Jak rozwinie się sytuacja na Ukrainie?

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Doradca Zelenskiego o dziwo powiedział prawdę , ukraincy próbowali zestrzelic rosyjską rakietę , trafili ją i ona spadła nie tam gdzie była wycelowana ale na blok.
Tak powiedział na zywo w telewizji ale już zaczyna mataczyc , widocznie ukraincy każą mu się z tego wycofać.

W końcu ukraina do tej pory nie przyznała się do tego że to ich rakieta zabiła dwóch Polaków. Bo musieli by przepraszac a ukraincy zawsze idą w zaparte , przecież oni twierdzą że na Wołyniu w 1943 roku to nie oni mordowali tylko NKWD przebrane w mundury UPA..... tylko jakie mundury mieli bandyci z UPA ?
No tak, ale ja też przeczytałem, że w ten blok mieszkalny walnęła jakaś rakieta rosyjska, która według mediów ukraińskich i polskich była nie do przechwycenia przez obronę przeciwlotniczą.
No jaka jest tam prawda i kto przekazuje prawdę albo nieprawdę?
Strona ukraińska tam przeinacza, razem ze swoim "przyjacielskim" krajem, Polską, co do sytuacji uderzenia w budynek mieszkalny w mieście Dniepr.
Po co wojska rosyjskie miałyby uderzać swoimi rakietami czy też pociskami w budynki cywilne, na Ukrainie? Celem wojsk rosyjskich jest uderzenie tylko w obiekty wojskowe Ukrainy: pojazdy wojskowe, uzbrojenie i amunicja.
To jest nic innego, jak zwyczajna demilitaryzacja przeciwnika, aby go pozbawić walki i broni.
Ale oczywiście zawsze się podczas "demilitaryzacji" przeciwnika zdarzą jakieś tragedie, przypadkowe, bo może się odbić jakiś pocisk i uderzyć w nie ten cel, co potrzeba i ktoś zginie z ludzi cywilnych.
Natomiast, jezeli było tak, jak powiedzieli po stronie ukraińskiej, że: Ukraińcy zbili pocisk rosyjski, to zrobili to fatalnie w skutkach i sami tym doprowadzili do własnej tragedii.
Ale jaka tam jest prawda i kto przedstawia prawdę o tej sytuacji, a kto nie przedstawia prawdy, to trudno jest mi powiedzieć.
Bo Ukraińcy też, tak jak i Polacy mają swoją propagandę, którą w czasie tej wojny wykorzystują i tak to tam wygląda.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Na Ukrainie też sami Ukraińcy wykorzystują sytuację wojenna dla swoich celów i są zdolni do tego.
Nie ma co tak współczuć temu krajowi, bo to też potrafią być skurczybyki, za przeproszeniem.
Mogą sami tam coś manipulować, przeinaczać ( a przypuszczam, że ukraińskie media państwowe są podobne do mediów polskich i tam też są zakłamania i przeinaczania, a nawet może być z tym gorzej niż w Polsce ).
Ukraina to nie jest "święty" kraj i nie można we wszystkim im współczuć.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Rząd ukraiński wprowadził w tym kraju Stan Wojenny, bo się sami przygotowywali do wojny.
No bo skąd wiedzieli, że Rosja "niby zaatakuje Ukrainę"? Gdyby Rosja chciała to by wjechała na Ukrainę, nie uprzedzając o tym Ukrainy, bo jeżeli się kogoś atakuje, to się robi to, nagle, bez uprzedzenia...
I Rosja mogła tak zrobić i to kilka razy, wjeżdżając na Ukrainę, wiele lat wcześniej. A nie było takiej sytuacji na Ukrainie.
Po prostu ukraiński prezydent i jego rząd wiedzieli, że będą mieli wojnę i dlatego się do tego przygotowali: ewakuowali jak największą liczbę ludzi do Polski i nie tylko do Polski, a nawet w Kijowie i w innych miastach sobie przyszykowali jakieś schrony podziemne.
Przecież jeszcze przed wojną ( już rok temu, a nawet ponad rok temu już wiedzieli, że będzie wojna, jakoś już w 2021 roku ), nie raz słyszałem w mediach o tym, że zbliża się ta wojna ukraińska i dziennikarze mówili to z uśmiechem na twarzy, jakby to nie było nic wielkiego.
To wszystko już było zorganizowane i przygotowane na Ukrainie i czekali na tę, wojnę. To nie było tak, jak zakłamują polskie media i dziennikarze to przeinaczają w swoich mediach, że: oni nie wiedzieli o tym, że będzie ta wojna, a Rosja bez uprzedzenia najedzie Ukrainę.
Ja wiem z innych źródeł informacyjnych i o tym w telewizji nie powiedzą, ani w żadnych mediach państwowych, a nawet i prywatnych, iż to przywódcy separatystycznych republik w Donbasie poprosili Rosję o pomoc, no bo Kijów wysyłał przez ponad już 8 lat swoje wojska na Donbas i oni tam strzelali na tereny separatystów i niszczyli mienie i budynki.
I chcieli to w końcu zakończyć, z pomocą Rosji.
Rosja mogła olać sprawę i nie pomagać separatystom i nie wysyłać tam swoich wojsk i nie byłby to żaden problem. Bo jakoś Rosja od samego początku walk w samym Donbasie ( 2014 rok ) nie wysłała tam wojsk.
Tłukli się ze sobą tylko sami separatyści ukraińscy z Ukraińcami, od 2014 roku.
Tyle, że walki się wtedy odbywały tylko na terenie prawie całego Donbasu, a na większości terenie Ukrainy wojny żadnej nie było i ludzie tam żyli normalnie.
Tylko wtedy nie było takiej "wrzawy" medialnej, a raz na jakiś czas i rzadko media poinformowały o walkach w Donbasie, że ktoś tam znowu zginął.
Tylko wtedy to nie był główny temat do dyskusji o wojnie. Gdzieś tam był to temat na dalekim planie, a wojna w Donbasie trwała cały czas, od 2014 roku i tam gineli też ludzie cywilni.
Dopiero teraz media tak, rok prawie temu zaczęły "wrzeć" na ten temat, "bo Rosja wjechała na Ukrainę... ".
Gdyby Rosja chciała, to by na Ukrainę wjechała kilka razy, bo miała na to dużo czasu i nic by Rosji na przeszkodzie nie stanęło.
I pytanie też nasuwa się takie: dlaczego dopiero prawie rok temu Rosja uznała niepodległość dwóch republik separatystycznych: donieckiej i ługańskiej, a nie od samego początku walk w Donbasie lub dwa lata potem? Przecież Rosja i wtedy mogła to zrobić.
Bo odpowiedź jest prosta: to przywódcy separatystów w Donbasie poprosili Rosję o wsparcie wojskowe i Rosja spełniła tę prośbę.
I trzeba pamiętać o tym, że zarówno w Gruzji, gdzie w 2008 roku była tam wojna i walki, gdzie osetyjscy separatyści tłukli się z armią gruzińską (Osetia Południowa ), Rosja tylko wspierała zbrojnie separatystów osetyjskich w Gruzji, a nie po to, żeby zająć Gruzję. Jak i również teraz na Ukrainie Rosja tylko wspiera separatystów ukraińskich i wcale nie jest nigdzie powiedziane, że: Rosja zamierza zająć całą Ukrainę. A nawet i nie Donbas, bo sami separatyści chcą mieć tam swoje państwo, a Rosja tylko wspiera ich w tym.
Gdyby nie było tam separatystów i nikt by się tam za Rosją nie opowiadał, to przypuszczam, że Rosja nie miałaby po co wjeżdżać na Ukrainę i nie byłoby wojny.
Bo można sobie porównać inne kraje, byłego ZSRR, gdzie jakoś tam wojen nie ma? I czy Rosja atakuje i najeżdża tamte kraje? Nie. Nie robi czegoś takiego, a mogłaby to zrobić, nie jeden raz.
To powinno dawać do myślenia.
Dlaczego tylko samą Ukrainą miałaby się zainteresować Rosja, jak było więcej republik rosyjskich w ZSRR?
Trzeba w tej sprawie mieć swoje logiczne myslenie i nie dawać się nabierać na wszystko, co informują media ukraińskie i polskie.
Bo to jest robione po to, żeby za wszystko obwiniać Rosję, a Rosja nie jest zła we wszystkim.
Ukraina też ma swoje na sumieniu.
 

Zeus

Nowicjusz
Dołączył
5 Styczeń 2023
Posty
176
Punkty reakcji
19
Tak, tak Kibic...
Poczekajmy jeszcze chwilę i Bidet będzie naciskał na komika Zeleńskiego żeby zakończyć działania wojenne!
Bo ile jeszcze Zachód może wytrzymać nachalności Ukraińców i ich hasła "dawaj, dawaj" ;)
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 274
Punkty reakcji
196
Polecam poczytać książkę lub obejrzeć film "Do krwi ostatniej" co pokazuje że nawet gen. Sikorski uważał że z Rosjanami można się dogadać...
Myślałem że odniesiesz się do swoich ...Złotych Myśli.
Ale skoro to za trudne dołącz do..."ruskich onuc".
Tak przy okazji facet nazywa się Biden i tylko glut bądź smarkacz robi sobie drwiny z czyjegoś nazwiska.
Znam "ruskie onuce" które tak żałośnie się nie zachowują.
 
Ostatnia edycja:

Zeus

Nowicjusz
Dołączył
5 Styczeń 2023
Posty
176
Punkty reakcji
19
Myślałem że odniesiesz się do swoich ...Złotych Myśli.
Ale skoro to za trudne dołącz do..."ruskich onuc".
Tak przy okazji facet nazywa się Biden i tylko glut bądź smarkacz robi sobie drwiny z czyjegoś nazwiska.
Znam "ruskie onuce" które tak żałośnie się nie zachowują.
Czy jest tu moderator? Użytkownik powyżej, potrafi tylko wyzywać od "ruskich onuc" i uważa że tylko on ma racje!
 

wieslawa

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2010
Posty
96
Punkty reakcji
22
Dlaczego nikt nie mówi o pokoju? Dlaczego nikt nie dąży do zakończenia konfliktu? Dlaczego propozycje Rosji, Turcji, Chin i kilku innych państw do rozmów pokojowych są odrzucane, a słucha się tylko wrzasków Zełeńskiego- więcej broni, więcej pieniędzy.
To się nie skończy dopóki USA i ich korporacjom się nie znudzi. Wojna to kasa dla nielicznych. Europy już właściwie nie ma. Hegemona zza oceanu mamy. Sprzedali nas i Bruksela i inni "wielcy", nasze kundelki nie mają nic do gadania.
 

wieslawa

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2010
Posty
96
Punkty reakcji
22
Polecam poczytać książkę lub obejrzeć film "Do krwi ostatniej" co pokazuje że nawet gen. Sikorski uważał że z Rosjanami można się dogadać...
Oczywiście, że można się dogadać. To nam zohydza się ten naród, ale robią to ludzie, którzy mają o wiele więcej za uszami niż Rosjanie.
Tak w ogóle, jak można prowadzić retorykę, że należy naród cały wytępić z ziemi! A tak mówił kilka razy Zełeński. Przecież to retoryka rodem z najczarniejszych czasów II światowej... W głowie mojej się nie mieści, że tzw. cywilizowany zachód temu przyklaskuje i śmie twierdzić, że jest demokratyczny. Wszystko na całym świecie stanęło do góry nogami, bo ludzie chcą wygody, i sprzedali swoje człowieczeństwo.
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 274
Punkty reakcji
196
Dlaczego propozycje Rosji, Turcji, Chin i kilku innych państw do rozmów pokojowych są odrzucane, a słucha się tylko wrzasków Zełeńskiego- więcej broni, więcej pieniędzy.
No to może przedstaw te ..."propozycje".
Co w ich ramach Ukraina ma oddać?
Do czego nie przystępować?
Jaki "ruski spadochroniarz" będzie tam rządził?

Dlaczego słucha się Zelenskiego?
Bo pokazał że Ukraina "ma jaja".
Że potrafi się postawić Rosji w beznadziejnej sytuacji.
Jak często w ostatnich 200 latach Polska tego dokonywała?

Bo wiedzą że od lat Rosja to bieda kłamstwo i zbrodnia.
Bo wiedzą że Rosja to "państwo z dykty".
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 414
Punkty reakcji
165
Miasto
Polska
Dlaczego słucha się Zelenskiego?
Bo pokazał że Ukraina "ma jaja".
Że potrafi się postawić Rosji w beznadziejnej sytuacji.
Jak często w ostatnich 200 latach Polska tego dokonywała?

Bo wiedzą że od lat Rosja to bieda kłamstwo i zbrodnia.
Bo wiedzą że Rosja to "państwo z dykty
Nikt nie słucha Zelenskiego, to tylko gubernator ukrainy . Ukrainą rządzi USA, rządzi ten który daje pieniądze.
Armią ukrainską dowodzą nie ukraincy tylko emerytowani oficerowie z USA, Kanady i Wielkiej Brytani.
Obroną Mariupola dowodził emerytowany generał z Kanady, został zresztą wzięty do niewoli., oczywiscie przedstawil się jako ochotnik.
Tacy dowódcy robią co chcą i dla nich ukraincy to tylko mięso armatnie, bez znaczenia.
Ukraina ma jedno zadanie, w jak najszybszym czasie osłabić Rosję, straty własne bez znaczenia.
Tak uważają USA i Wielka Brytania, nasi banderowcy z PiSu i Andrzej Mykoła Duda uważają inaczej.

Własnie nasz mędrzec Andrzej Mykoła Duda niedawno był we Lwowie i tam powiedział bardzo ciekawą rzecz.
Według tego mędrca Polacy którzy bronili Lwowa w 1918-1919 roku bronili go nie przed ukraincami.... ale przed sowietami!
Ten prezydent Andrzej Duda to ktoś w rodzaju Jasia Fasoli? Tylko w realu.
Nie wiem czy on jest ten głupi.... czy głupszy?
„Przez 8 lat Andrzej Duda bał się odwiedzić Cmentarz Obrońców Lwowa #OrlętaLwowskie. Jak już pojechał, to zaczął fałszować historię, mówiąc, że to obrońcy „przede wszystkim przed sowiecką agresją”. O tym, że walczyli z Ukrainą nawet się nie zająkną” – napisał ks. Isakowicz-Zaleski.
 
Ostatnia edycja:

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Ludzie, Ukraina nie jest bez winy i taka jest prawda.
Uważam, że Rosja nie jest wcale taka zła, jak się Rosję tak oskarża i krytykuje.
A robi to Polska, z Zachodem, bo oni od lat "buczą" na Rosję, ale jednocześnie z Rosją sobie i tak współpracowali, przed wojną i problemu w Rosji nie widzieli.
Bo "interes" zawsze był, jest i będzie ważniejszy od innych problemów.
Natomiast oni tak w Unii Europejskiej, w USA "huczą" na Rosję "jaka to zła i podła ta Rosja", ale robili i robią to... na odległość.
A potem z Rosją i tak dalej współpracują.
Przecież prawie cała Unia Europejska, z Polską kupowały od Rosji surowce przez lata i im to nie przeszkadzało.
Dopiero czekali do: pretekstu wojny, by na tej podstawie zrezygnowali z tych surowców.
Czy to jest normalne zachowanie europejskich, zachodnich polityków?
Jak ja bym tak "huczał" na tę Rosję, to ja bym z Rosji zrezygnował i 10 lat temu, a nie dopiero, jak się na Ukrainie zaczęła wojna.
Po prostu, politycy unijni muszą mieć jakiś interes na Ukrainie, dlatego tak się zachowują.
No i oczywiście, w USA, bo są sojusznikami, z Unią Europejską.
A jak na Ukrainie właśnie zachodni inwestorzy, z krajów Europy zachodniej kupują ogromne hektary ziemi ukraińskiej na wsiach albo dzierżawią tam te ziemie i na tym zarabiają.
I oni nie patrzą na to, że trwa tam wojna, że tam ludzie giną. Oni patrzą na swoje zyski, w obcym kraju.
Jak zawsze wszystko się obraca wokół kasy, co by się nie działo. Bo dla pewnych ludzi z innych krajów, a nawet i dla samych Ukraińców taka, wojna, konflikty zbrojne są dobrą okazją do zarabiania sporej kasy i bogacenia się.
Przecież, w Polsce teraz protestują znowu rolnicy z Agro - Unii, nie tak daleko od granicy z Ukrainą, w Chełmie i okolicach.
Dlaczego wyjeżdżają swoimi traktorami drogimi na ulice? Bo jest duży napływ ukraińskich ziaren do Polski, a które to ziarna miały trafiać do krajów biednych, gdzie jest głód. Czyli głównie do krajów afrykańskich, gdzie tam nie mają własnych upraw. Polska miała być tylko krajem tranzytowym, bo zniesiono cło na granicy polsko - ukraińskiej i swobodnie mogą tam przejeżdżać transporty ukraińskich ziaren przez Polskę.
Ale zatrzymują to w Polsce i zasypują Polskę ziarnem ukraińskim, przez co się "wypycha" polskich rolników, którzy nie mają gdzie sprzedawać własnego ziarna, z polskich pól.
I to jest barbarzyństwo, co się teraz dzieje na Ukrainie i w Polsce, a na tym nawet nie zarabiają ukraińscy rolnicy, a zachodni inwestorzy, którzy obracają ziarnem ukraińskim.
Mówią o tym cały czas polscy rolnicy z Agro - Unii i teraz jak wyjechali na drogi protestować.
Zawsze się znajdą "hieny", które wyczują okazję jakichś problemów, wojny w obcym kraju, żeby na tym zarabiać.
I to się, oprócz wojny, dzieje teraz na Ukrainie.

A w zyskach nigdy nie było i nie będzie żadnych sentymentów, nigdzie na świecie.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Trzeba zrozumieć taką rzecz, że to nie jest tak, że każdy na Ukrainie popiera Ukrainę i Zachód. Tak to nie wygląda i nie będzie wyglądało.
Szczególnie, Donbas i Krym byli, są i będą za Rosją, no bo tam zawsze mówili po rosyjsku i to w większości Rosjanie rodowici.
Ukraińców tam nie mieszkało tylu, co Rosjan. A sami niektórzy Ukraińcy głównie posługiwali się rosyjskim, a nie ukraińskim.
Nawet i byli i są tacy, na całej Ukrainie, którzy Rosję zawsze popierali.
Nie ma tak, że w jednym ( i to dotyczy też Polski i innych krajów na świecie ) kraju każdy jeden mieszkaniec popiera tylko jedną stronę. To jest nierealne.
Zawsze będzie grupa ludzi, którzy będą różne rzeczy popierali.
Więc tak samo na Ukrainie. Niektórzy na Ukrainie są i będą za Rosją, a nie za własnym krajem i za Zachodem i to trzeba zrozumieć.
Trzeba zrozumieć w swojej głowie, że prawie cały Donbas, Krym i także prawie cała Ukraina wschodnia, a przynajmniej niektórzy mieszkańcy wschodniej Ukrainy popierają Rosję i mają prawo do tego.
Ten zawsze będzie w tej kwestii podzielony.
A Rosji nie chodzi o to, żeby zająć całą Ukrainę, tak jak to w mediach polskich pokazują. Rosja tylko wspiera prorosyjskich mieszkańców Donbasu i niektórych mieszkańców Ukrainy wschodniej, którzy Rosję sami popierają.
Także nie ma co słuchać bzdur w Polsce, bo to jest przeinaczane.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
A teraz jest taka sytuacja, że dla Rosji Polska jest jednym z tych krajów "nieprzyjaznych", tak jak większość krajów Europy zachodniej.
Ja się pytam, komu i po co to było potrzebne?
Było wcześniej dobrze i Polska, jak i większość krajów unijnych kupowała tańsze surowce z Rosji.
Po co było się wtrącać do nie swojej wojny, w innym kraju?
Po co Polska ma być widziana przez Rosję źle? Za Platformy Polska miała dobre relacje z Rosją, które trochę uległy pogorszeniu po tragedii smoleńskiej.
 

Zeus

Nowicjusz
Dołączył
5 Styczeń 2023
Posty
176
Punkty reakcji
19
Morawiecki i Kaczorek aż się proszą...o dołączenie do wojenki!
Tylko że jak przyjdzie co do czego, to ten pierwszy polski oligarcha MM ucieknie gdzie pieprz rośnie...
Polacy sami ich wybrali, to niech sami wyciągną teraz wnioski, jak na tę ekipę nie głosowałem ;)
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Zeus, zgadza się.
Są kraje w Europie, które do wojny ukraińskiej się nie mieszają. Nie przekazują na Ukrainę żadnej broni i pojazdów wojskowych.
Chociażby unijne Węgry, które bardziej są zbliżone do Rosji gospodarczo i ekonomicznie niż do Unii Europejskiej i Orban tego tam nie ukrywa.
I czy coś złego się dzieje na Węgrzech, że ten kraj nie wtrąca się do Ukrainy i nie przekazuje żadnych pojazdów wojskowych? Nie, nie dzieje się nic złego na Węgrzech.
I w Polsce też tak powinno być.
Po co Polsce jakieś problemy z nie swoją wojną? Polska się tym naraża.
Natomiast, Kaczyński i cały PiS po to się wtracają do nie swojej wojny i do nie swoich spraw, bo chcą na tym mieć dla siebie jakąś korzyść.
Jak wiadomo to jest rząd egoistyczny, dbający tylko o własną partię. I oni będą będą różne rzeczy robili, jak tylko można, żeby na czymś skorzystali.
Bo dla tych ludzi, w takim rządzie liczą się tylko dobre przywileje i zyski. Oni mają gdzieś polskie społeczeństwo od ponad 7 lat rządów. Oni kochają tylko samych siebie i swoje interesy rządowe.
Są zdolni do poświęcenia własnego kraju dla korzyści. Dla poświęcenia społeczeństwa polskiego.
I Polska ma to co chciała mieć.
A jakby w Polsce ( i oby tak nigdy się nie stało ) doszło do jakiejś tragedii i PiS by do tego doprowadził, to wtedy byłby płacz i lament w Polsce, ze strachu.
A ci, z PiS by ze strachu pouciekali gdzieś do dziury, jak szczury, bo to są tchórze zwyczajni.
To są ludzie pozbawieni moralnych zasad i takich wybrali do rządu.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
To kraje zachodnie, razem z USA, Wielką Brytanią i Polską, przekazując cały czas broń i pojazdy wojskowe na Ukrainę, przedłużają niepotrzebnie ten konflikt, zamiast dążyć, razem i wspólnie do zakończenia tego.
Ale najwidoczniej nie chcą tego zrobić. Bo tam, na Ukrainie to już jest taka sytuacja, że to już nie rządzi tak całkiem ukraiński prezydent i rząd ukraiński, a rządzi USA, z Unią Europejską, którzy się tam, mówiąc brzydko "wpieprzyli" do nie swojego kraju.
Muszą mieć jakiś interes na tej Ukrainie, a jak wiadomo w polityce, jak w biznesie, sentymentów często nie ma i nie będzie. Zawsze jakiś polityk: jeden z drugim, w takim i w innym kraju będzie widział jakąś korzyść polityczną w sprawach międzynarodowych.
Bo polityk inaczej może się zachowywać we własnym kraju, w sprawach wewnętrznych własnego kraju, a inaczej w sprawach międzynarodowych i tak się zachowują politycy unijni, jak i w Wielkiej Brytanii i w USA.
Bo dlaczego tak się uczepili biednej, skorumpowanej Ukrainy, a do tego rozkradzionej? Mogli sobie odpuścić i nie wtrącać się w sprawy takiego kraju. Gdyby mieli taką wolę. A Ukraina sama by sobie radziła z Rosją.
Ale wtrącają się do tego kraju dlatego i robią to uparcie, bo na tym mogą coś zyskać... politycznie.
Jak jest okazja, dlaczego nie skorzystać na cudzym kraju?
A czy politycy w Unii Europejskiej, w USA są tacy, wspaniali? Nie powiedziałbym.
I w takich krajach, dużo bogatszych niż Polska, nie jeden polityk widzi i będzie widział jakąś korzyść, w sprawach międzynarodowych.
Bo politykę się do pewnych rzeczy wykorzystuję i będzie się zawsze wykorzystywało. I tak jest i będzie na całym świecie.
Zamiast się normalnie porozumieć, dogadać na tej Ukrainie, żeby zakończyć tam walki i spory, to oni, z Zachodu, razem z Kijowem to dalej eskalują i nie mają tam do tego żadnych sentymentów.
Bo po pierwsze, walki trwają w obcym kraju, który nie dotyczy żadnego innego kraju unijnego i w całej Europie i w świecie.
Po drugie, na każdej wojnie i konfliktach można coś uzyskać, bo pojawia się do tego okazja, więc dlaczego nie skorzystać na obcym kraju?
A Ukraina była krajem wyniszczonym, skorumpowanym, rozkradanym, a wojna obecna tylko do tego bardziej dołożyła i taką złą sytuację.
I komu to jest potrzebne w Europie, Polsce i w USA? Przecież przez lata, w krajach Unii Europejskiej, w USA nikt się nie przejmował zniszczoną Ukrainą. W tym kraju rządy były nieuczciwe, korupcja kwitła sobie na dobre, a cierpieli zwykli mieszkańcy. Wielu musiało opuścić ten kraj, żeby gdzieś tam, w Polsce i innych krajach szukać lepszego, godnego życia i lepszej pracy i niektórzy już nie powrócili do tego kraju. Pozostali w Polsce i innych krajach już na stałe. Bo nie mieli do czego wracać, do takiego kraju.
Więc, kto się takim krajem przez długie lata przejmował, który był sobie spokojnie niszczony i korumpowany na dużą skalę?
Ale to nie tylko dotyczy samej Ukrainy. Jest wiele takich krajów na świecie, które są nie tylko biedne, ale i mocno skorumpowane i to się nie zmienia na lepsze. A jest tylko gorzej.
Ukraina miała gorsze rządy niż w Polsce, no bo jeżeli przyzwalali tam na taką dużą korupcję, a i w mentalności Narodu ukraińskiego to siedziało ludziom często w głowie, to znaczy, że nie chcieli zmian w tym kraju.
Jestem też przekonany, że prawo i praworządność na Ukrainie, za różnych rządów była na znacznie gorszym poziomie niż w Polsce.
W Polsce nawet nie było takiej korupcji, jak na Ukrainie, bo to nie ta... skala...
I taki kraj, jak Ukraina miałby wstąpić do NATO i Unii Europejskiej, kiedy te takie struktury wymagają też kraju w miarę praworządnego, z normalnym prawem i brakiem prawie korupcji?
Ja się zastanawiam czy Polska dalej powinna być w strukturze NATO, przy takich rządach złodziejskich i złych, bo taki kraj może być wykluczony ze struktury NATO.
A już prawie by się tak stało, przez PiS, który łamie praworządność i prawo. Te, jakies ustawy o TVN, gdzie stacja ta ma też kontrakt amerykański, gdzie podły PiS chciał zawłaszczyć dla siebie tę stację, a to by naruszyło też interesy Amerykanów.
I oczywiście, nie byłoby na to zgody Amerykanów. Ale w PiS "leją" sobie na takie rzeczy, bo ten rząd łamie prawo.
I to już by skutkowało wycofaniem NATO z Polski.
A przypomnę, że to nie rządy prawicowe i PiS-owskie wprowadziły Polskę do NATO, a rządy Lewicowe.
Tak samo jak Polskę do Unii Europejskiej wprowadziła też stara Lewica.
Więc, w PiS im nie zależy na tym, że zepsuliby NATO i Unię Europejską. A i tak zepsuli relacje z Unią i mamy teraz tego takie skutki.
Są parszywym, złym i podłym rządem! I takie rządy, jak oni, szkodzą krajowi i psują wszystko to, co jest dobre i ułożone.
Więc ja się dziwię naprawdę, że z takimi "rządami" Polska jeszcze jest w NATO...
A na Ukrainie? Gdyby tam było w miarę normalnie i byłoby przestrzegane prawo, ten kraj już wiele lat temu mógłby wejść do Unii Europejskiej.
Ale taki kraj, jak Ukraina, z taką korupcją, z łamaniem prawa nie ma szans na wejście do Unii.
Bo kraj musi spełniać warunki praworządności i normalnego prawa.
I tutaj mamy dobry, jak nie najlepszy przykład Polski. Wybrali rządy złodziejskie, złe, które zepsuły w kraju praworządność, która to nawet za złego Tuska była dobra. Bo za tego Pana Polska miała wszystkie środki unijne, a za Kaczyńskiego, za Morawieckiego już Polska nie dostaje środków unijnych.
O czym to świadczy?
To wszystko zależy od tego, jakie się rządy wybierze w kraju.
A jak kraj nie ma praworządności, nie ma prawa normalnego, to tam rządzi: złodziejstwo, wały... przekręty, kombinatorstwo, korupcja ( to wszystko było na Ukrainie i gorzej niż w Polsce ) i w takim kraju nie może się dziać dobrze.
Gdyby kraj, w którym nie ma praworządności, a kraj w Unii Europejskiej otrzymał duże środki unijne, to by były ukradzione te środki przez złodziei.
I tego się obawiają w Komisji Europejskiej i dlatego, w przypadku Polski jest właśnie taka sytuacja.
Ale na Ukrainie byłoby z tym dużo gorzej.
Więc taki kraj musiałby całkiem "wyplenić: złodziejstwo, korupcję, nadużywanie prawa, żeby spełniał warunki praworządności.
Ale do tego trzeba woli i chęci rządów. Na Ukrainie tego przez lata nie było. Bo w Polsce przynajmniej, za rządów poprzednich, za Platformy była w miarę dobra praworządność. Nie było to idealne i miało swoje problemy, ale było lepsze niż jest za rządów PiS.

Natomiast sprawa na Ukrainie jest taka, że jeżeli unijny Zachód, razem z USA będą dalej w to brnęli, to będzie coraz gorsza sytuacja, bo długa wojna i walki, wpływa negatywnie na prawie całą Europę.
To będą strajki ludzi w krajach unijnych ( nie wiem jak w Polsce ), którzy na ulicach będą się sprzeciwiali wyższej inflacji i wyzszych cen.
Bo wprawdzie, inflacja i ceny są przynajmniej o połowę niższe w większości krajach Unii Europejskiej niż w Polsce, ale w bogatych krajach mało kto sobie pozwoli na gorszy poziom życia, przez wyższe ceny.
I ludzie, w sprzeciwie będą wychodzili na ulicę, tak jak to nie dawno było we Francji, w Czechach i w Wielkiej Brytanii, ale i w Niemczech.
Dlatego, że, jak długo mozna znosić przedłużającą się wojnę w jakimś kraju, w tym przypadku na Ukrainie?
To już będzie rok wojny ukraińskiej, a być może będzie następny rok i kilka lat...
Komu to jest potrzebne? Rosja chce się dogadać i porozumieć i nawet prosi o to Turcję i inne kraje, żeby pomogły.
Ale w Kijowie nie chcą się dogadać i nie wykazują woli. I za sobą też pociągają polityków w krajach Europy Zachodniej, którzy, zamiast też przyłączyć do: mediacji, do porozumienia, to oni jeszcze dalej "pompują" broń, pojazdy wojskowe w Ukrainę i sami swoje pojazdy, sprzęt i broń wysyłają po to, by wojska rosyjskie niszczyły tam te pojazdy i sprzęt.
Może stać tych krajów na takie "prezenty darmowe" dla Ukrainy, ale sami tym szkodzą całej Unii Europejskiej.
Czy ci politycy unijni robią mądrze, zadzierając przy tym z Rosją potężną? Bo moim zdaniem robią bardzo źle, a z Rosją i tak nie mają i nie będą mieli szans.
Oni sami sobie szkodzą, przedłużając konflikt, bo albo to robią z jakiejś "politycznej ideologii", albo zgłupieli...
A przecież wiadomo, że Rosja też tego nie odpuści... Rosja posiada taką broń, takie pociski, że spokojnie mogłaby zniszczyć cały Zachód.
Nie wspomnę też o jądrowej broni, różnego rodzaju, gdzie Rosja posiada podobno najwięcej na świecie głowic jądrowych.
Nawet więcej niż mają w USA.
Kto normalny, przez jakąś głupią i zniszczoną Ukrainę, która nie jest warta tego, dopuściłby się wojny juz poza Ukrainą? Czy tak myślą, w obecnych czasach normalni politycy?

Uważam, że Zachód miałby też krew na rękach...
 

Zeus

Nowicjusz
Dołączył
5 Styczeń 2023
Posty
176
Punkty reakcji
19
Nie wierzę w to co wczoraj słyszę, Pinokio w Davos wychodzi przed szereg i mówi że jak trzeba będzie to Polska wyślę czołgi bez czekania na decyzje Niemiec!
Czy oni chcą nas wciągnąć w tę wojnę i to z naszych podatków, nie pytając społeczeństwa czy się na to zgadza?
Niech tak dalej działają w porozumieniu z komikiem z Ukrainy, to Polska jako kraj frontowym zostanie wydymana jak się patrzy...
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
To kraje zachodnie, razem z USA, Wielką Brytanią i Polską, przekazując cały czas broń i pojazdy wojskowe na Ukrainę, przedłużają niepotrzebnie ten konflikt, zamiast dążyć, razem i wspólnie do zakończenia tego.
Ale najwidoczniej nie chcą tego zrobić. Bo tam, na Ukrainie to już jest taka sytuacja, że to już nie rządzi tak całkiem ukraiński prezydent i rząd ukraiński, a rządzi USA, z Unią Europejską, którzy się tam, mówiąc brzydko "wpieprzyli" do nie swojego kraju.
Muszą mieć jakiś interes na tej Ukrainie, a jak wiadomo w polityce, jak w biznesie, sentymentów często nie ma i nie będzie. Zawsze jakiś polityk: jeden z drugim, w takim i w innym kraju będzie widział jakąś korzyść polityczną w sprawach międzynarodowych.
Bo polityk inaczej może się zachowywać we własnym kraju, w sprawach wewnętrznych własnego kraju, a inaczej w sprawach międzynarodowych i tak się zachowują politycy unijni, jak i w Wielkiej Brytanii i w USA.
Bo dlaczego tak się uczepili biednej, skorumpowanej Ukrainy, a do tego rozkradzionej? Mogli sobie odpuścić i nie wtrącać się w sprawy takiego kraju. Gdyby mieli taką wolę. A Ukraina sama by sobie radziła z Rosją.
Ale wtrącają się do tego kraju dlatego i robią to uparcie, bo na tym mogą coś zyskać... politycznie.
Jak jest okazja, dlaczego nie skorzystać na cudzym kraju?
A czy politycy w Unii Europejskiej, w USA są tacy, wspaniali? Nie powiedziałbym.
I w takich krajach, dużo bogatszych niż Polska, nie jeden polityk widzi i będzie widział jakąś korzyść, w sprawach międzynarodowych.
Bo politykę się do pewnych rzeczy wykorzystuję i będzie się zawsze wykorzystywało. I tak jest i będzie na całym świecie.
Zamiast się normalnie porozumieć, dogadać na tej Ukrainie, żeby zakończyć tam walki i spory, to oni, z Zachodu, razem z Kijowem to dalej eskalują i nie mają tam do tego żadnych sentymentów.
Bo po pierwsze, walki trwają w obcym kraju, który nie dotyczy żadnego innego kraju unijnego i w całej Europie i w świecie.
Po drugie, na każdej wojnie i konfliktach można coś uzyskać, bo pojawia się do tego okazja, więc dlaczego nie skorzystać na obcym kraju?
A Ukraina była krajem wyniszczonym, skorumpowanym, rozkradanym, a wojna obecna tylko do tego bardziej dołożyła i taką złą sytuację.
I komu to jest potrzebne w Europie, Polsce i w USA? Przecież przez lata, w krajach Unii Europejskiej, w USA nikt się nie przejmował zniszczoną Ukrainą. W tym kraju rządy były nieuczciwe, korupcja kwitła sobie na dobre, a cierpieli zwykli mieszkańcy. Wielu musiało opuścić ten kraj, żeby gdzieś tam, w Polsce i innych krajach szukać lepszego, godnego życia i lepszej pracy i niektórzy już nie powrócili do tego kraju. Pozostali w Polsce i innych krajach już na stałe. Bo nie mieli do czego wracać, do takiego kraju.
Więc, kto się takim krajem przez długie lata przejmował, który był sobie spokojnie niszczony i korumpowany na dużą skalę?
Ale to nie tylko dotyczy samej Ukrainy. Jest wiele takich krajów na świecie, które są nie tylko biedne, ale i mocno skorumpowane i to się nie zmienia na lepsze. A jest tylko gorzej.
Ukraina miała gorsze rządy niż w Polsce, no bo jeżeli przyzwalali tam na taką dużą korupcję, a i w mentalności Narodu ukraińskiego to siedziało ludziom często w głowie, to znaczy, że nie chcieli zmian w tym kraju.
Jestem też przekonany, że prawo i praworządność na Ukrainie, za różnych rządów była na znacznie gorszym poziomie niż w Polsce.
W Polsce nawet nie było takiej korupcji, jak na Ukrainie, bo to nie ta... skala...
I taki kraj, jak Ukraina miałby wstąpić do NATO i Unii Europejskiej, kiedy te takie struktury wymagają też kraju w miarę praworządnego, z normalnym prawem i brakiem prawie korupcji?
Ja się zastanawiam czy Polska dalej powinna być w strukturze NATO, przy takich rządach złodziejskich i złych, bo taki kraj może być wykluczony ze struktury NATO.
A już prawie by się tak stało, przez PiS, który łamie praworządność i prawo. Te, jakies ustawy o TVN, gdzie stacja ta ma też kontrakt amerykański, gdzie podły PiS chciał zawłaszczyć dla siebie tę stację, a to by naruszyło też interesy Amerykanów.
I oczywiście, nie byłoby na to zgody Amerykanów. Ale w PiS "leją" sobie na takie rzeczy, bo ten rząd łamie prawo.
I to już by skutkowało wycofaniem NATO z Polski.
A przypomnę, że to nie rządy prawicowe i PiS-owskie wprowadziły Polskę do NATO, a rządy Lewicowe.
Tak samo jak Polskę do Unii Europejskiej wprowadziła też stara Lewica.
Więc, w PiS im nie zależy na tym, że zepsuliby NATO i Unię Europejską. A i tak zepsuli relacje z Unią i mamy teraz tego takie skutki.
Są parszywym, złym i podłym rządem! I takie rządy, jak oni, szkodzą krajowi i psują wszystko to, co jest dobre i ułożone.
Więc ja się dziwię naprawdę, że z takimi "rządami" Polska jeszcze jest w NATO...
A na Ukrainie? Gdyby tam było w miarę normalnie i byłoby przestrzegane prawo, ten kraj już wiele lat temu mógłby wejść do Unii Europejskiej.
Ale taki kraj, jak Ukraina, z taką korupcją, z łamaniem prawa nie ma szans na wejście do Unii.
Bo kraj musi spełniać warunki praworządności i normalnego prawa.
I tutaj mamy dobry, jak nie najlepszy przykład Polski. Wybrali rządy złodziejskie, złe, które zepsuły w kraju praworządność, która to nawet za złego Tuska była dobra. Bo za tego Pana Polska miała wszystkie środki unijne, a za Kaczyńskiego, za Morawieckiego już Polska nie dostaje środków unijnych.
O czym to świadczy?
To wszystko zależy od tego, jakie się rządy wybierze w kraju.
A jak kraj nie ma praworządności, nie ma prawa normalnego, to tam rządzi: złodziejstwo, wały... przekręty, kombinatorstwo, korupcja ( to wszystko było na Ukrainie i gorzej niż w Polsce ) i w takim kraju nie może się dziać dobrze.
Gdyby kraj, w którym nie ma praworządności, a kraj w Unii Europejskiej otrzymał duże środki unijne, to by były ukradzione te środki przez złodziei.
I tego się obawiają w Komisji Europejskiej i dlatego, w przypadku Polski jest właśnie taka sytuacja.
Ale na Ukrainie byłoby z tym dużo gorzej.
Więc taki kraj musiałby całkiem "wyplenić: złodziejstwo, korupcję, nadużywanie prawa, żeby spełniał warunki praworządności.
Ale do tego trzeba woli i chęci rządów. Na Ukrainie tego przez lata nie było. Bo w Polsce przynajmniej, za rządów poprzednich, za Platformy była w miarę dobra praworządność. Nie było to idealne i miało swoje problemy, ale było lepsze niż jest za rządów PiS.

Natomiast sprawa na Ukrainie jest taka, że jeżeli unijny Zachód, razem z USA będą dalej w to brnęli, to będzie coraz gorsza sytuacja, bo długa wojna i walki, wpływa negatywnie na prawie całą Europę.
To będą strajki ludzi w krajach unijnych ( nie wiem jak w Polsce ), którzy na ulicach będą się sprzeciwiali wyższej inflacji i wyzszych cen.
Bo wprawdzie, inflacja i ceny są przynajmniej o połowę niższe w większości krajach Unii Europejskiej niż w Polsce, ale w bogatych krajach mało kto sobie pozwoli na gorszy poziom życia, przez wyższe ceny.
I ludzie, w sprzeciwie będą wychodzili na ulicę, tak jak to nie dawno było we Francji, w Czechach i w Wielkiej Brytanii, ale i w Niemczech.
Dlatego, że, jak długo mozna znosić przedłużającą się wojnę w jakimś kraju, w tym przypadku na Ukrainie?
To już będzie rok wojny ukraińskiej, a być może będzie następny rok i kilka lat...
Komu to jest potrzebne? Rosja chce się dogadać i porozumieć i nawet prosi o to Turcję i inne kraje, żeby pomogły.
Ale w Kijowie nie chcą się dogadać i nie wykazują woli. I za sobą też pociągają polityków w krajach Europy Zachodniej, którzy, zamiast też przyłączyć do: mediacji, do porozumienia, to oni jeszcze dalej "pompują" broń, pojazdy wojskowe w Ukrainę i sami swoje pojazdy, sprzęt i broń wysyłają po to, by wojska rosyjskie niszczyły tam te pojazdy i sprzęt.
Może stać tych krajów na takie "prezenty darmowe" dla Ukrainy, ale sami tym szkodzą całej Unii Europejskiej.
Czy ci politycy unijni robią mądrze, zadzierając przy tym z Rosją potężną? Bo moim zdaniem robią bardzo źle, a z Rosją i tak nie mają i nie będą mieli szans.
Oni sami sobie szkodzą, przedłużając konflikt, bo albo to robią z jakiejś "politycznej ideologii", albo zgłupieli...
A przecież wiadomo, że Rosja też tego nie odpuści... Rosja posiada taką broń, takie pociski, że spokojnie mogłaby zniszczyć cały Zachód.
Nie wspomnę też o jądrowej broni, różnego rodzaju, gdzie Rosja posiada podobno najwięcej na świecie głowic jądrowych.
Nawet więcej niż mają w USA.
Kto normalny, przez jakąś głupią i zniszczoną Ukrainę, która nie jest warta tego, dopuściłby się wojny juz poza Ukrainą? Czy tak myślą, w obecnych czasach normalni politycy?

Uważam, że Zachód miałby też krew na rękach...
Przecież w PiS mają gdzieś Polskę i to jest oczywiste.
W PiS to są kłamcy, którzy posuną się do różnych rzeczy, żeby mogli kraść bezkarnie we własnym kraju i, żeby się trzymali "koryta".
Ich nie obchodzi ani Polska, ani jakaś wojna ukraińska. Oni, pozornie robią różne rzeczy, żeby na tym mieli swoją korzyść. Mądrzy się na to nabrać nie dadzą.
Polska i Ukraina razem są siebie warte. Również, na Ukrainie nie są tacy w porzadku politycy.
 

Mandr4ke

Bywalec
Dołączył
20 Grudzień 2008
Posty
285
Punkty reakcji
52
Miasto
Los Angeles
Wydaje mi się czy coraz więcej ludzi zaczęła dostrzegać jak bardzo ta Ukraińska batalia jest inna niz podaja wiadomości???
W końcu dotrze do większości ze tu nie Rosja jest problemem :) Poki co wszyscy inni sa onucami ale do czasu. Gdzies dzis widziałem jak Ukraińcy mówią o tym kto strzelał w szpitale w Mariupolu i kto zniszczył kilka blokowisk w którymś tam mieście. Zeznania osób mieszkających w zniszczonym bloku mówią ze ostrzelali ich żołnierze ukraińscy. Na filmie niektóre osoby płaczą ze nie moga uwierzyć ze ich rodziny zginęły z rak żołnierzy ich kraju. Mowa tez tam była o Azowcach i kilka innych jeszcze pierołach. Jeden facet powiedział do kamery ze żołnierze Ukraińscy powiedzieli ze wszyscy cywile sa im potrzebni bo będą ich tarcza obronna w razie ataku Rosjan...
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Ja cały czas będę zdania, że eskalowanie sytuacji i wojny na Ukrainie przez Zachód, w tym i przez Polskę, która się miesza do nie swojej wojny, nie skończy się dobrze dla Ukrainy, a nawet dla Europy zachodniej.
Bo Rosja użyje wszystkich swoich sił, aby bronić terenów w Donbasie, Krymu, a Zachód musi sobie zdawać sprawę, że oni sami doprowadzają do coraz gorszej sytuacji na Ukrainie.
Zamiast się dogadać z Rosją i porozumieć, ale przede wszystkim z Kijowem, z Ukrainą ( bo na Ukrainie nawet już, w pełni nie rządzi ukraiński rząd, a rządzi albo współrządzą USA i Unia Europejska i dyktują pewne warunki rządom ukraińskim ), to lepiej jest utrzymywać wojnę i to jest przede wszystkim tragedia dla samej Ukrainy.
Politycy zachodni dobrze o tym wiedzą, ale są na to obojętni. Ile jeszcze musi być śmierci na Ukrainie, niepotrzebnej, tragedii, zniszczonych budynków i ewakuacji ludności z terenów niektórych Ukrainy, np. do Polski, żeby politycy zachodni to zrozumieli? Żeby to dotarło do głów tych polityków?
To pokazuje, że oni tak naprawdę się wcale nie przejmują Ukrainą, skoro dalej tam giną ludzie cywilni, a wojnę można zakończyć już jutro, jakby było porozumienie i dogadanie.
Uważam, że nie warto zadzierać z Rosją, a jak Zachód, razem z Polską chce to dalej robić, to poniosą tego konsekwencję i potem będzie płacz... I to będzie na życzenie PiS-u i polityków Europy zachodniej i Unii Europejskiej.
Bo Rosja też nie zamierza pozwolić na utratę zarówno Krymu, jak i na te tereny w Donbasie, nad którymi ma teraz kontrolę.
Jak Zachód chce prawdziwej wojny, razem z Polską, to będą to mieli, a potem, jak się tragedie wydarzą, to będą płakali w Polsce i krajach Europy zachodniej.
I za te decyzję będzie odpowiadał każdy polityk unijny.
Czy ci ludzie na Zachodzie tego chcą, żeby doszło do tragedii? Czy biedna i wyniszczona Ukraina jest warta tragedii dla Europy zachodniej? Bo ja na miejscu Zachodu już bym sobie dawno to odpuścił.
Ale ja nie siedzę w głowie polityków unijnych.
Poza tym, wojna taka kosztuje i na to trzeba przeznaczać jakieś środki.
Czy to jest warte zachodu, żeby przeznaczać nie małe środki na wojnę, która przynosi tylko cierpienie dla Ukrainy? Rosja natomiast broni terenów rosyjskojęzycznych i mieszkańców tychże terenów.
Jeżeli, Unia Europejska sobie nie odpuści i nie przemówi do rozsądku ukraińskiemu prezydentowi, to sama "Unia" może cierpieć i poniesie też straty, na swoje życzenie.
A potem będą musieli wydać setki miliardów euro na naprawę własnych szkód i własnej decyzji.
Bo jeżeli nie odpuszczą sobie, to do tego dojdzie.
Rosja ma ogromne ilości broni, różnego rodzaju, ma okręty wojenne ( tu warto także wspomnieć o Obwodzie Kaliningradzkim, który może bardzo dobrze zmilitaryzowany, jak na tak mały obszar, a przypuszczam, że tak jest ).
Rosja posiada też takie pociski w okrętach wojennych, które mogą wypływać gdzieś na morza w świecie i pociski takie są nie do przechwycenia przez obronę.
Wystarczy, że "walnie" taki pocisk np. na Brukselę lub na Niemcy i jest po zabawie.
Czy tego chce Zachód, zadzierać z potężną Rosją? Czy to jest warte tego?

Na razie ta wojna jest tylko w samej Ukrainie.
Natomiast jak Zachód i Polska nie odpuszczą sobie i będą w to dalej brnęli, to kto wie czy ta "wojna" nie wyjdzie już poza Ukrainę?
Który, normalnie myślący polityk w Europie zachodniej i Unii Europejskiej chciałby do czegoś takiego dopuścić w czasach pokoju, gdzie już nie ma żadnych wojen światowych?
Niech oni, w Brukseli, w innych krajach unijnych się zastanowią nad tym, zanim będzie za późno.
Bo nie jest to nikomu potrzebne.
Ale jeżeli nie odpuszczą, to będą mieli tragedię i ja im współczuł nie będę. Jak ktoś podejmuję zła decyzję, to musi sam za to odpowiadać i tyle.
Sama, Europa zachodnia sobie tym szkodzi i dostaną za to w pierdziel, że tak brzydko powiem.
 
Ostatnia edycja:
Do góry