Jak rozkręcić ten dział?

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Komputerowe erpgegi i oryginalne mają wspólne cechy, jednak sama ich idea jest inna,
Top stwierdzenie znacząco straciło na aktualności z chwilą wydania Neverwinter Nights. W NWN można grać praktycznie tak samo jak w normalny RPG - z Mistrzem Gry (w NWN nazywa się Dungeon Master) i graczami. Tylko oczywiście zakres możliwości jest ograniczony silnikiem NWN. W NWN przecież były na fanowskich stronach przygody pisane na podstawie LotR na przykład.
Pisanie o cRPG nie zwiększy popularności działu, jedynie zmieni jego funkcję, a nie na tym nam tu zależy.
Tylko, że cRPG zawiera się w RPG jak dla mnie. To podkategoria. Idea rozgrywki jest podobna, tylko narzędzia są inne i stąd deko inna specyfika. Komputerowe RPG też ktoś wymyśla ostatecznie, tyle że już nie Mistrz Gry na ogół. Dlatego myślę, że gdyby było podforum cRPG to nikogo by nadmiernie nie zabolało. Na tym forum są działy o daleko mniej popularnych rzeczach.
Ponadto notka Moriona jest stara. On nie jest już modem, a ja jestem otwarty na propozycje.
Nieaktualne ogłoszenia się kasuje, drodzy państwo.

Od siebie dodam, że w cRPG zawsze mnie drażniła ścisła klasowość. Prawie wszystkie systemy na których robiono gry zniechęcają do postaci wieloklasowej. A przecież w takim BG mag/kapłan potrafił być całkiem groźnym przeciwnikiem (zaklęcia defensywne kapłana w połączeniu z zaklęciami ofensywnymi maga stanowiły śmiertelnie groźną kombinację). Chyba tylko Fallout od tego odszedł. Pod tym względem papierowe RPG jest lepsze. Chociaż mnie w RPG zastanawia, jak to jest że iloś poziomowy wojownik może sobie biegać po lawie i jakoś nie jest to w miarę rozsądnie wytłumaczone.

Przymierzałem się do zbudowania autorskiego systemu RPG opartego o świat ReWorld. Ale zawiesiłem pomysł, bo na tworzeniu systemów RPG się nie znam.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Top stwierdzenie znacząco straciło na aktualności z chwilą wydania Neverwinter Nights. W NWN można grać praktycznie tak samo jak w normalny RPG - z Mistrzem Gry (w NWN nazywa się Dungeon Master) i graczami. Tylko oczywiście zakres możliwości jest ograniczony silnikiem NWN. W NWN przecież były na fanowskich stronach przygody pisane na podstawie LotR na przykład.
Nie grałem, nie wiem.

Nieaktualne ogłoszenia się kasuje, drodzy państwo.
A czy ja powiedziałem, że nieaktualne? Subforum przez długi czas było zdechłe. Były zwyczajnie ważniejsze sprawy, niż roztrząsanie pozycji cRPG.

Chociaż mnie w RPG zastanawia, jak to jest że iloś poziomowy wojownik może sobie biegać po lawie i jakoś nie jest to w miarę rozsądnie wytłumaczone.
Kwestia o jakim systemie mówimy. Są takie gdzie liczy się realizm, gdzie indziej przeważa maniera efektownych bajerów.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Łączenie realizmu i RPG to cholerne zło.
SubforumcRPG? Dobry pomysł pod warunkiem, że nie zaliczymy tu MMORPG, bo rozmowa tutaj o WoWie i metinie, to kpina by była.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Dobry pomysł pod warunkiem, że nie zaliczymy tu MMORPG, bo rozmowa tutaj o WoWie i metinie, to kpina by była.
Można zastrzec, że dział jest o grach RPG posiadających fabułę. MMORPG nie posiadają z reguły niczego, co możnaby nazwać fabułą. Tam rozgrywka toczy się w oparciu o relacje między graczami. Osobiście jestem zdania, że MMORPG bliżej do ActionRPG niż klasycznych RPG. Nie żebym miał coś przeciwko Action RPG, ale Sacreda ani Diablo II na równi z Baldur's Gate czy NWN jednak nie postawię. Tak jak nie postawię StarCrafta na równi z Civilization.
Łączenie realizmu i RPG to cholerne zło.
Czasami wychodzą z tego ciekawe rzeczy. Ja się interesowałem na przyklad jak się ma faktyczny koszt energetyczny czarów (konsultowałem się ze studentem fizyki) i wyszło z tego, że koszt energetyczny czaru stworzenia golema jest taki, że możnaby za to wywołać eksplozję przy której dzisiejsze bomby termojądrowe to mała Miki. Innymi słowy dział Magii poświęcony materializowaniu rzeczy musi być marginesem, bo po prostu jest nieefektywny.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Nie musi, bo Twoj fizyk się myli. Nie można porównać energii nawet takiej jak mana do energii naszego świata, bo mana nie jest fizycznym elementem. Mana jest względnym określeniem, podstawą jest wola maga, i jego metoda działania.
Poza tym jeśli chcesz wyliczać takie rzeczy to daj mi najpierw wzór na energie mojej duszy. W końcu to prostrze niż wyliczać nieistniejącej magii. Realizm dał nam diabeł, byśmy nim sobie wytyczyli drogę do piekła rozumu.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Nie musi, bo Twoj fizyk się myli. Nie można porównać energii nawet takiej jak mana do energii naszego świata, bo mana nie jest fizycznym elementem.
Na tym polega cymes, że w realiach mojego świata mana jest jak najbardziej fizycznym elementem. Pole Magii ma zdolność odkształcania rzeczywistości. Mana ma nawet swoją definicję u mnie:

Magia równa jednemu mana jest zdolna do wywołania efektu równoważnego działaniu energii 900 GJ, czyli do materializacji masy stabilnej 0,01g.

Przykładowo Fireball o mocy jednego mana wybucha z siłą granatu ręcznego.Zależy to też jednak od doświadczenia Maga, mistrz będzie w stanie takim samym Fireballem o mocy jednego mana rozwalić w drzazgi parterowy dom.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Klimaty fantasy i realizm? Mi się podoba, jeśli nie przesadzić w żadną ze stron. Dobrze być otwartym na różne koncepcje.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Mi się podoba, jeśli nie przesadzić w żadną ze stron. Dobrze być otwartym na różne koncepcje.
Jest taki dowcip: jaka jest różnica między fantazją i rzeczywistością?

Fantazja musi trzymać się kupy.

Chodzi mi między innymi o odcięcie absurdów typu: człowiek nieposługujący się magią ma takie statsy, że chodzi po lawie i nic. Nierealne. U mnie po pierwsze chodzić po lawie bez użycia magii się nie da, bo zatoniesz. Po drugie każda rasa ma określony limit maksymalnych osiągów, i dalszy rozwój wymaga już aktywowania specjalnych zdolności (typu Nadwojownik, Patron lub Opieczętowany). Człowiek bez wejścia w Nadwojownika lub aktywowania Pieczęci, czaru czy czego tam nie może wytrzymać kontaktu z lawą. No... chyba, że chroni go przed gorącem jakiś magiczny przedmiot, który ma na sobie.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Magia to odwrotność fizyki. Jest tak nieustabilizowana, że zrozumiałe jest to, że łatwiej stworzyć coś na bazie kontroli materii, niż utrzymując manę w prawie czystej postaci, czyli korzystającej w efekcie prawie bezpośrednio z energii. Magia ma swój prywatny realizm. Nadając fizyczne prawa odbierasz magii jej magie.

W wielu realiach fantasy element dla nas nierealny dotyczy każdego. Siła magiczna czesto wynika z łączenia ciała z duchem, temu, ktoś potężny nawet nie czarujący może chodzić po tej twojej lawie, lub odbić skórą cios miecza.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
W moim świecie Magia to nic innego jak siła zmieniająca rzeczywistość. A niestabilność Magii u mnie nie wynika z jej samej - tylko z niedoskonałości ludzkich sposobów opisania pożądanych zmian. Języki są nieprecyzyjne, te same zwroty mogą w wielu przypadkach mieć kilka znaczeń. Choćby powiedz "to przesuwa się tam" - zobacz ile to może potencjalnie znaczyć. Dlatego podczas wypowiadania zaklęcia, zwłaszcza zaklęcia silnie kontekstowego, wymagana jest ogromna koncentracja. Bo po prostu musisz skoncentrować się na tym, co chcesz uzyskać. Magia nie będzie za ciebie wiedziała, czego właściwie chcesz. A jeśli utracisz koncentrację w niewłaściwej chwili - efekty chaotycznego zaklęcia mogą cię nawet zabić.

Mag u mnie to bardzo niebezpieczna profesja.

U mnie również istnieją istoty potężne, chociaż nie posługują się Magią bezpośrednio. Takie istoty jednak korzystają z Magii w sposób podświadomy. Jest jednak wyraźna granica pomiędzy istotą, która Magią może się posługiwać, oraz taką, która tego nie potrafi.

U mnie nie można zdolności posługiwania się Magią nabyć samorzutnie, tylko na zasadzie silnej woli. Nie da się. Użytkownik Magii musi mieć Ciało Astralne. Albo ma je od urodzenia, albo musi ono powstać w wyniku specjalnego magicznego rytuału. Innej drogi nie ma. Nie można wytworzyć Ciała Astralnego po prostu dlatego, że masz silną wolę.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Nie macie wrażenia, że offtopujecie i że kłócicie się o pietruszkę? Po pierwsze to nie temat na rozmowy "moja magia jest lepsza do twojej" a po drugie magia jest taka jak określi ją twórca świata. Ktoś woli "realistycznie" (cokolwiek ma to znaczyć) ok, tak samo ok jak jeśli ktoś woli bardziej transcendentne tłumaczenia. Czy to ma jakieś znaczenie?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Magia może być ciekawie przedstawiona zarówno jako nieuchwytna siła, ale i taka, z której można wyprowadzić wzór. Wyjaśniona naukowo tęcza nie staje się przecież brzydka, tak abstrahując.
Jak zasugerował Bishop, rzecz własnych upodobań. Słyszałem o takich MG, którzy przy rzutach biorą pod uwagę koniunkcję gwiazdy, pod którą urodził się bohater xD.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
U Ciebie Lunar, to dla mnie nudą wieje pod względem magii dotyczącej kontroli materii.
Bishop, dobry offtop nie jest zły, przecie nie walimy sobie :cenzura:mi po głowach, a temat bez tej gadki i tak by leżal jak wiele innych zapomnianych.
Caleb, duża ilość rzutów=jak dla mnie choroba. Lubie widząc statsy i opis samemu decydować, czy się uda czy nie.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
U Ciebie Lunar, to dla mnie nudą wieje pod względem magii dotyczącej kontroli materii.
Kontrola materii nie jest tym samym co jej stwarzanie z niczego. Poza tym u mnie poza materializacją jest też dział magii nazywany "przywołaniem". Jest to co innego niż normalne przywołania - te są u mnie częścią Magii Natury. Magia Przywołująca natomiast zbiera dostępne swobodne cząstki i coś z nich tymczasowo skleja. W ten sposób osiąga się efekt zbliżony do Magii Twórczej ale około stukrotnie mniejszym kosztem mana. Poważną wadą tego rozwiązania jest natomiast wyczuwalność obiektu przywołanego w polu Magii, cykliczne obciążenie potencjału Maga ilością mana konieczną na utrzymanie przywołania w istnieniu oraz niebezpieczeństwo, że przeciwnik rozwieje przywołanie jednym zaklęciem. Stąd do tworzenia bestii bojowych raczej się tego nie stosuje.

Poza tym u mnie istnieje wiele rodzajów zdolności specjalnych niezwiązanych z Magią w sposób bezpośredni. Nadwojownicy, Tay, Shey, Messulethe oraz Deformaci to tylko kilka z nich.

Inna cecha mojego świata jest taka, że magiczne przedmioty zwiększają potencjał magiczny właściciela. Mag więc może parać się materializacją posiadając odpowiednio potężny magiczny artefakt.
 
Do góry