasu, w kółko puszczają w mediach to samo i to już jest do znudzenia... "Zła Rosja. Zaatakowana Ukraina. Biedna ta, Ukraina... ". Kiedy to się w końcu im znudzi?
 

Jacekz

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2023
Posty
39
Punkty reakcji
7
W/g mnie nie ma znaczenia czy w Ukrainie była korupcja i inne cuda niewidy.Uważam też,że w tym momencie pisanie o Wołyniu jest nie na miejscu.To nie ten czas.Na świecie trwa walka o wpływy.Osobiście wolę być pod wpływem właśnie USA niż ruskich.
Napadanie na inne państwo bez powodu dla chorych ambicji putina i jego kumpli raczej nie jest rzeczą normalną.
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 414
Punkty reakcji
165
Miasto
Polska
W/g mnie nie ma znaczenia czy w Ukrainie była korupcja i inne cuda niewidy.Uważam też,że w tym momencie pisanie o Wołyniu jest nie na miejscu.To nie ten czas.Na świecie trwa walka o wpływy.Osobiście wolę być pod wpływem właśnie USA niż ruskich.
Napadanie na inne państwo bez powodu dla chorych ambicji putina i jego kumpli raczej nie jest rzeczą normalną.
To kiedy pisanie o Wołyniu jest na miejscu? Jesli ukraincy teraz nie ustąpią i nie uznają tego za ludobójstwo to nigdy tego nie zrobią.
Twierdzisz ze Putin uderzył na ukrainę bez powodu, pewnie z nudów? Ja myślę że Rosja miała o wiele mocniejsze powody niż USA napadając Irak, Afganistan czy ostatnio Syrię.
Tak nawiasem to wojsko USA okupuje pola naftowe Syri a firmy z USA sprzedają ropę z tych pól naftowych.
To znaczy USA może napadać dla zysku ale Rosja w obronie ludnosci rosyjskojęzycznej już nie?
No i tak dla przypomnienia Polska równierz brała udział w atakach i okupacji Iraku i Afganistanu.
W Polsce były więzienia CIA w których amerykanie torturowali ludzi.
No i nie bój, będziez wasalem USA, jesteśmy w NATO i dopóki ten sojusz istnieje Rosja nigdy nic ci nie zrobi .... nie bój.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
W/g mnie nie ma znaczenia czy w Ukrainie była korupcja i inne cuda niewidy.Uważam też,że w tym momencie pisanie o Wołyniu jest nie na miejscu.To nie ten czas.Na świecie trwa walka o wpływy.Osobiście wolę być pod wpływem właśnie USA niż ruskich.
Napadanie na inne państwo bez powodu dla chorych ambicji putina i jego kumpli raczej nie jest rzeczą normalną.
A ja nie wolę być pod wpływem żadnego USA. To nie jest wspaniały kraj, jak się wydaję. To jest kraj kozaków i egoistów, którzy patrzą tylko na własne korzyści. W Rosji im to przypomnieli, że tacy są i dobrze.
Zresztą, ani USA, ani Unii Europejskiej i Polski nie powinno obchodzić, co się dzieję na Ukrainie, bo to jest sprawa tylko samej Ukrainy, Donbasu i Rosji i niech to sami ze sobą załatwiają.
Gówno ich obchodzi, że już tak brzydko się wyrażę, co się dzieje na Ukrainie i jestem nawet pewien, że Rosja załatwi sprawę z Zachodem i USA i zrobi to razem z Chinami.
Tak, że przestaną się mieszać do Ukrainy. Rosja nie odpuści na pewno sprawy i muszą mieć to na uwadze, na Zachodzie.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Także uważam, że jak sobie nie odpuszczą w Unii Europejskiej, w Polsce i w USA, to Zachód może tego naprawdę pożałować i to nie są żarty. I będą temu winni zachodni politycy, a nie Rosja.
Sami się o to proszą, jak widać i sami tego chcą.
Ja im współczuł nie będę za ich winę. Ja zawsze byłem za Rosją i będę za Rosją i nawet nie chcę tego ukrywać. Ale nie dlatego jestem za Rosją, że ja popieram wojny i walki, bo tego nigdy nie popierałem. Ja wolałbym, aby nie było nigdzie na świecie żadnych walk i wojen, ale nie jest to realne do zrobienia i ja na to nie mam wpływu.
Nie popierałem nigdy żadnych konfliktów, nigdzie.
Jestem za Rosją przede wszystkim dlatego, że po pierwsze podoba mi się ten kraj, jako... kraj.
Po drugie, podoba mi się, że jest to największy kraj świata, a uważam, że: kraj, krajobrazy, budynki i miasta nie są niczemu winne.
Kwestia też jest w różnicy w poglądach, a wszędzie na świecie są różne, na różne sprawy poglądy i tego nikt nigdy nie zmieni, bo tak już jest.
Także, ja Rosji będę zawsze bronił, niezależnie od prezydenta tego kraju i rządu.
Dlatego, coraz mniej lubię Zachód i po części także własny kraj.
Ale to się z czegoś wzięło.

Inną sprawą jest to, iż nie wiadomo dokładnie jakie plany mają w krajach Europy zachodniej i w USA co do Ukrainy.
Być może chcą, żeby Ukraina jeszcze bardziej się przez wojnę wyniszczyła, skoro to eskalują, zamiast zaprzestać się tam wtrącać.
Może chcą zarządzać za zgodą rządu ukraińskiego i za kasę jaką od polityków zachodnich otrzymuję Ukrainą? Może mają plany, aby tam mieć swoje interesy? Oni wiedzieli dobrze, jakim krajem od początku niepodległości była Ukraina.
Że same rządy ukraińskie własny kraj osłabiały i niszczyły.
I jest to dobry kraj do "zarządzania" i jestem przekonany, że tak jest.
Bezinteresownie przecież nie dają sporej kasy dla Kijowa i nie przekazują tam swoich sprzętów wojskowych i broni.
Zawsze jest w czymś jakiś... interes.
Tylko w wolontariacie nie ma interesowości. Ale to jest wyjątek od reguły.
Nie ma za nic pieniędzy, i to jeszcze w dużych sumach.
Pieniądze są za coś.
Ktoś idzie do pracy, wykonuję swoje zadanie, pracę i za to mu płacą. Nie ma za nic pieniędzy, nigdzie.
 
Ostatnia edycja:

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 446
Punkty reakcji
83
W/g mnie nie ma znaczenia czy w Ukrainie była korupcja i inne cuda niewidy.Uważam też,że w tym momencie pisanie o Wołyniu jest nie na miejscu.To nie ten czas.Na świecie trwa walka o wpływy.Osobiście wolę być pod wpływem właśnie USA niż ruskich.
Napadanie na inne państwo bez powodu dla chorych ambicji putina i jego kumpli raczej nie jest rzeczą normalną.
Ja niestety uważam, że miał powód a nawet powody i to poważne.
Jakim krajem jest Ukraina też jest nie bez znaczenia, bo rozmieszczenie np. amerykańskich rakiet w tak szemranym kraju, byłby sporym zagrożeniem dla Rosji. Inne kraje natowskie bardziej poukładane, mniej skorumpowane, graniczące z Rosja są mniejszego ryzyka. Nawet takie wstąpienie Finlandii, choć niewątpliwa porażka Putina, aż tak ryzykowne nie jest.
Powtarzam- niestety, ponieważ ja również ubolewam nad tą wojną, jak zresztą nad każdą inną i żal mi niewinnych ludzi co przez nią cierpią.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 446
Punkty reakcji
83
To kiedy pisanie o Wołyniu jest na miejscu? Jesli ukraincy teraz nie ustąpią i nie uznają tego za ludobójstwo to nigdy tego nie zrobią.
Pisanie o Wołyniu jest jak najbardziej na miejscu, bo to dalej niezałatwiona sprawa, podobnie jak ludobójstwo Ormian, którego do tej pory wypiera się Turcja. Pomoc uchodźcom ukraińskim(słuszna, naturalna w takiej sytuacji) nie powinna sprawiać, że Polska przestanie się upominać o swoją krzywdę na gruncie politycznym.
Twierdzisz ze Putin uderzył na ukrainę bez powodu, pewnie z nudów? Ja myślę że Rosja miała o wiele mocniejsze powody niż USA napadając Irak, Afganistan czy ostatnio Syrię.
Oczywiście, że miała. USA napadały wyłącznie po to by się nakraść. Dlaczego za jakiś czas, gdy już wszystko by rozkradły, nie miałyby zaatakować z terytorium Ukrainy- Rosji? To Rosja ma złoża tak pożądanych surowców. To Rosja ma się czego obawiać i co chronić. Zwłaszcza, że historia nauczyła ją, że pakty i sojusze nic nie znaczą, bo hitlerowskie Niemcy najechały ZSRR mimo paktu. To była solidna lekcja, że atak należy uprzedzać. A Rosja przecież ma swój wywiad- jeden z najlepszych na świecie i stąd może wnioskować, co jej grozi na przyszłość.
Tak nawiasem to wojsko USA okupuje pola naftowe Syri a firmy z USA sprzedają ropę z tych pól naftowych.
To znaczy USA może napadać dla zysku ale Rosja w obronie ludnosci rosyjskojęzycznej już nie?
No tylko, nie przesadzajmy- ochrona ludności to był pretekst, ewentualnie powód poboczny. Główne powody, to ochrona złóż- Putin zapisał dekret o ochronie Arktyki, jako jeden z priorytetów na przyszłość. Chciał też przed zbliżającymi się wyborami zaprezentować się Rosjanom, jako silny wódz, który Rosję i jej interesy ochroni, by następnie zmienić konstytucję, by pozwalała mu rządzić do 36 roku.
No i tak dla przypomnienia Polska równierz brała udział w atakach i okupacji Iraku i Afganistanu.
W Polsce były więzienia CIA w których amerykanie torturowali ludzi.
No i nie bój, będziez wasalem USA, jesteśmy w NATO i dopóki ten sojusz istnieje Rosja nigdy nic ci nie zrobi .... nie bój.
Oczywiście, chociaż u nas się przedstawiało to jako szlachetną misję pokojową...
Były np. w Klewkach na Suwalszczyźnie, co pan Tusk obłudnie wyśmiał na wizji, podczas dyskusji z Lepperem, który mu to wypomniał.

Co do ostatniego zadnia nie byłabym taka pewna. Jeśli nic się nie zmieni, to tak. Natomiast jeśli USA podejmą decyzję, że jednak z Rosją powalczyć trzeba, to właśnie my staniemy się głównym poligonem i raczej kamień na kamieniu z nas nie zostanie. My podobnie, jak Rosja z historii wiemy ile warte są takie pakty i jaką rolę w nich odgrywamy...
 

Mandr4ke

Bywalec
Dołączył
20 Grudzień 2008
Posty
285
Punkty reakcji
53
Miasto
Los Angeles
Czyli "operacja specjalna rozwija się zgodnie z planem"?

Wojnę napastniczą nie rozpoczyna się po to aby trwała ona latami.
Wtedy pojawiają się wątpliwości co do przywództwa czy też jej sensu.
Jeszcze powinieneś wziąć do siebie i przeanalizować trochę inną możliwość...

Otóż pomyśl choć przez chwilę jak np ja czyli onuca i zobacz jak wtedy będą wyglądać Twoje wnioski - Nie wojnę rozbójniczą ale skup się na obronie zajetych republik i Krymu przez Rosję.

Pomyśl o tym - nie próbuje zmieniać Twoich poglądów tylko załóż taki scenariusz...

Juz pewnym jest to ze jednak Ukraina planowała odbicie terenów które dawniej przejęła sobie Rosja. Wiec nie do końca można stwierdzić ze to Rosja rozpoczęła wojnę. Poniekąd aczkolwiek gdyby tego nie zrobiła Ukraina wjechała by na republiki zbrojnie a te od 2014 należały do Rosji...

Zelenski obiecał ogólnie przed wyborami że zakończy wszelkie wojny i wyprostuje sprawy tych republik wraz z Krymem... Prostował to do teraz no i jak wyprostował wszyscy widzimy.

Ta cala wojna to nie bezprawne wbicie się Rosji na Ukrainę i dymienie ot bo tak sobie Putin wymyślił. To bardzo skomplikowana sprawa o której tak naprawdę gówno wiemy i gówno się dowiemy.

A ile to będzie trwać?

Będzie to trwać tak długo jak długo zachód będzie sie w to pakował. UK aktualnie zdecydowała o wysłaniu czołgów wraz z amunicja ze zubożonym uranem. To nic innego jak dolewanie oliwy do ognia. Na pewno to nie pomoże w zakończeniu konfliktu a jedynie eskaluje. Do tego czasu Rosja poniekąd cierpliwie trwa w tym całym zamieszaniu i wbrew doniesieniom wszelakich mediów ma się całkiem nieźle. Cierpliwie mam namyśli to ze wciąż konwencjonalnie wojują bez użycia broni masowego rażenia...

Obawiam się jednak że mimo wszelakiej opinii ta cierpliwość może się skończyć i dojdzie w końcu do użycia broni atomowej. Od dłuższego czasu wspominałem o Chinach. Wspominałem jednak jak to tutaj bywa mało kto brał pod uwagę moje wypociny. A tu proszę - sojusz Rosyjsko - Chinski wszedł juz chyba na ostatni poziom i sie rozrósł do wymiaru iście militarnego. Juz tam sobie uzgodnili jakas pomoc militarna oficjalnie a co nieoficjalnie tego się chyba nie dowiemy.

Myślę że działania Anglików i ich decyzja o przekazaniu amunicji ze zubożonym uranem wraz z czołgami doprowadzi do tego ze Chiny podeślą Rosji trochę więcej niz nam sie wydaje. Amerykanie jak widać siedzą cicho. Myślę że Bidon rozmyśla nad tym co dalej albo myśli jak z tego wybrnąć i doskonale sobie zdaje sprawę z sytuacji jaką jest możliwość wybuchu konfliktu na Tajwanie.

Pewne jest ze Chiny cos planują skoro sie z Putinem dogadują...
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Uważam, że jak Polska i Unia Europejska i całe NATO sobie nie odpuszczą w sprawie Ukrainy, to naprawdę na własne życzenie pożałują tego i o tym nawet już przypominają w Rosji.
Były prezydent, Miedwiediew Rosji cały czas ostrzega USA i Zachód Europy, że Rosja jest gotowa do użycia broni jądrowej na kraje zachodniej Europy, jeżeli Rosja będzie zagrożona ze strony podłego i egoistycznego USA i Europy zachodniej.
Rosja ma prawo bronić swojego kraju przed zagrożeniami i ja też się z tym zgadzam.
Najpierw, jako pierwszy bardzo tego pożałuję Kijów, a potem, kolejno kraje zachodniej.
Ukraina może zostać całkowicie "zrównana z ziemią", razem z Kijowem i będą to takie gruzy, jakie były po drugiej wojnie światowej w Polsce np. I nie tylko w Polsce.
Rosja spokojnie mogłaby "rozwalić" całą Ukrainę, bo na razie to tylko walki odbywają się najczęściej w Donbasie.
I będą się z gruzów odbudowywali.
Za to wszystko, razem z Polską i USA będzie odpowiedzialny Zachód, a nie Rosja. Za to, że nie zatrzymali tego i nie przestali eskalowania tej sytuacji. Rosja zrobi wszystko, nawet za cenę "uderzenia na Zachód", aby bronić własnego kraju i własnych terenów.
Ale pewnie chcą tego politycy zachodni i PiS w Polsce? Chcą mieć na rękach krew?
Rosja odpowie zawsze na każde zagrożenie i to naprawdę nie są żarty. Chcą się przekonac o tym nieodpowiedzialni politycy na Zachodzie i w USA?

Inna sprawa to Rosja zawsze miała , ma i będzie miała wielu Sojuszników.
To są nie tylko Chiny ( choć to największy Sojusznik Rosji ), ale także niektóre kraje Afryki, Bliskiego Wschodu ( Syria, Iran, Irak i Afganistan ) i kilka krajów Ameryki Południowej.
Kuba z Hawaną to również dobry Sojusznik Rosji ( można przeczytać historię Kuby, a jest to wyspa komunistyczna ).
Zachodowi nie uda się złamać Rosji i mogą próbować to tysiące razy. Nie mają najmniejszych na to szans.
 
Ostatnia edycja:

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 446
Punkty reakcji
83
Obawiam się jednak że mimo wszelakiej opinii ta cierpliwość może się skończyć i dojdzie w końcu do użycia broni atomowej. Od dłuższego czasu wspominałem o Chinach. Wspominałem jednak jak to tutaj bywa mało kto brał pod uwagę moje wypociny. A tu proszę - sojusz Rosyjsko - Chinski wszedł juz chyba na ostatni poziom i sie rozrósł do wymiaru iście militarnego. Juz tam sobie uzgodnili jakas pomoc militarna oficjalnie a co nieoficjalnie tego się chyba nie dowiemy.
A ja akurat tego się specjalnie nie obawiam, bo to nie uderzyłoby w maluczkich, tylko również tych na górze, a tego sobie nie zrobią.
Nawet gdyby doszło do rozszerzenia tej wojny na NATO, to i tak umówiliby się na konwencjonalną broń. Tak! Umówiliby się.

Chiny od dawna współpracują z Rosja, także na polu militarnym. Ciekawa sprawa była np. z takim Kurskiem, który według jednej z wersji miał być zestrzelony przez amerykański okręt: Memfis, czy Tornado/Toledo? Co groziło III wojną światową, gdyby Putin podjął wtedy inna decyzję.
Zamiast tego przyjął bezprecedensową pożyczkę od USA, mającą zrekompensować ten wojskowy błąd.
Sprawę utajniono. Na Putina posypały się gromy ze strony zagranicznej opinii publicznej, że skazał na śmierć własnych marynarzy. No cóż w rosyjskiej armii to jest tak, że żołnierz musi liczyć się ze śmiercią jeśli sprawa tego wymaga.
A odbyło się to wszystko podczas manewrów, w których brały udział Rosja i Chiny. Rosja prezentowała Chinom torpedy szkwał, które chciała im sprzedać. Wszystko obserwowały okręty amerykańskie, dołączyły się też norweskie. W pewnym momencie amerykański okręt miał spanikować i wystrzelić torpedę w kierunku Kurska. Zginęło ponad 100 marynarzy, bodaj 23 zostało przy życiu.
Ponoć w rosyjskim sztabie zapanowała panika- ,,Zestrzelili naszą łódź. Mamy wojnę''. Świeżo wtedy upieczony prezydent Putin tak pokierował sprawą, ze do wojny światowej wtedy nie doszło.
Jest to wersja nieoficjalna, jednego z wojskowych, do którego dotarł polski reporter. Ale jedno jest faktem do Rosji po katastrofie naprawdę przyjechał wysoko postawiony przedstawiciel USA, a Rosja dostała bezprecedensowy zastrzyk pieniędzy. Coś więc na rzeczy było.
A jeśli to prawda, to dzięki temu złemu Putinowi świat uniknął wtedy wybuchu III wojny światowej.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
No a już są w Rosji zapowiedzi, że na to, jak się zachowują zachodni politycy, w Unii Europejskiej, USA i Wielkiej Brytanii to Rosja, aby bronić swojego terytorium i kraju Rosja na terenie Białorusi, ale też być może w Obwodzie Kaliningradzkim rozmieści broń atomową i jądrową, bo z Białorusią wojskowo Rosja współpracuje.
I teraz, co na to politycy zachodni i w USA? Po co jest im to potrzebne, aby "zadzierać z Rosją"? Czy zniszczona i skorumpowana Ukrainą, którą się przez lata nie interesowali jest warta tragedii dla krajów NATO Europy zachodniej? Tu trzeba być jakimś "szaleńcem", niezrównoważonym, żeby dopuścić do czegoś takiego.
Rosja tego nie chce, ani tego nie chce Białoruś. To Unia Europejska, Wielka Brytania i USA "wpieprzyli się", że tak brzydko się już wyrażę do Ukrainy, dla własnych interesów politycznych.
Ktoś im to kazał zrobić? Ja im nie kazałem.
Ci politycy zachodni sami chcą narażać własne społeczeństwo dla osłabionego kraju, które uważam nie jest tego warte.
Tylko trzeba to tym ludziom jeszcze do ich mózgów przetłumaczyć.
Interes polityczny na Ukrainie ma być ważniejszy dla tych ludzi od bezpieczeństwa i spokoju w Europie zachodniej?
Wiadomo, że Rosja odpowie na każdy atak Zachodu i ja tu nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Oni by się do tego nie przyznawali, na Zachodzie, tylko o wszystko by obwiniali Rosję.
Ale to właśnie politycy i rządy Europy zachodniej mieliby "krew na rękach", gdyby do tragedii w krajach NATO doszło. I za to powinni by karnie odpowiedzieć i takie jest moje zdanie. Bo Rosja nie chce i nigdy nie chciała wojny i walk z krajami Europy zachodniej i z NATO.
Ale jeśli będą dalej to eskalowali, razem z Polską i z głupim PiS, to dojdzie w końcu do jakiejś tragedii już poza Ukrainą, w krajach NATO.
Komu i po co jest to potrzebne?
 

Mandr4ke

Bywalec
Dołączył
20 Grudzień 2008
Posty
285
Punkty reakcji
53
Miasto
Los Angeles
A ja akurat tego się specjalnie nie obawiam, bo to nie uderzyłoby w maluczkich, tylko również tych na górze, a tego sobie nie zrobią.
Nawet gdyby doszło do rozszerzenia tej wojny na NATO, to i tak umówiliby się na konwencjonalną broń. Tak! Umówiliby się.

Chiny od dawna współpracują z Rosja, także na polu militarnym. Ciekawa sprawa była np. z takim Kurskiem, który według jednej z wersji miał być zestrzelony przez amerykański okręt: Memfis, czy Tornado/Toledo? Co groziło III wojną światową, gdyby Putin podjął wtedy inna decyzję.
Zamiast tego przyjął bezprecedensową pożyczkę od USA, mającą zrekompensować ten wojskowy błąd.
Sprawę utajniono. Na Putina posypały się gromy ze strony zagranicznej opinii publicznej, że skazał na śmierć własnych marynarzy. No cóż w rosyjskiej armii to jest tak, że żołnierz musi liczyć się ze śmiercią jeśli sprawa tego wymaga.
A odbyło się to wszystko podczas manewrów, w których brały udział Rosja i Chiny. Rosja prezentowała Chinom torpedy szkwał, które chciała im sprzedać. Wszystko obserwowały okręty amerykańskie, dołączyły się też norweskie. W pewnym momencie amerykański okręt miał spanikować i wystrzelić torpedę w kierunku Kurska. Zginęło ponad 100 marynarzy, bodaj 23 zostało przy życiu.
Ponoć w rosyjskim sztabie zapanowała panika- ,,Zestrzelili naszą łódź. Mamy wojnę''. Świeżo wtedy upieczony prezydent Putin tak pokierował sprawą, ze do wojny światowej wtedy nie doszło.
Jest to wersja nieoficjalna, jednego z wojskowych, do którego dotarł polski reporter. Ale jedno jest faktem do Rosji po katastrofie naprawdę przyjechał wysoko postawiony przedstawiciel USA, a Rosja dostała bezprecedensowy zastrzyk pieniędzy. Coś więc na rzeczy było.
A jeśli to prawda, to dzięki temu złemu Putinowi świat uniknął wtedy wybuchu III wojny światowej.
We wszystkich przekazach zawsze jest jakiś procent prawdy. Pewnie coś jest na rzeczy w sprawie tego Kurska. Co do współpracy Chin z Rosją to owszem jak piszesz takowa istniała i istnieje od dłuższego czasu ale nigdy nie była w takim wymiarze jak teraz a tym bardziej nie była oficjalna.
Wszystko oficjalnie kręciło się w tematach gospodarczych, ekonomicznych ale nie militarnych. Natomiast nieoficjalnie to w temacie militarnym nigdy nie doszło do przekazania jakiejś nowszej technologii jedynie wspieranie się obu tych państw było na poziomie broni konwencjonalnej że tak napiszę "bieżącej" - Od niedawna Chiny już nie kryją się ze zwiększoną pomocą Rosji właśnie na płaszczyźnie militarnej wraz z przekazaniem nowych rozwiązań technologicznych, zaopatrzeniem Rosji w nowoczesne osprzęty np do czołgów, wozów bojowych czy samolotów myśliwskich i nie patrzą się na straszenie czy nawet nałożenie przez USA kolejnych sankcji, zakazów i nakazów. Z resztą prezydent Chin już oficjalnie wypowiedział się na temat USA czy tego do czego prowadzi ich polityka kładąc nacisk na to do czego ona doprowadzi w końcu.

A skoro mówi oficjalnie że konflikt Chin jest nieunikniony to teraz tylko czekać na czas cytuje "w którym USA do jego rozpoczęcia doprowadzi"

W całej historii świata nigdy przywódca Chin tak otwarcie i z taką pewnością siebie o takim konflikcie nie mówił. Biden chyba jest w małej kropce i nie za bardzo wie co ma zrobić. USA trochę przewyższyła możliwości nad zamiary - wspomnisz moje słowa :p

No a już są w Rosji zapowiedzi, że na to, jak się zachowują zachodni politycy, w Unii Europejskiej, USA i Wielkiej Brytanii to Rosja, aby bronić swojego terytorium i kraju Rosja na terenie Białorusi, ale też być może w Obwodzie Kaliningradzkim rozmieści broń atomową i jądrową, bo z Białorusią wojskowo Rosja współpracuje.
I teraz, co na to politycy zachodni i w USA? Po co jest im to potrzebne, aby "zadzierać z Rosją"? Czy zniszczona i skorumpowana Ukrainą, którą się przez lata nie interesowali jest warta tragedii dla krajów NATO Europy zachodniej? Tu trzeba być jakimś "szaleńcem", niezrównoważonym, żeby dopuścić do czegoś takiego.
Rosja tego nie chce, ani tego nie chce Białoruś. To Unia Europejska, Wielka Brytania i USA "wpieprzyli się", że tak brzydko się już wyrażę do Ukrainy, dla własnych interesów politycznych.
Ktoś im to kazał zrobić? Ja im nie kazałem.
Ci politycy zachodni sami chcą narażać własne społeczeństwo dla osłabionego kraju, które uważam nie jest tego warte.
Tylko trzeba to tym ludziom jeszcze do ich mózgów przetłumaczyć.
Interes polityczny na Ukrainie ma być ważniejszy dla tych ludzi od bezpieczeństwa i spokoju w Europie zachodniej?
Wiadomo, że Rosja odpowie na każdy atak Zachodu i ja tu nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Oni by się do tego nie przyznawali, na Zachodzie, tylko o wszystko by obwiniali Rosję.
Ale to właśnie politycy i rządy Europy zachodniej mieliby "krew na rękach", gdyby do tragedii w krajach NATO doszło. I za to powinni by karnie odpowiedzieć i takie jest moje zdanie. Bo Rosja nie chce i nigdy nie chciała wojny i walk z krajami Europy zachodniej i z NATO.
Ale jeśli będą dalej to eskalowali, razem z Polską i z głupim PiS, to dojdzie w końcu do jakiejś tragedii już poza Ukrainą, w krajach NATO.
Komu i po co jest to potrzebne?
Mnie ogólnie bawi oświadczenie rządu Polskiego w sprawie rozmieszczenia przez Rosję broni atomowej na Białorusi. Oświadczenie mówi że Polska się nie boi kolejnego straszaka ze strony Rosyjskiej. :D Ciągłe podskakiwanie do Rosji niczego dobrego nie przyniesie i mówię o tym od samego początku. Rosjanie nie będą wchodzić tu żadnym wojskiem. Określili 60 strategicznych miejsc na terenach Polski które mają zniszczyć w 20 minut uderzeniem rakietowym. A teraz ogarnijcie informacje o ilości i miejscu rozmieszczenia rakiet na Białorusi następnie wystarczy sprawdzić zasięg rakiet z poszczególnych miejsc rozmieszczenia i zobaczycie sami że ilość i ich rozmieszczenie odpowiada ilości potrzebnej do zniszczenia tych 60 miejsc strategicznych wraz z zasięgiem... Może wtedy niektórzy zrozumieją że ta broń nie znalazła się tam z przypadku a na pewno nie jako straszak. Strasząc aż tak by się nie przygotowywali. Wspomnę że mowa o taktycznej broni jądrowej a nie tej normalnej

Nie należy się też spodziewać zmniejszenia napięcia a wręcz odwrotnie. O ile Polska już nie ma co przekazać Ukrainie (poza oficjalnym oddaniem ostatnich chyba 4 szt. MiGów 29 oddaliśmy praktycznie wszystko. Z Leopardami włącznie. Nie wiem czy jakiś został w Polsce a jeśli tak to stoi on remontowany jeszcze w Bumarze. Wszystkie Leopardy które zostały zmodernizowane do wersji PL pojechały na front (a zmodernizowanych była już większość) No chyba że oddamy te 10 szt nowych czołgów które otrzymaliśmy od Korei... Bo tyle aktualnie nasza armia posiada czołgów w ogóle :D

Nasz rząd oddał nasze życie w ręce NATO licząc na pomoc sojuszu już w pierwszych godzinach ewentualnego Rosyjskiego ataku na nasz kraj. Problem w tym że jak wspomniałem Rosjanie jeśli zdecydują się atakować Polskę to zrobią to bronią która została rozmieszczona na Białorusi. W obwodzie kaliningradzkim od dawna są rakiety manewrujące zdolne do przenoszenia nie tylko taktycznej ale i normalnej broni atomowej wraz z kilkoma łodziami podwodnymi będącymi w służbie na bałtyku. Jednak broń z obwodu Kaliningradzkiego ma za zadanie ostudzić możliwe zapędy Berlina i tam jest ona skierowana.

Ponownie powtórzę - Komitywa Rosyjsko Chińska nie zacisnęła się tak mocno bez powodu. Nie bez powodu również Chiny nagle zdecydowały się tak bardzo wspierać Rosję. Nie bez powodu również Prezydent Chin wypowiedział się publicznie w taki a nie inny sposób a powiedział zdanie choćby takie że skoro zachód wspiera Ukrainę w tak dużym stopniu to dlaczego Chiny nie miałyby wspomóc Rosji w podobnym wymiarze ? Skoro nie stanowi to dla nich problemu...

A nie stanowi bo Chiny są w stanie wyprodukować ilość sprzętu przekazanemu Ukrainie w mniej więcej miesiąc czasu... Mowa o ilości ponieważ sprzęt dla Ukrainy jest sprzętem używanym a Chinczycy naklepią sprzętu nowego ;) Pomijając temat wspomagania to całokształt działania Chin nie ma w zamiarze - jak większość błędnie myśli osłabienia Rosji czy przejęcia jakiegoś tam procentu ich gospodarki następnie zrobienia z Rosji swojego padawana jakim jest np Polska dla USA. Chiny w ten wyrafinowany wręcz sposób próbują wciągnąć w konflikt USA.
Dlatego że rozpętanie jakiegoś konfliktu na linii USA-Chiny aktualnie przyniesie korzyści obu państwom. Chinom i Rosji. Korzyści dla Rosji to możliwość zaatakowania któregoś państwa NATO bez obawy włączenia się w obronę sojuszniczą Stanów. Bo jeśli stany zaczną wojować z Chinami nie będą w stanie wykonać obowiązku sojuszniczego i włączyć się w inny konflikt jako NATO.

Przypominam że NATO bez udziału Stanów zjednoczonych nie będzie na tyle silne by uderzyć Rosję. Wielu zapomina że Rosja jest nie tylko w sojuszu z Chinami.
W tej grupie znajdują się Chiny i Indie, Kazachstan, Armenia od niedawna Iran, Wietnam... Do tego należy wziąć pod uwagę Koreę Południową.
 
Do góry